The Elder Scrolls IV: Oblivion [PC] - PL
„Rysław Sprawiedliwy”, czyli smaczek dla wtajemniczonych. :-)
..i tak tłumacz gry zapisał się na kartach histori ;)
To nie do końca tak :)
Ta książka nazywa się niemal tak samo w wersji oryginalnej - > jest "Rislav the Righteous"
Tak wiec, nie byla to moja inicjatywa :)
-> Ryslaw
Widocznie przewidzieli, że będziesz tlumaczył gierę i zrobili psikusa :)
Nie no, Oblivion to wspaniała gra. Czołówka RPG, obok Gothica, Baldura i Planescape.
[ ... ]
Avalanche- prosze mi tutaj doskonałego Planescape: Torment nie wymieniac obok takich tasiemcow jak Baldurs Gate, czy Gothic. Wracając do Obliviona, jestem ciekawy czy gra jest podobna do Morrowinda ( jezeli tak, to bron mnie przed nią Panie Boże! ).
kloszard nadobny -> niewiem co masz do Morrowinda... to była właśnie pierwsza gra, dzięki której teraz jestem takim fanem RPGów. Plaescape był zarąbisty ale z Morrowindem nie ma porównania. Każdy ma swój gust, więc dla Avalanche może Planescape nie jest najdoskonalniejszym RPGiem na świecie.
kloszard nadobny - a mi proszę nie obrażać BG nazywając go tasiemcem
Czy ktoś miał w rękach zarówno zagraniczną EK oraz nową Cenegową i mógłby porównać jakość wykonania, papieru, pudełka itp?
_agEnt_ --> ja to porownam jak "przydrze" moj kurier rowerzysta :]
wydanie nadzwyczaj skutecznie uwidacznia, że mamy do czynienia z najciekawszym PC-towym tytułem roku do tej pory
Kwestia gustu, dla mnie najciekawszym tytulem bylo Call of Cthulu
Baldurs Gate nazwałem tasiemcem z prostej przyczyny- gra doczekała sie 2 częsci, oraz nieoficialnej 3 w formie dodatku ( autorzy z początku planowali wydanie pelnoprawnej kontynuacji,ale byli juz pochłonięci pracą nad Neverwinter Nights).Historia w pierwszej była lipna,w drugiej naciagana, a dodatek przykryje zasłona milczenia.Ratowanie świata dzielnym rycerzem jakos niezbyt mnie przekonuje.Co do Morrowinda to kolejny tasiemiec z serii The Elder Scrolls. Część graczy ceniła go sobie za dużą wolnośc w naszych poczynaniach i mnogosc questów.Osobiscie uważam,...ze gra była przez to nudna jak flaki z olejem! Jak mam ochote na rozbudowany swiat i mnogosc zadań to odpalam MMORPG,a nie przechadzam sie po swiecie pełnym niemrawych kukiełek.I zgadnijcie co- w Morrowindzie znowu ratujemy Świat dzielnym rycerzem!Wracając do P:T. Gra była kompletna.Nie doczekała sie czesci 2,5 i 10.Autor zawartej w grze historii zamknał ja w jedną całość.Tym razem nie byłes dzielnym rycerzem, losy Globu nie lezały w twoich rękach.Fabuła była wciągająca i netuzinkowa,ze swietnym zakonczeniem.Kolejna sprawa- druzyna.Dla mnie crpg bez charyzmatycznych wojakow przy boku,to jak rts z wyłącznie jedna jednostką.W Morrowincie biegałem w pojednyke po lesie,topornie chlastajac stworki.Coz za fascynująca przygoda!W P:T mozna było odczuc integracje z druzyną,wspolpracowac z nią.Miedzy bohaterami zachodziły czesto złozone relacje, strasznie uproszczone w serii BG.Jezeli ktos chce wiecej argumentow przemawiajacych za wyzszościa P:T mam ich jeszcze duzo.Ps. Czekam na konstruktywną krytyke, ktora nie ebdzie oparta na prostycm schemacie- Ty gupku,ta gra byc fajna,fajowska,ty sie nie znać!
kloszard nadobny -> Ty gupku,ta gra byc fajna,fajowska,ty sie nie znać! ;-) Co do druzyny - jesli chce byc w druzynie z kims ciekawym, odczuwac ze moi towarzysze zyja, mysla sami to uruchamiam MMORPG'a (dobra, nielatwo znalezc myslacych ;-), lub gram w dowolne p'n'p RPG. A grajac w cRPG wole raczej grac sam, bo reszta mi zazwyczaj tylko zawadza. Byc moze wynika to z tego, ze uwazam RPG rownoczesnie za Role jak i Roll Playing Game. Jesli w grze duzo sie walczy nie jest do dla wada, tylko zaleta, jesli jest to ciekawie rozwiazane. A co do tasiemca - no coz, dziwna opinia. Bo jakby zanizasz ocene gry tylko dlatego ze jest kontunuacja, lub dlatego ze miala kontynuacje. Gdyby Oblivion wyszedl jako oddzielna gra, nie bedaca dalszym ciagiem TES, bylaby gra lepsza niz jest teraz ? Ja nie przywiazuje do tego zbyt duzej wagi, kazda gre staram sie analizowac,. oceniac oddzielnie, jakies tam znaczenie ma dla mnie tylko, czy sa nawiazania do poprzednich czesci, ktore sa plusem. Ale nie proboje Cie do niczego przekonac, wszak to tylko moje zdanie :-)
teraz to sie w*%#&%*. Napisalem dluga i wyczerrpujaca odpowiedz, ale ukochane forum mnie wylogowalo... jestem zmeczony po 15h pracy dlatego napisze krotko i na temat:
wg. Ciebie Fallout to tez tasiemiec bo mial 2 czesci?(+tactics)...
PS. strasznie GLUPIA sprawa z tym wylogowaniem jak pisalo sie odpowiedz przez dluzszy okres bo w miedzyczasie rozmawialo sie przez tel, jadlo zalegly obiad i bralo prysznic. Tylko nie mowcie ze "trzeba bylo zapisac"...Bo to NIENORMALNE
Mad_Angel -> Mnie tam nigdy nie wylogowuje, podobno jak się zalogujesz, cofniesz stronę i przeładujesz to post się opublikuje. Co do zapisywania to ja przy dłuższych wypowiedziach tylko zaznaczam tekst i CTRL+C, to wystarczy :).
kloszard nadobny ---> Gdyby nie sukces Baldur's Gate, to nie byłoby Planescapa. Tasiemcem nie można nazwać gry, która wyszła w dwóch(!) częsciach. Rozumiem, gdybyś tak nazwał Ultime, Might&Magic, czy Final Fantasy. BG jest grą świetną. Ty nie ratujesz świata. Grałes w to w ogóle? Ty ratujesz jedynie wybrzeże mieczy, bo reszta Fearun świetnie by dała sobie radę ;) [btw. Gdyby Drizzt stwierdził, że potrzebna nam jest pomoc, nie dałby się zabić hehe]
Czytałeś może książki ze świata Forgotten Realms? To dokładnie jest heroic fantasy, czyli to co zaprezentował nam BioWare w grze. Historia jest bardzo fajnie opowiedziana. Mamy nawet dużą swobodę w zwiedzaniu świata i mimo, że fabuła jest liniowa aż do bólu - gra się bardzo przyjemnie. Druga część była podobna. Praktycznie dostaliśmy to samo, tylko że było tego więcej i lepsze :)
Zgadzam się, że Planescape: Torment to w tej chwili najlepsza gra cRPG w historii. Nawet Fallout nie może się z nim równać. Jednak nazywanie jego prekursora (a takim własnie jest stworzony na tym samym silniku Baldur's Gate) kiepskim tasiemcem, jest mimo wszystko dla niego obrazą.
btw. Nic nie napisałem o Gothicu, ale jego też uważam za świetną część. Historia jest bardzo dobrze opowiedziana. Można naprawdę wczuć się w klimat. I co z tego, że zaraz wyjdzie trzecia część? Przecież każda następna gra ma jeszcze wyżej umieszczoną poprzeczke i skoro odnosi suksce - musi być naprawdę dobra.
> Zgadzam się, że Planescape: Torment to w tej chwili najlepsza gra cRPG w historii.
jak dla kogo ;-] ja dosc szybko sie znudzilem przy tej grze, pozniej zasnalem, obudzilem sie i odinstalowalem nie przechodzac calej :>
Trollf - w tym momencie wszystko rozbija się o gust. Ja znam masę ludzi których kompletnie znudził Morrowind i Oblivion (bo główny wątek nudny i sztampowy, bo świat bardziej przytłaczający niż ciekawy, etc.), a zachwycił Torment. Trudno zaprzeczyć, że fabuła w tym ostatnim jest dośc porywająca i bardzo zgrabnie opowiedziana. Po prostu są ludzie którym zależy na wysłuchaniu ciekawej opowieści jak w książce czy filmie, a inni wolą sobie "dłubać" w wirtualnym świecie i chłonąć jego klimat bez większej otoczki i komentarza ze strony twórców gry. Ja osobiście należę do tych pierwszych, co nie zmienia faktu, że spędziłem całe wakacje (już nie pamiętam które) tłukąc w Morrowinda, a i Oblivion zatrzymał mnie przy monitorze na dłuższą chwilę.
Dokładnie.. Ja to samo co Trollf.. Podchodziłem do tej gry kilkakrotnie i za każdym razem z marnym skutkiem.. Wzorem jest dla mnie BG chociaż Falloutem też nie pogardze. Morrowind i Oblivion to także ciekawe tytuły jednak zdecydowanie czegoś im brakuje.
Coraz częściej odnoszę wrażenie że wszystko zależy od tego kto w jakiego cRPG'a zaczynał. Ja przygodę z tym gatunkiem zacząłem dzięki BG. Dlatego jest to dla mnie absolutny wzorzec.
Z kolei mam paru znajomych których BG nie kręci bo zaczynali albo od Planescape albo od Fallouta. I to właśnie do nich wracają co jakiś czas, zupełnie jak ja do Baldura.
kloszard ->
Baldurs Gate nazwałem tasiemcem z prostej przyczyny- gra doczekała sie 2 częsci, oraz nieoficialnej 3 w formie dodatku ( autorzy z początku planowali wydanie pelnoprawnej kontynuacji,ale byli juz pochłonięci pracą nad Neverwinter Nights).Historia w pierwszej była lipna,w drugiej naciagana, a dodatek przykryje zasłona milczenia.Ratowanie świata dzielnym rycerzem jakos niezbyt mnie przekonuje.
Bez komentarza, co inteligentniejsi forumowicze sami dojdą, z czego się śmieję.
Nie wiecie ile punktów można otrzymać za rejestrację gry The Elder Scrolls IV: Oblivion PL w Klubie Gracza?
przeinstalowałem Obliviona bo niewiadomo z jakich przyczyn ludzie nic nie mówili tylko napisy leciały. Po prostu ludzie nie wydawali dźwięku. Tak sie kilka razy robiło może to spolszczenie coś zepsuło ?? Jak znowu chciałem przeinstalować to sie nie chciało a jak usunołem folder Oblivion na chama to jak brałeem setup aby zainstalować to sie na chama chce deinstalować a nie instalować CO ZROBIĆ???????????????????????
wszystkie pliki od Obliviona są usunięte ale i tak chce sie deinstalować CO ZROBIĆ !!????????????????
Akkai ->
Coraz częściej odnoszę wrażenie że wszystko zależy od tego kto w jakiego cRPG'a zaczynał.
Dokładnie. Ja zaczynałem swoją przygodę z RPG od Might &Magic 6 i do tej pory cenie sobie RPGi z otwartym światem, swobodą podejmowania działan czyli takie jak choćby Morrowind czy Gothic (Gothic I - arcydzieło). Chociaż nic nie mam do gier typu BG czy PT. Jedno tylko mnie martwi - czemu kolejne części gier są przeważnie gorsze od poprzedniczek? Gothic II - gorszy od jedynki (choć nie dużo), Oblivion - sporo gorszy od Morka ( to już nie ten klimat).
EG2006 - spróbuj przeczyścić rejestr. Być może to coś da.
FixUS_1 ->
już próbowałem wszystkim co sie da a systemu mi sie nie chce przeinstalowywać bo robiłem to miesiąc temu.
Jetsem załamany nie wiem co robić
Mam pytanie, pomóżcie! W jaki sposób można zabijać duchy (potrzebuję ektoplazmy), ewentualnie gdzie mogę kupić ektoplazme, w jakim mieście ??? Ps. jest to mój pierwszy raz z The Elder Scrolls więc stąd to pytanie:]
EG2006_20571010
Tak to jest jak sie uzywa ow i piratow. Brak dzwieku to doskonaly sposob na sprawdzenie, kto korzysta z pirata.
Zamierzam przechodzić tę świetną grę w najbliższym czasie... Najpierw się zajmę Gothic'iem :)
--> gotcha tylko srebnym daedrycznym lub zaczarowanym orężem
szajs
Gra Jest po prostu świetna! Na pewno warta ceny. Grafika- bajkowa, śliczna, cudna. Co prawda to nie Crysis ale i tak jest nieźle. Jedna z lepszych gier ostatnich lat!