Supreme Commander | PC
multigry------> Jak się nie umie grac, to pewnie tak jest.
juventusista- gdybys mial przynajmiej polowe gier ile ja mam to bys tez uwazal ze ta gra to gowno
multigry-> Supreme Commander to jeden z najlepszych RTSów na rynku, więc wyjazd z "gdybys mial przynajmiej polowe gier ile ja mam to bys tez uwazal ze ta gra to gowno" jest żałosny. Jeśli nie umiesz grać/nie lubisz gier z tego gatunku, to się o nich nie wypowiadaj.
PS A tak nawiasem mówiąc, to ty masz jakąś ukrytą kamerę w moim pokoju, skro stwierdzasz, że nie mam nawet połowy twoich gier?
spoiler start
Pewnie i tak większość/wszystkie to piraty, więc nie masz się czym chwalić
spoiler stop
jakby co to jestem fanem gier strategicznych ale ta gra jest po prostu bez sensu np.samo to ze niektore budynki buduja sie 30min
Akurat to, że jednostki budują się wolno, jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Nie liczy się tylko szybkość kliknięć na minutę. Multigry - grałeś Ty w ogóle w coś w roku 98? Koncepcja tej gry w tym czasie była bardzo chwalona - zresztą to był rewolucyjny RTS. Niestety teraz, w dobie uproszczeń...
multigry->"niektore budynki buduja sie 30min"
Jeśli ma się dużą ilość masy i energii, to żaden budynek czy jednostka nie stwarza się dłużej niż 5 minut. No chyba, że masz na myśli jednostki specjalne, ale wtedy długość produkcji takiego cacka jest w pełni zrozumiana.
Kto zemna zagra we wtorek ?? :) na multi
Zna ktoś może jakieś mody dodające nowe jednostki? Fajnie by było gdyby był mod dodający jednostki z Forged Alliance i zupełnie nowe (mam już moda z CDA).
Co bardziej polecacie Warhammer 40000: Dawn of War 2 czy Supreme Commander???
Liczę na szybką i subiektywną odpowiedź
kamilos520-> A szukasz strategii czy Hack'n'Slash'a? Bo DoW 2 strategią nazwać nie można, przynajmniej nie w singlu. A Supreme Commandera naprawdę polecam, bez wątpienia najlepszy RTS, w jakiego miałem przyjemność grać. Dużo jednostek i budowli, świetna mechanika, niesamowity rozmach, ogromne mapy i nawet 2000 tysiące jednostek na jednym polu bitwy - SupCom to RTS idealny. IMO.
Down of War2? Cóż, gra jest dobra, ale tylko dobra. Nic więcej. No i to w żadnym wypadku nie jest strategia, o czym już zresztą wspomniałem. Po prostu dowodzisz grupką ok. 15 żołnierzy i rozwalasz kolejne fale wrogów. Na normalnym poziomie trudności nawet nie trzeba się zbytnio martwić ich rozstawieniem. Ale gra się przyjemnie. Do tego dochodzą elementy RPG - zarządzanie uzbrojeniem bohaterów, levelowanie ich itp.
Podsumowując, wybór jest oczywisty. Jak masz do wybory SupCom albo DoW 2, nie zastanawiaj się i bierz to pierwsze. Ale jeśli znajdziesz tę dodatkową dyszkę, to kup także Dawn of War 2. Za te pieniądze naprawdę warto.
Właśnie mi się ta gra instaluje, nie mogę się doczekać :D .
Kupiłem ją za 10 zł w biedronce (+ Warhammer 40k Dawn of War II), nie jestem zbyt wielkim fanem strategii ale myślę, że to dobrze wydane pieniądze (przecież to i tak tanio ^^ ).
Pozdrawiam, Malanowski .
To tak jak byś powiedział, że gwóźdź wbił się krzywo bo młotek zły. Grywalności jest mnóstwo. Moim zdaniem nawet nie trzeba umieć grać w RTSy (jak ja) żeby poradzić sobie z tą grą.
Supreme commander i dodatek są super więc na co czekacie na rower i do sklepu .
Mam takie pytanie dla znawców tej gry czy jest taka możliwość jak była w total anihilation, że można było wyłączyć to, że po śmierci comandera gra dalej jest kontynuowana, chodzi mi o to, żeby uzyskać efekt, że śmierć comandera nie zakańcza gry.
@up
Wchodzisz w ustawienia potyczki i masz mnóstwo opcji do ustawienia, m.in. sposób zakończenia gry. Może być pełna anihilacja, może też być piaskownica - czyli gra nigdy się nie kończy.
Witam, gra jest wspaniała, po ukazaniu się miała olbrzymie wymagania i można powiedzieć, że dopiero od kilku lat gra się komfortowo, oprócz tego są wspaniałe mody, jeżeli ktoś jest zainteresowany to odpowiem na pytania - jestem graczem Single od wielu lat, mam za mały reflex na multi, ale oba rodzaje zabawy są wciągające, oferując wiele miodu.
Dla mnie absolutnie najlepszy rts ever.
Szukajcie na YT filmy z bitew multi, jak ktoś bardzo poprosi ;) to nakręcę przykładową grę single na modach, lepsze obrazy niż na Star Wars, BG i inne.
Pozdrawiam.
Fabuła nie wciąga tak bardzo jak sama rozgrywka. Największy plus należy się za rozległe mapy i ...artylerię która potrafi je ogarnąć. Muzyka i udźwiękowienie na dobrym poziomie. Ode mnie 9/10. Wspaniały RTS.
Mam do sprzedania za 10 zł jak ktoś chce oryginalne premierowe wydanie.
Radzę spróbować choćby steamowe demko 2-ki przed zakupem bo się rozczarujecie. Nie wiem jak można tego typu gry oceniać na 9.0. Chyba oceniający tak wysoko, nigdy w Starcrafta 2 nie grali. Gralem w demo 2 - nudne jak flaki z olejem, ponadto jednostki mają dziwne rozmiary, są w kolorach landrynkowo-neonowych - pierwsze wrażenie - gra odrzuca - nawet command & conquer 3 wojny o tyberium; średni rts deklasuje graficznie landrynkowe Commandery.
UP - dokłądnie. Dwójka to dno totalne. To samo Ashes of Singularity. Obejryjcie filmy. DNO DNO DNO!!!
Ehhh, że już nie robią tak dobrych gier. Właśnie ogrywam 17-sty raz kampanie na trudnym i wciąga na cały dzień. Szkoda że jako wielki fan owej gry zainwestowałem ponad 100 zł za 2-gą część która okazała się niewypałem.
W grze wcielamy się w jedną z trzech dostępnych frakcji: United Earth Federation, Cybran Nation i Aeon Illuminate. Każdej z nich poświęcona została osobna kampania składająca się z 6-ciu długich misji, choć prawda jest taka, że kampanie są do siebie bardzo podobne i po skończeniu pierwszej reszta może nas już wynudzić. Fabuła jak to w RTS-ach bywa skupia się na konflikcie wyżej wymienionych frakcji, niczym przy tym nie zaskakując. Tym co jednak wyróżnia tą grę na tle innych z tego samego gatunku jest bardzo duży zakres "zoomu" - kamerą możemy wznieść się na wysokość pozwalającą zobaczyć całą mapę, mało tego odbywa się to w sposób bardzo płynny. Tym bardziej, że maksymalny rozmiar mapy wynosi 6400 kilometrów kwadratowych, co ma też swoje minusy, bo trzeba długo czekać na przybycie wojsk z jednego końca planszy na drugi. Do dyspozycji oddano nam mechy, czołgi, statki i samoloty, a ich limit wynosi, aż 500 sztuk, także momentami dzieje się bardzo dużo. W końcowym etapie gry do dyspozycji oddano nam nawet broń nuklearną, ale rzeczą do której się przyczepię jest inteligencja przeciwnika. Jednostki kierowane przez naszego wroga nie wykazują się żadną elastycznością i nigdy nie rozbudowują swojej bazy, nigdy też nie "dorabiają" swoich wojsk i zawsze atakują pojedynczymi zgrupowaniami na których przybycie czekamy czasami kwadransami. Te mankamenty w połączeniu ze średnią grafiką nawet jak na 2007 rok, sugerują że otrzymaliśmy tytuł dość przeciętny i nie spełniający pokładane w nim oczekiwania, tym bardziej, że w tym samym roku wyszło Command & Conquer 3 I World in Conflict.
Niby grało sie fajnie, ale jednak Total Annihilation lepsze.
Fajnie, Fajnie i Fajnie.
To jest wersja trójwymiarowy RTS niż podstawowy Total Annihilation. 3 frakcje i różne jednostki bojowe.