Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka Gdzie pobrzmiewa Call of Duty 2 PL?

29.11.2005 12:43
1
zanonimizowany217608
27
Konsul

Pierwszy :P

Kolo ma u mnie plusa :) teraz przynajmniej ludzie będą bardziej zorjentowani jak działa ten cały system :)

29.11.2005 16:35
😡
2
odpowiedz
shark
100
Konsul

Faktycznie, z tego co Borys napisał nie zawsze wina leży po stronie polskiego wydawcy.

29.11.2005 16:56
J0T
3
odpowiedz
J0T
105
GramBoLubie

Gosciu jak na prezesa duzego wydawcy wyglada na luzaka :D

29.11.2005 17:38
Lukaszeq
4
odpowiedz
Lukaszeq
58
Konsul

Tak trzymać! Widać, że człowiek naprawde lubi to co robi i nie jest typowym urzędasem, którego od gier dzieli 2000 mil.

29.11.2005 22:21
👍
5
odpowiedz
Telmah
82
Konsul

Dobry wywiad.
W porzadku prezes. Wyglada jakby gral cala noc ;)

30.11.2005 00:57
john_himself
6
odpowiedz
john_himself
167
krush, kill n' destroy

A ja go nawet ciutek osobiscie znam, odwiedzilem LEM przy okazji beta-testow Devastation. Potwierdzam, to bardzo mily i wesoly czlowiek.

30.11.2005 10:28
7
odpowiedz
p53
45
Chorąży

Wywiad zaiste ciekawy - teraz widać, że mało jest informacji przepływających między polskimi dystrybutorami gier a odbiorcami. Oby więcej takich "zwierzeń" - trzeba przyznać, że wymagających nieco odwagi.
A swoją drogą ciekawe czy treść takiego wywiadu i ogólnie postawa niektórych zagranicznych i polskich wydawców gier mogłaby posłużyć w sądzie za argumant obrony człowieka który na półce ma co prawda orygiały np. HL2, FEAR czy Gothic2 (wydane w Polsce względnie szybko i porządnie, bez chorych cen), ale został złapany za posiadanie pirata np. Quake4 (nie wiadomo kiedy premiera PL, cena Ang. absurdalna, dema długo brak i pojawiło się z bugiem itd.), FarCry (koszmarne spolszczenie, lepiej dźwięk wyłączyć) czy Hidden and Dangeous 2 (urągający czas oczekiwania na premierę PL).

30.11.2005 10:41
U.V. Impaler
8
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

p53 ---> Złodziei chcesz faktami o "opóźnieniu premiery" bronić?

30.11.2005 11:17
9
odpowiedz
p53
45
Chorąży

Wszystko zależy od punktu widzenia i siedzenia. Robin Hood i Janosik ;) też byli złodziejami i bandytami (czego nie ukrywają nawet ich odhistorycznione, książkowe i filmowe wizje). A jednak cieszymy się jak ucierają nosa tym, którzy prawo stanowią. Dlaczego?
Bo to prawo stanowi że "nie wolno", ale nie już stanowi że np. "wydawca i dystrybutor muszą wydać program nie później niż 4 tyg. po światowej premierze, bo jeśli nie - posiadanie nielegalnej kopii nie bedzie karane". Prawo chroni jedynie jedną stronę. Czyli wciąż (niestety ;( warto być Janosikiem.

30.11.2005 11:33
U.V. Impaler
10
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

p53 ---> Z Twojej wypowiedzi można wysnuć wniosek, że polski gracz może pozyskać legalnie grę w jeden sposób: kupując ją w kraju.

Przytoczony przez Ciebie przypadek Quake 4 jest dla mnie dyskusyjny. Jak doskonale wiesz, w Polsce grę można było kupić za ok. 250 zł. Niemal w identycznej cenie dostępna jest edycja specjalna Quake 4, do której dołączono dodatkowy dysk DVD z: filmami z produkcji, pełnymi wersjami Quake II, Quake II: Ground Zero i Quake II: The Reckoning. Do kupienia w brytyjskim sklepie internetowym. Ceł nie ma, w czym problem złożyć zamówienie?

Jakby tego było mało ta sama wersja Quake'a 4, która u nas kosztuje ok. 250 zł, w Anglii kosztuje ok. 170 zł - przesyłka dochodzi w kilka dni. Jak tu więc usprawiedliwiać fakt posiadania pirackiej wersji Quake'a 4, skoro jest ona dostepna dla każdego użytkownika Internetu (http://www.gameplay.co.uk) i to w dodatku taniej. Jak się chce, to się kupuje, a nie wymyśla absurdalne tłumaczenia niecnego procederu.

30.11.2005 12:00
11
odpowiedz
zanonimizowany302991
1
Junior

Powiem jedno slowo : POLSKA . Nie dziwie sie im ze tak opuzniaja premiery gier... ze zlewaja polske. Wkoncu u nas wiekszosc ludzi gra na piratach, wiec nic praktycznie nie zarobia. Mnie to denerwuje , ze ja czekam n agre a jakis osiedlowy buc juz dawno przeszedl cod 2 i teraz sobie gra w multiplayerze...powiem to jeszcze raz: polska

30.11.2005 12:02
Soulcatcher
12
odpowiedz
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

p53 --> janosik i robin hod to postacie z bajek dla dzieci, w ich czasach ludzi takich jak oni (czytaj złodziej) wieszano na szubienicy lub obcinano im głowę.

30.11.2005 18:22
john_himself
13
odpowiedz
john_himself
167
krush, kill n' destroy

Soulcatcher -- zlodziejom to akurat ucinano rece, aby juz wiecej nie kradli oraz zeby "spoleczenstwo wiedzialo co zrobil".

30.11.2005 20:54
14
odpowiedz
p53
45
Chorąży

Na początek chciałem uspokoić, że sam posiadam kolekcję kilkudziesięciu gier oryginalnych z ostatnich 15 lat z czego połowa kupiona za (zachodnimi ;) granicami Polski.
Sam staram się wśród znajomych propagować legalne oprogramowanie - doradzam jak kupić czy nawet kupuje ludziom sam - jako prezenty. To że w tej dyskusji robię za adwokata diabła jest sprowokowane wieloma rozmowami na temat piractwa w jakich wśród znajomych brałem udział. Niestety musze z żalem przyznać, że argumenty polskich użytkowników piratów brzmią czasem zastarszająco racjonalnie w porównaniu np. z niemieckimi. Ci mają w zasadzie tylko 2: pirat jest za darmo i można program "wypróbować" zanim się kupi.
Z moich wypowiedzi w żaden sposób nie wynikało, że gier nie można kupić za granicą. Jednak to, że można je tam kupić w nie usprawiedliwia ich opóźnienia i niedopracowania w Polsce. A co jeśli nie posiadam konta bankowego (większość sklepów internetowych np. z UK oferuje sprzeaż tylko kartą lub przekazem dla ludzi spoza UK)? A co jeśli nie znam angielskiego? Skoro widzę, że w niektórych przypadkach gra wychodzi w Polsce parę dni po światowej premierze, a w innych po miesiącach - to dlaczego mam nie zaprotestować przeciw tym którzy powodują duże opóźnienia. Dlaczego jako konsument kiedy czuję się pominięty czy wręcz oszukany przez wydawcę zagranicznego czy krajowego (zapowiada datę wydania i nie dotrzymuje, źle tłumaczy produkt, cena jest sztucznie zawyżona itd.) mam nie móc temu przeciwdziałać? Dlaczego wreszcie nie mogę domagać się możliwości kupienia gry w polskim sklepie? Dlaczego mam wysyłać kasę za granicę skoro powinna trafić do polskiego sklepu i dawać zatrudnienie ludziom pracującym przy lokalizacji. Czy Polak nie potrafi? Potrafi – tylko trzeba mu czasem nosa utrzeć żeby się wziął. Otóż wielu ludzi których znam uważa, że kupując/ściągając piraty programów, które są zbyt drogie/opóźnione/niedopracowane - przyczynia się do zmniejszania ilości takich tytułów. Twierdzą (i przyznam, że tu się zgadzam) że interesuje ich wysoka jakość produktu i sprawność wykonania w rozsądnej cenie, skoro polega ono "tylko" na tłumaczeniu i sprowadzeniu tytułu do Polski. Dlaczego się zgadzam? Wystarczy spojrzeć na ceny i jakość lokalizacji gier 10 lat temu i teraz. Polscy dystrybutorzy robią na prawdę dużo aby było lepiej i taniej. A wraz z tym rośnie sprzedaż gier oryginalnych. Gdyby każdy kupował tylko oryginały od początku lat ‘90, który wydawca zszedłby z wysokiej ceny i szukał bardziej utalentowanych tłumaczy i sprawnych dróg wydania. Człowieka, który używa piratów jest łatwiej przekonać niską ceną i wysoką jakością + świadomością o nielegalności produktu, niż samą tylko groźbą kary. Dlatego znam wielu ludzi, który kupują tylko oryginały „dopracowane”, a jednocześnie uważają że najlepszą kara dla złego produktu jest jego zbojkotowanie i np. użycie pirata. Twierdzą, że nie będą ze swojej kieszeni wspierać tych którzy ich „olewają” czy wręcz „oszukują”. Oczekują po takich wydawcach, że jeśli jeden produkt sprzedał się kiepsko to następny trzeba poprawić, a nie że trzeba wesprzeć tego biednego wydawcę/developera kupując chałę byle oryginalną, aby miał drugą szansę (co ja osobiście akurat czasem robię). Wydawca ma być dla konsumenta, który wydawcę utrzymuje, a nie na odwrót, czyli „jak se chceta, to se kupta - za granicą”.
Wtedy w dyskusji zwykle ktoś wyciąga argument o łamaniu prawa – czy można protestować przeciw czemuś łamiąc prawo (w tym przypadku autorskie). To oczywiście zależy od motywacji, odwagi i moralności – Janosik protestował, łamał, zawisł, a wszyscy go raczej lubimy, a o jego ideałach (złodzieja i bandyty) opowiadamy dzieciom bajki, jak wcześniej słusznie ktoś zauważył. A ze spraw bardziej realnych – w zeszły weekend okazało się że polskie mniejszości seksualne, by domagać się dawno przyjętych w Unii Europejskiej praw muszą łamać polskie – nomen omen - prawo.

Mnie wydaje się że powyższe argumenty nie powinny być dla rodzimych i zagranicznych developerów, dystrybutorów i wydawców tylko „absurdalnymi tłumaczeniami niecnego procederu” (a na szczęście raczej nie są). Trzeba je traktować poważnie i odpowiadać czynami, oczywiście także po stronie odbiorców – muszą wiedzieć kiedy łamią prawo i jaka czeka ich kara. Inaczej piractwo będzie miało się u nas nadal całkiem nieźle.

01.12.2005 20:59
15
odpowiedz
zanonimizowany303397
1
Junior

A nie sadzicie że jest na odwrot. To właśnie IW zniechęca Polaków do kupowania oryginału Call of Duty 2, opóźniając premierę. A swoją drogą w sieci gra pojawila cie kilka chwil po premierze jak nie przed, więc dlaczego mamy czekac (niewiadomo ile ?) na POLSKĄ premierę coda 2, skoro nasi sąsiedzi zza Odry moga się nią cieszyć juz pare ładnych tygodni. Wiem, że to nielegalne, ale takie sa niestety realia. :(

01.12.2005 23:12
16
odpowiedz
zanonimizowany4057
17
Legionista

Ja nie rozumiem czemu wszyscy muszą mieć gry na "już"? Przecież wystarczy poczekać trochę żeby zobaczyć 160/120/99/59 .. a jak ktoś jest cierpliwy to i 29 zł. Tak realnie, jak wyszedł Farcry to czekałem chyba 5 miesięcy na 49 w empiku.. a przez ten czas męczyłem starsze pozycje, które też zdążyły stanieć po drodze. Wystarczy pół roku nie grać ;) i potem wrócić do tytułów sprzed 6 miesięcy. Bardzo zyskowny manewr, polecam cierpliwym.

02.12.2005 09:10
17
odpowiedz
zanonimizowany303465
1
Junior

Czy autor tekstu wie co to był Kraj Nadwiślański??
Wedlug mnie nie, troche historii by sie przydalo poczytac.

03.12.2005 10:40
18
odpowiedz
zanonimizowany294504
0
Pretorianin

Bogu Dzienki!!!!!!!!!!!!!!!
a w tym wypadku Golowi!!!!!!!!!!!
nareszcie się wyjaśniło!!!!!!!!!!!!
uhhhhhhhhh ulga że chej

04.12.2005 08:14
19
odpowiedz
pegasus
1
Junior

Nasuwa się jeden wniosek: obłędna, typowo polska kwadratura koła: polska premiera się opóźnia bo ludzie grają w piraty - ludzie grają w piraty bo opóźnia się polska premiera; paranoja...

04.12.2005 23:33
👍
20
odpowiedz
zanonimizowany304468
4
Legionista

z tego artykułu nie wynika nic ważnego,dalej bedziemy czekac i czekac,na zachodzie już beda miec dodatki a my dalej bedziemy czekac na podstawke:) natomiast sytuacja na polskim rynku rozrywki interaktywnej jest
faktycznie zła,ale wynika to z sytuacji polskiej ekonomiki,i nie bedzie lepiej.
ze swej strony bym sobie życzył by sie rozwineła dystrybucja poprzez internet
i to do takiego stopnia by nieudolni dystrybutorzy stali sie wyłacznie wspomnieniem
podsumowujac rok 2005 był dobry jesli chodzi o tytuły wydane na zachodzie,cieżki dla garstki polskich
graczy z powodu sposobu podchodzenia do dystrybucji w polsce.na zakonczenie
dodam raz jeszcze że bardzo chce by gry były wydawane w bliskiej przyszłosci
poprzez internet.taki system jest i wygodny i szybki,

05.12.2005 13:47
😈
21
odpowiedz
zanonimizowany304468
4
Legionista

można było nam oszczedzic pokazywania tej paskudy,ale przynajmniej wiemy
dlaczego i kto zawala na całej lini wydawanie dobrych tytułow,teraz mnie to już nie
dziwi

10.12.2005 18:49
👍
22
odpowiedz
zanonimizowany306161
1
Junior

Ha! Dzisiaj otrzymałem. Expresowa wysyłka zaraz po premierze.
Gra wymiata!

11.12.2005 14:08
😉
23
odpowiedz
zanonimizowany271098
19
Legionista

gdzie można pobrać pełną grę call of duty bo tutaj raczej takie możliwości nie ma a może jest a ja o tym nie wiem jeżeli jest to niech ktoś mi porzyśle e mail gdzie to sie pobiera i odrazu instaluje na kompa podaje e mail [email protected]

Publicystyka Gdzie pobrzmiewa Call of Duty 2 PL?