Medal of Honor: Airborne | PC
Dobra gra, bardzo mi się podobała i dobrze ją wspominam. Jest całkiem grywalna bo można wybierać dowolny z kilku celów po nad to jest dość trudna na wysokim poziomie. Ma całkiem przyzwoitą grafikę jak na 2007 rok. Moja ocena to 8.0.
Dziś zagrałem w demo i jestem mile zaskoczony :) Grałem w MoH(Tier 1) i było słabe(nie za fajna grafika, dosyć nudne misje), a tu demo i już lekka podnieta..:) Ponoć jest dosyć krótką grą, ale warto wydać to 19zł Niedługo pendze po pełną wersje.. (ahh te klimaty II wojny..) :)
Jedna z moich ulubionych gier osadzonych w II wojnie światowej, tuż po Call of Duty 1 :) Trudne misje i w dodatku długie, coś co lubię. Medale, "ulepszanie" broni, kolejne elementy które dodają coś ciekawego do gry. Polecam wszystkim, warta uwagi, tak jak każde części Medal of Honor, no może oprócz tego Medal of Honor (2010)...
Gra nie wyszła i nie wyjdzie na ps2 bo w marcu 07 wyszedł remix airborna. Medal of Honor: Vanguard. Więc po co robić ponownie to samo...
Wg. mnie najlepszy moh oparty w realiach 2wś :). Szkoda że ostatnia i że chętnych do grania jest mało (14-17 aktywnych serwerów, ale dużo graczy jest) i gra jest za krótka jak dla mnie... ale ujdzie :).
Co za idiotyzm. Pograłem 2 minuty i odstawiłem. Jak szczelasz z thompsona to ogień z lufy przysłania ci pół ekranu i nie widać gdzie strzelasz! Thompson jest na naboje a nie na benzynę i z lufy leci tylko dymek. (wiem bo oglądałem na youtube ;). Rozumiem że to tylko gra, ale minimum realizmu by się przydało.
Strasznie krótka i ogólnie taka sobie. Medal of Honor: Allied Assault był dużo lepszy.
gra w porządku ale lepsza jest MoH wojna na Pacyfiku oraz dużo lepsza od counter - strike
fajna gierka kiedyś w nią tylko nie podoba mi się piąta misja w Essen ale reszta jest bardzo fajna
Czy da się zmienić jakoś ustawienia rozdzielczości? Czy tylko ja mam z tym problem ?
[Ok już wiem, trzeba wejść w "moha_setup" tam gdzie gra zainstalowana]
to wygląda jak na ps2
Witam. Kupiłem ją w ORIGIN, zainstalowałem, uruchamiam i wyskakuje dziwne okienko logowania mimo że właśnie jestem zalogowany w aplikacji origin. Wpisuje poprawne dane i wychodzi "Nie można uzyskać połączenia z serwerem". I tak bez końca. Ktoś, coś w tym temacie?
Według mnie gra świetna a grafika jak na 2007 rok to mistrzostwo świata. Grałem wiele razy, moja ulubiona misja to 1 i 4. Polecam dla graczy lubiących "dwu wieczorne" gry.Co do realistyki nie mam zastrzeżeń oprócz wielkiego ognia na cały ekran w broniach: thompson M1A1 i w MP40 i topornego odrzutu( dosłownie) niemców gdy strzelasz do nich z colta M1923. Podobają mi się różne zachowanie broni w walce oraz odkopywanie granatów.Żałuje że tak mało misji.
Z podobnych gier( tylko dłuższych) polecam Medal of Honor Alliet Assault i Pacyfic Assault.
P.S(t o do bananka18 )jak możesz porównywać counter strike-a do tej gry??? To różnica jak miedzy Minecraft-em a Mario(zupełnie coś innego)
Gra naprawde swietna. Misje bardzo fajne i ten skok ze spadochronu z rozpoczeciem kazdej misji to cos pieknego. Jedyny i to ogromny minus to to ze gra pieronsko krotka. W 2,5 godziny przeszedlem. W multi nie gralem wiec nie wiem jak tam gra sieciowa. Natomiast dla singla nawet tak krotkiego warto zagrac.
Bardzo fajna gra :) Szkoda tylko, ze to już ostatnia część z serii, którą można nazwać dobrą grą :P Niestety później już było tylko 2010 i Warfighter, czyli niewypały serii i myślę, że jak pojawią się nowe części to też nie będą fajne :(
śmieszna fantazja na temat II WŚ... durnota pokroju Wolfensteina z tym, że w przypadku Wolfa taka jest już konwencja i to można zaakceptować. A to... szkoda czasu...
@siggma - co widzisz podobnego do Wolfa? Nie ma tu bezsensownych zombie i innych stworów. Gra może nie jest idealna ale jest fajna. Największy minus - za łatwa i za krótka nawet na najwyższym poziomie trudności.
Nie kupujcie tej gry na Origin. Sa problemy z logowanie w celu zarejestrowania gry, co jest znane EA, a mimo to gra w sklepie widnieje. Zlodzieje! Teraz wiem, dlaczego ludzie wieszaja psy na tych oszustach - EA!
Zakupiłem ją za 4 złote na origin.
Z rejestracją żadnych problemów nie miałem.
Nawet multi działa, serwery również są.
Jedyny minus to ta krótka kampania ale za to multi nadrabia.
Za nie całe 5 zł to nie ma co wybrzydzać.
Nie kupujcie tego na origin mimo, że kosztuje niecałe 5 zł!! GRY I TAK NIE ODPALICIE
Rozczarowałem się, i to mocno :( Nie liczyłem wprawdzie na cud - wszak rok 2008. Grafika mi odpowiadała, cała otoczka również. Ale inteligencja drużyny i przeciwników mnie po prostu powala... Ile razy patrząc z perspektywy dachu widziałem faszystów miotających się od lewej do prawej, stających pojedynczo przed garstką moich żołnierzy, za chwilę biegnących za mur/wóz/osłonę, za chwilę to samo itp itd. A o inteligencji drużyny nie wspominam - szlag trafiał jak szedłem oczyścić teren, a zielone kropki zostawały kawał drogi za mną, a później szpula do przodu i nie szło ich dogonić :) No trudno, szukam innego FPS.
Minęło ok. 2 lata od kiedy po raz pierwszy przeszedłem tą grę i chyba zagram ponownie. Gra ma fajne momenty, a z braku nowych gier na rynku chętnie zagram po raz drugi. Co ciekawe przy pierwszym razie gdy doszedłem do ostatniej misji i wielkiego bunkra Flakturm myślałem że to jakaś fantazja twórców i byłem zniesmaczony takim zakończeniem gry. Na szczęście szybko zainteresowałem się tematem i sprawdziłem że było 8 takich wież w Europie podczas II wojny światowej i od razu zrobiło mi się lżej :)
Airborne moim okiem, to zaledwie gra dobra i jest najsłabszą częścią serii (grałem tylko w poprzedniczki).EA miało bardzo ciekawy pomysł biorąc na tapetę amerykańskich spadochroniarzy, chociaż sama mechanika została zrealizowana w przeciętny sposób, przez co ucierpiała na tym grywalność tytułu.
Pamięta ją ktoś jeszcze :)?? tutaj taka recenzja po latach.
Gra się zestarzałą to widać, miała fajne pewne elementy jak upgrade broni, pseudo otwarte lokację. Ale czegoś wyraźnie jej brakowało
https://www.youtube.com/watch?v=wBdIjcuWEhw
Jako zupełny maniak interesujacy się wszystkim co dotyczy II wojny światowej grałem we wszystkie gry rozgrywające się w tych czasach i nie ominąłem takze tego tytułu,jednak po przejsciu tej gry nie miałem do niej ochoty wracać przez kilka lat. Zupełnie inaczej ma się sytuacja z wczesniejszymi odsłonami czy MOHAA z dodatkami i MOHPA w ktore regularnie gram od czasu do czasu po dziś dzień. Ta odsłona jest zdecydowanie za bardzo konsolowa,płytka i bez klimatu. Interfejs wg mnie tragiczny,.zbyt duzy celownik, niepotrzebne i narzucone upgrady broni, bardzo ugrzeczniony i odrealniony obraz wojny,ktory przez to zupełnie nie wciaga gracza, to zdecydowanie najwieksze wady tego tytułu. Dobrze że gra jest dość krótka bo dłużej w nią grać bym nie miał ochoty...po prostu nuży....Czego nie robią przeciez poprzednie MOHy nawet na PSX były lepsze a takze odrealnieni niemieccy żołnierze czyli od piechura po terminatora w opancerzeniu z MG 42 w rece . NA plus na pewno to że skoncentrowano się na spadochroniarzach i misje sa wzorowane na prawdziwych operacjach w ktorych uczestniczyła 82 Dyw Pow. Desantowa, oczywiscie oprócz ostatniej odrealnionej misji ,która z rzeczywistoscią ma wspolnego tylko konstrukcje wież ze stanowiskami przeciwlotniczymi,które broniły min Berlin, Do dzisiaj zachowała się w dobrym stanie część jednej z Berlinskich wież (polecam Wielkie Konstrukcje III Rzeszy na Nat Geo) Sama konstrukcja map jest godna pochwały..Duze tereny ze sporą ilością dróg czy możliwościa przejscia części mapy po dachach. Graficznie do tej pory jest ładnie, gra starzeje się nieźle i dzisiaj może się podobać...jednak nie ukrywam że Brothers in Arms Hells Highway jest o wiele ładniejsze mimo że sa robione na tym samym silniku UE3.
Na koniec dodam ze MOH Vanguard z PS2 jest o wiele ciekawsza mimo że bardzo podobna to jednak o wiele bardziej klimatyczna. Obecnie gra jest taniutka i można bezstresowo w nią pograć i czerpać radość jednak miłośnicy gier o tematyce II WŚ juz w trakcie pierwszych misji poczują że coś jest nie tak, ze gra nie ma kompletnie klimatu bedąć pustą widowiskową wydmuszką dla Casuali.
Za nic nie chce mi się teraz uruchomić na W7. Grałem w nią przed laty jeszcze na XP.
pamiętam jak do niej usiadłem nigdy nie lubiłem gry z serii Medal.. ale los chciał że sobie tę grę sprawdziłem i pamiętam że w pierwsze pół roku grę przeszedłem pare razy z różnymi karabinami snajperkami go gra boska ;)
Gra średnia, mimo ogromnego plusa za II wojnie światową, za możliwość delikatnego ulepszania broni i trochę wymagającą rozgrywkę. Gdyby nie to posrane ustawienie przycisków, które nie da się zmienić na takie jak pasuję, tylko na to co jest z góry narzucone przez grę,(xbox360)to na pewno byłoby dużo lepiej. I jeszcze dochodzi długość gry, która jest bardzo krótka.
Co najwyżej przeciętniak. Najgorszy MoH w jakiego grałem na PC (grałem we wszystkie części oprócz Warfighter). Ledwo dotarłem do końca gry - taka zajebista była.
Ostatni klasyczny MoH (i nie chodzi tu tylko o IIWŚ). Szkoda tylko, że sterowanie nie jest zbyt przyjemne oraz kilka typów przeciwników może trochę zniesmaczyć osoby liczące na pełną poprawność historyczną. Dodatkowo jest krótka, dlatego najlepiej grać na najtrudniejszym poziomie trudności. O dziwo wbrew pozorom, gra się na nim najprzyjemniej.
Z plusów: szybko usuwa się z dysku.
Zasłużone 5/10 :)
Zagrałem po raz pierwszy po 10 latach od premiery, całkiem spoko, przyzwoita strzelanka, ale szału nie ma. Gra krótka na jeden wieczór, ale to bardziej plus, bo z pewnością zaczęła by nudzić gdyby była dłuższa. Zdecydowanie najsłabsza część serii (przynajmniej jeśli chodzi o te na PC), z poważniejszych minusów to cała masa bugów. Może w 2007 roku robiła lepsze wrażenie. Ale za te 15 złotych, które na nią wydałem, nie żałuję, bawiłem się ok.
Gra mi niestety nie podeszła,jak dla mnie duzo słabsza od 2 wczesniejszych częsci Medal of Honor na PC.Grafika moze i nie najgorsza,ale samo sterowanie,strzelanie i czucie bronie bardzo słabe.Gra zbyt mocno konsolowa( zarówno graficznie jak i poprzez sterowanie),słaby system checkpointów, po smierci misje trzeba zaczynac od nowa co troche irytuje.Chwile pograłem i usunołem z dysku.Szkoda czasu na takie gry.
Wielu mówi, że to najlepsza część serii. Podobała mi się możliwość celowania w pierwszej osobie. Brakuje dziś takich gier i brakuje II wojny światowej, mimo że klasyczne serie wracają. Moim zdaniem to jednak nie to. Śmierdzi straszną komercją.
Ja właśnie gram. Dograłem SweetFX z ustawieniami Rebirth Reshade, a do tego dodałem jeszcze - HER 2.3 - Hajas Extreme Realism. Pierwszy naprawdę zmienia urok gry pod względem graficznym na plus, drugi zmienia grę tak żeby była miodna, jest trudniejsza ale tak się w tą grę powinno grać. Miód.
Strzelanka, która razem z CoD:World at War zamknęła erę drugowojenną w tym gatunku.
Niedawno sobie odświeżyłem i pomimo dziwnego odejścia od "w miarę" realistycznego ukazania wojny z niemalże niezniszczalnymi Niemcami z MG42 i trochę komiksowym ukazaniu wieży przeciwlotniczej (autentycznie istniały, ale ta z gry to lekkie sci-fi) da się poczuć trochę klimatu klasycznych strzelanek drugowojennych czemu np. nie podołał poważniejszy do końca CoD:WW2 ani tym bardziej BF:V.
Skoki na spadochronie dalej robią wrażenie, a lokacje w których walczymy często są tak unikalne, że w żadnej drugowojennej strzelance się nie pojawiły co dla mnie jest dużą zaletą. Problemem jest jednak to, że misji choć dość rozbudowanych jest malutko.
Rozgrywka jest trochę chaotyczna jak na MoHa, który raczej w poprzednich odsłonach w moim odczuciu dawał nam chwilę wytchnienia i nie miało się wrażenia "pędzącego pociągu", które jest tu wszędobylskie. Nie zmienia to faktu, że strzelanie i walka może być satysfakcjonująca, szczególnie jeżeli dodamy do tego dość nowatorski jak na tamte czasy system ulepszeń do broni i zażarte pojedynki wręcz kiedy wrogowie rzucają się na nas z okrzykiem.
Rzecz, która boli to też brak jakiegokolwiek powiązania z naszymi kompanami, których rolą jest tylko zapełnianie mapy, żebyśmy się nie czuli sami, bo są mało skuteczni i po prostu to same "no name'y". W takim MoHu:Pacific Assault mieliśmy oddział, w którym każdy się wyróżniał i to działało, a w Airborne niestety jedyną osobą, którą znamy jest nasz dowódca, który znowu pojawia się tylko w przerywnikach by znowu zaraz zniknąć za jakimś rogiem. To podkopuje tą grę bo przecież spadochroniarze byli szkoleni głównie w zakresie ścisłej współpracy ze sobą czego tu brakuje i to bardzo.
Jeżeliby mówić o klimacie to do końcówki przedostatniej misji jest on jak najbardziej odczuwalny, potem robi się lekki Wolfenstein i troszkę ta atmosfera ucieka. Wrogowie wcale nie są tak głupi jakby się zdawało, bo potrafią sobie wydawać rozkazy i się wycofywać, a przy tym ten ich niemiecki jest po prostu bezbłędny. Czasem jakiś losowy Niemiec zastygnie w bezruchu przy wydawaniu rozkazu co jest trochę śmieszne, ale da się to przeżyć.
Ogółem jak ktoś chce sobie zagrać jeszcze raz albo zrobić to po raz pierwszy to myślę, że warto choćby z ciekawości. Gry o podobnym ukazaniu tematyki drugiej wojny światowej po prostu nie ma.
Ja mówiąc subiektywnie bawiłem się całkiem dobrze tym razem jednak na najwyższym poziomie trudności, który zachodzi za skórę nie raz :)
Generalnie gra jest fajna: przemyślane plansze i misje, dobra dynamika. Z minusów to trochę ciut za dużo tych Niemców, którzy do tego z takiego rozpylacza jak schmeisser 40 trafiają zza winkla jak ze snajperki. Najgorszy element to to, że nie można zapisać stanu gry i jeśli nie dotrzemy do punktu kontrolnego przed śmiercią to znowu skaczemy i cała plansza od początku. za to obniżam ocenę do 7.
Dla mnie masakra jak twórcy zjebali grę.
-Celownik do dupy
-Wczytywanie gry od spadochronu jak nie dojdziesz do punktu zapisu
-strzelanie beznadziejne
-moja drużyna idiotyczna
Porażka tej GRY
Ostatni mój komentarz jest z 25.11.2018 :) czyli sprzed 45 dni.
Tyle mi zajęło żeby grę skończyć.
Znaczy dzieliłem na granie w różne tytuły.
Gra fajna, bawiłem sie dobrze, jak widać bo skończyłem.
Trzeba pamiętać że ma na karku prawie 12 lat, a to bardzo dużo. Są minusy jak wyżej wymienione.
Mnie najbardziej denerwowały te zaczynanie savegame od skoku ze spadochronu, nieraz glitche przeciwników, kompani idioci.
Przede mną jeszcze zabranie sie za Medal of Honor: Pacific Assault i Medal of Honor World at War.
Bardzo przeciętna gra. Jeden ze słabszych FPS-ów jakie grałem. Bodaj najsłabszy w serii Cod 3 czy niedawne WW2 jest o niebo lepsze od tego. Toporna i spieprzona gameplayowo z paćkowatą grafiką. To też najsłabszy PC-towy Medal. Medale z 2010 i Warfighter są znacznie lepsze.
Niby był jakiś pomysł żeby skostniałą formułę shooterów jakos rozruszać ale sam pomysł to niestety za mało.To był gwóźdż do trumny serii MoH .Nie biorąc pod uwagę niezbyt udanej próby powrotu w realiach współczesnych
Zaraz po Allied Assault chyba najlepsza gra serii z najlepszą grafiką.
Ostatni dobry medal..
Okropnie rozczarowująca część, ograłem wszystkie poprzednie, nawet te z Gameboya i Wii i tak jak na początku żałowałem, że seria upadła i nowych odsłon już nie robią, tak teraz się temu nie dziwię i nawet nie chciałbym nowych. Jedyną rzeczą, która podobała mi się w tej są te skoki na spadochronach, które i tak nie wyszły tak jak powinny. Swego czasu reklamowali całkowitą dowolność w wyborze miejsca na które chcemy "spaść", ale jest to ograniczone i nierzadko trafimy na niewidzialną ścianę, wynikającą z tego, że tutaj akurat twórcy nie pozwolili nam tego zrobić. Kampania składa się z żałosnej ilości misji, czyli z aż sześciu... grę ukończyłem za jednym posiedzeniem przeznaczając na to od 4 do 5 godzin, natrafiając przy tym na przerażającą ilość bugów, takich jak: lewitujące bronie, zacinający się kompani, czy zateksturowe skoki. Inteligencja przeciwników, a raczej jej brak też dawał się we znaki - ci zamiast znajdować się za osłonami to stoją przed nimi. Jak na drugowojenny FPS klimatu nie uświadczymy tutaj żadnego, spotkamy się natomiast z przekłamaniami historycznymi i niemieckimi terminatorami latającymi z minigunami i odpornymi na strzały z karabinów maszynowych (takiego delikwenta możemy zdjąć tylko za pomocą kilkukrotnych strzałów w głowę ze snajperki lub bazooka). Cutscenki są śmieszne, ale raczej nie było to zamierzeniem twórców, ale na pewno udało im się utrzymać poziom TVN-owkich produkcji takich jak Szkoła i Szpital. Grafika choć ładna to niestety kompletnie nie pasuje do tej gry i spowodowane jest to przede wszystkim tym, że Unreal Engine 3 nie pasuje do wojennych klimatów i przez cały czas mamy wrażenie, że gramy w jakieś Halo czy inny tytuł sci-fi. Ścieżka muzyczna jest bardzo uboga i przez większość czasu zapętlony jest jeden utwór, ten główny "medalofhonorowy" który występuje we wszystkich częściach. Nie polecam tej gry i już się boję tego co spotkam w następnych odsłonach, toczących się już niestety w czasach teraźniejszych.
Dobra giera, jeden z lepszych FPS-ów o II WŚ
Lata to na 10??
Dobra gra. Wcześniej nie grywałem w MoH, a tu miłe zaskoczenie, tym bardziej że gra ma już troszkę lat. I dość wysoki poziom np w porównaniu do CoD. Także polecam. Skok z samolotu i wal ostro!
Medal of Honor Airborne 2007 PC: 6,5/10
Witam wszystkich, grę na poziomie normalnym można ukończyć w około 3-4h, ja trzy, cztery lata temu ukończyłem ten tytuł, a dziś myślę sobie - pora go odświeżyć i tak też się stało. Wrażenia? Nic specjalnego, ot gierka na dwa, trzy razy do przejścia, pograć - zapomnieć. W grze mamy do dyspozycji zaledwie kilka misji, ale za to dobrych i konkretnych, pełnych akcji, dynamiki, walki, zabijania, ect. W grze napotkamy małe obszary, w których wykonujemy te misje, wszystko jest takie zamknięte w sobie i zakleszczone, jeśli chodzi o mapy, brak otwartej przestrzeni. Ale pomimo tego grało mi się świetnie, pełno wrogów, coś się dzieje - w każdej broni możemy wbić jakieś punkty doświadczenia, dzięki temu szybciej przeładowujemy, strzelamy, czy też zmniejszamy dzięki niektórym bonusom odrzut, lub dodaje nam się luneta tak jak np: do Stg44 co jest wielkim plusem. Z każdej broni strzelało mi się dość dobrze, rewelacji nie było. Rozrzut do opanowania, z czasem przyzwyczaiłem się i szło mi co raz to lepiej, aż w końcu nie było to dla mnie specjalnym wyzwaniem. Wyskok na spadochronie jak najbardziej na plus, jak to przy każdej z misji, ale z czasem pojawia się monotonia, skocz - zabij - wysadź, ect. Dobrze, że gierka krótka, bo z czasem by nużyła, gdyby była dłuższa, a tak to nie mam nic przeciwko. Grafika jak na 2007 rok to jest po prostu dobra, ładnie odwzorowane postacie, karabiny, budynki, czołgi, pojazdy, ect. Ale oczywiście polecam poszukać na YT Reshade Mod, który ulepsza grafike kolorystycznie i nie tylko. Odnośnie muzyki była ona przyjemna dla ucha, co zaliczam na kolejny plus. W grze brak urozmaicenia misji jest minusem, brak jazdy jeep'ami, czołgami, małe mapy, itd. Ale pomimo tego wszystkiego jakoś ta część bardziej spodobała mi się od poprzednich, powinienem więcej narzekać - ale jakoś po prostu nie mogę. Wydaje mi się, że to kwestia gustu - każdy lubi co innego. Ogólnie gra zasługuje na maksymalnie 6-7 punktów i jest na dwa, góra trzy razy jak żywcem już nie macie w co grać. Gameplayowo wciąga od początku do końca co jest wielkim plusem. Fabularnie wcielamy sie w Boyda Traversa - jednego z członków Armii USA, jak wiadomo walczymy w różnych krajach i przejmujemy co się da, niszczymy działa, ect. Więcej się rozpisywać nie będe, bo nie ma nad czym. Odnośnie MP to nie wypowiem się, bo nie grałem. Nie mogłem się zarejestrować, kombinowałem na necie, szukałem poradników - ale klapa - nic z tego, a piracić i kombinować nie będe, bo uważam że szkoda więcej czasu na tą gre. To tyle ode mnie. Trzymajcie się wszyscy.
Najlepszy Medal of Honor. Jedynie troszkę poziom trudności jest pokręcony: na easy, gra jest raczej jak taki normal, ale bardziej łatwy normal, na normalu gra na początku jest łatwa, ale później... Sztuczna Intiligencja przeciwników jest tak dobra, że grając na normalu czuję się jakbym grał na hardzie. O tym, jak bardzo kłopotu może przysporzyć jeden sołdat nie muszę mowić. Grałem tylko na easy i normalu, ale jakie piekło musi być na hardzie. Minusem jest także krótka kampania, ale można ją sobie przedłużyć próbując ulepszyć na maksa wszystkie bronie, a także próbując przejść całą grę tylko z pistoletem.
Ocena: 10/10. Najlepszy Medal of Honor ever.
Całkiem dobra strzelanka pomimo że mamy mało misji to są rozbudowane cele misji (wysadzanie zniszczenie czołgu zebranie określonej broni ) możliwość ulepszania broni za pomocą umiejętności praktyki z daną bronią. Niestety nie można zapisać gry w każdym momencie jest ograniczona ilość apteczek. Można za to wyskoczyć w dowolnej lokacji ponadto za skakanie w niektóre miejsca odkrywamy sekretne strefy lądowania. Jest to jeden z lepszych w serii Medal Of Honor Polecam.
Grafa może i nawet na te czasy ujdzie, ale strzelanie, to jakaś kpina. Poza tym celownik zapieprza jak potłuczony, mimo iż czułość myszy ustawiona jest na najniższą. Wszystko to odbiera chęć do gry. Właśnie skończyłem Cod WaW. W ogólnym rozrachunku duuużo lepsza.
Bardzo przeciętna gra, która źle się zestarzała. Dłużyła mi się, mimo że jest dość krótka. Strasznie męcząca, oskryptowana, z niedającym przyjemności gunplay'em. Ma beznadziejnie skonstruowane, chaotyczne misje i irytujące momenty, w których gra celowo i na siłę robi graczowi pod górkę.
Zalety:
- dobre tempo
- graficznie daje radę mimo 17-18 lat na karku
- możliwości ulepszania broni zależne od naszych "umiejętności" posługiwania się nimi
- staroszkolny strzelanka w czasach 2 wojny światowej (w pozytywnym słowa tego znaczeniu)
- rozwalanie Niemców w czasie 2 wojny światowej zawsze spoko
Wady:
- niektóre mapy są idiotycznie zaprojektowane (Market Garden, Varsity)
- wrogowie trafiają nas jak tylko się wychylimy zza ściany (nazista z ciężkim karabinem maszynowy zachowuje się jak snajper)
- w pewnym momencie wrogowie to gąbki na pociski
- prosta rozgrywka
- nie wywołuje zbyt dużo emocji
- bardzo słaby gunplay
- system apteczek (jestem fanem zdrowienia "z czasem")
- skoki spadochronowe to tylko mało znaczące tło i irytująca, bezsensowna forma respown'ów
- krótka (ale to akurat zaleta w przypadku tej gry)
To ni tak, że cierpiałem przez całą grę - MoH: Airbone ma parę dobry stron, ale niestety spadła poniżej najgorszego (w mojej opinii) FPSa, w którego grałem - CoD: Vanguard. A to duża sztuka... Jezu jak mnie zmęczyła. 5,5/10.