Dyskryminacja w World of Warcraft
O MÓJ BOŻE :O
No sorry, ale w pelni ich popieram. Jak ktos nie zna jezyka to niech nie gra. Przeciez nie wezma do teamu do questa osobe z ktora nie beda mogli sie dogadac. To jest MMORPG, a wiec duzo ludzi, a wiec jakeis relacje miedzy nimi. A jakie maja byc relacje gdy gosc w angielskojezycznej grze, na angielskojezycznym serverze nie jest w stanie sklecic jednego zdania w tym jezyku.
Tak? Ciekawe bo poza wowem istnieje masa innych mmo i jakos nie slychac bylo o zadnych konfliktach jezykowych to po 1 Po 2 prawda jest taka ze nie trzeba bezblednie poslugiwac sie jakims jezykiem by sie poroumiec zwlaszcza w przypadku takim jak srednio skomplikowany quest w grze mmo. Oczywiscie jezeli kolo ani be ani me to juz inna bajka ale sprawdzanie poprawnosci gramatycznej? Troche przegiete.
Ja gram na US serwerach i wcale się nie czuje dyskryminowany. Wręcz przeciwnie pytają się mnie o różne rzeczy związane z Polską
dla mnie to tragedia, Blizzard powinien coś tym zrobić, nawet jak ci biedni dyskryminowani chińczycy nie wnosą sprawy do sądu to zespół Blizzarda powinien dla dobra sprawy, solidarności i pokoju na świecie sam poddać się właściwej karze - może nałożyć na siebie jakieś grzywny, ewentualnie niech odsiedzą w wiezieniach kilka tygodni i to w celach z nielegalnymi emigrantami z tamtej części świata.
Na tym przykładzie widać jaki to WoW jest kiepski i nieprzemyślany bo taki problem w ogóle nie istnieje w innych lepszych mmorpgach. Weźmy np. o wiele lepszy tytuł EQ2 ze stajni Sony Online Entertaiment gdzie podobno każdy chińczyk nawet ten bez znajomości j. angielskiego nie jest w żadnym stopniu dyskryminowany czy wręcz prześladowany. Takie przykłady gier dbających o pokój na świecie i bez śladu prześladowań rasowych można tu mnożyć, ale wiadomo, że SOE wiedzie tu bezwględny prym. Blizzard dopiero raczkuje i jeszcze dużo musi się nauczyć by dogonić prawdziwych potentatów na rynku gier MMO.
Po przeczytaniu tego artykułu ogarnął mnie wręcz smutek, tym większy iż mamy już XXIw.!!!
hehe na The Venture Co. gra sporo hiszpanow i co jakis czas znajdzie sie oszolom, ktory wykrzykuje na generalnym w swoim jezyku jakies arcyciekawe, niezrozumiale informacje:P na szczescie 99% osob grajacych na tym serwerze jest uczulona na tego typu wybryki i daje w mniej lub bardziej delikatny sposob delikwentowi do zrozumienia, zeby sie zamkna:) kiedy nie chce sie uspokoic leca teksty o owlosionych hiszpanskich dziewczynach i takie tam:) ogolnie lux:P
m1234 --->
w EQ2, o ile wiem, mozna sobie stworzyc postac na serwerze, z ktorego pozniej wszystkie sfarmowane dobra mozna legalnie sprzedac za prawdziwe pieniazki. wydaje mi sie, ze wiekszosc kopaczy zlota wybiera wlasnie takie rozwiazanie.
z tego co pamiętam z marketingu to popyt tworzy podaż - insynuujesz, że na serwerach normalnych nie ma popytu, co za tym idzie farmerzy unikają takich serwerów? ;) Bo mam całkiem inne dane...
Dla mnie to kolejny wymysł SOE - standardowa "kula w płot".
Niech sie, (...), bambus jezyka uczy!
Tylko co ci Chińczycy robią na angielskojęzycznych serwerach ? Nie przeszkadza im angielska wersja gry i angielska treść questów itp. ?
Endgame-owe instance-y wymagają odrobiny koordynacji. Zdarzyło mi się być w takowym z warriorem, który rozumiał tylko polecenia w stylu "Bobo attack!". I wtedy nasz "tank" wykonywał "charge" na najbliższego przeciwnika. Było to zabawne aż do momentu płacenia za naprawy po zakończeniu instance-u - wtedy się okazało, że koniec końców człowiek jest na minusie po zbyt wielu wipe-ach...
Drugi raz takiego tanka w grupie po prostu mieć nie chcę..
festin - właśnie potwierdziłeś morał zawarty w tej wiadomości: Blizzard dyskryminuje graczy nie-anglojęzycznych.
-->m1234
Ale co ma do tego Blizzard? Chinczycy maja WoW po chinsku i maja chinskie serwery to po co sie pchaja na amerykanskie jak dogadac sie nie umieja? :|
Jesli chcesz grac z kims w gre druzynowa to musisz umiec sie z tym kims dogadac. Nie wazne czy to chinczyk czy aborygen.
Ja tez kiedys w WoW spotkalem goscia i byala taka rozmowa miedzy nami:
ja - do you speak english?
on - yes
ja - how many spiders you need to kill?
on - yes
I powiedz mi jak z takim czlowiekiem grac? :|
Volvox --> Możę to literówka była! :D
"festin - właśnie potwierdziłeś morał zawarty w tej wiadomości: Blizzard dyskryminuje graczy nie-anglojęzycznych."
Jakby naprawde "dyskryminowal" to by nie tworzyl dla nich specjalnych serwerow.
Chińczycy mają własną chińskojęzyczną wersję wow !!! Jakto Blizzard ich dyskryminuje ? To co my mamy powiedzieć ? I jeśli my chcemy grać na amerykańskich serwerach, to chyba jest zrozumiałe, że musimy się w jakimś przyzwoitym stopniu angielskim posługiwać ?
Co innego na europejskich serwerach - wystarczy zwykle bierna znajomość aby questy przeczytać i interfejs gry zrozumieć, nawet czasami pomoc kogoś znającego język wystarcza. Trzeba tylko trafić na serwer na którym jest trochę Polaków, .... ale gdzie ich nie ma ? =)
A wracając do tego dyskryminowanego Bobo, to ostatnio widziałem go w IF w pełnym Valor oraz pod imieniem miał wypisaną nazwę całkiem przyzwoitej gildi. Teraz pewnie już nie ma kłopotów ze znajdowaniem grupy. Pewnie po prostu znalazł kogoś kto mu pomógł się z innymi dogadać. Lepiej sobie samemu pomóc niż drzeć się o dyskryminacji....
Nie mam pojęcia jak to jest w innych MMO, ale jeśli coś jest z założenia RPG, to polega głównie na dogadywaniu się, nawet niektórzy traktują ją jak chat :S Trzeba znać więc język większości, z którą się gra. W mojej gildi jest sporo Holendrów, ale nie większość i oni nie mają problemów z dogadywaniem się z innymi, chociaż nieustannie i uparcie próbują nas uczyć swojego niezrozumiałego dialektu =) ale mam wysoki dutch resist =)
btw ciekawostka: double-dutch to po angielsku chińszczyzna ....
To nie jest dyskryminacja Blizzarda ale ludzie nie chca zwyczajnie grac w party z osoba z ktora wogole nie moga sie porozumiec. Ja nie widze w tym nic dziwnego .
O moj boze nc dla autorta tego newsa:O Blizz kogos dyskryminuje? JEst 7 wersji jezykowych wow( w tym min chinska) kazda z wlasnymi serwerami supportem w danym jezyku itp... Ktry mmorpg ma wiecej:D?
No i pokaz gdzie nie ma chinskich farmerow i w ktorej grze to sa kochani i akceptowani przez innych graczy.
to jest rasizm online, szkoda, że artykuł nie porusza kwestii tych kilku żydów którzy zapewne też gdzieś tam na jakichś serwerach grają w WoWa i być może nie umieją po angielsku, wtedy mielibyśmy dodatkowo antysemityzm. Rasizm i antysemityzm ma jeszcze bardziej negatywny wydźwięk - dziwę się, że te wyrażanie nie zostały użyte w tym czymś.
Witam,
Ta informacja to zwykłe szukanie sensacji przez pseudo-media.
Nie ma żadnego rasizmu. A właściwie jest ale w obie strony.
Spróbujcie wejść na chiński serwer i przyłączyć się do teamu chińskiego, wywalą Cię od razu bo nie kumasz po ichniemu. RASIZM! :)))
Tylko w stanach to juz doszło do paradoksów. Prawnie jest zabronione aby powstała organizacja, która ma w statucie "Tylko dla białych" (albo hetero, zdrowych, bogatych, szczęśliwych). Ale bez problemu można założyć klub "Tylko dla czarnych" albo "Tylko dla pedałów" (żółtych, kulawych, bezdomnych, etc.).
Jaja w ciapki.
"Sposobem na unikanie takich delikwentów jest wymóg napisania jednej lub dwóch linijek wypowiedzi po angielsku - jeżeli te nie będą poprawne pod względem gramatycznym, to taka osoba zwyczajnie nie zostanie przyjęta do drużyny planującej wspólne wykonanie kolejnych questów."
Czy autor tego newsa KIEDYKOLWIEK grał w WoWa i spotkał się ze sprawdzaniem "poprawności gramatycznej ? Rozbawiło mnie to niezmiernie :D
Spróbujcie pogadać z brytyjczykiem w wieku lat - powiedzmy - 15. Potrafia zapodać totalnie niezrozumiały bełkot, mający tyle wspólnego z angielskim poprawnym gramatycznie co ryba z rowerem :P
Niejednokrotnie grałem z Hiszpanami lub Włochami, którzy mieli potężne kłopoty ze sformułowaniem jakiegokolwiek zdania po angielsku, ale całkiem nieźle "rozpoznawali" świat i byli dobrzy w teamach.
Spotykałem się także, że w grupie było 2-3 gości z np. Danii i jeden z nich NIE UMIAŁ W OGÓLE po angielsku i tamci mu wszystko tłumaczyli :P Nie muszę chyba mowić, że jego reakcje na szybkie komendy były "nieco" opóźnione :D Ale było spoko.
Raz grałem z gościem z Litwy, który krzyczał sobie "LFG SFK - all quests", a zaraz po zaproszeniu do grupy oświadczył rozbrajająco coś w stylu " sorry - me not speak english" :) Zrobiliśmy SFK bez wipe'a :-)
Jako stary i bogaty serwer - Silvermoon - mamy spore kłopoty z chinolami (trzech czy czterech z nich Blizz zbanował konta po skargach graczy), ale z reguły rozwiązuje się je pokojowo, dopóki nie ma wipe'a co 2 minuty albo ninjalootu. U nas chinole się nauczyły, że mają se zrobić 60 lvl jak najszybciej, a potem won do Tyr's Hand, albo na inne spoty farmerskie i nie wychylać nochala :-)
P.S. A propos Żydów :P w moim "firendlist" mam chyba trzech gości z Izraela, których bardzo lubię i z którymi chętnie chodzę do instance :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2006-01-18 09:36:10]
P.S. A propos Żydów :P w moim "firendlist" mam chyba trzech gości z Izraela, których bardzo lubię i z którymi chętnie chodzę do instance :)
oho, to już wiem, jakimi "newsami" nakarmi nas GOL za tydzień. Jak znam życie to pewnie ktoś kiedyś ingame powiedział im coś niemiłego (w końcu to już prawie rok) a to przecież antysemityzm, rasizm, podburzanie do konfliktów zbrojnych, tragedia i AIDS!
to nie ma nic wspólnego z rasizmem, tylko z dobrą zabawą... jasne jest że wolę być w drużynie z ludzmi z którymu mogę się dogadać - interakcja z innymi ludźmi jest było nie było bardzo ważną częścią gry.
Do dupy to jest wszystko co jest do dpuy. A WoW jest do grania. No nie? :)
Hiszpanie przodują w olewaniu wszelakich zasad poruzumiewania się z graczami albo to po prostu głaby i nie umieją angielskiego. Nic nie miałem do graczy tej nacji do momentu kiedy nie zacząłem grać w wowa. Pykać zaczynałem na serwerze agamaggan gdzie masa hiszpańskich graczy spowodowała , że ludzie uciekali z tego serwera. Tak , powtórze raz jeszcze - uciekali aż sie kurzyło za wszystkimi. Po tej "przygodzie" mam obrzydzenie do hiszpańskich graczy a najchętniej tą całą hiszpańską dzieciarnie bym izolował od normalnych użytkowników wowa. Zresztą dali do zrozumienia , że w piżdzie mają reszte świata ( lekko powiedziane ).
Zgadza się, sam gralem na Agamagganie. Wlasnie ten serwer slynie z hiszpancow i wszyscy na nich klna.
Jesli chodzi o farmerow, to Blizzard powinien banowac takich gosci.