Siren 2 | PS2
Bardzo dobra, wręcz świetna gra. Poprawiono sterowanie w stosunku do pierwszej części. Klimat chyba jeszcze lepszy. Może ten typ rozgrywki nie wyszystkich wciąga, ale nie zawsze trzeba jeździć, strzelać i zabijać wirtualnych przeciwników.
Dodam, że gra wciąga tym swoim mrocznym klimatem. Na każdym kroku można się delektować każdym szczegółem. Nie przypuszczałem, że świecenie latarką w półmroku lub ciemnościach może być jednocześnie naturalne i tak efektowne. W FS2 chodzi przede wszystkim o ten cudowny dreszczyk wywoływany przez otoczenie, które zatrzymało się gdzieś w połowie lat 70-tych. Pomimo, że elementy zręcznościowe ograniczono do minimum, esencja FS2 opiera się na niepowtarzalnym feelingu. Pierwszy raz mam do czynienia z grą, która jest tylko emanującym z konsoli klimatem i praktycznie niczym więcej.
ta gra to straszny syf! nie dosć ze klimat w ogóle nie wciaga to jeszcze wyjscie z menu w czasie gry trwa wieki!!!!!!!!! w ogole, w ogole mi sie nie podoba - żałuje tych 80 zeta!! tragedia
i dla tego dla ciebie ta gra to syf ? no konstruktywna krytyka ,brawo ty
Mnie w tym komentarzu uderzyła inna rzecz - że ta gra 15 lat temu kosztowała w sklepie 80 złotych. Jakbym miał wehikuł czasu to bym się cofnął i kupił z 20 sztuk... Późno się wkręciłem w tego typu tytuły i w zeszłym tygodniu kupiłem na OLX sztukę za 240zł co na rok 2024 jest i tak bardzo okazyjną ceną, bo ludzie wystawiają za 500zł wzwyż, a egzemplarze fabrycznie zafoliowane ciężko kupić poniżej 1000zł...
grałem w jedynke i to była kompletna porażka, miałem nadzieje ze ta skradanka zmieni sie na lepsze w drugiej czesci ale niestety nie...
dss ----> jak chesz zagrać w prawdziwy horror to odpal sobie Silent hill a nie ten syf...
Zalo >>> Silent Hill i Syreny to dwie rózne gry. Nie ma co ich porównywać. Pograc można w obie. Oczywiscie nie wyszystko wyszło twórcom jak należy. ale nawet do Kolosów można się przyczepić, mimo ze to bez watpienia jedna z najlepszych gier konsolowych wszech czasów.
Dla mnie to szczyt gatunku. Ile razy powiedziałem sobie WTF?! podczas oglądania cutscenek czy napotykania na co raz to różniejszych wrogów to moje.
Ten klimat, wyspa, która zatrzymała się gdzieś w latach 80-tych - chyba dawno nie grałem w bardziej klimatyczną grę i będzie ciężko to przebić.
Mimo poszatkowanej fabuły i masy postaci to gra dawkuje informacje i pozwala nam zbierać myśli i układać to sobie wszystko w mniejsze kupki by pod koniec gry wiedzieć mniej więcej co i jak. Historia jest bardzo dobra i daje duże pole do różnorakich teorii. Tak samo postacie, śledziłem uważnie ich losy, a każdą trochę inaczej się gra - od subtelnych różnic jak ilość zdrowia, stamina, wyposażenie, po całe unikatowe mechaniki dla poszczególnych postaci - szkoda tylko, że etapów na ich wykorzystanie jest dosyć mało.
Przykładowo gramy jako ślepa postać i musimy sterować patrząc przez oczy innej postaci. Uciekanie w popłochu mając cały rozmazany ekran to też niezłe przeżycie. Oczywiście takich postaci i ich zdolności jest więcej.
Siren 2 bardzo postarał się, by nie odtrącić większości diabelskim poziomem trudności czy głupimi sytuacjami typu "nie mogę grać dalej bo nie zrobiłem czegoś wcześniej". Mówiąc krótko, twórcy nauczyli się błędów(czy raczej nietrafionego designu) poprzednika. Przede wszystkim doszły poziomy trudności, choć nawet na Normal trzeba się napocić. Cele misji dzielą się na mniejsze, które mniej więcej nas poprawadzają przez kolejne etapy. Nie ma za to mowy o prowadzeniu za rączkę.
Na Hard nie polecam grać za pierwszym razem chyba że lubicie duże wyzwanie - podpowiedzi nie ma już tak dużo, a jeśli są to dosyć niejasne i tu już trzeba kombinować. Nie mówiąc o tym, że przeciwników jest więcej i mają potężniejsze bronie.
Niestety wadą jest tutaj, że w drugiej połowie gry z niewiadomych przyczyn nie pojawiaja się już wskazówki co należy robić by odblokować następne misje co zmusza do mozolnego backtrackingu - za to muszę ucałować rękę temu, kto pomyślał i pozwolił wrócić do menu z zabraną/zrobioną rzeczą bez konieczności kończenia misji po raz drugi.
Gra oferuje też sporo znajdziek, oczywiście archiwa, które dają bardzo dużo informacji nie są tylko suchym tekstem i obrazkiem, a mogą to być całe filmy nagrane na potrzeby gry, czy nawet odblokowanie minigry(!) Czuć tutaj bardzo dużo napracowania. Do tego dochodzą strony internetowe, które dziś już nie działają, ale można je zobaczyć używając Wayback Machine. Super rzecz.
Do tego za zebranie wszystkich archiwów/przejście gry na poziomie trudności Hard dostajemy bonusowe scenki, a także bonusową misję. Do tego dostępny jest Trial Mode dla każdej misji czyli poprostu przechodzenie ich na czas. Za ukończenie ich wszystkich też dostajemy bonusową scenkę. Sama gra jest dosyć długa jak na horror, mi zajęła 24h.
Gdyby nie to, że niestety wciąż musimy powtarzać etapy w kółko by odblokowywać kolejne - śmiało wystawiłbym pełną notę, bardzo chciałbym to zrobić. Bo jak to się mówi - takich gier już sie nie robi.