Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Bardzo dobra sprzedaż czwartej odsłony cyklu The Elder Scrolls

11.04.2006 08:01
Docenci
😐
1
Docenci
69
Pretorianin

Ciekawi mnie jak się ma sprzedaż XBox360/PC. Bo jeśli by się okazało, że lepiej sprzedaje się taka gra na PC to... Czemu XBox jest taki popularny i czemu robi się na niego ostatnio tyle gier - i jednocześnie mówi, że rynek gier na PC umiera?

11.04.2006 08:11
😊
2
odpowiedz
KUBOS
66
Generał

G...... prawda PC może nie stoją już tak dobrze jak kiedyś ale gierki nadal wychodzą i będą wychodzić bo co by zrobili producenci sprzętu np. kart graficznych gdyby nie było gier wykorzystujących ich technologie i promujących rozwiązania ,zresztą wiele się pisze że konsole przynoszą coraz więcej strat producentom niz zysków wiec niedługo może się odwrócić sytuacja

11.04.2006 08:23
😊
3
odpowiedz
Hakim
241
Senator

W sumie rzeczywiście ciekawe, ile z tych 1,7 miliona było na Xboksa, a ile na PC.
Ja nigdy konsoli nie miałem, a z tego co pogrywałem czy to u kumpli czy mając konsolę z wypożyczalni, to wiem tyle, że nie zanosi się na to, że w najbliższym czasie jakąś konsolę nabędę:)

11.04.2006 08:41
Docenci
👎
4
odpowiedz
Docenci
69
Pretorianin

KUBOS --> Chodzi o to jaki jest marketing np takiego XBoxa360. A jest taki, że mówi się ludziom "PC to przeżytek, skomplikowane instalacje, systemy operacyjne które wymagają wiedzy, problemy ze sterownikami... itd itp... Po co ci to? Kup konsolę! Wkładasz płytę, grasz!". I Amerykanie oraz spora część Europejczyków się na to nabiera. A co do rynku gier na PC - powoli widzę co tu się święci. Owszem, będziesz mógł pograć na PC... Ale... Najpierw kup sprzęt za przynajmniej 2000$. A potem kup najnowszy system Microsoftu... A na koniec jeszcze zapłać kilka razy za grę (vide zbroja). Jest jak jest - a zapoczątkuje tą "rewolucję" nowe Halo, które ma chodzić z jakiegoś powodu tylko pod Vistą.

Aha, będą oczywiście zawsze gry na PC... Tylko problem jest taki, że jakie to będą gry. Miłośnicy strategii turowych pewnie będą mieli dobrze. :) Ale już takie RPGi np... tu może być problem. Jak coś to tylko MMORPG. Nie jest dobrze... A konsole mają to do siebie, że prędzej czy później robią się bezużyteczne. Efekt jest taki, że firmy piszące gry muszą znowu inwestować ciężkie pieniądze w nowe technologie do pisania nowych gier na nowe konsole. Takie zmiany zmiotły z tego świata już całkiem sporo dobrych firm programistycznych. :(

11.04.2006 08:46
5
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Coz robi dobry marketing :)

Kiepska konsolowa pseudo RPG sprzedaje sie jak cieple buleczki... co w przypadku konsoli mnie nie dziwi... ale zeby posiadacze blaszakow dali sie nabrac na takie cos.

11.04.2006 08:59
😊
6
odpowiedz
KUBOS
66
Generał

Co do Visty to pożyjemy zobaczymy jak na razie to tylko próżne gadanie ,wszystko się okaże za roczek faktem jest że M$ zaczął w kulki sobie grać i za wiele by chcieli kasy wyciągnąć od użytkowników ale z 2 strony jeśli tak zrobią to wielu użytkowników odwróci się od PCtów a co za tym idzie stracą producenci gier i podzespołów wiec wydaje mi się że nie będzie aż tak źle :)

11.04.2006 09:01
7
odpowiedz
zanonimizowany217608
27
Konsul

Docenci- ale nie tylko PC'towcy musza płacić kilka razy za grę (Xbox live i też musza kupować takie bzdetne dodatki) które zresztą fani robią za darmo jak na razie tylko an PC :)

11.04.2006 09:37
Docenci
8
odpowiedz
Docenci
69
Pretorianin

Zyker --> W teorii w XBox-Live można dostać coś za darmo. Tam się kupuje za jakieś tajemnicze punkty które dostać można np też za grę w coś tam za przejście etapu, pokonanie bossa itp. Za kupno i rejestrację jakiejś gry też się chyba dostaje jakieś punkty.

11.04.2006 09:55
Cainoor
9
odpowiedz
Cainoor
271
Mów mi wuju

TzymischePL ---> Oblivion to dobra gra i wielu osobom się podoba. Mniej więcej tego się spodziewałem po kontynuacji Morrowinda.

11.04.2006 10:37
10
odpowiedz
zanonimizowany338750
130
Generał

Czyli już wiemy o fakcie dokonanym! FF12 skopał mu tyłek na polu RPGów pod względem sprzedarzy,jak Oblivion na całym świecie tylko 1.7mln a FF12 dużo ponad tą sumkę nawet dwu krotnie wiekszą tylko w samej japoni. To dowodzi, że Bill jak zwykle dostał kopniaka z pol obrotu od Chucka Norisa :P

11.04.2006 11:00
Coy2K
😁
11
odpowiedz
Coy2K
112
Veteran

bo żółtków jest wiecej :)

11.04.2006 11:00
WolverineX
😊
12
odpowiedz
WolverineX
22
Legend

a co do Visy to Bill tez sie natnie :P bo i tak wieskzoscosob bedzie jechac na wersji od dobrego wujka ze Stanow :)...kazdy ma wujkaw Stanach...ja tez :) heh

codo Xkloca 360 topoczekamyzobaczymy, jakwyjdzie w listopadzie PS3 :)czuje zewlistopadzie xKlocjuz bedzie historia i jedynie chyba konsola dla...niezbyt bogatych graczy:P

...to ciesz sie Bill pokimozesz :)

..co do Obliviona... i jego sprzedarzy na PC i Xkloca 360 to tez mnie interesuje ile sztuksprzedalo sie na PC aile na xKloca360...

Coy2K -> bo zoltki potrafia zrobic grez wciagajaca jakwir fabula :) a to sie liczy w grach ...a na 2 miejscu jest grafika :)

11.04.2006 11:08
Cainoor
13
odpowiedz
Cainoor
271
Mów mi wuju

exkazer ---> Uważasz, że w USA i Europie FFXII sprzeda się tak samo jak w Azji? :)

11.04.2006 11:10
14
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

WolverineX ===> Po pierwsze rynek polski tak interesuje Billa jak rynek pakistanski.... Wiec to czy Ty bedziesz jechal na wersji od wujka czy nie ma gdzies... :))) i wlasnie dlatego na rynkach 3-go swiata (jak polska czy pakistan) wszystko ma premiere pozniej i jest wydane ch...owo :)

11.04.2006 11:18
Coy2K
😃
15
odpowiedz
Coy2K
112
Veteran

WolverineX że co ? :)

a pisal ktos o grafice ? :) mam wrazenie ze odpowiadales nie na mojego posta :P

11.04.2006 11:39
WolverineX
16
odpowiedz
WolverineX
22
Legend

obrazu poprawiam sie : wina za brak odstepow ponosi spacja na klawiatce ...nie reaguje na nacisk na bok tylko gdy sie wcishana srodek ...hmmm...

coy2K ...hmmm..na twojego :P tzn "bo żółtków jest wiecej :) " = ze wiecej kopi gier zostalo sprzedanych FFXII.

11.04.2006 11:54
17
odpowiedz
SirGoldi
97
Gladiator

Konsole rozleniwiają. Serio. Pierw kupiłem jedną, później drugą, a gry na PC poszły w odstawkę. Nawet jeżeli przyszłość softu do zabawy na komputery osobiste jest niepewna, gry będą pojawiały się dopóki będą przynosiły zyski producentom podzespołów i nie sądzę, aby cokolwiek zmieniło się w tej kwestii w najbliższym dziesięcioleciu. Cóż, niewiadomo jak sytuacja będzie się miała za kilkanaście/kilkadziesiąt lat, ale tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Bardzo prężnie rozwija się rynek konsol przenośnych, lecz z drugiej strony mamy XBoxa 360, PS3, Revolutiona...

Docenci ---> X360 wcale nie jest taki popularny. Fakt, Europejczycy i Amerykanie wykupili sporo sztuk, ale rynek azjatycki? Leży i kwiczy.

11.04.2006 13:24
OldDorsaj
18
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

mnie cieszy że taki rozbudowany cRPG,który wymaga wielu nakładów i pracy przynosi zysk na PC-bo wtedy inni tez będą próbować swoich sił i nie musimy się wcale my,posiadacze PC martwić że zostaną nam tylko gry MMO.Cieszy że tak wspaniała gra zostaje doceniona przez graczy,na przekór nielicznym malkontentom w rodzaju TzymischePL,którzy najwiekszy hit przyrównają do g...-ale tak przecież modnie jest,nie?(wiem że zaraz przytoczysz dziesiątki argumentów na potwierdzenie swojej tezy,ale kogo to tak naprawdę obchodzi-na pewno nie te miliony fanów,których już ta gra ma)

11.04.2006 23:50
😁
19
odpowiedz
zanonimizowany338750
130
Generał

Cainoor >> ja nie uwarzam ja to wiem,baa znacznie lepsze wynikie będą niz w japoni ;-)
...i tu WolverineX dobrze doprawiłes liczy sie cholernie dobra fabuła i klimat no i moze być spotęgowany dobrą muzyką,więc grafika juz tak wysoko nie musi stac. A to niestety trzeba przyznac ze zółtki przynamniej robią co zeczywiscie warto kupic niz płakac i nazekac czemu cos nie smiga bo za słaby sprzet. Ale lejąc na ten fakt mozna stwierdzic ze mimo upływu lat nadal i tu uwaga mozna zarobic kase na dosc leciwej konsoli,czyz to nie jeste fenomenem w samej żeczy?
Argumentuje tylko ze pod wzgledem jakościowym FF12 wypada lepiej,jesli by dzielic na poszczegolne elementy to tylko w kilku moze tylko w jednym przegrywa,pokazuje tak naprawde cału urok żeczywistosci jaką jest dobra telenowela w pakowana własnie w gre.
Czyz nie ma innej gry której tak fabuła jest zakrecona na całego ze naprawde az miło ze ciągle sie czegos mozna dowiedziec.Ludzie to lubia i za to własnie kochaja RPGi za fabułe anie siekaniem mieczem,wiec jesli mam nazywac gre RPGiem bede nazywal gry jrpg bo one oddaja tylko smak i pierwowzur tego gatunku i tylko one potrafia wyrazic emocje na twazy i w duszy gracza.Podsumowujac to całe zgrabne nie zbyt naciagane wnioski mozna miec pewnosc ze jesli ktos ma dusze i uczucia wiadomo co wybierze dla lepszego samopoczucia....:D

12.04.2006 08:31
Docenci
👎
20
odpowiedz
Docenci
69
Pretorianin

SirGoldi -> Właśnie... XBox nie jest popularny bo go jeszcze tak dużo nie sprzedano. Zwyczajnie MS nie wyrabia produkować. Zapewne zresztą tak jak i XBox pierwszy tak i ten drugi - sprzedawany jest ze stratą. Ale mimo tego, że nikt tego nie ma - Microsoft robi co może by wymusić u producentów gier jak najwięcej tytułów na XBox360. Vide ostatnie wiadomości na temat Gothica 3 gdzie "tajemnicza" firma poprosiła producentów o napisanie wersji na 360. Ciekawe co to za firma? :) I jak bardzo opóźni to premierę na PC? Oblivion przypominam - ~3 miesięcy opóźnienia...

A najlepsza to była ostatnia wiadomość na temat premiery boxa w Polsce i Europie wschodniej... 18 miesięcy... NAAAJS! Do d... ta konsola i tyle. Wszystko niby ładne i kolorowe ale prawda jest taka, że podobnie jak iTunes firmy Apple - stara się ona uzależnić użytkowników od jakiejś tam usługi internetowej (w tym wypadku Live), która jest niczym innym jak skarbonką bez dna do wydawania pieniędzy na głupawe dodatki!

12.04.2006 08:40
DarkStar
😊
21
odpowiedz
DarkStar
174
magister inzynier

wy sie klucicie, a ja sobie zamowilem oblivionka i zamierzam w niego porypac baaardzo dlugo:)

12.04.2006 08:41
22
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

OldDorsaj ===> Jasne, jedzmy g....o miliony much nie moga sie mylic :]

12.04.2006 08:47
DarkStar
😊
23
odpowiedz
DarkStar
174
magister inzynier

TzymischePL --->
ja sie nie myle, tak wiec gra jest doskonala:)

12.04.2006 08:51
24
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

DarkStar ===> Gowienko tez jadasz?

Ja pogralem przez weekend calkiem sporo godzin. Scaling wrogow to cholernie poroniony pomysl. Fabula jest prosta jak drut, naiwna i nudna. Poboczne questy? Fakt, jest ich od cholery, sa super ale... po co je robic skoro to nic nie zmienia w grze? Rozwoj postaci nie ma sensu.
Nie mowie ze Oblivion jest zly (moze poza najgorszym engine w historii gier komputerowych) po prostu jest przecietny, albo inaczej swietnie sie wpisuje w kanon odmozdzonych cRPG bez polotu do ktorego juz naleza oba KotORy i Deus Ex 2. Uproszczone gry do bolu z powodu konsol...
Ja wracam poraz kolejny do FO2, P:T czy DX jedynki... niestety obawiam sie ze gier tej klasy juz nie bedzie nigdy.

12.04.2006 09:07
😍
25
odpowiedz
zanonimizowany76076
0
Generał

FPP na padzie to pomyłka. Sprzedaż Obliviona szybko się skończy, jeśli ta ich polityka z płatnymi minipoprawkami do gry się utrzyma, bo niewiele osób zniesie dopłacanie co chwilę do gry, którą już mają, a która nie jest MMO.

12.04.2006 09:10
DarkStar
😁
26
odpowiedz
DarkStar
174
magister inzynier

TzymischePL --->
Gowienko tez jadasz? jaki biedny tekst:)

zamiast plakac na forum i wymyslac takie geniealne riposty pograj sobie w P:T, a frustracje utop w deusie jedynce albo dungeon master:)

12.04.2006 09:12
Docenci
27
odpowiedz
Docenci
69
Pretorianin

Tzymische -> Miałem takie samo podejście na początku... Ale teraz mi się zmieniło po dłuższej grze.

Ta gra jest po prostu "fajna na dłuższą metę". Owszem - pojedyńcze questy są miejscami fatalnie schematyczne - idź, przynieś... ewentualnie idź, zabij, przynieś to tu norma. Ale na dłuższą metę gra przynosi satysfakcję a takie duperele jak np. kupowanie domów tylko dodają jej uroku. :) Owszem - dom w sumie do nieczego nie służy - ale... :) Zawsze to coś miłego.

System skalowania - gdy tylko o nim przeczytałem mówiłem tak samo jak Ty - no co to ma być?!? Ale teraz - moja postać jest na 25 levelu - gram na poziomie normalnym (środek paska). I wcale nie jest jakoś wybitnie trudno, misje w Oblivion robią się ciekawe bo zamiast Scampów krążą tam stada Daedrothów i innego dziadostwa wybitnie twardego - gra jest o wiele ciekawsza gdyż trzeba trochę wysiłku by coś pokonać. Ogólnie - system skalowania oceniam wybitnie na plus - powoduje, że nie dochodzimy tu do sytuacji "nadczłowieka" znanego z Morrowinda.

Z minusów - ograniczyłbym zdecydowanie siłę jednego z zaklęć. Shield. Stworzenie magicznych przedmiotów z efektem Shield możliwe jest dość szybko, potem wystarczy na kilka zwykłych szmatek (nie psują sie w walce) rzucić efekt shield z grand soulstone'm (10 pkt każdy przedmiot) i bardzo szybko można zrobić sobie ubranko które da nam maksymalną osłonę (85 punktów). To powoduje, że nasza postać staje się prawie nietykalna w walce a wszystkie zbroje w grze stają się bezużyteczne - bo po co bawić się w jakąś blachę która się ciągle psuje podczas walki skoro można założyć niezniszczalną szmatę która daje 10 razy taką ochronę...

Inna rzecz to... Czemu w tej grze są tylko 3 rodzaje labiryntów? Ruiny "zamkopodobne", ruiny Aeilyidów (czy jak im tam) i jaskinie... A każdy dungeon składa się z mieszanki 5ciu powtarzających się elementów... WTF?!? To oni te 3*5 elementów robili tyle lat???

12.04.2006 09:16
28
odpowiedz
zanonimizowany413
129
Legend

SamFisher -> a czy kupowanie tych drobnych dodatkow przez kazdego jest obligatoryjne? O_o

Docenci -> jesli ktos kolekcjonuje przedmioty w grze to dom jest nieocenionym miejscem na ich skladowanie

12.04.2006 09:44
Docenci
👎
29
odpowiedz
Docenci
69
Pretorianin

Trollf -> Chciałem zrobić sobie taką kolekcję broni w jednym z domów. Niestety - Havok mi nie dał. Układanie przedmiotów na pułkach - teoretycznie fajna zabawa. Ale Havok ewidentnie ma jakiś problem. Po wyjściu z domu i ponownym do niego wejściu przy kolejnej grze znalazłem wszystkie przedmioty jedną półkę niżej... itd co sejw... aż w końcu znalazły się porozwalane na podłodze i okolicach. Inny zgrzyt - przejście zbyt blisko półek pełnych przedmiotów kończy się porozwalaniem ich po okolicy. Tu niestety się trochę zawiodłem... Ułożenie przedmiotów, żeby wyglądały jak te w sklepach jest praktycznie niemożliwe. Aha - no i nie można kupić z tego co wiem "display cases", żeby wyeksponować te co ciekawsze przedmioty jeszcze bardziej... Przynajmniej nie widziałem jeszcze w żadnym z domów tego mebelka... Może w tym za 25000 ale tego jeszcze nie mam.

12.04.2006 10:11
30
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

DarkStar ===> Gowienko tez jadasz? jaki biedny tekst:)
Ale na pytanie nie odpowiedziales. Znaczy tak?

zamiast plakac na forum i wymyslac takie geniealne riposty pograj sobie w P:T, a frustracje utop w deusie jedynce albo dungeon master:)

Masz jakis kompleks na punkcie frustracji? Rodzice Cie bija? Nikt nie kocha? Zadzwon pod numer zaufania i pogadaj z kims, moze do psychiatry podskocz?

Docenci ===> Tyle ze ja po prostu nie potrafie sie zmusic do dluzszej gry. Bylo tego troche godzin. I dosc, po prostu nic mnie nie zmusi do tej gry ponownie.

12.04.2006 10:23
😊
31
odpowiedz
wysiu
104

Tzymische --> Nie chcesz, nie lubisz - nie graj:) Ale dlaczego wmawiasz ludziom, ktorym sie ta gra podoba, ze w gruncie rzeczy wcale im sie nie podoba?:)

12.04.2006 10:28
😊
32
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

wysiu ===> To co napisales nazwalbym nadinterpretacja :). Wyrazilem swoja opinie do czego jak mniemam sluzy ten watek i forum dyskusyjne jako takie...
Czyz nie? :)

12.04.2006 10:29
Docenci
33
odpowiedz
Docenci
69
Pretorianin

Tzymische -> Widocznie gierka nie jest dla Ciebie... Spoko - nie jest nigdzie powiedziane, że każdemu musi się podobać automatycznie. Dla mnie np. poprzednia część - Morrowind - no dno kompletne... Przeglądarka do świata 3D i nic więcej. Tutaj jakoś mnie jednak wessało chociaż miałem obawy bo konsolowatością powiewa miejscami ostro a taki zapaszek konsolowy dla takich zgredów jak ja jest po prostu odrażający.
Może też być, że trochę słabo Ci chodzi może gierka i po prostu jak skakać zaczyna w trakcie walki - to wnerwia... wiem bo ja tak się nie raz zniechęciłem do całkiem dobrych gierek... :(

12.04.2006 10:34
34
odpowiedz
wysiu
104

3misie --> No nie wiem, okresliles (tak sobie zanize) setki tysiecy graczy, miedzy innymi mnie - muchami, jedzacymi gowienka..

12.04.2006 10:40
35
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Docenci ===> E nie, problemem nie jest wydajnosc nie jestem wielkim fanem fajerwerkow graficznych i obnizenie jakosci nie powoduje u mnie wymiotow tudziez przyspieszonego tetna i poszukiwania nowej karty graficznej/ramu/procka :). Po prostu czegos mi tam brakuje :) nie twierdze ze gra jest zla bo nie jest. Po prostu mnie nie podeszla i juz :)

12.04.2006 10:42
36
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

wysiu ===> No coz, jesli powiedzonko ogolnie znane + to co powiedzialem DarkStarowi, tak interpretujesz... no coz jak juz wspominalem wczesniej nadinterpretacja i to baaardzo mocna.
Ale ok, to powiedzionko "jedzmy g**** miliony much nie moga sie mylic" dla mnie = to ze cos jest dobre dla miliona much nie znaczy ze jest dobre rowniez dla mnie a wiec, to ze 1.7 mln ludzi lubi Obliviona nie znaczy ze ja tez musze. Ok?

12.04.2006 10:43
DarkStar
37
odpowiedz
DarkStar
174
magister inzynier

TzymischePL --->
mam propozycje - darujmy sobie te gowniarskie docinki. to co jadam w zasadzie nijak ma sie do tematu tego watku i nie wprowadza wiele do dyskusji.

nie spodobal ci sie oblivion? ok, twoja sprawa. nie krytykuje cie i wcale sie nie dziwie. mi rowniez nie podeszlo wiele terazniejszych hiciorow, ale nie nazywam ich z tego powodu kiepskimi pseudo-grami, namiastkami tego, co bylo.

rozumiem twoj sentyment do starych gier, sam zagrywalem sie w P:T i wiele innych, ale ile razy mozna przechodzic to samo? moglbym zamknac sie, podobnie jak ty, w swiatku staroci i nazywac wszystko co nowe crapem, ale tego nie robie.

swietnie bawilem sie przy starociach pare lat temu, ale rownie dobrze, jak nie lepiej, wchodza mi nowe tytuly. gry sluza do zapewnienia mi rozrywki, a przechodzenie w kolko tego samego w imie niewiadomoczego jest po prostu nudne. imo oczywiscie:)

12.04.2006 10:50
38
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

DarkStar ===> Ok.

Alez ja w zyciu nie zamykam sie w swiecie staroci ani nie nazywam wszystkiego co nowe crapem. Spedzilem dziesiatki godzin przy Morrowindzie czy Bloodlinesach, ostatnio pogrywam radosnie w DDO, nawet w Fable mi sie calkiem przyjemnie gralo...

Po prostu Oblivion mi nie podszedl.

12.04.2006 10:54
DarkStar
😊
39
odpowiedz
DarkStar
174
magister inzynier

Po prostu Oblivion mi nie podszedl, co nie oznacza, ze gra jest crapem, a ja, wysiu i 1.700.000 graczy jemy gowno:)

12.04.2006 10:57
😊
40
odpowiedz
zanonimizowany9054
93
Legend

zaufajcie mi , Tzymische to stara maruda ;)

12.04.2006 10:59
41
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

DarkStar ===> Pisalem juz wyzej. Niechce mi sie powtarzac i tlumaczyc jak dzieciom w przedszkolu o co chodzilo. Ale jesli kazde porownanie i ogolnie znany zwrot biezecie tak bardzo do siebie to prawde mowiac to jest wasz problem a nie moj.

garrett ===> Stara? I kto to mowi? Gosc ktory Obliviona wlaczyl na 3 minuty, wyrzucil krzyczac CRAP i w dodatku jest juz pod 40-stke :]

12.04.2006 12:07
OldDorsaj
42
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

TzymischePL--->myślę jednak ze to frustracja-nikt prawie się z tobą nie zgadza a co więcej świetnie się przy tej grze bawią i to że ty nie możesz z jakiegoś powodu powoduje ze puszczają ci nerwy więc zaczynasz obrażać ludzi
Ja też lubię stare gry-właśnie przypominam sobie serie M&M po kolei,ale umię docenić także nowe doskonałe gry cRPG-mimo iż uwielbiam np Fallouty,to KOTOR-y 1 i 2 tez uważam za mistrzostwo gatunku,a przy Deus Ex 2 bawiłem się też dobrze,choć gra jest o wiele słabsza od 1

12.04.2006 12:53
43
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

OldDorsaj ===> myślę jednak ze to frustracja-nikt prawie się z tobą nie zgadza a co więcej świetnie się przy tej grze bawią i to że ty nie możesz z jakiegoś powodu powoduje ze puszczają ci nerwy więc zaczynasz obrażać ludzi
Nie mierz innych swoja miara. To ze mi sie gra nie podoba nie znaczy ze jestem sfrustrowany, czym niby ? jakiej potrzeby nie moge niby zaspokoic tym ze mi sie gra nie podoba????
Gry zaspokajaja potrzebe rozrywki (chyba ze u Ciebie jakies inne jeszcze) i jesli nie podoba mi
sie Oblivion to moge zagrac w calkiem spora ilosc innych gier, moge obejrzec film, przeczytac ksiazke, moge isc do pubu na posiedenie, albo zagrac w papierowe rpg... naprawde, to nie jest dla mnie problem zaspokoic potrzebe ROZRYWKI, a Oblivion mi sie po prostu nie podoba.
Jak dalej nie potrafisz tego zrozumiec to coz ja Ci poradze?
Wez kila glebokich wdechow i odpocznij sobie od forum bo zdecydowanie pieprzysz wasc jak potluczony.

12.04.2006 13:19
Long
44
odpowiedz
Long
68
Generał

A może zamiast się przerzucać argumentami typu "dobra gra" - "zła gra" spiszmy listę wad i zalet? Oczywiście wedle gustów. Jak dla mnie przedstawiało by się to tak:
+ bardziej ruchliwi NPCe
+ konie
+ edycja twarzy
+ bonusy za osiągnięcie kolejnych poziomów w skillach
+ ładna grafika :)
+ niektóre ciekawe questy

- naciągana i płytka fabuła
- scaling
- havok (żałośnie zaimplementowany)
- elementy zręcznościowe (walka, otwieranie zamków itp.)
- mechanika dialogów
- strażnicy-telepaci
- zmniejszenie liczby umiejętności
- zmniejszenie liczby czarów (gdzie lewitacja!?)
- zmniejszenie liczby broni
- zmniejszenie liczby NPCów
- prymitywny enchanting
- brak "otwartych" miast
- monotonia krajobrazu
- powtarzalność i schematyczność lokacji
- uboga flora i fauna
- jeden typ architektury!
- brak walki konnej (skoro już są...)
- "podróże przez mapę"
- kompas wskazujący miejsca, których nie widzieliśmy
- wyjątkowo obleśne gęby większości NPCów
- ludzkie nogi u Khaajitów i Argonian

Uff, można tak długo... Jak dla mnie: kolejne wielkie rozczarowanie (po KOTOR2 i Empire at War).

12.04.2006 13:26
45
odpowiedz
Jogurt Truskawkowy
0
Senator

Docenci-->

Brak mi słów na twoje pseudointeligentne wywody o tematach konsolowych. Nie masz najmniejszego pojęcia o tym rynku stary.

12.04.2006 13:44
OldDorsaj
46
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

TzymischePL--->a jednak nerwy ci puszczają,nie potrafisz nic napisac bez złośliwości-najeżdżasz na gry,które były czy są hitami jak KOTOR czy Oblivion-prawie wszyscy byli nimi zachwyceni,serwisy i pisma dały oceny w granicach 9-10-no ale cóż,według ciebie reszta to "muchy jedzące gówna" a na to już nie mam argumentu i nie mam zamiaru tez juz podejmować dalszej dyskusji z kimś kto "ma świętą rację"-może jednak twoja rada odnosi się do ciebie samego,może czas odpocząć nie tylko od forum ale i gier?Co do tego ze ktoś wyzej ocenił cię "starym marudą" to nie am to nic wspólnego z wiekiem-sam mam 44 i mam nadzieję ze zawsze będę umiał docenić dobrą grę i doskonale się przy niej bawić,a nie na przekór wszystkim dowodzić jaki to badziew im się podoba

12.04.2006 13:59
47
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

OldDorsaj ===> No widzisz, jakos nie potrafie bez zlosliwosci. I znow musze byc zlosliwy...
MAsz 44 lata i nie potrafisz czytac ze zrozumieniem... MNIE sie ta gra nie podoba, z tego co wiem Longowi rowniez czy to oznacza ze jestes gorsi? glupsi? bo iles tam set tysiecy ludzi powiedzialo ze gra jest dobra?
A co do much jedzacych gowna: nic nie potrafisz sam wymyslec? Wysiu rzucil haslo, zreszta wytlumaczylem w jakim kontekscie to napisalem, a Ty dalej swoje. Tak trudno zajarzyc o co mi chodzilo?
Tak trudno to zrozumiec co pisze? Moze Ci narysowac, jakis komiks napisac?
Nikomu nie dowodze ze gra jest badziewem, powiedzialem ze MI sie nie podoba. Trudne slowa dla Ciebie czy jak?

Jesli wszystkim sie podoba Titanic czy Perl Harbor (rozumiem ze jestes zachwycony tymi filmami? w koncu wszystkim sie podobaly) a mnie nie, to znaczy ze znow staje okoniem? Czy moze to ze po prostu nie przypadly mi do gustu?

Jesli mi sie podobala Taktyka Bledu i Tobie i kilkuset tysiaca ludzi tez a Longowi nie, to znaczy ze Long staje okoniem czy moze mu ta ksiazka nie podeszla?
Czy to tak trudno zrozumiec?

12.04.2006 14:11
48
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Long ===> A ty przestan udowadniac ludziom ze Oblivion to badziew i nie badz przekorny. Gra jest super i musi Ci sie podobac. Koniec.

* - Przyklad z Taktyka Bledu byl czysto hipotetycznym przykladem :P

12.04.2006 14:11
Long
49
odpowiedz
Long
68
Generał

TzymischePL --> Ejże! W swoim czasie "Taktyka Błędu" bardzo mi się podobała! Kolejne tomy były już niestety gorsze...
EDIT: Wcale nie uważam TES:O za badziew :) To po prostu gra dużo gorsza od TES:M - a miała być jeszcze lepsza...

OldDorsaj --> Czy mógłbyś napisać CO TOBIE się w TES:O podoba? Bo to fajnie wiedzieć, że to dobra gra, ale dlaczego uważasz ją za dobrą? Samo twierdzenie, że "jest dobra i już!" daje wyłącznie podstawę do przyznania tytułu fanboya i nic poza tym do dyskusji nie wnosi.
A co do tego, że "nikt prawie się z TzymischePL nie zgadza", to jesteś w błędzie - wejdź na oficjalne forum Elder Scrolls i poczytaj co tam się wypisuje.

12.04.2006 14:17
50
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Long ===> No ja napisalem ze mi sie nie podoba, a Morrowind mi sie podobal, to znaczy ze wmawiam ludziom ze TSE:O jest badziewem. Tak wynika z postow wyzej.
Wiec w Twoim wypadku powinno byc tak samo no nie?

12.04.2006 14:50
Long
😊
51
odpowiedz
Long
68
Generał

TzymischePL --> Cóż, w sumie to z punktu widzenia fanboya każda krytyczna wypowiedź zasługuje na grzmiącą aczkolwiek merytorycznie pustawą reakcję, uwzględniającą treści jakich krytyk nie wygłosił, ale jakie fanboy telepatycznie wyczuł :) Gdzieś w innym wątku stwierdziłem jedynie, że TES:O niebardzo kwalifikuje się do kategorii RPG, a fanboye od razu napisali, że w Obliviona oczywiście nie grałem, a w ogóle to jak śmiem twierdzić, że Gothic 3 jest lepszy! LOL :)

12.04.2006 14:52
Cainoor
52
odpowiedz
Cainoor
271
Mów mi wuju

Panowie. Przekonajcie mnie, że Morrowind jest lepszy :)

12.04.2006 14:54
53
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Cainoor ===> Ale po co? Mnie sie bardziej podoba. Ja nie mam zamiaru prowadzic krucjaty na rzecz TSE:M a przeciwko TSE:O

12.04.2006 14:59
Cainoor
54
odpowiedz
Cainoor
271
Mów mi wuju

Ja tez nie mam zamiaru. W obie gry grało mi sie świetnie i uwazam, że Oblivion to typowa kontynuacja. Coś jak M&M7 rozwinał M&M6.

Nie bardzo rozumiem, jak poprzednia wersja mogła Ci tak przypaść do gustu, a ta - tak odrzucić. Przecież są bardzo podobne :)

12.04.2006 15:03
😁
55
odpowiedz
PaWeLoS
166
Admiral

TzymischePL
<--- "kanon odmozdzonych cRPG bez polotu do ktorego juz naleza oba KotORy(...)"

12.04.2006 15:04
56
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Cainoor ===> No wlasnie nie sa. Nie podoba mi sie scaling (cokowliek powiedzial wyzej Docenci, ja w to gralem i mi sie nie podoba to rozwiazanie), nie podoba mi sie zmniejszenie ilosci umiejetnosci, czarow, broni. Nie podoba mi sie mechanika dialogow, nie podoba mi sie gowniany engine (tak w Morrowindzie byl rownie ch....usteczkowy). Wiem, zaraz ktos powie ze wiele z tych elementow bylo w Morrowindzie tak samo spartaczonych. To prawda, ale to Oblivion mial byc rozwinieciem. Po prostu dla mnie jest to krok wstecz w stosunku do Morrowinda a ja czekalem na krok w przod.

PaWeLoS ===> Masz cos do powiedzenia? Czy tak piszesz? Sproboj porownac Wizardry 8 do KotORow a potem pogadamy jesli chodzi o skomplikowanie ok? Jesli wogole widziales na oczy Wizardry... Mimo ze podkreslies dwa wyrazy dalej nie wyglda to tak jakbys mial cos do powiedzenia. Wrecz przeciwnie...

12.04.2006 15:14
Long
57
odpowiedz
Long
68
Generał

Cainoor --> Zgadzam się, że TES:O to typowa kontynuacja - ale typowa na specyficzny dla gier komputerowych sposób, czyli: lepsza grafika, uproszczenia i konsolowy target group.
Jak dla mnie Morrowind był grą polegającą na eksploracji bogatego i zróżnicowanego świata, gdzie za każdym wzgórzem odkrywałem nowe krajobrazy, znajdowałem nowe stworzenia do ubicia i nowe przedmioty do kolekcji. Mogłem rozwijać swobodnie postać wiedząc, że jeśli zrobię 10 leveli na samej Alchemii, to o ile nie zapuszczę się w niebezpieczne regiony, to nic mi się nie stanie. W Oblivionie natomiast poraża mnie piękny a jednocześnie monotonny do bólu krajobraz, losowo generowane przedmioty i przeciwnicy. Jeśli zrobię te pierwsze 10 leveli na Alchemii, to ubije mnie pierwszy spotkany za miastem zwierzak. Straciłem swobodę i to jest dla mnie coś, co stawia grę poniżej Morrowinda. W Oblivionie mój złodziej/kolekcjoner z Morrowinda nie ma racji bytu. Po co mam zaglądać pod każdy kamień w prowincji żeby znaleźć kolejne elementy daedrycznej zbroi, skoro dobiję do 20 levelu i każdy zbój na drodze będzie miał jak nie jej komplet to przynajmniej część? Po co mam na 2 levelu włamywać się z trudem do bogatej posiadłości, skoro silnik uznaje, że na tym poziomie znajdę tam tylko gliniane garnki i miotłę? Po co mam rozwijać postać, skoro przy odrobinie kombinowania mogę przejść całą grę z palcem w nosie i na 1 levelu?

12.04.2006 15:25
DarkStar
😊
58
odpowiedz
DarkStar
174
magister inzynier

TzymischePL --->
pojdzmy dalej - porownajmy EoB do Fable:)

BTW. W8 to straszna kaszanka:)

12.04.2006 15:30
59
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

DarkStar ===> I czego oczekujesz? Ze zaczne wyszukiwac ocen, ochow i achow? Naskakiwac na Ciebie ze nie masz racji, ze W8 to gra cudowna itp. itd?
Niepodoba Ci sie? ani mnie to ziebi ani grzeje. Sorki ale nie mam w sobie genu fanboya.

12.04.2006 15:32
Long
60
odpowiedz
Long
68
Generał

DarkStar --> Faktycznie, porównanie W8 z KOTOR nie jest zbyt szczęśliwe...
BTW: w EoB grałem całymi tygodniami. Fable wyleciało z dysku po kilku godzinach :)

12.04.2006 15:35
DarkStar
😁
61
odpowiedz
DarkStar
174
magister inzynier

mam lepsze porownanie - Dune2 vs WH40K:Dawn of War, ktora fajniejsza?

12.04.2006 15:36
62
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Long ===> Chodzilo mi o poziom skomplikowania i zroznicowania gry. I w sumie DarkStar ma racje. Kotor mozna by porownac do EoB 3 albo LL gdzie tez byly labirynty pomalowane w drzewa (w kotorze w drzewa, pustynie, miasta, statki kosmiczne).

Ale zdaje sie ze nie o tym jest ten watek? DarkStar a moze cos "mondrego" powiesz?

12.04.2006 15:52
Long
63
odpowiedz
Long
68
Generał

TzymischePL --> Chyba jednak przesadzasz. Rozumiem, że jesli chodzi o poziom komplikacji mechaniki to W8 może przebijać KOTORa - możliwe (niestety w W8 nie grałem), bo KOTOR do wyrafinowanych pod tym względem nie należał. Ale pamiętaj, że główną zaletą KOTORa była fabuła i świat SW :)

12.04.2006 15:58
64
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Long ===> Wlasnie. :) Swiat SW, bez niego bys nie spojrzal. Fabula? No wiec u mnie Kotor 1 ma plusa za ten jeden fajny zwrot akcji. Kotor 2 nie ma zadnego.
Ale mnie bylo smutno jak sie okazalo ze idac cala gre z ogniem i mieczem i tak moge skonczyc jako kochany i dobry mis jedi... :]

12.04.2006 16:26
😊
65
odpowiedz
PaWeLoS
166
Admiral

Trzymishe--->
Masz cos do powiedzenia?
Ano mam.
Czy tak piszesz?
Tak, piszę.
Sproboj porownac Wizardry 8 do KotORow a potem pogadamy jesli chodzi o skomplikowanie ok?
Ok.
Jesli wogole widziales na oczy Wizardry...
Widziałem.
Mimo ze podkreslies dwa wyrazy dalej nie wyglda to tak jakbys mial cos do powiedzenia. Wrecz przeciwnie...
Stary, to, że gra nie jest aż tak skomplikowana jak Wizardy nie znaczy, że jest "odmóżdżona", a tym bardziej "bez polotu". Więc po prostu rozśmieszyło mnie to zdanie :)

12.04.2006 16:30
66
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

zapomnijcie. Nie chce mi sie przerzucac glupotami...

12.04.2006 18:06
DarkStar
👍
67
odpowiedz
DarkStar
174
magister inzynier

Long --->
dokladnie:) w Dune2 rypalem tygodniami, wh40k wylecial po zaliczeniu singla. jaki z tego moral? zaden:) obydwie daly mi cala mase przyjemnosci, obydwie to rtsy, w obydwoch chodzi o to samo, ale to zupelnie rozne gry.

<--- PaWeLoS

12.04.2006 19:56
68
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

DarkStar ===> Chcialem tylko zauwazyc ze pomiedzy premiera Wizardry 8 a KotOR em bylo tylko 1.5 roku. Wiec jesli koniecznie chcesz porownywac Dawn of War to porownaj do Combat Mission. I chyba przyznasz ze CM jest nieco bardziej zaawansowane niz zrecznosciowka DoW?
Przyczepiles sie jak idiota do jednego porownania, i z braku jakiegokolwiek argumentu caly czas do niego wracasz....

12.04.2006 22:28
OldDorsaj
69
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

TzymischePL--->miałem się nie odzywać ale ok-w żadnym razie nie sugerowałem ze gra ma ci się podobać,napisałem tylko że piszesz strasznie autorytatywnie i używając specyficznej retoryki,którą ci w tym zdaniu wytknął PaWeLoS-i w końcu nie chodzi o to że gra ci się nie podoba ale ze jesteś złośliwy i obrażasz wszystkich którym śmiała się podobać-tyle,jak możesz już mi nie odpisuj-wiem że jeszcze niejedną złośliwosć umiesz wymyślić

12.04.2006 22:40
70
odpowiedz
zanonimizowany245132
13
Senator

Tzysmishe Oblivion to gra o zdecydowanie PC-towym rodowodzie, i moge ci podac na to co najmniej kilka dowodów. To, ze stworzono ją takze z mysla o X-ie, nie znaczy ze upodobnila sie do crpgów z konsol - przykladem crpg konsolowego jest np Final Fantasy. Oblivion daje swobode nawet w stopniu wiekszym niz Wizardry, juz nie mówiac o serii M&M. Zdecydowanie widze tu linie rpg PC-towych, a ze ty widzisz inaczej, twoja sprawa - wiedz jednak ze ja mam racje.

Ciekawe czy Daggerfalla, albo wczesniej... TES: Arena tez nazwalbys konsolówką, gdyby wyszly ich konwersje na PSX czy PS2 ?

13.04.2006 08:34
71
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

https://www.gry-online.pl/s043.asp?ID=4939559&N=1 macie fanboye, przeczytajcie sobie wpisy Yanera, Angelorda, Misatego wczesniej, czy AQA na koncu.... Widac nie tylko ja mam takie odczucie. No ale w koncu nikt na ta gre nie narzeka no nie?

MGR ===> Wolnosc jest pojeciem wzglednym i dobrze o tym wiemy. I tak, jesli by byly tak uproszczone jak TES:O to i TES:A i TES:D i pewnie TES:M a nawet FO czy PS:T zostaly by nazwane przeze mnie konsolowkami... Rzeczy w tym ze TES:O nie wyglada jak konwersja na konsole tylko konwersja Z KONSOLI. A co do racji, z racja jest jak z dupa kazdy ma swoja.

13.04.2006 08:59
Long
72
odpowiedz
Long
68
Generał

OldDorsaj --> Nie zasłaniaj się obrazą na taką, czy inną postawę TzymischePL, tylko odpowiedz na konkretne, zadane ci pytania. Chyba, że nie masz w istocie nic do powiedzenia...

MGR --> Nie porównuj TES:O do W8 czy M&M. Akurat W8 to szczyt gatunku znanego kiedyś jako "dungeon crawl", więc jakby coś zupełnie innego. A M&M to zabytek - choć akurat czułem się w tej serii swobodniej niż w TES:O - choćby dzięki większemu światu. Porównaj Obliviona do Fallouta albo (najlepiej) do Morrowinda. Jeśli coś od poprzednika rózni się tym, że jest prostsze, bardziej zręcznościowe i bardziej ograniczone, za to ma ładniejszą grafikę, to jest to dla mnie oznaka konsolowatości. I po co w ogóle mówić o PC-towym rodowodzie, skoro gra ma wszystkie cechy konsolowej - od interfejsu, silnika i sterowania po założenia rozgrywki?

13.04.2006 14:36
OldDorsaj
73
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Long--->nawet mi przez myśl nie przeszło zeby udowadniać ze Oblivion to super gra i dlaczego i przekonywać do niej TzymischePL czy ciebie-jedynym powodem dla którego zabrałem głos był język i retoryka z jaką TzymischePL pisał o niej czy o KOTORach-tyle,dlatego nie chce mi się juz o tym dyskutować

13.04.2006 14:52
Long
74
odpowiedz
Long
68
Generał

OldDorsaj --> A jak tak, to OK. Z KOTORami faktycznie była przesada.

13.04.2006 15:04
Cainoor
75
odpowiedz
Cainoor
271
Mów mi wuju

Long ---> Ale przyznasz, że Kotory to były czyste konsolówki, prawda?

13.04.2006 15:36
Long
😊
76
odpowiedz
Long
68
Generał

Cainoor --> Nie zupełnie :) Przyznasz chyba, że walka nie miała nic wspólnego ze zręcznościówką? Celowniczka na środku ekranu też nie miałeś, a zamków nie otwierałeś wywiając padem. Interfejs był wprawdzie typowy dla konsol, ale mechanika już nie. Tylko wyścigi i walki w kosmosie były konsolowe do bólu.

13.04.2006 15:59
Ezrael
77
odpowiedz
Ezrael
197
Very Impotent Person

Mnie również Oblivion rozczarował - na początku zakrztusiłem się grafiką i wydawałoby się - epickim rozmachem (czyli reakcja zbliżona do Morrowinda swego czasu), ale pograłem kilka godzin - i to by było na tyle. Czekam jeszcze do świąt na przyjazd brata, żeby mu pokazać jak to wygląda, a potem oddaję płytę i adios. Nuda, schematyczność i - faktycznie, absolutnie poroniony scaling. To już jest idiotyzm - rozumiem jeszcze gdyby zrobić pewnego rodzaju rozrzut - jesteś na 1-5 lvl, potwory powiedzmy 1-10, czyli część z nich łoisz jak chcesz, z częścią musisz kombinować, lub uciekać. Awansujesz o kilka poziomów - rozrzut zmienia się do 1-15 (plus powiedzmy procentowo zmienne prawdobodobieństwo stworzenia potwora o określonym poziomie, uzależnione od twojego) - to by, jak sądzę, mniej więcej załatwiło sprawę - gra byłaby bardziej naturalna, a wykluczyłoby to zarazem schematyczność na zasadzie - te lochy dopiero na min. 10lvl, tamte na 20 itd. Tutaj jednak mam wrażenie, że zastosowano sztywne ramy - z każdym nabitym lvl potężnieją wszyscy w krainie. Cudownie. Zawsze chciałem być pępkiem świata... :|

Mam nadzieję, że nie spieprzą chociaż Gothica.

Morrowind, mimo wszystko siłą rzeczy dość podobny - miał w sobie prawdziwy RPGowy urok, od którego osobiście zaczynam ocenę każdej gry - był RPGiem. Role-Playing Game. Rozrywką tego rodzaju, która powoduje, że nieświadomie zaczynam się identyfikować z komputerowym alter ego, wczuwam się w klimat, chłonę przedstawiony świat. Dlatego między innymi w dużym stopniu cenię sobie gry w rodzaju Deus Ex, Gothic, wspomniany Morrowind, System Shock, uproszczony, ale właśnie klimatyczny KOTOR1, czy dotychczasowego mistrza klimatu - Bloodlines (po ostrej trzydniowej sesji poszedłem z kumplami do klubu i nieświadomie zacząłem szukać wampirów i lasek ubranych w stylu gothic... :)

Oblivionowi tego jednak niestety brakuje - od samego początku wieje nudą i monotonią, a scaling zniszczył jeden z uroków tych gier - przyjemność rozwoju postaci, jego sens, który w Morrowindzie był jednym z celów sam w sobie, jedną z sił która do gry przyciągała.

Na pewno gdyby nie sam fakt istnienia Morrowinda - nie oceniłbym Obliviona tak surowo, utonąłbym w tym świecie na dłuższy czas i tyle. Ale zbyt mało tu jednak zmian i praktycznie brak zmian na lepsze - w związku z nadmiernym uproszczeniem.

Przyznam jednak, że tego się mniej więcej spodziewałem - podrasowanego graficznie Morrowinda, z jego wszystkimi wadami i brakiem nowych zalet. Nie spodziewałem się jednak dodatkowych wad, za co dodatkowy minus.
W tej kwestii trzeba bowiem zwrócić uwagę, że można pójść w jednym z dwóch różnych kierunków - albo ogromnej swobody i siłą rzeczy wynikającej z niej "hurtowej" schematyczności - seria TES, albo ograniczonego świata, krótszej, ale dużo bardziej dopieszczonej rozgrywki - jak np. Bloodlines.
Cholera, ale jestem odkrywczy... ;)
Ciekawą grę o rozmachu TES robiłoby się chyba co najmniej 10 lat. Czasem jednak nieśmiało marzy mi się połączenie mocnych stron obydwu "gatunków" - np. świat z 30-50 miastami i wioskami - a w każdej z nich tyle frajdy i autentycznie ciekawych, niepowtarzalnych questów, co w jednej dzielnicy Bloodlines. Do tego trochę lochów, jaskiń, dobry wątek główny i mamy moją ulubioną grę ;)
Nierealne niestety, bo zbyt kosztowne, czasochłonne i ambitne - rynek, także i gier opiera się na pompowaniu forsy z ludzi, a nie tworzeniu dzieł sztuki, czego chyba najbardziej spektakularnym przykładem są The Sims, każde z dziesięciorgiem dodatków po cenie normalnej, samodzielnej gry.

PS. Wizardy 8 było średnie. 7 podoba mi się dużo bardziej ;)

13.04.2006 20:13
OldDorsaj
78
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

Ezrael--->no twoje wywody mnie poruszyły(bez ironii),-to własnie jest konkretny tekst w tym wypadku zniechęcający do gry-mam tylko nadzieję że moje odczucia nie będą takie same i będę się bawił doskonale tak jak w Morrowindzie,scalling z tego co piszecie wydaje mi się bardzo dobrym pomysłem,ale wyjdzie to w praniu-choć coś mi się zdaje że w nowym CD-action Oblivion dostanie 10/10(nie chcę przez to powiedzieć że gra jest super mega hitem od razu) i moje odczucia też będą pozytywne-zresztą na różnych forach zauważ jak piszą o Morrowindzie-nuda,nuda i jeszcze raz nuda-całkiem sporo osób,co nie przeszkodziło żebym sam grał dwa razy po miesiącu w kazdej wolnej chwili i pewnie jeszcze zagram
P.S.w sprawie Bloodline,mam nadzieję ze piszesz o pomyśle a nie o grze jako całej,która była jedną z najbardziej pomysłowych ale też niedopracowanych i niezbalansowanych gier wszechczasów-ogromna radość i jeszcze większy zawód w jednym

13.04.2006 21:28
Ezrael
79
odpowiedz
Ezrael
197
Very Impotent Person

Piszę głównie o klimacie i ciekawej fabule. Wady jakie mogę jej zarzucić, to przepakowanie postaci (z drugiej strony, to w końcu wampir...), straszliwie spierniczony engine i kiepsko rozpracowane ładowanie lokacji, które następuje co chwila (w końcu gra polega na kręceniu się po okolicy, a nie zawziętym parciu cały czas naprzód jak w shooterach, można by to chyba lepiej rozwiązać). Natomiast ogromna ilość bugów i problemów, o których słyszałem jakoś u mnie nie wystąpiła ani razu. O, przepraszam - musiałem zapodać patcha w momencie ucieczki z jaskini Leopoldów i chwilę kombinować z niesławną zasuwą. To wszystko. Moim zdaniem - drobne, nie denerwujące upierdliwości w świetnym całokształcie. Natomiast klimat był absolutnie fantastyczny. Od jej pojawienia się w Polsce minęło już trochę czasu i od tego czasu nie zainteresowała mnie na dłużej ŻADNA gra (ewentualnie jedynie Nexus - bo nie pamiętam, kiedy się pojawiła).

Natomiast co do Obliviona - tak jak wspomniałem - zachwyciłbym się nim pewnie, gdyby nie to, że jest tak podobny do Morrowinda. Tak naprawdę nie wnosi nic nowego, a ja nie lubię odgrzewanych potraw. Może się starzeję po prostu i nie łykam, częściowo także z braku czasu, wszystkiego jak leci. Nie mówię natomiast, że to zła gra. Nie jest jednak tak rewelacyjna, jak to zapowiadano. Co akurat mnie zupełnie nie dziwi, bo przyzwyczaiłem się już do tego.

14.04.2006 00:50
OldDorsaj
80
odpowiedz
OldDorsaj
150
Blady Łowca

No to jeśli jest podobna do Morrowinda to ja nic wiecej nie chcę-zupełnie inaczej na to patrzę-jak mi się coś podoba to wolę zeby kolejna część miała jak najmniej zmian-bo często są na gorsze(oczywiście nie zawsze).Co do Bloodline to nie miałeś wrażenia że od 2/3 gra przestała być cRPGiem a stała się bezmyślną siekanino-strzelaniną z wyśrubowanym pod niebiosa poziomem trudności?-chyba w tym momencie skończyła się twórcom kasa a producentowi cierpliwość i doczepili to zeby jakoś skończyć

Wiadomość Bardzo dobra sprzedaż czwartej odsłony cyklu The Elder Scrolls