Dead to Rights II: Hell to Pay [PC]
Co do polonizacji, to głosy postaci nie są zastąpione (z angielskich na polskie), ale nałożone (tak jak głos lektora w filmach). Mnie to osobiście przeszkadzało.
Jeśli jednak ktoś po długim dniu pracy pragnie się rozerwać i zająć czymś czas pomiędzy kolacją, a sesyjką w Age of Empires, to gra się może spodobać. W razie jakby kto chaciał, to mogę tanio sprzedać (30 zł + koszty wysyłki). Prawie nie używana - dostałem, odpaliłem, chwilę pograłem i odłożyłem. Jednak wolę AoE.
DziwnY --> Masz racje, tyle ze IMO oryginalne wypowiedzi zostaly zbyt mocno wyciszone. Sama ich obecnosc mi jednak nie przeszkadzala.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-02-02 21:09:40]
Przepraszam za ofertę sprzedaży w tym wątku - od tego jest bazar. Więcej się to nie powtórzy :)
Gralem w obie wersje i wedlug mnie posiadacze PS2 moga spokojnie dodac do oceny koncowej co najmniej 15%. Po pierwsze sterowanie oraz dzialanie kamery w przypadku edycji przeznaczonej na PC jest ZALOSNE. Byc moze pad w jakims stopniu pomoze, lecz zestaw klawiatura + myszka kompletnie nie nadaje sie do DtRII. W przypadku PS2 jest o wiele lepiej. Oprocz tego na konsoli gra dziala o wiele stabilniej (komputer byl mocny, a mimo to grze zdarzalo sie ostro zachrupac). Grafika jest strasznie przecietna na kazdej z platform, na ktorych mialem okazje przetestowac DtRII. Generalnie rzec biorac - przecietniak. Mimo wszystko posiadacze PS2 moga sprobowac.
- Ty psie je*any! - krzyknął do wroga Jack w polskiej wersji językowej.
- Odszczekaj to, skur**synu! - odparł Cień Jackowi.
zero myślenia (dla tych, którzy lubią bezstresową rozgrywkę)
Zero myślenia (no, może nie licząc nieobowiązkowych sekretów) i bezstresową rozgrywkę na 743920843782641408948324 wyższym poziomie można znaleźć np. w Painkillerze.
możliwość brania udziału w wyjątkowo dynamicznych i zarazem dość widowiskowych akcjach z udziałem sporych grup przeciwników
Recenzent był bardzo pobłażliwy dla tego tytułu i wyszukał zaletę na siłę. Tym bardziej, że te "dynamicznie i widowiskowe akcje" są fatalnie zrealizowane.
Pomijam już to, że już 2 lutego 2006 r. były inne tytuły, które to oferowały. I robiły to lepiej.
bogaty arsenał broni, także białej
...na który i tak się nie zwraca uwagi, bo ta gra jest tak skonstruowana, że napier*ala się tym, co akurat ma się w łapie. Poza tym może i bogaty (choć ja tego nie zauważyłem), ale czucie w przypadku każdej pukawki jest dokładnie takie samo, tylko odgłosy mają inne. Zaleta jeszcze bardziej na siłę niż ta powyżej.
przyzwoita jakość polskiej wersji językowej
Chciałbym zatem usłyszeć, jak - według Strangera - brzmi gra z nieprzyzwoitą jakością polskiej wersji językowej...
wyjątkowo krótki czas zabawy
W tym przypadku to akurat ogromna zaleta.
Nawet na początku 2006 r. to gówno nie powinno dostać więcej niż: