Hammer & Sickle [PC] - Beta-test
Ani mi się śni wcielać się w sowieckiego agenta, pachoła komunistycznego reżimu, ratującego swiat. Już z dwojga złego to wolałbym nazistowskiego komandosa na terenie ZSRR :-)
A mi się śni, tylko wolałbym, żeby to była gra w czasie rzeczywistym, bo po prostu nie moge znieść TUR.
Piotr44 ---> Hehehe - na drugi wariant przyjdzie nam jeszcze "troszkę" poczekać ;))
Mistrz Giętej Riposty ---> Z gustami się nie dyskutuje.
Ale ja bym Nivalów pokroił za brak tur :)
Gier z czasem rzeczywistym jest "jak mrówków".
Dobrze, że niektórzy producenci pamiętają jeszcze o starych, dobrych turach :)
Szenk, ale wiesz, że H&S ma być bliższe turowemu cRPG (a'la Fallout), niż do stratategii takiej jaką lubbimy czyli turowej.
Jedno jest pewne, gra zapowiada się na niszowy hicior. Niszowy bo bez marketingowej otoczki i mega reklam.
Co do postaci w grze to będzie radziecki szpieg, wychowanek Hitlerjugend, Żyd z organizacji tropiącej nazistów, amerykańska dezerterka. Niezła gromadka się szykuje :D.
piokos ---> Tury to tury, nieważne, czy w crpg-ach, czy w strategiach. Dlatego m.in. tak lubiłem w grać w Might&Magic i właśnie w Fallouta :)
Piotr44 -> prawdziwy kapitalista z krwi i kości. ;)
BTW czekam na tę grę jak świnia na grzmot, bo w Silent Storma grało mi się znakomicie!
W SS i SS:S /co oni maja z z tym "s"/ gram prawie od roku na rozne sposoby / przechodzenie gry tylko z nozem i granatami hihi/ na H&S czekam juz prawie pol roku ...Apel do ponow z Nival "Do roboty...blagam!!"
pikos -> radziecki szpieg, wychowanek Hitlerjugend, Żyd z organizacji tropiącej nazistów... - przez chwilę myślałem że masz na myśli jednego bohatera - to by był dopiero heros :)
Gasto ---> A nie lepiej w cudownego i wspaniałego Panzerkleine'a wskoczyć? Wtedy dopiero robi się full-wypas gra, a nie jakieś taktyczne pierdoły.
Przyznaje właśnie przez te cholerne panzerkleiny ominąłem z daleka SS., Jeżeli takie żenujące klimaty pojawią się w tej grze, no to cóż, kolejna sowiecka igruszka, dla zwolenników sowieckich agentów odzianych w "panzernyje.malienkije.tanki" ratujących świat. Ja raczej dalej będę wojował ze zmodowanym JA2. Ale oby po porażce z SS chłopaki wyszli na prostą, bo gdyby troszkę doszlifować SS i gdyby nie te idiotyczne panzerkleiny gra miała szanse być wielka. Może z H&S się uda.
Piotr44---> Ale oby po porażce z SS chłopaki wyszli na prostą,(...)
Nie badz smieszny; to subiektywne odczucie, a biorac pod uwage sukces jaki gra odniosla, bardzo subiektywne.
Bezlitosny specnazowiec infiltrujący wraże, kapitalistyczne siły - czego chcieć więcej :)))
kiowas -> czesciej walczy sie z bandytami/terrorystami niz ze zgnilymi kapitalistami
tak czy inaczej, wczoraj byla polska premiera wiec cos mi sie widzi ze jutro ruszam w miasto szukac h&s :)
A ja mam nadzieję, że twórcy byli na tyle inteligentni aby dać graczowi wybór strony po której się ostatecznie opowie. Jak się okaże, że od początku do końca trzeba być wiernym komunistą, to mi Nival po raz pierwszy poważnie podpadnie.
BTW: wątek jakiegoś polskiego podziemia, z którym agent ma nawiązać kontakt bardzo mi śmierdzi...
w Premium macie już od dłuższego czasu recenzję tej gry....
https://www.gry-online.pl/recenzje/hammer-sickle-czerwony-sztorm-recenzja-gry/z9cae
long -> wyboru strony nie ma, generalnie grasz po stronie 'ludzkosci' i twoim celem jest niedopuszczenie do wybuchy III wojny swiatowej. no ale faktycznie zaczynasz zawsze jako kapitan (chyba ?) sowieckiej armii
Sowiecka armia po stronie ludzkości??? Tak czy owak - SS i SS:S zagrywałem się i nadal zagrywam, więc dziś czeka mnie wycieczka do sklepu. Czy wiadomo coś o dostępności gry na terenie Warszawy?
sowiecka armia nie :) samotny sowiecki wojak wspomagany przez miedzynarodowa druzyne (sklad zalezny od stylu gry) - tak
co do dostepnosci to jutro gra powinna pojawic sie w sklepach (zwykle dowoza 2-3 po dacie premiery)
mozesz probowac namierzac gre po sklepach, np. kazdy empik ma kontaktowego emaila
no zgodnie z tradycja gry do sklepow nie dowiezli...
tak z ciekawosci zapytam - czy komukolwiek z was udalo sie kiedys kupic w sklepie gierce w dniu jej oficjalnej premiery (w polsce) ? bo jesli mnie pamiec nie myli to mi sie to jeszcze nigdy nie udalo ...
Kupiłem w piątek, w EMPiKu. Zainstalowałem i mam mieszane uczucia. Coś się chrzani z dźwiękiem - jest koszmarny pogłos, po prostu słuchać się nie da. Muzyka kiepska. Optymalizacja szwankuje, mimo naprawdę mocnego sprzętu już w drugiej misji nie dało się grać z powodu żabkowania. Dodajmy, że pierwsza misja (znaczy, następna po przejściu granicy) jest koszmarna, przeszedłem dopiero po czwartej próbie. Ale ogólnie koncepcja wydaje się być interesująca. Co prawda interfejs się w najmniejszym stopniu nie zmienił, ale jest akurat od początku OK. Natomiast, co z niejakim rozczarowaniem zauważyłem, w drzewku umiejętności żołnierza pozostały panzerkleiny... Nival chyba naprawdę jest do nich przywiązany, albo ma graczy i ich opinie w &*%$#.
Jednak porażka. Pierwsza misja zlecona: pozbyć się problemu z lokalnym bossem. Instrukcja powiada, że każde zadanie można wykonać siłowo lub (preferowane) skrycie lub dyplomatycznie. OK. Podchodzę do celu misji - trzy chałupy, dookoła szczere pole, kupa strażników a na dachu stodoły snajper (nie ma wyjścia na dach ani żadnej drabiny - facet musiał tam podfrunąć). Czyli ze skrytości pozostaje skrytość ducha. Próbuję wersji dyplomatycznej. Strażnik przy furtce poinformowany że idę do szefa (w dialogu kacap rzuca imieniem bossa, choć z opisu zadania wcale go nie znał) przepuszcza mnie każąc oddać broń. Dochodzę na środek podwórka (broni nikt mi nie zabrał), OK. Aż tu nagle kacap (zbrojny w PM z dwoma magazynkami) obwieszcza bez mojej interwencji 10 uzbrojonym po zęby strażnikom: "A teraz was wszystkich zap****olę". I strażnicy zmieniają status na wrogi. Dyplomata...
Gniot, proszę państwa. Wracam do SS i SS:S.
Niestety ja tez bardzo sie na H&S rozczarowalem - pomijajac to co opisali poprzednicy, to gra (nie myslalem ze napisze to kiedys o turowce, bo mam z nimi troche doswiadczenia) jest dla mnie ZA TRUDNA :( W SS i SS:S moglem z przyjemnoscia grac na poziomie trudnosci custom ustawionym pomiedzy normal i hard i wiekszosc gry przejsc solo, bawiac sie np w skrytobojce-nozownika - to byl fun. W H&S na normal'u nie dosc ze do nikogo nie mozna podkrasc sie na mniej niz 10 metrow, to chowanie sie w ogole jest pomylka bo przeciwnik zobaczy Cie chocbys byl nieruchomy i cichy jak glaz w najglebszym cieniu ...a jeszcze smieszneijsze jest to, ze czesto samemu tego wroga nie widzisz!!! Mapy sa male jak cholera, nie dajac zadnej mozliwosci manewrowania. No fun here at all :-/