Prey | 360
hmmmmmmm....... noo ta gra jest jakaś dziwna.........
identyczny doom 3 !!!
moze i grafika podobna do Doom III w koncu gra chodzi na jego silniku ale grywalnosc i pomysly calkiem inne. rewelacyjna gra tylko ze jak ktos ma problemy z orientacja w przestrzeni to odradzam granie w Prey:)
Jedna z najlepszych gier w jakie kiedykolwiek grałem !!!!!!!!!!!! Zachwycająca klimatem .
powalająca grafiką. W PREY TRZEBA ZAGRAĆ , POCZUĆ TEN KLIMAT, PERY TO HIT NAD HITAMI PREY " POLECAM WSZYSTKIM ENTUZJASTOM KONKRETNEGO STRZELANIA,KLIMATU S-F ORAZ INNOWACYJNYCH PATENTÓW "
Gra jest spoko przeszedlem cala gre tylko krutka
Fajna gierka,niezla grafa i ten klimat...
świetna gra i równie ładna grafika 9+/10
ludzie głupoty gadacie aż nie miło jak to jest podobne do Doom 3 to ja jestem chyba ślepy.
Jezus weźcie mi to gówno co ocena 7,4 ja do sklepu poszedłem o zwrot porąbana gra nie kupujcie tego nie wiadomo o co chodzi (indianie teleportery normalny bar później rozwalony znowu normalny) i ta grafa kto to zrobił :/ mało przeciwników jakoś się odradzają sami umieraja czy coś NIEUDANA GRA
Przeszedłem na PC,a kupuję XBOXa więc nie zaszkodzi ukończyć na tą właśnie platformę.
aterazione - jak się gówno znasz to tak jest... tak w ogóle to oczekiwałeś po produkcji z 2006roku powalającej grafiki ? Jesteś dziwny (ale i tak grafika jako tako się trzyma)
SplinterFisher16 a Unreal 2004 Halo 2 z 2004 ma lepszą grafę a to jest 2006 i gra na Xboxa zobacz sobie Lost Planet nie cały rok później zrobiona a grafika do tej pory jest jedną z lepszych nie wymagać to można od Unreala 1 który jest z XX w. a grafa jest nie wiele gorsza od tej z Preya ale za to jak się gra :D ale o gustach się nie dyskutuje mnie się po prostu strasznie nie podoba
Halo 2, UT2004 i 90% gier na plastikowym i kolorowym silniku Unreal Engine 2 wygladaja tak samo, a poza tym sa zdecydowanie brzydsze od Prey zrobionym na znacznie lepszym silniku Id Tech 4. Co do gry jest swietna i nie rozumiem oburzenia innych golowiczow. Fabula swietna, szkoda ze jej nie rozumiesz, ale w koncu to ambitna produkcja, a nie jakis pustak, ktory nie ma nic do zaoferowania procz grafy.
Unreal 2004 Halo 2 z 2004 ma lepszą grafę a to jest 2006
Nie wiem co ty gadasz gdyby nie Gears of War i Oblivion Prey był by bezapelacyjnie najładniejsza grą 2006 roku graficznie gra do dziś zachwyca świetnym wykonaniem statka kosmicznego choć pierwsza liga to już nie jest
Klimat dobry, fabuła jeszcze lepsza. Dobry pomysł z tymi portalami, duchem itp... Grafika spoko, sceneria taka mięsna, flaczkowata. Ogólnie gra przypomina mi Dead Space 1 i ta gra (Prey) również jest dobra, na świetną trochę brakuje.
UWAGA! Jedyne do czego mam zastrzeżenia w tej grze to nieustanne poczucie mdłości, po prostu od tych fikołasów we wszystkie strony, po ścianach itp chce się wymiotować.
Chyba jedna z najdziwniejszych gier w jakie grałam. I jedna z lepszych. Tyle nałożonych różnych rozwiązań jeszcze w żadnej grze nie widziałam. I gdyby ktoś mi powiedział co się w tej grze robi to albo bym nie uwierzyła albo bym uznała że ta gra jest tak dziwna że aż zła.. a jest dosłownie na odwrót. Kupiłam Preya na wyprzedaży gier używanych na X360 na PGA i nie zastanawiałam się ani trochę bo wiem że obecnie raczej ciężko ją dostać a jak sobie teraz myślę 30 zł to kosmicznie mało na ten tytuł. Nie ma go w dystrybucji cyfrowej co jest dla mnie dziwne, steam równie dobrze mógł by dać tej grze szansę na rynku niż jakimś krapom z szamba których teraz pełno w ich sklepie. Mimo wszystko jeżeli będziecie mogli zdobyć Preya gdzieś, gdziekolwiek to kupcie, wyjątkowe doświadczenie. Gra już na początku daje nam dawki dziwnego klimatu sci-fi (Połączenie dooma 3, half life, nawet trochę aliena taki konkretny pozytywny mikser) z klimatem indiańskim? Brzmi to trochę dziwnie a nawet bardzo ale o dziwno jakoś się to kupy trzyma. Fabuła trochę sztampowa no ale nie narzekam bo gra kojarzyła mi się z oglądaniem jakiegoś starszego filmu sci-fi, nie wiem jak to nazwać. Po prostu po rozpoczęciu gry nie spodziewałam się jakiś skomplikowanych wątków fabularnych tylko dobrego strzelania. I tak też się stało. Tylko potem wszystko wywaliło się do góry nogami... dosłownie. Zmiana grawitacji to coś czego wcześniej nie doświadczyłam w żadnej grze. Chodzenie po ścianach i suficie i strzelanie do wrogów chodzących po prawej ścianie... suficie... lewej ścianie było to dosyć pokręcone ale i świetne do takiego typu shootera. Bawiła się świetnie, chyba po tej grze polubiłam te fps ''starszego'' typu (bo w painkillera jako dziecko bałam się grać :P) i obecnie ogrywam również najnowszego Wolfensteina i chyba po raz 3 przechodze nowego Dooma. I pasuje mi fakt że twórcy idą w takim kierunku, bo to naprawdę przynosi zabawę gdy strzelasz do wszelkiego rodzaju pasztetu (lub nazistów :P) i biegasz pełen energii przez przynajmniej 10 godzin kampanii a nie chowasz się za osłonami i strzelasz przez 2 godziny do ludzi a drugie 2 oglądasz nudne cutscenki które i tak cie nie obchodzą ( przepraszam Batllefield 3, nadal lubię twoje multi). Dobra wracamy do Preya :P Dziwi mnie że rozwiązanie ze zmianą grawitacji nie zostało wykorzystane w żadnym ''większym'' obecnym tytule lub marce. A jeszcze bardziej dziwi mnie fakt że nie będzie raczej tego w najnowszym Preyu (ale to za chwilę) Grafika jest ''średnia''. Gra wygląda na starszą niż jest. Ale tez to w sumie nie przeszkadza bo co za różnica jaką grafikę ma starsza gra i tak wie się że grafika będzie gorsza niż teraz i grają w starsze tytuły tego się nie unika (owszem niektóre robią wrażenie jak na swój rocznik ale nadal nie wydaje mi się by to było ważne) Najważniejsze są unikalne przeżycia i myślę że Prey jest przykładem takiej dziwnej przygody, obcowaniem z czymś starym ale jednocześnie nowym bo w obecnych tytułach nie ma ani jednej podobnej gry która pokazuje jak niesamowite może być obcowanie z grawitacją w shooterach no w jakiej grze możesz strzelać jako duch indianina z drewnianego łuku do kosmity który stoi na suficie. Jak macie okazję, zagrajcie było pozytywnie dziwne zaskoczenie dla mnie, będzie i dla was.
Tutaj trochę słów dam o nowym Preyu na temat starego i tak napisałam za dużo. Wielu ludzi narzeka że nie będzie kontynuacji starego Preya. Prawdę mówiąc teraz też jestem trochę w tej grupie. Nie będzie spojlerów ale powiedzmy ze zakończenie... otwierało możliwość kontynuacji a nawet wygląda jakby miała nadejść. Z drugiej strony nie czuje bólu na sercu że tej kontynuacji nie będzie. Podoba mi się nowy Prey, nawet bardzo. Dziwne natomiast dla mnie jest odstawienie kompletnie całego designu i artystyki pierwszej części. Rozumiem, może fabuła nowym twórcom się nie podobała, może chcieli czegoś ambitniejszego ok. Ale odsunięcie całej tej obrzydliwej wręcz stylistyki pierwszego Preya, całej tej indiańskiej otoczki i przede wszystkim systemu zmiany grawitacji jest naprawdę dziwne. Chodzi mi o to że z najnowszego Preya spokojnie mogliby zrobić nową markę coś innego bo ani nie przypomina on stylistyką ani nie jest powiązany z fabułą i ma kompletnie inne rozwiązania, nie rozdzielając jednego uniwersum przy okazji na jakiś niewiadomy misz masz. Dobra to chyba najdłuższy komentarz jaki w życiu napisałam. mama nadzieję że dotrwaliście do końca xD no i jeszcze raz polecam pierwszego Preya, unikalne przeżycie w (nie)zwykłym FPS.
Bardzo dobra gra, pomimo 11 lat, jakie jej stuknęło.
Na prawdę warto sięgnąć po ten tytuł.
Jak dla mnie gra jest fenomenalna. Podczas grania da się odczuć , że robili ją ludzie z pasją. Nie jest to chłam jakich teraz wiele, ale produkt adresowany dla prawdziwych graczy.
[link]
Ziomek super że ci się podoba gra ale tu chodzi o pierwszego Prey'a a ty oceniasz tego nowszego i gameplaya z niego robisz. To chyba pod inną grą.