The Sum of All Fears
Ta gra wygląda jak mod do Ghost Recona... Interface prawie identyczny, silnik identyczny, menu prawie identyczne...
Faktycznie jest baaaaaaaaaardzo podobna, powiedzmy tak jak UFO 2 TftD do UFO 1 EU. Z drugiej strony jednak misje maja zupelnie inny charakter... jak dotad przeszedlem zaledwie kilka pierwszych (w trybie hard i bez supportu) i niewiele moge powiedziec, jednak pierwsze spostrzezenia sa takie:
- wszystkie misje (chyba) rozgrywaja sie w znacznej wiekszosci w budynkach. o ile w ghost reconie biegalo sie po calych miastach, dzungli, pustyni - i to bylo swietne - o tyle tutaj widac powrot do Rainbow Six gdzie wlasciwie cala gra ogranicza sie do wygladania zza framug do ludzikow w pokoju
- kierujemy tylko jednym oddzialem (nie trzema niezaleznymi oddzialami jak w GR), co w zasadzie biorac pod uwage charakter misji (budynki) jest w porzadku, ale jednak czegos brakuje...
- nasi chlopcy z oddzialu z jednej strony nabrali troche nowych mozliwosci (np. rozkazy otworz drzwi, wrzuc granat), jednak chyba stracili sporo na inteligencji - wlaza pod kule jak cholera. w zasadzie jedyna dobra strategia wydaje sie zatrzymanie ich w miejscu (do oslaniania tylow) i pomykanie jednym ludzikiem
- nie mozna dobierac skladu oddzialu do misji - z gory jest nam narzucony
- nie mozna dowolnie dobierac wyposazenia - mozemy wybrac tylko zestaw dla calego teamu (np. stealth, assault, itp)
Posumowujac.... SOAF jednak nie jest dla mnie tym co tygryski lubia najbardziej. W GR podobaly mi sie duze przestrzenie, walenie do czolgow, ochranianie ciezarowek, zrujnowane miasta. Tutaj tego nie znajdziemy :-(
Chociaz oczywiscie i tak cala seria pozostaje najlepsza w swoim gatunku (z braku konkurencji?:-)
Pozdrawiam
Na podstawie świetnej książki zrobiono przeciętny film.Z przeciętnego filmu, udało się zrobić marną grę.
Ogrywałem te grę wielokrotnie i pamiętam ze super się bawiłem. Nie widziałem filmu nie czytałem książki. Teraz wróciłem do niej po latach, radocha trochę mniejsza ale to nadal bardzo dobra gra taktyczna...