Dreamfall: The Longest Journey - film z polskiej wersji gry - cz. 1
Glosy w telewizji brzmia troche jak... jakby to byla podobna ekipa co dawala glosy w Earth 2160... kto gral, ten rozumie...
Szkoda, ze to nie polscy prezenterzy TV, od razu klimacik by sie zrobil gdyby to byli jacys znani.. do tej kwesti "Muuuu" pasuje mi Orłoś :)
yyy... wole jednak kinowe spolszczenia ... TAK!
Jestem pod wrazeniem i chyba kupie giere.
Nubarus, dziekujemy!
Tweety32: do kolejnej edycji zatrudnimy Pana Szaranowicza:)
mons: kwestia gustu, ale jak wiesz jesteśmy tak myli i w Dreamfall będzie możliwość wyboru pomiędzy wersją: angielską, polską z napisami i polską z napisami i dialogami.
Denislaw: no to jedną sztukę mamy już zaliczoną:)
wiem, że są dwie wersje (naszczęście:)) i chwala wam za to...
Dobre. Ale nie tak genialne jak scena z 1. części gry z poduszkowcem rozbitym przed posterunkiem policji (Jaką mieliśmy oglądalność? ILE? Nie, no k***, ogląda nas mniej ludzi niż "Wyspę Gilligana" :D).
A propos. Czy w drugiej części gry też pojawią się dialogi z wyrazami na k i ch rzucanymi na prawo i lewo? Jakaś postać w stylu Burnsa Flippera?
Póki co proponuję pochopnie nie oceniać, w pierwszej cześci TLJ polskie głosy też wypadły nieco sztywno na początku, potem aktorzy się rozkręcili, tu pewnie też tak będzie :)
Darek dragon, w angielskiej wersji chyba jakieś bluzgi były więc i pewnie po polsku się pojawią.
Nubarus --> jest albo będzie jakiś konkurs z Dreamfallem do zgarnięcia?
Mój sprzęt tego nie udźwignie, więc nie kupię, tym bardziej, że zapowiada się kolejna porcja zakupów spod znaku KK. Z drugiej strony Wasze wypasione wydanie dla takiego adventure-addicted jak ja to sadystyczna pokusa. Jak widzisz jestem w kropce. A jakby był konkurs, to bym go sobie wygrał i wszyscy byliby zadowoleni. :)
W ramach bonusu zrobilibyscie mi zdjęcie uśmiechniętej gęby przy wręczaniu nagrody i automatycznie sprzedaż Dreamfalla wśród przedstawicielek płci pięknej wzrosłaby do nieprzyzwoitych rozmiarów. Same plusy.
Przemyślcie moją propozycję. Jakby co to spotkamy się w tym samym miejscu, czasie i kostiumach co zawsze. Będę do was porozumiewawczo machał skrzydłem. I pamiętajcie - żadnych glin.
W tym filmie widac, ze nagle "wciecie" wizji jest poprzedzone przerwa... a angielskiej wersji (jest filmik w necie) wizja wchodzi od razu, doslownie sie wcina w slowa, a tutaj jest "przez wiele..." i chwila przerwy...