Strife | PC
Strife to pierwsza gra, jaką miałem na PC. Szkoda, że tak niewielu ją zna. Wiecie, że miałą dwa odmienne zakończenia? Nawet trzy, jeśli liczyć do tego przegraną w finałowym pojedynku... Do tej pory to raczej coś niespotykanego wśród gier FPP. Największą wadą było to, że czasami przpadkowo można było zabić postać, z którą należało wcześniej porozmawiać, by otrzymać jakieś zadanie czy przedmiot. Jeśli potem zapisało się grę, trzeba było zaczynać wszystko od nowa... Mimo to, gra świetna. Gdyby ukazała się dzisiaj, z grafiką odpowiadającą dzisiejszym standardom, z pewnością przyciągnęłaby wielu graczy.
Ta gra to odjazd, niepowtarzalny klimat, kojarzy mi się trochę z Hexen'em ze względu na to, że można się przemieszczać swobodnie między levelami, a także ze względu na zbierane części do ostatecznej mega broni, którą się złoży dopiero na końcu gry. Coś takiego też było w Hexen, lecz tam każda postać miała swoją broń. W ogóle boskie jest w Strife to, że ma wiele zakończeń, grę można ukończyć zabiciem ostatniego wroga, albo własną śmiercią na końcu gry, to jest akurat świetne. Także dobre jest to, że cokolwiek się zrobi, będzie mieć to wpływ na przyszłość. POLECAM!
Niezła. Pseudo RPG na silniku Doom'a, z fabularnymi rozwiązaniami, ekwipunkiem i interesującym wątkiem głównym. Do tego, o ile pamiętam, RPG roku 1996 w Wielkiej Brytanii wg PC Gamer'a. He, he - to były czasy...
Wrzuć lol'a!
W czasach Doom'a i Duke 3D to było coś. Trzeba było ruszyć szare komórki a nie tylko strzelać i biegać po klucze ; )
Dlaczego jest tak zminusowana gra an przestrzeni 5 lat? Gra zabija czyjegoś psa czy co?
Po prostu pokolenie gimbazy wychowane na Crysisie nie docenia takich gier i dlatego tyle minusów od "graczy", którzy nawet nie grali w ten tytuł.
Po za tym patrz na wykres ocen. Dosłownie pod koniec kwietnia 2019 zaczął się nagły spadek i zatrzymał się w czerwcu. powtórzyło się to też w kwietniu 2020 i zwalniało w czerwcu. Od 2021 jest ciągłą linia i bez zmian.