Amanda Evert grywalną postacią w Tomb Raider: Legend
Jakaś taka odpychająca sexy-zdzira raczej do mnie nie przemawia. Już wolałbym zagrać w Lulę. ;) Dali by znowu Kurtisa Trenta lepiej...
Zgodze sie, ze ona jakas taka.. nijaka :/
Ani seksowana, ani grozna. Przypomina panienki z produkcji w klimatach Lula3D
To wyjaśnia dlaczego na liczych zdjęciach Amanda nosi ekwipunek Lary (pas z "harpunem", plecaczek) albo przedstawiona jest w charakterystycznej dla Croftówny pozie (zdjęcie #2 na tej stronie).
Podejrzewam, że gra Amandą to będzie taki drobny bonus dla zapalonych graczy; nie spodziewam się raczej alternatywnych poziomów albo historii z punktu widzenia "tej złej". Jeśli się mylę, to chapeau bas, panie Gard.
Co do wyglądu: Amanda to dwie skrajności, przed "śmiercią" wyglądała jak bibliotekarka, teraz -- jak goth chick. Nie mogła być przecież seksowniejsza niż Lara...