Joint Task Force [PC]
Podoba mi sie, bo dawno nie wydano dobrego rts'a w tych klimatach... chyba od czasu Generalsow. :-)
PS: A aktualne konflikty bardzo mnie interesuja, mam zreszta zamiar zostac oficerem zawodowym.
I tak oto Vivendi postawiło na ten niewłaściwy z dwóch RTSów, jakie zamierzało wydać.
lol... ciekawe ile zaplacono za ta recenzje :P... 5 byc moze 6 to adekwatna ocena dle tej "strategi". Gry tego typu powinny byc zakwalifikowane jako "zaznacz i kliknij" a nie strategie... Nawet nie chce mi sie obalac niby plusow tej gry... dla tych wszystkich, ktorzy potrzebuja czegos wiecej niz zwiedzania map i koszenia nastepnych tabunow wrogow - nie tykac nawet patykiem - zmarnowany czas, natomiast jak ktos lubi klimaty cannon foddera to calkiem milutko, w pieknym otoczeniu mozna sobie sobie postrzelac i miec radoche... ale nazywanie tego strategia? tiaaa co sie z tym swiatem stalo ;) jak juz cos to raczej gra taktyczna chociaz, co bys nie zrobil to bedzie dobrze....
pzdr...
Też się przyczepie do recenzji oto minusy z pewnej stronki:
Combat requires intense micromanagement and lots of reloading to get it right; pacing feels off, as you spend less time fighting and more time sitting around; artificial intelligence and pathfinding need to go back to school; frame rate struggles at times to keep up.
Az tak kiepsko to wyglada?! LOL a mialem zamiar to kupic, chyba najpierw instalne demko...
Nie wyglada kiepsko... tak jak powiedzialem, jesli wymagasz czegos do myslenia to to nie to... tu nie ma miejsca na jakies inne zagrania niz frontalny atak, nici z wysublimowanych taktyk...poprostu chlopki sie strzelaja i tyle... najczesciej dochodzi do walk typu jeden rzadek stoi po jednej stronie ekranu drugi po drugiej i nawalaja do siebie, zolnierze nie szukaja zadnych oslon, czolg za kilkanascie milionow dolarow nie moze strzelac przez dym naprzyklad :) - jak cofniecie o 50 lat hehe... no i tak jak mowilem jak cannon fodder - caly czas musisz sterowac zolnierzami, jak zostawisz na chwile to po nich... od gry mianowanej strategia mozna by chociaz tego wymagac ze jesli wcielas sie w dowodce to wydajesz rozkazy! i tak czy inaczej powinny zostac spelnione a nie prowadzisz kazdego zolnierzyka za reke od oslony do oslony - to jest bzdura i robi z tego gre zrecznosciowa... po za tym absurdalnie to ze nie ma zasobow i zarzadzania nimi, co ma byc niby plusem - jeszcze bardziej ogranicza strategicznosc tej gry, bo wtedy przynajmniej czlowiek musialby sie zastanowic chociaz troszke co produkowac ;) (osobiscie nie lubie tego typu rtsow, ale w tej grze zasoby bylyby przynajmniej jedynym elementem strategicznym)
Z drugiej strony jesli kogos bawi taki styl - to jak najbardziej jest to calkiem sprawnie zorganizowana produkcja, ale te kilka bledow ktore zabijaja rozgrywke (np te czolgi z zaslona dymna, czy zerowe umiejetnosci szukania drogi przez zolnierzy itd) dyskwalifikuja te gre dla oceny ponad 8...
pzdr...