Heroes of Might & Magic II: The Succession War | PC
^ mój pierwszy post na GOLu. Lezka się w oku kręci ;)
edit:
jednak drugi :P 1szy jest w wątku o Knights of the temple.
ja to część pszeszłem kilka razy
ta gra jest suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper ;D hehe moja jedna z najulubieńszych części Heroesów ;) grafa moze nie powala ale grywalność.......... hehe ;D
superowska gierka same bajery
Najlepsza gierka jaka gralem
3 lata tlumaczenia hehe
Super gra.Normalnie HIT!
Dla mnie najlepsza gra w jaka gralem i jeszcze haslo 32167-na czarne smoki -zapamietam do konca zycia
pierwsza gra w jaka ja gralem to poker ten ktory juz jest odrazu na kompie dalej nie pamietam. a jesli chodzi o gre to daje 4/10 bo jest stara grafa slaba fabula tez nie ciekawa
no fajna giera =) powalila mnie muzyka :D kocham =) zawsze lubialem archibalda i nieumarlych :P i dalej w nia gram =) moja ulubiona ze wszystkich czesci ktore gralem :P po tym III i potem V UWAGA kazdy fan HEROES WIE ZE IV to shit :D
Putek47 --> Heroes 5 to shit !
4 jeszcze trzyma poziom ale 5 to już nie to samo :(
Hazorek-chłopie ty patrzysz tylko na grafikę,któr nie jest wogóle ważna,a co z muzyką i grywalnością?Dla mnie w Heroesach to jest najważniejsze,a nie grafika.Nie wiem też co masz do fabuły.
Dla mnie 3 miejsce w rankingu Heroesów i ocena 8+/10.
Jedna z moich pierwszych gier:). Gra jest super a co do Hazorka to jest dziwny, on chyba nie lubi żadnej gry bo już nie jednej grze dawał po gębie:P. Jest to moja ulubiona część ponieważ jest on bardzo przyjemna i prosta, nie ma tyle wszystkiego co trójka. Oczywiście trójka też jest super ale zbyt dobrze wspominam dwójkę żeby zmienić zdanie:).
Dlaczego redakcja oceniła tę grę tak nisko? 6,8 to zdecydowanie za mało na tak wspaniałą grę!
no właśnie... czy wy w nia wogóle graliście?? Fakt ze to nie HoMM3... ale ta też była bardzo dobra, a bardzo dobra to conajmniej 7,5-8
Bardzo dobra gra wiele zalet grafika może do dupy ale i tak kocham tą grę moja ocena 10/10 bez dwóch zdań
Ach. Jedna z moich ulubionych w historii. Ile czasu to ja w demo grałem, nie mówiąc już o tym jak później dorwałem pierwszą wersję. Aż się łza w oku kręci.
Zgadzam się z poprzednikami co najmniej 8 się należy a nie 6.5
Znakomita jest dwójka, chociaż gdy ktoś grał w pierwszą część bardzo długi okres, to już Heroes II nudzi się szybciej (przynajmniej mnie).Mimo wszystko warto zagrać, bo jest kilka nowych, ciekawych pomysłów.
Grałem w to wiele godzin z kumplami coś około roku 2000.;-) Gra przykuła mnie do monitora na wiele godzin, jak dla mnie jedna z najlepszych gier.
Dobra gra Fantazy z tamtych lat, ale nie wiem czy menu gry nie skopiowane z Age of Empires 2. Bo jest prawi tak samo. Nie wiem czy z Microsoftu pobrali czy z zespołu 3DO. Dlaczego teraz pisze ten komentarz, ponieważ zainstalowałem dwie gry Age of Empires 2 i Heroes 2 złota edycja, i w tedy pomyślałem czy to nie plagiat. Dla mnie spoko jest tylko czego nikt nie zauważył.
Pozdrawiam miłośników gier strategicznych.
Zainstalowałem parę dni temu i...wsiąkłem.. Robię kampanię Rolanda, przeplatam to Potomkami.. Niesamowity klimat:))
Gram w tę grę od 1997 roku i należy do mojego kanonu najlepszych gier (czyli takich, które się nie nudzą). Kiedy rzeczywiście chcę zapomnieć o otaczającym realnym świecie (po ciężkim dniu w robocie, he he) odpalam sobie właśnie Heroes II lub III.
To już chyba z przekory tak uważasz bo nie ma logicznych argumentów na potwierdzenie wyższości II nad III.
Część II ma troche inny klimat od części III ale mimo wszystko polecam wszystkim nieoficjalny dodatek do H3: Horn of the Abyss oraz
darmowy HoMM3 HD sites.google.com/site/heroes3hd/eng/
Gra dostała nowe życie :)
Najbardziej przemyślana część, ciekawe zamki i jednostki. Moje pierwsze, bardzo przyjemne spotkanie z serią homm.
Druga część HoM&M jest bardzo dobra, rozbudowana w stosunku do jedynki pod względem mechaniki, miast, lokacji oraz fabuły (znacznie lepsza kampania). Od tej części już tylko krok dzielił serię od epickiej trójki, którą uważam za najlepszą. Heroes II również mi się podobało i miło mi do niej od czasu do czasu powrócić.
Klasyk, tylko czy z polską wersją da się coś zrobić tzn. jest w niej okrojony soundtrack, który w angielskiej jest o wiele lepszy
Plusy:
-można rzec że wręcz baśniowy klimat
- super muzyka, szczególnie ta podczas walki
- miasta i jednostki wyglądają znacznie ładniej niż w jedynce
- lepszy niż w jedynce rozwój bohaterów
- trochę nieliniowa kampania
- wprowadzenie 2 nowych miast
Minusy:
-trochę się zestarzała
- została przyćmiona przez legendarną trójkę
- słaba jakość polskiej wersji
Ocena: 9.5
Tam przyćmiona. Do dziś w to gram. Szkoda, że remastera nie ma czy coś. Ponad dwie dekady gra i dalej mega grywalna.
Czekam na nowe kampanie ;)
Przyćmiona. No cóż trójka po prostu zrobiła wszystko lepiej i na większą skalę. Chociaż sam zaczynałem od jedynki (i KB wcześniej) to faktycznie lepiej ogrywać część 3cią.
DanuelX
Znam całą serię na wylot. Mam za sobą mocne kilkaset godzin zarówno przy 2 i 3 części. Było już tego pewnie z 150 godzin rozegranych przy dwójce zanim pojawiła się trójka przez 1997 i 1998 rok.
Dwójka jest niewiele słabsza od trójki. Ma niesamowity klimat, grywalność. Dwa razy przechodziłem całą kampanię. Dodatkowo kilkaset mapek poza kampanią. A także nałogowo grywałem w tą grę z 2 kumplami i kuzynem.
Trzecia część jest najlepszą w serii, ale zaraz za nią jest dwójeczka. Z wszystkich części najbardziej lubię wracać do 2 i 3 części. Przez ostatnie 23 lata HoM&M 2 prawie cały czas gości na moim dysku. Ale podobnie z trójką.
Z pozostałych części lubię też piątkę.
Wspaniała. Po prostu wspaniała. Ocena 9.0 i tylko z tego powodu, że trzeba zostawić miejsce na 10.0 dla HoMM III :) Ograłem kanoniczną kampanię Rolanda. Archibalda jakoś mi się chce. W porównaniu do jedynki bardziej "mature", mniej kolorowa i z prawdziwą kampanią. Przede mną dodatek.
Grałem w wersję DOS dostępną z GOG; jako bonus dają też wersję WIN, która niczym specjalnie się się nie różni poza pewnymi problemami z muzą jako, ze nie jest oficjalnie supportowana.
Dla mnie II część jest najlepsza ze względu na oprawę/klimat. Z tym lepiej wypada też H4 od H3. Poza tym ta część nie ma pewnych wad z H3 (startowe specjalizacje bohaterów [Crag Hack, Tazar], wysokie dochody w zamku). Oczywiście nie ma też dobrych rzeczy z H3, ale klimat przeważa i dla mnie lepsza grywalność [są pewne różnice w sposobie gry].
Przede wszystkim kampania była ciekawiej zrobiona. Lepsze historie/klimat/mapy a także można było wybrać jedną z dwóch dróg w kampanii, mała rzecz a cieszy.
Gra znacznie trudniejsza od 3 części. Pomijam grafikę, gdyż ten styl mi nie odpowiada, jednak gameplay to wyzwanie. Dobrze zbalansowany rozwój BH. Nie rosną do niepokonanych tytanów, jak to ma miejsce w 3-ce, gdy atrybuty są już tak wielkie, że nie liczy się nawet siła armii i na przykład byle plichta załatwi Archanioły, które walczą bez wsparcia BH. To jest duży plus 2-ki. Forsy także na lekarstwo. Ilość czarów zredukowana do tych przydatnych, gdzie w 3-ce nie korzystam z 90% czarów. Tu mamy rozsądny redukcjonizm. To lubię, bo jeśli da się pisać ”1”, to po co dokładać jedynce dodatkowe zera?
Świetne rozwinięcie pierwszej części. Taki swoisty pomost między jedynką a trójką. Trochę w cieniu trzeciej części. Wraz z dodatkiem To gra na niezliczoną ilość godzin. Zresztą jak wszystkie części - no może oprócz jedynki która miała krótką kampanię. Na moim pierwszym komputerze nie mogłem rzucać czaru seryjnej błyskawicy, bo wtedy gra wychodziła do pulpitu :P Gra dostępna na GOG razem z innymi częściami. Dostosowana do nowych systemów, z dodatkiem i w naszym rodzimym języku.
Przygodę z HoMM zaczynałem jakieś 20 lat temu od legendarnej trójeczki. Po latach postanowiłem zapoznać się z jej starszym bratem do czego namówiły mnie głosy społeczności, konsekwentnie stawiająca 2ke na podium (obok 3ki i 5ki). I, o mamo jak ta gra godnie się zestarzała :D
Obawiałem się trochę archaizmów w rozgrywce i wspominanego kompletnego braku balansu. O ile to pierwsze przeszkadzało mi jedynie przez pierwsze minuty rozgrywki (jak brak możliwości rekrutowania garnizonu w jednym miejscu), tak druga kwestia jest wręcz powiewem świeżości w czasach gdy wszystkie gry są balansowane z myślą o multiplayerze. Są tutaj też pewne pomysły zarzucone w późniejszych odsłonach. Np. w każdym zamku możemy nająć kapitana który broni naszego zamku za każdym razem gdy w murach zabraknie bohatera. Fajnie sprawdza się też system rekrutacji w którym mamy jedynie 5 slotów w armii i 6 stworzeń do rekrutacji w zamku co sprawia, że jesteśmy niejako zmuszeni do zastanowienia się nad kompozycją naszej armii (mi nie rzadko zdarzało się po prostu rekrutować wszystko jak leci w 3ce). Kompletnie inaczej rozkładają się również aspekty ekonomiczne. Ogólnie H2 sposobem rozgrywki różni się od H3 o wiele bardziej niż się spodziewałem. W żadnym wypadku nie jest to jedynie uboższa, nie warta zagrania krzywa rozwojowa do H3, tylko godna polecenia świetna pozycja która troszkę niesłusznie odeszła w zapomnienie.
W tej grze jest ten ciężki do zdefiniowania pierwiastek hirołskowej magii który uleciał z serii gdzieś na poziomie 5 części. Dzisiaj wiem, że rezygnując z cofania się do tego gejmingowego średniowiecza wiele bym stracił. Razem z częścią 3cią i 4tą pozycja obowiązkowa w portfolio fana HoMM :D
PS. mam takie pytanko dla osób obeznanych z H2. Nieograniczony zasięg jednostek latających bez względu na statystykę szybkości to błąd czy tak ma być? :p
Zaczynałem od dwójki. Potem 1 i 3 poleciała. Dalej po kolei.
Tylko dwójka i trójka potrafiły mnie na maxa oczarować i na długo zatrzymać przy sobie. Zagrywałem się w 2 i 3 nie tylko przeciw komputerowi, ale też batalie z kolegami, koleżankami, kuzynami i kuzynkami. W grupie była świetna zabawa. Do dziś lubię od czasu do czasu pograć w 2 i 3 część.
Czwórka nic specjalnego. Piątka w 3d nie tak klimatyczna, urokliwa, wygodna i grywalna jak 2 i 3 część, ale wiadomo pewne gatunki gier w 3d przeważnie wypadają słabiej (strategie, przygodówki point & click, bijatyki, platformówki). Piątą część daję na najniższym stopniu podium, bo też ma swoje mocne plusy.
Szóstka i siódemka nieporozumienie.
HoM&M 2 i 3 trafiły na dekadę lat 90', gdy było apogeum gatunku i zatrzęsienie strategii z najwyższej półki pod względem nowych świetnych pomysłów i grywalności, a jednak potrafiły też wyróżnić się przy takim urodzaju. Są w top 50 strategii all-time.
Obecnie powstaje mod, gdzie dwójka jest przenoszona na silnik trójki, ale to trochę mija się z celem, bo to bardziej będzie trójka niż dwójka. A przecież w tym urok dwójki i trójki, że są trochę inne, a obie świetne. Fajnie, że ostatnio powstał mod Fheroes2 v.0.9.3, gdzie w dwójkę można zagrać w wysokich rozdzielczościach. Zawsze w HoM&M 2 bardziej podobało się mi niż w trójce ten bajkowy magiczny klimat, muzyka i jednostki (najmocniej mi chodzi o to, że złoci rycerze robią lepsze wrażenie niż anioły, a Tytani w dwójce bardziej budzą respekt)
Ja zaczynałem od jedynki w dzieciństwie.
Aż do czwórki każda kolejna część wciągała mnie na długo. Najpierw jedynka, która była przecież czymś całkowicie nowym. Dzisiaj na tle następców wygląda biednie, ale jak wyszła to było coś niesamowitego. Dwójka to był ogromny krok na przód, ale największe wrażenie zrobiła tutaj kampania, dla mnie dużo lepsza niż w trójce. Trójka wiadomo, gra legendarna, choć oczywiście to nie jest tak, że nie ma wad (slaby balans i chyba nawet gorszy niż w dwójce, tragiczne AI, gorsza kampania niż w 2 i 4) tak była to gra wciągająca na setki godzin i niezwykle istotna karta w historii gamingu. Czwórkę naprawdę lubiłem. gra była ewidentnie niedorobiona, ale miała wiele fajnych rozwiązań, przyjemnie się w nią grało i przynajmniej nie próbowała być rozbudowaną kopią trójki. Widać, że zabrakło czasu i budżetu.
Natomiast popularności piątki nie rozumiem, gra robi pierwsze dobre wrażenie, ma kilka fajnych pomysłów (plus kopiuje kilka dobrych rozwiązań z czwórki do mechaniki z trójki) ale ma tak psujące zabawę wady (tragiczne i klaustrofobiczne mapy świata oraz problem z czasem trwania tur AI), że na dłuższą metę nie idzie w to grać. W wypadku szóstki o tyle ciężko mi się wypowiedzieć, że z jakiegoś powodu gra znudziła mi się po 2-3 dniach. Przegrałem może z 5 godzin? Wolałem wrócić do trójki lub czwórki. Najnowszej części nawet nie próbowałem.
Reasumując:
- najbardziej oryginalna była część pierwsza
- najlepszą kampanie miała część druga
- najbardziej wciągała część trzecia
- najbardziej rozbudowana była część trzecia z dodatkami
- najlepsza mapę świata miała część czwarta
Ja rowniez zaczynalem od jedynki, dwojka byla swietnym sequelem, w ktorym poprawiono i dodano wiele rzeczy, trojka jest nadal moja ulubiona czescia.
Polecam dac szanse najnowszej odslonie. W tej chwili jest juz sprawnie zalatana, nie ma zadnych problemow z rozgrywka. Na poczatku podchodzilem do niej z mocnym dystansem, ale gra jest naprawde fajna. Ma wiele ciekawych rozwiazan, dobre kampanie, niezle prezentuje sie graficznie. Do tego czesto mozna ja nabyc za jakies groszaki.
Ta gra jest jak kokaina :D Na chwilę odpaliłem, bo zawsze u mnie gościła na dysku tylko trójeczka, a tu drugi tydzień już się zagrywam.
Bardzo dobra kontynuacja.Graficznie stoi na tym samym poziomie co jedynka,muzyka jest swietna ,klimat basniowy az wylewa sie z ekranu.Fajne nowe jednostki i budynki ktore dodatkowo mozna ulepszac teraz.Zroznicowane i ciekawie wykonane mapy.Gra jest dosc trudna,brakuje mozliwosci zmiany poziomu trudnosci w kampanii.Tym razem mamy 2 kampanie w podstawce do wyboru(po stronie dobra lub zła)plus bardzo dobry dodatek fabularny.Interfejs i sterowanie identyczne jak w pierwszej czesci(nawet surowce są takie same).Czyli mamy praktycznie to samo co w jedynce(w tej samej oprawie graficznej) tylko troche bardziej rozbudowane i podane w wiekszej ilosci a ze gra wyszła rok po pierwszej czesci i zajmuje malutko miejsca na dysku ciezko sie do tego przyczepic.