List otwarty do twórców Battlefield 2 - poprawcie błędy albo ...
a gdzie link do listu?
A ludzie się dziwią jak psioczę na EA, oni mają graczy głeboko w d*pie.
Przesadzacie ludzie, gram w Battlefielda2 od początku kiedy się pojawił, gra ma bugi, ale która gra jest pozbawiona błędów? Generalnie z tymi błędami które były i są w BF2 da się żyć, a niektórzy frustraci biadolą na potęgę, bo to teraz jest cool narzekać, straszyć i durnowate petycje majstrować, z których nic nie wynika, oczywiście po za rozgłosem dla pomysłodawcy takiej petycji :-P
Piotr44 --> Fakt, lepiej siedzieć cicho, w końcu jesteśmy tylko graczami i jak w ogóle śmiemy prosić o naprawienie gry zepsutej przez ostatniego patcha.
Piotr44 ---> Ubisoft posłuchał graczy jeśli chodzi o Heroes of Might and Magic V i to wszystkim wyszło na dobre :) :) :)
Ozzie --> a czy ty czasem nie miałeś GF 7800 GTX? Sami kłamcy...
Reloaded --> Nie, zawsze miałem 7800 GT Extreme a X wstawiłem ze względu na taktowanie które jest takie jak w GTX, chce pan zdjęcie panie władzo?
Może mam na wszelki wypadek zrobić zdjęcia reszty sprzętu?
Ozzie--->Ja jestem zadowolony z Battlefielda2 i nie uważam żeby gra była wielce popsuta, przynajmniej u mnie dobrze działa:-)
Psycho_Mantis---> Chyba Ubisoft nie za bardzo posłuchał, sądząc po głosach niezadowolenia z gry na oficjalnym forum.
Jak narazie najlepszą firmą jest Valve pokazuje że naprawde interesuje się graczami inni mogli by brać z nich przykład np. ich support dla modów. Co do BF'a albo raczej EA, to mają naprawde graczy głęboko w dupie już to pokazali z patchami do NFS:MostWanted "wasza gra wasz problem". EA to poprostu producent masowej tandety obtacza grę że wygląda na rewolucje ale jak rozpakujemy obtaczający ją "kolorowy papierek" widzimy kupe łajna które nijak do czegoś pasuje. Mam też obawy co do C&C3...
Co do Valve to się zgodze. Przesiadłem się z BF2 na CS:S i stwierdzam że kiedy uruchamiam steam`a to co chwile mi uploaduje jakieś pliki do HL2 i CS:S. A to świadczy tylko o tym że Valve chce aby gra była komfortowa i przyjemna. Czego nie można powiedzieć o EA :( zniszczyli tak dobry produkt.
Nic straconego (nie licząc 120 zł). BF2, moim zdaniem, nie był wcale doskonały od samego początku, a teraz jest chyba jeszcze gorzej... Piszę "chyba", bo nie gram w to więcej i wracam do korzeni: "Joint Operations: Typhoon Rising". Wg mnie JO:TR jest bardziej miodny...
zuromil --> Valve nie tylko dba o jakość ale też rozwija swoje produkty, dodając nowe modele czy mapy za darmo, a nie w postaci płatnych "boosterów".
Zyker --> EA graczy BFME i BFME 2 traktuje w ten sam sposób, gra zawiera gigantyczne błędy, jak np. pewne typy jednostek ginące automatycznie po zetknięciu z innymi i nic z tym nie robią!
A nie robią, ponieważ ich harmonogram nie przewiduje większej ilości patchy niż jeden na dwa miesiące.
To jest dopiero troska o klienta.
Przede wszystkim Steamy i inne planowane systemy dystrybucji przez sieć (plus standard, że przed uruchomieniem jakiejś sieciówki pobieramy patch) już od dawna służą za wymówkę dla developerów, którzy teraz nawet nie mrugną przed wypuszczeniem na rynek ledwie trzymającej się kupy, zabugowanej gry. Oczywiście patchowanie to nie nowy wynalazek, ale pozorna łatwość w instalacji poprawek dzięki sieci powoduje, że nikt się nawet nie stara, by kod w chwili premiery był w miarę poprawny. Na nieszczęście konsolom też kończy się okres ochronny, odkąd podłączanie ich na stałe do Internetu stało się standardem.
Bury Pies --> A jednak jest gigantyczna różnica, pomiędzy wypuszczaniem gry z błędami i jej patchowaniem najszybciej jak się da, a wypuszczaniem niedopracowanej gry i kompletnym olewaniem graczy, którzy miesiącami czekają na patche.
Moge tylko być zdziwiony że ludzie grający "zawodowo" w BF2 wytrzymali tak długo. Ta gra tak jak została wypuszczona na rynek nigdy nie powinna się ukazać. Od samego początku gra była pełna bugów. Gdyby ktoś wypuścił auto wyprodukowane z taką ilością usterek dawno by musiał zamknąć interes z powodu ogromnych odzkodowań. No, ale przecież to tylko gra. Ja swój egzemplarz BF2 sprzedałem po pół roku gry i jestem zadowolony. Choć tak naprawdę przy innym podejściu producentów do sprawy gra mogłaby cieszyć wielu ludzi nadal.
@ Ozzie
Nie mówię, że nie. Martwi mnie tylko, że teraz tak naprawdę mamy tylko mniejsze i większe zło.
EA i tak nic z tym nie zrobi. Nie ma potrzeby. Jej gry sprzedają się jak świerze bułeczki. To, że 500 niezadowolonych graczy nie kupi nowej wersji BF, to nie szkodzi. Odbiją to sobie chociażby ceną, o 5 centów większą :D