Początek nagonki na grę 25 to Life
Trzeba w końcu jakoś reklamować mało grywalny i słabo wykonany produkt - takie prawa rynku:) Srednia ocen gry w zachodnich serwisach waha sie w okolicach 50%, wiec developerzy nie moga sie pochwalic jakoscia. To trzeba inaczej zachecac pozostalych do kupna. A "masa" w Ameryce byc moze to kupi.
Mówiąc krótko - wielkoamerykański markieting ;] Markieting, nie marketing - podkreślam.
Jak ktoś chce zniechęcić dzieci do grania w to coś, powinien im najpierw dać w to zagrać ;]
ta gar to taki kicz, ze watpie zeby ktos chcial w to grac
http://www.gamerankings.com/htmlpages2/926658.asp
IGN - 33%, gamespot 56%...
siaba da siaba da tralala :P