Heretic | PC
Gra naprawde wspaniała. O niebo lepsza od Quakea. Pamiętam jak w czasach podstawówki w to pykałem.
mam 13 lat i uwarzam ze gra jest bardzo fajna podoba mi sie
12 lat temu, jak byłem gnojkiem cały czas grałem w to, w dooma i mortal kombat 2. To były czasy
Fajowska gra lubie gry fantasy i fps
W każdym etapie Heretic'a projektanci przesadzili z ilością amunicji.
Piękna gra! Do dziś mi się śni porcelanowa głowa co waliła trąbą powietrzną i wielkie bizony :P
Masz rację, potwory w Heretic'u są boskie, bo te z Doom'a mnie się jakoś znudziły i są zbyt banalne już teraz jak dla mnie... No ale nie narzekajmy, to nie jest wcale minus :)
haha. W te gre moj ojciec gral z 14 lat temu, a teraz do niej wrocil, swieta bedzie miec iscie heretyckie;D
heretic ma przeklimat.
Co tu dużo gadać... ja też wychowałem się na Hereticu... dla mnie jest grą kultową.
Czy o niebo lepsza od Dooma? No cóż tu nie wiem jednak Heretic bił Dooma na głowę klimatem i świetną muzyką która robiła swoja w tej grze. Potwory również są lepsze niż te w Doomie, bo te chociaż jako tako wyglądają, a w Doomie nie dość że każdy monster wydawał tylko jeden odgłos to w Hereticu każdy potwór miał swój własny oryginalny odgłos. To brzmi śmiesznie, ale przypomnijmy że rozmawiamy o grach z 1994-1995 roku :)
KlaaS ------> Mylisz się, w Doom przecież potwory wydawały wiele odgłosów, no i mnie bardziej w sumie przypadły potwory z Doom'a, ponieważ włącznie z Doom 2 tam było ich więcej, chociaż Iron Lich z Heretic'a powala wykonaniem na kolana... Ale jak do Heretic'a dorzucić potwory z Hexen no to jest po prostu rewelacja.
Jak dla mnie to zdecydoowanie najlepszy shooter w jaki kiedykowliek grałem. Do tej pory pamiętam jak rozgryzałem jeden poziom w którym aby zdążyć wskoczyć na platformę, zanim się zamknie to musiałem biec tyłem bo z obrotem nigdy nie wyrabiałem :P Heh chyba jedyny FPS jaki przeszedłem.
Szukam kogoś do projektowania leveli do gier na silniku Doom, gdyż pracuję nad pewnym projektem, ale zależy mi, aby był to ktoś kto ma w tym już znaczne doświadczenie.
Gdyby nie ta gra nie siedziałbym przed komputerem dniami i nocami przed komputerem w tym roku nienawidzę jej a także ją kocha siedzę przed komputerem bo szukam gry który dorówna klasykowi sprzed tylu lat
Ja tą grę mam do dzisiaj na dysku, ale już jej nie uruchomię na Win7. Grało się, grało, chociaż więcej grałem w duke nukem'a 3d.
ciekawe kiedy odświeżą tak jak Duke Nukem 3D: 20th Anniversary World Tour ? :-(
Heretic podobał mi się bardziej niż klasyczny Doom, czego do końca nie rozumiem. Może to kwestia nowości - w Heretica wcześniej nie grałem. Ocena: 8.5
Grałem w wersję Heretic: Shadow of the Serpent Riders dostępną na Steam.
Tez o dziwo grało mi sie lepiej niz w stare Doomy(nie wiem moze to przez setting fantasy).Grafika jest mocno kolorowa co pasuje do magicznego klimatu gry.Poziomy są dosc rozbudowane,jest sporo strzelania i nawet troche łamigłówek z szukaniem kluczy i przejsc ale nie sa one przesadnie trudne.Bronie sa bardzo fajne i bestariusz dosc zroznicowany.Muzyka rowniez dodaje klimatu.
Niby Doom fantasy ale nie przeszkadzało mi to. Z lekką rezerwą podeszłem ale nie było tak źle jak sobie wyobrażałem.
No i zawsze pod koniec jest gdzieś mapa z zaznaczonymi sekretami :] pierwsza różdżka lepsza niż pistolet w Doomie ale kolejne bronie nie takie świetne, z Tome of Power za to trzeba umiejętnie z nich korzystać by wykorzystać pełen potencjał.
Grałem na średnim poziomie bo choć wyższe dałem radę to konieczność prowokowania walk między monstrami (na niższych to fajny dodatek) mnie nudziła.
No i oczywiście zapomniałem że nie da się dać oceny w zedytowanym poście :/
Przymierzam się też trochę do Hexena ale tylko Hexen 2 dałem radę bo te 2D były ciężkie... błądzenie, przełączniki ukryte robiące nie-wiadomo-co... prawie jak z kobietą - zrobisz coś ale musisz się domyślić potem :]
Heretic gra, która zadebiutowała 23 grudnia 1994 od studia Raven Software i mocno naśladowała konkurencyjnego Doom 1993 i Doom II 1994 od Id Software, ale stawiała na klimaty dark fantasy. Gra jest miodna i dynamiczna, ale moim zdaniem troszkę jej brakowało do takich gigantów gatunku jak Doom 1 i 2 czy późniejszych Duke Nukem 3d, Blood. Gra oferuje możliwość zbierania przedmiotów w celu późniejszego ich użycia. Pomysł skopiowany z gier cRPG wpływa na samą rozgrywkę. W Heretic pojawiła się też opcja strzału alternatywnego z każdej broni. W pozostałych kwestiach Heretic niczym nie różni się od Dooma. Rozgrywka polega na odnalezieniu przejścia do kolejnego etapu w labiryncie korytarzy.
Heretic 1994 to jedna z lepszych gier studia Raven Software obok Hexen 1995, Hexen II 1997, Heretic II 1998, Soldier of Fortune 2000, Soldier of Fortune II 2002.
Polecam grać pod gzDoom z modami Brutal Heretic + HD Pack & 3D Models
Tak wygląda Heretic z tymi modami jak na filmie.
www.youtube.com/watch?v=4AHBS_ELOkI
Heretic kolejny tytuł niedawno przeze mnie skończony który jest starszy ode mnie. Pierwszy raz miałem z Hereticiem styczność w bodajże 2005 roku. Wtedy otrzymałem oczywiście piracką płytę z grami z lat 90-tych gównie z pierwszej połowy były tam tak znamienite tytuły jak: Prehistorik 1 i 2, pierwsze dwie Prince of Persie, Gods, pierwsze trzy części Alone in the Dark, etc. Wcześniej już miałem styczność z Hexenem, czyli sequelem serii oraz Hereticiem 2, który to jest bezpośrednią kontynuacją pierwszej części oraz z Doomem oczywiście, więc znana mi była i opowiastka, która się snuje między strzałami z poszczególnych broni i z grami będącymi liniowymi fpsami podobnymi do Dooma. Tradycyjnie raz do roku próbuje przejść któregoś z tych starych fpsów, bo nie kryje że uwielbiam te gry i z tworem Raven Sodtware jest podobnie. Historia przedstawiona w Hereticu jest bardzo prosta: trzech Wężowych Jeźdźców D'Sparil, Korax i Eidolon atakują bliżej niesprecyzowany świat. Corvus elf z rasy Sidhe rusza żeby bronić swojej krainy przed D'Sparillem. To tyle co można rzec reszta fabuły zamyka się w okolicach trzech zdań ale nie ona jest najistotniejsza w tej grze. Rozgrywka prosta i bardzo podobna do reszty doomopodobnych gier: idziesz i strzelasz do potworów okazjonalnie otwierając jakieś drzwi czy szukając kluczy. Arsenał, którym sieje się śmierć jest bardzo duży i prócz badyla będącego bronią ostatecznego wyboru kiedy amunicji do reszty brakuje, jest on przydatny przez praktycznie całą grę. Nawet rózga będąca czymś na zasadzie pistoletu może pełnić w późniejszej fazie gry rolę karabinu snajperskiego. Jest to całkiem niezły atut gry, bo to nie udało się ani w Doomie (pistolet jest syfem po znalezieniu dowolnej innej broni) ani w Hexenie (gdzie każda klasa miała 4 różne bronie) szkoda tylko. że nie są one jakoś specjalnie różnorodne. Poszczególne mapy i poziomy są budowane średnio niestety. Nie są specjalnie ciekawe, rozstawienie wrogów jest dosyć dobrze wykonane ale tutaj wkracza też mój największy zarzut wobec gry- grafika jest słaba i to nie w porównaniu do gier z 2020 roku ale do tych 94/95 roku. Potwory chociaż trochę ich jest to, prócz bossów, wyglądają jakby nie miały konturów i przez to jak kleksy na kartce. Elementy otoczenia mają podobny problem, a ściany chociaż w miarę różne są całkowicie nijakie. Jest to coś co rzuca się w oczy już od początku gry i pozostaje z nią do samego końca ale jest to też jedyny taki problem. Muzyka za to jest całkiem całkiem i chociaż nie pozostaje w głowie na długo to przez całą grę daję rade. Podsumowując jest to gra dobra, nadal grywalna i nadal możliwa do przejścia bez najmniejszych problemów. Niestety jest to też gra dosyć brzydka i mało innowacyjna co powoduje, że należy się zastanowić czy chce się ją przechodzić od a do z w dzisiejszych czasach.
Po pierwsze w Wolf 3d, Doom 1 i 2, Heretic 1 gra się na modach gzDoom + Brutal Doom + tekstury HD, a z nimi wyglądają o wiele lepiej oraz mają mnóstwo innych ulepszeń.
Po drugie te gry podobnie jak wiele innych starszych FPS grywalnością, klimatem, projektem lokacji i sekretami wciągają nosem obecne gry FPS.
Heh po jakim czasie ta odpowiedź ale teraz się dopiero zorientowałem. Po pierwsze nie. Nie gra się na modach jeżeli chcesz przysiąść do gry pierwszy raz tym bardziej, że nie do każdej gry wyszły mody jakiekolwiek, a dodatkowo gzDoom to nie mod tylko source port, Brutal Doom sprawia, że gra się zupełnie inaczej i ma taki sam ładunek emocjonalny, co taka polska gra Hatred, czyli pierwsze pół godziny to cudowna sprawa ale dalej nuda zwyczajna, bo za dużo tej juchy, a za mało czegokolwiek innego, a co do moda HD to tak ma to sens gdyby nie jeden mankament. Grałem właśnie z nim tutaj nie rozchodzi się o to, że Heretic ma za małą rozdziałkę tylko o to że Heretic ma syficznie narysowane sprajty. Powiększony brzydki obrazek nie będzie wyglądać lepiej niż mały brzydki obrazek, a nawet czasem lepiej żeby był mały. Po drugie to zgadzam się połowicznie. Klimatem nic nie zjadają bo klimatu nie ma w momencie kiedy fabuła jest pokazywana na kartkach między misjami albo wcale, a Wolfenstein 3D nie ma klimatu wcale, bo szczerze jakoś nie widzę nazistów łażących po fioletowo błękitnym zamku. Sekrety to syf w starych grach w większości to albo easter eggi, i tak na dobrą sprawę one się zaczeły dopiero od Duke Nukem 3d i Blooda a nie od Heretica czy Dooma, albo jakieś rzeczy usprawniające rozgrywkę jak nowa broń albo pancerzyk albo kulka dająca żyćko. To powoduje, że dzisiejsze sekrety w takim Doomie 2k16 czy Wolfensteinie są zwyczajnie lepsze, bo dają grafiki koncepcyjne albo modele broni albo ciekawostki fabularne. Zgadzam się natomiast co do grywalności i projektu. Projekty lokacji od dawna są dosyć nijakie w fpsach, chociaż szczerze to zwyczajnie mam większe oczekiwania od tych lokacji i to dlatego mniej im wybaczam, bo jakbym dostał grę z tak pustymi mapami jak są w Hereticu to bym w życiu nie powiedział że to dobra gra jest, a że jest nudnym badziewiem. Grywalność to rzecz chyba najbardziej subiektywna może prócz doznań wizualnych i tonalnych ale też się zgadzam w Doomie spędziłem tysiące godzin (nie przesadzam) i zawsze bawiłem się świetnie rozłupując te wszystkie potwory ale też dlatego Heretic dostał ode mnie stosunkowo wysoką notę, bo 7/10 to gra dobra zwyczajnie gra nadal grywalna gra nadal spoko gra przy której nie traci się czasu to nie jest dycha, bo to nie jest gra bez wad- grafa syf/bronie- część bezużyteczna/muzyka- okej ale nic poza/potwory- za mało jak na grę z trzydziestoma długimi poziomami/projekt lokacji- nadal gorszy niż w Doomie i to o wiele ale mimo wszystko nadal gra się w to dobrze, a wady nie zasłaniają pozytywów.
Stare ale jare i dobra gra. Grałem jak nie było sterowanie myszki
tylko klawiatura i poradziłem. To moje dzieciństwo. Jeszcze podobne tak jak Hexen.
A teraz reinkarnacja do "GRAVEN". :-D