O grze Crysis i jej wymaganiach sprzętowych słów kilka
"firmę Frytek" :P
No można powiedzieć szczerze że troche wysokie :/
legrooch to musisz mieć piękny komputer :)
Chyba lepsze wyjście jest PS3 albo X360 i taniej
To znzcaczy ja mam pograne, bo nawet upgrade kompa mi nie pomoże, tu by trzeba było całkiem nowy sprzet kupić.
W chwili obecnej nie dla mnie ta gra . Ale w środę jest losowanie lotto i będzie dobrze !
Hej, mirencjum, jak masz przecieki, to daj znać, ja też bym kompa podpakował... Dobry ten Twój post!!!
Lapie sie na troszeczke powyzej minimum.. Hmm, tylko czy warto TAKA gre wlaczac na minimalnych detalach?
Zanim ona wyjdzie, to i wyjdą Geforcy 8, i będze spoko ;)
Myślałem że będą wyższe.
Jestem blizej wymagan zalecanych niz minimalnych ale do czasu premiery mozna zrobic niezle przemeblowanie w kompie wiec nie ma sie co przejmowac :) Tylko, ze dla jednej gry sie nie oplaca ;)
poza tym gra nie ulega chyba samozniszczeniu po roku od premiery, wiec pograc bedzie mozna dopiero za jakis czas, kiedy konfiguracja zalecana bedzie standardem pod strzechami:) (tzn tania bedzie)
Dobrze, że wychodzi dopiero w 2007, bo do tego czasu powinienem już wymienić kompa na najszybszego dostępnego na rynku ;) Ale jak na taką grę, to i tak ma małe te wymagania :]
spoiler start
Mój 1111 post :D
spoiler stop
Na minimalne się łapie. Tylko RAMu mam więcej (2GB). Mój Athlonik już lekko wyśłużony AMD 3000+ Venice chyba powoli przestaje wyrabiać. Podobnie jak karta graficzna, która jednak jeszcze jest w miare ok - GF 6800 :)
Decyzje już prawie podjąłem: kupuje xBoxa360, więc wszystkie "graficzne" gierki odpale na nim, a tylko strategie i cRPGi bede katowal na PC :)
Cainoor - i będziesz na padzie grać?
Chciałbym zauważyć ze niema jeszcze chyba nawet karty zgodnej z DX 10 :P
Nie moge się opanowac---- Pojebało ich konkretnie!!!!!!! od kiedy to dolary na drzewach rosną, że ja mam sobie dla 1 gry zmieniac komputer na 1 z najlepszych???? Karta graficzna obsługująca DX 10 dosyc, że jeszcze nie jest dostepna to jeszcze jak wyjdzie nie bedzie kosztowała 500 zł !!!!
Co to za cyrk się dzieje na rynku;[ takie cos mozna odpierdalać, kiedy są przystępne ceny- nie tak jak w POLSCE!!!!!!!!!
spoiler start
Sorry za błedy... i w ogóle...
Poprostu się wkurwiłem
spoiler stop
Sidhe ==> Twój problem.
a) komputer mogący sprostać CRYSIS'owi nie kosztuje/będzie kosztować dużo.
b) nie musisz grać w coś, jeżeli nie chcesz kupić kompa. Możesz równie dobrze zagrać w CRYSIS za 4 lata.
MOj komp akurat spelnia minimalne...ale go gry mi sie nie spieszy wiec pogram jak zakupie nowszy sprzet.
hmmm ciut ponad minimalnymi jestem.. ale walnie się kartę za ten rok i procka i spokój..
Sidhe-> nic nie musisz :D może ten produkt nie jest adresowany do ciebie^^
Sidhe - od kiedy to jest obowiązek grania w gry? Ja nie pogram nawet w Prey'a bo mi szkoda kasy na upgrade kompa i jakoś nie płacze...
legrooch---> niech zgadne... Tobie oczywiście ceny podzespołów na rynku polskim nie przeszkadzają i nie masz do nich zadnych zastrzezen?
Sidhe --> Wez sie do roboty, zamiast narzekac - moze kiedys tez bedziesz bogaty jak legrooch i wiele innych osob.
Spoko, spełniam tak "średnie wymagania", także nie jest źle.
A co do kosztów kompa do Crysisa: Legrooch dobrze napisał, zobaczcie jak teraz ceny procków idą w dół, już Pentiuma D805 można kupić za 399zł ! i wykręcić go na 3.8ghz ( już ma się wypas procka ), karta- wystarczy kupić gf7800gt, który nie jest taki drogi, a zapewne gra w 1024X768 pójdzie raczej na max detalach ( zawsze można podkręcić grafke ), ram 1.5gb- około 450-460zł ( albo lepiej wziąść dorzucić do swojego kompa z 1gb i już ), takze koszt takiego mocnego kompa nie jest taki duży, jakby się wydawało ( już nie wspominałem o płycie głównej, zasiłce itp ). Zresztą te wymagania są podobne do GRAW ( nie licząc procka ). Będzie dobrze :)
albz74 ---> Kiedyś trzeba sie nauczyć, prawda? :)
ps. Narazie jedyna gra, w która ostro grałem na padzie to Rogue Squadron 3D. To były czasy! Ciekawe, czy mój padzik nadal działa lol
Maxblack---> Nie ma obowiązku, ale jest chęć pograć w coś dobrego! Nie chce odbiegać zbyt wstecz jeśli chodzi o gry, ale aż żal ponownie błagać rodziców, żeby "dorzucili"... Wiem, jzu tak jest z komputerami, że jest non stop cos nowego i predzej czy później jeśli chce się grać trzeba bedzię sie skusić na nową cześć, ale czemu za taką cenę:(
Jakto kiedys nasz Mentor Soul wspominal , komputer jest towarem luksusowym, nie kazdy moze sobe pozwolic na kupno. Da sie i bez niego zyc.
Ja powiem ze jako hardcorowy gracz , znudzily mi sie gry ktore juz po raz n-ty sie powtarzaja.
Wole odpalic sobie cos starego i zagrac w naprawde nie docenione hity.
Może się mylę ale wydaje mi się, że na zachodzie większość graczy to ludzie pełnoletni i samodzielni i to na nich skierowany jest przemysł rozrywkowy. W Polsce większość graczy to nastolatkowie na garnuszku u starych.
Poza tym, poważnie, czego się spodziewaliście patrząc na filmy z E3. I tak są niższe (wymagania) niż się spodziewałem.
Sidhe ==>Zamiast błagać rodziców, żeby "dorzucili" weź się za robotę.... Za naukę itp....
Ceny części komputerowych w Polsce są normalne. I wcale mi nie przeszkadzają. Nie mam również do nich żadnych zastrzeżeń.
koobon ==> On pewnie chciał, żeby to chodziło na PIII 600MHz z Riva TNT2 m64.
Eeee tam za rok i tak nowy komp pozatym za rok będzie wszystko tańsze :P
legrooch ---> Tu się nie zgodze :) W USA taki sam laptop kosztuje np. 2 tyś USD, a u nas 10 tyś pln. To nie jest ok.
Sidhe --> no tak, rodzice kupują mu komputer, i jeszcze ma pretensje że drogo. Ja zbieralem na kompa 2 lata, sam!
no ja mam wakację a siedzę w biurze i pracuję ( no i na Golu siedzę:P)
Takie jest życie studenta
Spoko spełniam minimalne wymagania! :D
Nie jest źle. Ja na FarCry przeleciałem 4 karty: 9100 Pro, Ti4200, 9800XT, 6800 XT 16 potoków.
Karta i procek moja to akuratne minimum, tylko ramu mam o 256 mega więcej...
Innymi słowy, nie mam po co nawet odpalać tej gry :D
800*600 w 16 bitach i minimalnych detalach będzie pewnie obleśnie wyglądać.
no to ładnie.. do dzisiaj myslalem ze pogram sobie w jakies nowsze gierki bo mam nawet monego kompa.. a mocny on był z rok temu jak nie wiecej. :| a tyle kasy na niego wydalem..
Ja się nawet w minimalnych nie mieszcze. Nie rozpaczam bo wiedziałem, że tak będzie.
Po za tym granie w Crisis na najniższych ustawieniach nie ma sensu.
Ja w tą gierke zagram sobie za 5 lat jak wyjdzie w kolekcji klasyki, a komputer spełniający jej wymagania będzie duuuużo tańszy. Ja się nie przejmuje. Tyle jest przecież starszych dobrych gier, których nie zaliczyłem. A co do cen kompów i wymagań to powiem tyle: Gry mają coraz wyższe wymagania, ale dzięki temu komputery szybciej tanieją. Porównajcie chociażby cene tego samego podzespołu rok temu, a teraz.
Ja robie tak jak legrooch napisal. Nie mam zamiaru wywalić ok 3 tys. na JEDNĄ grę. Upgrade zrobie pod koniec przeszlego roku. Będzie już wtedy Gothic 3, NWN2, Two Worlds i wiele innych gier, na które czekam. Może i załape się na Crysis :)
Takie granie z opóźnieniem ma swoje zalety:
1. Poprawią wszystkie błędy (niemal zawsze po nowym patchu zaczynałem grę od nowa, nerwy mnie przy tym łapały).
2. Będą nowe mody usprawniające grę.
3. Będe wiedział czy wogóle kupować grę (może okazać się niedokończona tak jak Oblivion).
4. Zostanie rozwiązanych wiele problemów technicznych.
5. I ble ble ble, bla bla bla.
No i wady:
1. Wiele osób może już w to nie grać (chodzi mi o m-player).
2. No i nie wiem co dalej. Zdaje się ze tyle tych wad.
Tak teraz np. robię z Oblivionem. Mam sprzęt, na którym można w to pograć ale tego nie robię. Moim zdaniem ta gra jest ukończona w 90%. Poczekam aż patche i mody dopełnią ją do 100%. Moja cierpliwość jest ogromna (może zostane sniperem?).
Na chwilę obecną słabo.
Byle do premiery nowej generacji kart i zmieni się sprzęt.
Ja się mieszcze w zalecanych i nawet wychodze trochę ponad zalecane wymagania :)
JEdna uwaga - ten silnik na minimalnych ustawieniach dalej wyglada nieziemsko. High detali to mocne obliczenia dla szczegolow, generalne swiatle, texturowanie i jakosc pozostaje.
Cainoor - w Twoim przypadku sprzedalbym 6800 i kupil np. 7800GS. wydasz ok. 600zl,
a wszystkie gry beda Ci smigac - Prey czy Oblivion bedzie Ci lepiej chodzil niz
na X360 - wiec - nie oplaca Ci sie. Chyba ze jeszcze masz na mysli gry jak mass effect czy N99.
Bo w pecetowki - lepiej grac na PC - i to jest wlasnie wada x360, bo jakby miala
duzo exlusive'ow to sam byl nie wstrzymal zakupu, mimo posiadania psx,ps2 itp;o
Co do wymagan i ceny - w dniu wyjscia gry, karta ktora uciagnie ten silnik
dosc dobrze bedzie kosztowala ok. 400-500zl.
Za kilka dni wrecz wychodza 7600GS pod AGP - ktore juz niezle
sobie poradza z tym silnikiem. Takze np. x1600Pro da rade,
bo ma szybka obsluge shaderow.
WOW :o Spełniam az trzy podpunkty z wymagan minimalnych pogram na 100%
# RAM: 768 MB (1 GB przy Windows Vista);
# 6 GB na dysku twardym;
# DirectX 9.0c (Windows XP).
Edit: Czy Crysis wyjdzie na X360??? Bo coraz bardziej przychylam sie ku niemu.
Mam identyczny PC jaki podano w wymaganiech minimalnych, więc chyba jest ok;]
Tak czy tak- Crysis nie jest grą, w która będę musiał koniecznie zagrać.
Cainoor
No np.:
- Konie – Walczyć się na nich nie da a szybka podróż działa bez nich. Więc, po co to jest? Do szybkiej ucieczki przed wrogiem?
- Strzały z łuku – lecą w trybie slow mode czy co? Na szczęście wyszedł mod przyspieszający je. A skoro przy tym temacie: gdzie są kusze?
- Mini gierki – konkretniej włamywanie i perswazja. To tak jak nie trafić Księżycem w Ziemię. Mistrzostwo głupoty z tym "pomysłem". Włamywanie jeszcze wytrzymałem, ale retoryka wywołała u mnie drgawki a potem często powtarzające się wymioty. Nie trzeba wcale mieć wysoko retoryki żeby ktoś Cię polubił. Wystarczy Twoja własna (nie postaci) zręczność. Słyszałem że wyszedł mod poprawiający to.
- Wymagania sprzętowe gry nie są adekwatne do jakości grafiki. Po prostu gra więcej wymaga niż pokazuje. To tak jak z kobietami ;P
- Tekstury lądu widziane w oddali – komedia. Wygląda to ja przy ustawieniach very low. Na szczęście są mody poprawiające jakość.
- Świat niby większy a taki mały. No ja to nie wiem gdzie tu ta wielkość. Naprawdę nie czuje ogromu tego świata. Gra ma mało ciekawych miejsc, większość to pustki.
- Budynki na mapie świata często się powtarzają (np. forty). Nikomu nie chciało się projektować nowych? A może za szybo grę wypuścili?
- Pominę milczeniem ten nieszczęsny level scaling (tak to się nazywa?). Nie mam sił żeby ten szajs komentować.
- Gra uproszczona maksymalnie. Szybka podróż to raz a wskaźnik na kompasie to dwa (ten który pokazuje gdzie trzeba iść). Na szczęście jakiś mądry człowiek przyszedł z pomocą i wyłączył to.
I wiele więcej, których w tej chwili już nie pamiętam. Jaki widać, błędy zostały poprawione przez GRACZY a nie producenta. Producent wypuszcza badziewne dodatki i chce żeby mu za to płacić. Gdyby nie edytor (Construction Set) i zapaleńcy to Oblivion pożyłby 2-4 miesiące a po tym wszyscy by o nim zapomnieli.
I żeby było wszystko jasne: NIE jestem Gothic-maniakiem. Nigdy nie grałem w tą grę. Jestem człowiekiem, który NIE przywiązuje się do jakiejś serii gry a potem głupio broni squela. Jestem neutralny i gram w to co mi się podoba. Jeśli Gothic 3 będzie lepszy od Obliviona będę w to grał, jeśli Two World (a żeby tak się stało!) będzie lepszy od G3 będę grać w Polską produkcje. Proste.
robak8 ---> Takie zestawienie można by było zrobić do każdej gry, nie tylko Obliviona. Jeśli gra ładnie chodzi, nie wiesza się, ma spójną fabułe i świat to wg mnie jest dokończona. Kwestia tego, co Ty byś chciał w niej jeszcze widzieć. Z Twojego postu wnioskuje, że jestes rozcarowany Oblivionem i ok, masz do tego prawo. Jednak mówić, że gra nie została skończona to chyba troche za mocne słowa. Wiele osób ją ukończyło ;)
lol a ja zaliczam sie do kompwo rekomendowanych ..... czyli z tego wynika ze na moim kompie na max detalach bedzie tnac ? :D
ATHLON 64 X2 3800 - 2x1GB Dual - GF7600GT 256 mb ram )
Jakikolwiek upgrade kompa w tej chwili jest bez sensowny bo jeszcze w tym roku pojawia sie nowe procki od AMD ktore maja byc o ok 50% szybsze od Core 2 Duo Intela i nowe karty graficzne od ATi i Nvidii z obsluga DX10 i wspomaganiem obliczen fizyki, tak wiec warto poczekac jeszcze troche i wymienic podzespoly na naprawde najnowsze rozwiazania.
A ja już się smieje z tego wszystkiego. Walą mnie wymagania tej gry i jakość grafiki, a już kompletnie śnmieję się w tej chwili z ludzi, którzy nastawiają się na upgrade kompa dla tej gry. Kompa mam dobrego (FEAR daje ładnie radę na maksymalnych detalach i 1024x768). Nie dam się wciągnąć w tą grę - twórcy przecież jakby tak naprawdę chcieli zooptymalizowali by tą grę że chodziłaby podobnie jak Far Cry - ale to wszystko robione jest po to jak wiadomo, żeby wycisnąć z nas jak najwięcej pieniędzy - bo gry tylko napędzają rynek sprzętu komputerowego. To jest gra bez końca i nie dajmy się w nią wciągnąć - ja już odpuściłem po tym jak przez rok inwestowałem w upgrade kompa az wkońcu doszedłem do wniosku, że nie było warto bo jest wiele ważniejszych wydatków. Co z tego, że gra będzie wyglądać ładnie? jak nie będzie miała klimatu - bo niesądze żeby Crysis przebił popularnością Far Cry, który był zaskoczeniem. Z doświadczenia wiem, że zachwyt na grafiką w moim przypadku trwa tylko przez pierwsze parę minut kontaktu z grą, póżniej już nie przywiązuje do tego zbytniej uwagi.
W moim przypadku musiał bym wywalić 2.5 tys. zł :) więc nie jest tak tragicznie :)
Ares: pomijajac juz to, ze te nowe procki AMD beda kosztowac kolo 4k zl to watpie czy to bedzie 50%:) ale ale, dzis AMD oglosilo nowe ceny, x2 3800+ za 650 zl:) + plyta za 350 i jest niezle.
no pięknie. Nie wierzę w te rekomendowane. To tak jak z Oblivionem albo choćby z Far Cryem było. POdchodziłem do tych gierek z konfigiem lepszym niż zalecany przez fabryke i co? No na początku spoko gra "wykrywa" mocny sprzęt i daje wszystko na max/ultra/super/czad/yeah a potem ładujemy się w etap gdzie nie można nawet przycelować do wroga bo wszystko tak ochydnie skacze i szarpie że nie można wytrzymać. Dziękuję bardzo. Jak bedzie silna karta na DX10 i mocny dwurdzeniowiec rzędu 5G to dopiero zapodam sobie tą gierkę (czyli powiedzmy za 2 lata bo na razie kupie sobie ps3).
FUSION popieram to co napisales.Od siebie powiem tak owszem pogral bym w ta gre zakupil nowa karte grafiki itd... ale co z tego jak mnie na to w tej chwili wogole na to niestac.A nawet jesli to niewywale tyle forsy na sprzet no chyba ze bede mial jej nadmiar to czemu nie ? jak narazie moj komp mi spokojnie wystarcza bo i tak malo gram wiec nie ma problemu.Zreszta 7 miechowtemu go dopiero zmienialem wiec nie jest tak zle.
Dobrze że nadal wzlekam z wymianom kompa ! Napewno nie pożałuje ;) DirectX 10 i shader model 4.0 ;) No i jakieś nowe AMD lepsze od Core 2 Duo Intela ;p
Conath --> Jesli AMD rzeczywiscie udalo sie opracowac technologie Reverse Hyper-Threading to mozna sie spodziewac wzrostu wydajnosci o ponad 50% a ceny na poczatku wiadomo ze beda wysokie.
Dla tych co nie wiedza to Reverse Hyper-Threading polega na zaangazowaniu kilku rdzeni do wykonywania jednego watku. Czyli jak sama nazwa wskazuje jest odwrotnoscia technologi Intela Hyper-Threading ktora polegala na obsludze 2 watkow przez jeden rdzen a stala sie praktycznie bez uzyteczna z wprowadzeniem procesorow dwu rdzeniowych.
legrooch----> w rok szkolny mam nauke! teraz łatwie sobie robote gdzie moge! Więc nie mów mi żebym się za nią wziął!
Mazzeo---->czy dorzucili znaczy kupili? Jakies dziwne wnioski wyciągasz:/?
@ares
Kolejny powtarzajacy bajki. Nie ma ni bylo i pewnie nie bedzie czegos takiego jak reverse HT. Juz kilka dni temu wiadomosc zostala uznana za plotke, a samo AMD utrzymuje, ze nic o calej sprawie nie wie. Zreszta wstarczy poczytac kilka znanych zagranicznych portali informacyjnych.
Cod o bezuzytecznosci (swoaja droga napisales z bledem) to wytlumacz, dlaczego procesor z ht jest w wiekszosci zastosowan szybszy niz bez ht?Jaknie potrafisz pocztaj o efektywnym wykorzystywaniu jednostek wykonawczych. Poza tym byly juz dwurdzeniowe procesory z HT (czyli 4 jednostki logiczne) i te procesory tez byly szybsze od ich odpowiednikow bez HT. I tez wiadomo dlaczego.
Mi śmiało pujdzie na max detalach z 8 anizo i wogóle wszystkimi bajerami. żadna gra nie jest straszna mojemu duronowi 1200 staruszek jak zacznie laska mazhac to wszystkie pentiumki ise chowaja 512 mb ram to walnie zełba jednemu potworowi i sie zwolni powierzchnia zajmowana przez gre to i mniej ramu będzie potrzebna nop i na koncu potwór w moim sprzęcie Radeon 9550 na tym to gry za 10 lat jeszcze będą chodzic przecież to ma całe 4 potoki i całe(no może nie bo ostatnio mysz coś na niej ugryzła) 400mhz pamięci poprostu to taki potwór ze jak zacznie buczec w obudowie to sie boje czy mnie dymem nie zaatakuje.
Więc w przeciwieństwie do wiekszośc graczy nie mam problemu ze sprzętem i nie zamierzam nic dokypywac no moze dysk twardy bo na 5 gb wgraja mi sie miejsze muskuły moich komandosów.
PS STWIERDZIEłM ż EKOMP NIE BęDZIE MI POTRZEBNY DO GRY I DLATEGO MOGE SIE Z KOMś WYMIENIC NA MOJą MASZYNKE ALE NIE BIORE NIC SłABSZEGO NIż ATHLON X2 4800+
Pichtowy tak to jest, jak sie kompa z Tesco kupuje :D
Sidhe ==>
W rok szkolny mam nauke! teraz łatwie sobie robote gdzie moge! Więc nie mów mi żebym się za nią wziął!
W roku szkolnym masz naukę, więc bierz się za nią zamiast za Crysis, bo inaczej głąb z Ciebie wyrośnie wielki! A w wakacje albo odpoczywasz (brak kasy) albo się bierzesz za pracę. Nowy komputer Ci z nieba nie spadnie.
BTW, oj jakiś ty biedny... Uczyć się musi, wolne też musi mieć.... No i jeszcze pieniądze.....
Oj mogę nie pograć na max.detalach
ja plasuje się jakoś w polowie chociaż bliżej mi do zalecanych :) jeszcze sobie proca i kartę podkręce i będzie v.good a wiem ze moj proc ma dozy potencjal
Troszkę poniżej minimalnych ;P Ale giera mnie też nie podnieca, więc jej nie kupię :) Tak samo było i jest z Oblivionem :P
legrooch -----> To że spełniasz wymagania zalecane z zapasem niestety nie znaczy, że pograsz w Crisis przy maksymalnych ustawieniach jakości grafiki.
Podejrzewam, że gdyby premiera Crisis miała miejsce teraz to żaden PC nie byłby w stanie pociągnąć gry w 1600x1200 AAx8 Anisox16 detale na max....
Podejrzenie opiera się na tym, że jak dotąd nie było takiej gry która przy ZALECANYCH (na pudełku) podzespołach działałaby na maksymalnych ustawieniach z AA i Aniso.
Spokojnie w to będzie można sobie pograć za jakiś rok co najmniej. Gra się specjalnie nie zestarzeje, a sprzęt który ją pociągnie będzie kosztował kilka razy mniej.
Natomiast to co cieszy to to, że gra najwyraźniej zrobi użytek z dwurdzeniowych CPU (to nawiązanie do wątku o planach AMD i Intela, i wątpliwości paru osób co do zasadności kupowania wielordzeniowego procesora do gier...)
tak naprawdę to nie ma jeszcze komputera który by to pociągnął na maksymalnych detalach (nie mówie tu o kombajnach YxZ typu 4x7900GTX... chociaż kto wie... może i to by nie wystarczyło O-O). edit../no i brak wsparcia dla DX10
Cainoor -->
uzywam RumblePada 2 do grania na PC i klawiatura poszla w odstawke razem z mysza. Gra sie o niebo lepiej. Ostatnio pocinam w MMO lezac wygodnie w lozku i wpatrujac sie w dosc zgrabny TV LCD... - jak mam usiasc na fotelu przed motkiem to mnie w krzyzu zaczyna lupac :)
Ostatnio jak szukam nowa gre to najpierw sprawdzam fora czy nadaje sie do grania na padzie.. Np Obek wersja PC jest zwalony pod tym wzgledem - da sie ale nie jest to wygodne, a wystarczylo przeniesc sterowania w klocka.
A wracajac do tematu - chec pogrania w takie gry jak Crysis (kiedys Farcry) to kwestia priorytetow i mozliwosci. Kiedys tez sie zzymalem, ze trzeba coraz to kupowac nowa czesc. Dzis troche inaczej na to patrze, ale to zycie tak poukladalo. Zaczyna "haczyc" to ide do sklepu i kupuje, pewnie jak wyjdzie Crysis to bedzie podobnie. Bo przeciez komputer to zabawa nie?
O w dupe takich wymagań jeszcze nie było. Upgrade kompa mi się nie szykuje więc sobie nie pogram. Trudno.
Wymagania Crisisa to kolejny świetny argument dla zwolenników konsol. Bo prawdę powiedziawszy nie wiem czy wiele osób cieszy taka kolej rzeczy, że cokolwiek do PC-ta nie kupi to za pół roku jest to warte połowe ceny, a za rok nadaje się do kosza. I po to aby pograć w najnowsze gierki trzeba regularnie pompować forsę rozbudowę, która w istocie jest "skarbonką bez dna".
Im więcej wydasz na jakąs nową część tym większy żal kiedy to coś straci na wartości równie szybko jak inne podzespoły.
Moim zdaniem jednak tak gwałtowny wzrost wymagań sprzętowych jest związany właśnie z pojawieniem się konsol next gen i wkrótce przyrost wymagań powinien się unormować tak jak to było dotychczas.
Natomiast zanim to nastąpi PC-towych graczy czeka przekroczenie spoorej różnicy w mocy obliczeniowej względem nowych konsol, które właśnie się dokonuje tyle, że jest niezwykle kosztowne.
Plus dla Cryteca, że da PC-towcom grę wobec której nawet nowe gierki z PS3 nie będą niczym szczególnym pod względem grafiki.
Drugi plus to taki, że wyznaczy w pewien sposób standard dla grafiki gier na PC. A to oznacza, że inni producenci będą się starali zaoferować gry o podobnym walorze wizualnym, a tym samym poprzeczka oprawy graficznej zostanie ustawiona na wysokim poziomie.
Z tej strony patrząc Crisis na pewno będzie miał bardzo pozytywny wpływ na rozwój tak sprzętu jak i (przede wszystkim) gier dla PC.
Po Crisisie każdy FPS który będzie chciał się przebić do czołówki będzie musiał wyglądać co najmniej tak samo dobrze (nawet mając na uwadze że grafika to nie wszystko).
Minus taki, że aby być na topie i grać we wszystko na max ustawieniach trzebaby zmieniać kartę graficzną co kilka miesięcy;/
Sęk w tym że na konsolach nie za bardzo się da grać w FPS - oczywiście kwestia gustu ale ja nie mogę się przyzwyczaić za nic w świecie do pada, więc nawet tak świetne gry jak Black czy Halo mnie nie ruszają.
Z tego co mi wiadomo, Crytek przygotowuje engine również pod konsole więc nawet jeżeli nie Crysis, to jakaś ich gra się powinna na konsole pokazać. Przy czym będą się nią cieszyć wszyscy posiadacze konsol - w PC tylko część 'populacji' graczy nacieszy oko grafiką, reszta pogra na ustawieniach medium lub low.
No a zaleta posiadania pudełeczka przez parę lat bez dodatkowych inwestycji (i przy niskim koszcie) jest ogromna - nawet jeżeli po kilku latach gry z PC wyglądają o wiele ładniej ...
albz74----> Z finansowego pukntu widzenia, czy też po prostu opłacalności zakładając że inwestujemy głównie po to aby pograć konsola wygrywa z PC na całej linii.
Często jednak świadomie wybiera się granie na PC z wielu względów. M. in:
Kwestia przyzwyczajenia (wieloletni konsolowiec nie przekona się raczej do PC i vice versa)
Upodobania do konkretnych gatunków gier które na konsolach albo są w ilościach śladowych (strategie), albo też działają nie tak jak powinny (FPS)
Jest także kwestia upodobania do "grzebania" w sprzęcie. W konsoli wszystko jest szybko i prosto, ale też nic się nie da zmienić, ustawić i paradoksalnie nie każdemu ta prostota odpowiada. Grzebanie w PC, podkręcanie podzespołów, zabawy z chłodzeniem, obudową, płytą główną etc etc także mają swój urok. Podobnie jak możliwość wpływania na jakość grafiki na ekranie (ustawienia AA, Aniso, szczegółów etc)
Na koniec oczywistość ale ciągle aktualna - na PC można nie tylko grać
Sumarycznie koszty są po stronie konsoli, która z zasady do grania nadaje się lepiej. Ale ze względu na powyższe argumenty mimo wszystko wiele osób woli wybrać gorzej przystosowanego,do grania, droższego i bardziej problematycznego PC.
A patrząc na obie platformy (PC i konsola) z boku zupełnie warto pamiętać, że pod względem elektroniki wpakowanej w jedno i drugie urządzenie w obu przypadkach mamy te same podzespoły. Konsola służy tylko do grania i dlatego może się uruchamiać bez całej "sekwencji startowej" znanej z PC, ładowania sterowników etc. PC przez to musi przechodzić, ale to jest cena za większą wrzechstronność i różnorodność konfiguracji sprzętowych.
Bo fakt jest faktem że podzespoły są praktycznie te same. Innymi słowy dokładnie tak samo jak P III i Ge-Force 3 posłużyły do budowy konsoli XBOX dokładnie tak samo można by wsadzić RSX, Cell-a i pamięci rambusa do PC (kwestia tylko odpowiednich gniazdek i podstawej). Nawet Windowsa 64 bitowego na pewno by się na czymś takim bez problemu zainstalowało.
Podzespoły konsolowe zawsze się jakoś "ładnie" nazywają ale to jest ciągle po prostu CPU, GPU i pamięć RAM jakby tego nie nazwać. I to nie one decydują o tym czy urządzenie jest konsolą czy PC. Bo już się spotkałem wielokrotnie z (zupełnie bezpodstawnymi) zarzutami że XBOX czy XBOX 360 to PC, a PS2 czy PS3 to konsola tylko dlatego że microsoft użył podzespołów znanych z PC. A sony użyło dokładnie ten sam typ podzespołów tyle że akurat nie znane z PC-towego rynku. Dysk z PS3 to normalny dysk niczym się nie różniący od PC-towych, GPU PS3 to także zwykłe GPU które nawet wywodzi się z PC-towych układów, w końcu CPU PS3 to rozwinięcie procesora znanego z Macintoshy czyli jakby nie było apple-wskiego odpowiednika PC. Na koniec pamięć - RAMBUS - takowa także kiedyś była na PC, ale już dawno okazało się że jest potwornie droga, a super wysokie taktowanie niewelują równie wysokie opóźnienia....
Z finansowego punktu widzenia wygrywa konsola. Niezłe bajki. Nowa gra na pc, po polsku w dodatku ok - 100zł, a czasem i 29. Nowa gra na konsole 200 albo 250. Z czym do ludzi. Nie wspomnę o nowym tv.
MarcinRegin -----> policz sobie jeszcze wymianę karty graficznej co rok (2500zł) i pomnóż tę cenę razy 5 (mniej więcej 5 lat to czas "życia" konsoli). Do tego jeszcze okazjonalne dołożenie pamięci i wymiana procesora przynajmniej raz.
Jak łatwo policzyć chcąc grać w gry na PC w całej ich okazałości i bez kompromisów musisz poza samymi grami wrzucić w kompa przez 5 lat co najmniej 10 000zł....
A owszem wyjdzie taniej z PC ale tylko wtedy jeżeli:
1. Lubisz grać na obniżonych detalach i karta w ten sposób wystarczy na dłużej niż rok (zauważ jednak że konsolowcy nie grają na obniżonych detalach tylko zawsze mają max....)
2. Grasz rocznie w kilkadziesiąt gier (w ten sposób różnica w cenach gier będzie tak zwielokrotniona że przewyższy różnicę w zakupie sprzętu do PC i konsoli).
Nie ma co się oszukiwać różnica w cenach gier jest duża, ale różnica w cenie sprzętu jest OGROMNA (inny rząd wielkości - przy grach mówimy o kilkudziesięciu max 100zł, a przy sprzęcie różnice są liczone w tysiącach!)
Hitmanio ----> ogólnej tezy sformułować się raczej nie da. Zależy od upodobań oraz... kasy Modernizacje kompa do gier to masa pieniędzy najczęściej wyrzucona w błoto - bo sprzęt traci na wartości błyskawicznie).
Sam zawsze lubię popatrzeć sobie np na komentarze w komputroniku przy starych kartach graficznych (pisanych oczywiście te pare lat temu). I np przy Radeonie 9800 256 MB były komentarze typu "CUUUUUUUUUDOOOOOOOOOO! Karta wymiata - jak masz siano to bierz", ew inne entuzjastyczne określenia "POTWÓR, kosi wszystko, co prawda droga ale WARTA KAŻDEJ ZŁ!!!!".
Wtedy ta karta kosztowała 3 000zł
Teraz - można ją dostać za 200.....
Dlatego NIGDY nie zgadzam się z opiniami że warto - bo oczywistym jest że NIE WARTO - tyle że jak ktoś ma do wyrzucenia pare tysięcy to jego sprawa.... Niektórzy nawet w przypływie dobrego humoru piszą o nowozakupionej karcie "dobrze zainwestowane pieniądze" co już jest kompletną bzdurą ale może sobie w ten sposób poprawiają nastrój...
Dla mnie stwierdzenie powinno być takie - komputer do pracy, + okazjonalnie do gier, a grami sobie specjalnie nie zaprzątać głowy - raczej nie powinny być sensem życia (wyłączając profesjonalnych graczy którzy na tym zarabiają + inne osoby których zawód związany jest z graniem).
Natomiast jeżeli już wybierać - wypasiony komp tylko po to żeby na nim gierki chodziły albo konsola - to rzeczywiście lepiej kupić konsolę.
Trochę mnie bawi to jak widzę testy nowych CPU czy pamięci testuje się to na wszystkie strony, mówi że w nowym PC taka wydajność jest potrzebna, a naprawdę chodzi w tym wszystkim tylko o jedno - o gry. Tylko wprost zwykle to głupio napisać więc się wciska kit że taki super sprzęt jest niezbędny do codziennej pracy.
I podobnie testując nowe karty graficzne piszą dziennikarze często że to dla grafików niby, do prezentacji - a i tak wiadomo że głównie do gier (graficy iużywają innych kart).
Jeszcze lepsze - karty inne niż topowe zawsze są określane jako te "do pracy biurowej". TO mnie zawsze rozwala - tak jakby do pracy biurowej potrzeba było 4 potokowej karty graifcznej z 256 ramu i chipem pracującym z częstotliwością 500 Mhz?
Niedługo jak się zestarzeją obecne karty to 8 potokowca będą polecać do pracy biurowej:DDDD
Tymczasem już dawno wydajność 2D w aplikacjach biurowych osiągnęła akceptowalny poziom i radzą sobie z tym karty mające po 5 lat i więcej bez problemu....
NFSV fan - to że ty się wpakowałeś w kupno karty za 3000 zł to już twój problem, a nie problem generalnie. O czym ty wogóle piszesz? 2500 za kartę??? To chyba z reaktorem jądrowym. Do zabawy wystarcza zupełnie 7600GS za 500zł. Podkręcasz lub nie do wartość GT i grasz we wszystkie gry z maksymalnymi detalami. No chyba że ktoś chce odpalać sobie 2000x2000, to nie dziwne, że mu źle działa. I jeszcze co rok. A ile ta twoja karta ma? Rok? Rok temu to one kosztowały 700zł.
zauważ jednak że konsolowcy nie grają na obniżonych detalach tylko zawsze mają max
-------- tak mają maks, tyle że ten maks po dwóch latach to jak low na pc. To na konsoli możesz tak grać, a na pc już boli?
To że marketing wciska ludziom grafiki 8 potokowe do biura to inna bajka. To jest faktycznie bezsens. No ale to inny temat.
ja tylko dodam, ze ostatni upgrade kompa robilem jakies 6 lat temu po niskich kosztach (athlon 1700, plyta ECS:O ), potem tylko zmienilem karte graf na gf 5700 i wlasciwie dopiero w poprzednim roku zaczely wychodzic gry, ktore juz mocno chrupaly na nizszych detalach (fear na przyklad). naprawde nie trzeba kompa co pol roku wymieniac zeby sobie komfortowo grac, nizsze detale specjalnie gemapley`a, klimatu, atmosfery gry tez nie psuja.
a te nowe RAM`y, procki, plyty i karty graficzne naprawde sie do czegos przydaja poza grami:) jakies bawienie sie edycja foto plus przegladywarka w tle plus muzyka plus komunikator etc - zeby to wszystko sprawnie dzialalo (z windowsem!:) to jednak troche mocy trzeba. wlasciwie tylko karty graficzne sa robione wybitnie pod gry:)
MarcinRegin ----->
Na początku miałem ATI Rage 128 - który z powodzeniem służył mi przez jakieś 5 lat. Żadnych problemów bo w gierki mało grałem. Potem się "wpakowałem' w GF 6800 w momencie jego premiery (1700zł). Nie dość że sporo gierek po ustwieniu wszystkiego na max (+ AAx8 i Aniso x16) nie chodziła płynnie to karta za pół roku była warta połowę swojej ceny.
Wychodzi na to że im więcej się wyda na komp do gierek tym więcej się straci. Kartę sprzedałem za 1100zł za pół roku.
Teraz mam w jednym PC zintegrowanego Intela na płycie, a w drugim GF 6200 @ 400/800 i... znowu żadnych problemów.
Przymierzam się do modernizacji, ale w kartę graficzną z najwyższej półki na pewno już inwestować nie będę - nie warto. Zamiast tego lepiej postawić na inne komponenty które zwiększają ogólną wydajność PC-ta i komfort pracy na nim (CPU, RAM i HDD) a nie tylko zwięksają liczbę fps w gierkach.
Do gier prawdopodobnie wybiorę konsolę - tylko ciągle jeszcze nie wiem jaką. Prawdopodobnie Wii albo PS3 w zależności od tego czy gierki na Wii spodobają mi się w praktyce.
NFSV fan - no przeciez piszę, że do zabawy nie trzeba topowych kart. Nie wiem z czym polemizujesz? Nie rozumiem.
Po za tym:
"Nie dość że sporo gierek po ustwieniu wszystkiego na max (+ AAx8 i Aniso x16) nie chodziła płynnie" - no tak to wiele wyjaśnia.
Nie dość że sporo gierek po ustwieniu wszystkiego na max (+ AAx8 i Aniso x16) nie chodziła płynnie" - no tak to wiele wyjaśnia.
Ja przez "max" rozumiem właśnie wybranie najwyższych możliwych ustawień jakości grafiki zarówno w samej grze jak i w sterowniku karty...
Na 6800 przy takich ustawieniach mogłem komfortowo grać w NFS HP2 (demo) i Thief III. Niestety w HL2 animacja się rwała, w NFS U2 grało się dobrze, ale jedynie przy małej liczbie aut na drodze, zaś w Medal of Honour PA był pokaz slajdów średnio 1 na 5 sekund.
Wydawałby się że po karcie za 1700zł można oczekiwać, że poradzi sobie z każdą grą bez względu na ustawienia grafiki - jak się okazuje - pobożne życzenia.....
No dobra, ale jakbyś ustawił AAx4 a Anizo x8, to co by się zmieniło? Bo w jakości to nie wiele, a wydajności bardzo. Nawet najnowszych GF czy Radków nie testuje się w takich ustawieniach, a ty wymagasz tego od poprzedniej generacji?
Poza tym takie ustawienia to chyba dopiero w następnych generacjach konsol, bo chyba od X360 tego nie oczekujesz? Tam ledwo co AAx4 (a raczej x2) i Anizo też koło tego.
Co za wymagania :D Moze tak za 5 lat powiem ze to niskie a narazie tylko mazyc o takim sprzecie :)
Hmmmm, ja wiem rzecz gustu itp. ,itd. Ale wam naprawde tak podoba sie ta odlana z plastiku grafika Crisis, że jestescie w stanie wydać kilka tysięcy zł by w to zagrać?
Na większości screenów wyglada tak, jakby wszystko było zalaminowane. Bleeee....
Pamiętacie burzę gdy Carmack w 2001 zapowiedział, że by uruchomić Dooma3 potrzeba będzie karty pokroju GF3 ti500 którego cena wtedy przyprawiała o palpitacje serca każdego gracza na tej plancie?
Doom3 wyszedł, na GF3 spokojnie można było się w niego bawić a w chwili premiery karta ta kosztowała około 200-300zł.
Wiem, że Crysis wyjdzie znacznie wcześniej niż za 4 lata ale postęp technologiczny w tej chwili jest tak szybki, że sprzęt nad którym wszyscy się rozpływają w tej chwili, w momencie premiery tejże gry będzie najwyżej średniakiem. Wystarczy tylko powiedzieć słowo klucz: DirectX10 i wszystkie najnowsze nawet karty odchodzą jeśli idzie o technologię w nich zawartą, do lamusa.
No to ja dla mnie to ja moge tylko w sapera hehehe
Duron 900 MhZ
GeForce 64 MMX
512 Ramu
eehhh to ja sobie w Diablo 2 moge ograc tylko... Obawiam sie ze przy takich grach ktore sa produkowane potrzeba kombajna nie komputera... Ale zastanawia mnie jeden motyw, czy taka wypasiona grafika jest konieczna?? Czy nie mozna zrobic dobrej gry o mniejszych wymaganiach tylko robic beznadziejna strzelanke ale za to z wypaionymi detalami na maxa naciaganymi ... eehh wybór jak dla mnie jest prosty :(
zgadzam sie z Piotrkiem wystarczy mi pół roku zbierania kasy, i włącze gre na medium.
No wymagania nie są za duże, ale jednak mogly by byc troche niższe
zgadzam sie z mycha
Ciekawe, czy na moim kompie pójdzie... Niby wymagania spełnia, ale nie wiem czy karta graficzna to udźwignie... Moze na low.