Reservoir Dogs: Wściekłe Psy [PC]
No pojechał ktoś z tekstem o najlepszym filmie w historii kinomatografii i chyba go pogięło, niby kto tak uważa? Autor chyba niewiele filmów widział w życiu i o samych filmach wie niewiele.
Triber ---> No tak, raptem 62. miejsce na liście IMDb. I ktoś jeszcze śmiał nazwać taki chłam jednym z najlepszych! Zgroza...
O ile na dużym ekranie dzieła tego Amerykanina przeważnie odnosiły spory sukces i na stałe zapisywały się w historii współczesnej kinematografii, o tyle w przypadku bazujących na nich gier sytuacja prezentuje się zupełnie inaczej. Tak na dobrą sprawę można byłoby w tym miejscu przywołać wyłącznie jeden solidnie wykonany tytuł – Od zmierzchu do świtu.
eee...? W takim badz razie Desperado tez jest jednym z jego dziel? No bo przecie tam gra (i pogrzebal cus tam przy scneariuszu). To tak jakby stwierdzic, ze najwspanialszym filmem Mela Gibsona jest Zabojcza Bron. Zwyczajowo przyjelo sie mowic, ze tworca danej produkcji jest jej rezyser, tymczasem aktorzy co najwyzej w nim graja. A Od zmierzchu do Switu zostalo popelnione przez Roberta Rodrigueza
Aceofbase ---> Tarantino był też głównym producentem i współscenarzystą. To czyni go współtwórcą filmu.
Nie wspolscenarzysta, tylko głownym scenarzysta. I napewno pomagał Rodriguez'owi w reżyserce.
Fabuły kinowego hitu nie muszę chyba nikomu przypominać. chyba jednak komuś trzeba.
mi to wygląda na kolejnego max payne'a
No tak, teraz dopiero zauważyłem, że Robert Kurtzman był autorem historii. Czyli to czyni Tarantino twórcą jeszcze bardziej. :P
Mephistopheles --> tak samo jak Rodriguez czy Lawrence Bender (http://www.imdb.com/title/tt0116367/fullcredits)
Wspoltworca oczywiscie jest, nigdzie tego nie negowalem, tak samo jak wspoltworcami sa operatorzy kamer, scenografowie czy aktorzy. Kazdego, kto bierze czynny udzial w produkcji mozna tym mianem nazwac. Co nie zmienia faktu, iz film rezyserowal RR i wciaz, jezeli juz, to mozemy mowic o jego "dziele", w moim skromnym mniemaniu.
Orlando --> to akurat jest Twoje osobiste przypuszczenie, zreszta nawet gdyby, to jakzeby nie patrzec w Sin City Quentin wyrezyserowal sam jedna scene (golotele: ktora? ;)) tak samo jak Clint Eastwood wyrezyserowal jedna w Btudnym Harrym. Co jednakze ma to za znaczenie? Pierwszego autorem jest Rodriguez, drugiego - Don Siegel.
Aceofbase ---> Ale tu chodzi o stopień zaangażowania. Gdyby zabrakło jednego operatora kamery, to zatrudniliby innego, w końcu Rodriguez to nie Cronenberg, żeby mieć swoją własną świtę. :P Natomiast gdyby nie Tarantino, to From Dusk Till Dawn w ogóle by nie powstać.
Natomiast w Sin City Quentin wyreżyserował scenę, gdy Dwight rozmawia w samochodzie z martwym Jackym. Poza tym jako reżyserów Sin City zawsze podaje się Roderigueza, Millera i Tarantino.
[edit]
Uuu... Byłem drugi. :( Będzie jakaś nagroda pocieszenia?
Orlando --> brawo, wygrales srubokret z widokiem na morze, ewentualnie pieciosuwowa glebogryzarke z 4 potokami do odblokowania do wyboru ;]
Pisałem mając na myśli słowa, padające na koniec artykułu w minusach. Nie mówie że film jest słaby, jest świetny, sam lubie i cenie sobie Tarrantino. Ale użycie słowa w historii bylo dla mnie przegięciem i nie widzę powodu, dla którego mam zbierać od Was baty za to. OK patrząc na IMDB robi wrażenie wysoka pozycja obok Rashomon.
Q. w Sin City, nie tylko rezyserował calkowicie ta scene sam, ale i kupe innych pomagajac swoimi pomyslami Rodriguezowi (ktorego praca na planie fruwa plynnie od rezysera do kamerzysty).
Ciekawe czy w Polsce zrobia w koncu Rezerwowe Psy 2 bo zapowiadane było juz dawno i chyba projekt upadł.Jedynka była ciekawa i pikantna, wiec czekam na 2.Chyba juz nie ma na co czekac.
Triber ---> Napisałeś: "niby kto tak uważa?". Najwyraźniej wiele osób, skoro na IMDb dostał ocenę 8.4, przy czym 26.7% użytkowników oceniło go na 9, a 27.1% na 10. Ale OK, przyjmijmy, że internauci to chołota i się nie znają. Przechodzimy na Rotten Tomateos i co widzimy? 93% FRESH od krytyków. Nawet od Cream of the Crop (taki odpowiednik wielce obiektywnych recenzentów z Wyborczej) dostał 80%.
To, co podałem to chłodna kalkulacja, ale w tym przypadku nie widzę jakiegokolwiek sensownego wyjścia, które skończyłoby się inaczej, niż powtarzaną do znudzenia błędną sentencją "o gustach się nie dyskutuje".
Jakos ta gra mi sie nie podoba. Mimo wszystko Wsciekle Psy to nie bylo bezsensowne mordowanie wszystkiego co sie rusza. Tam bylo tylko kilka trupow ;f