FIFA 06 podbija rynek
dziwny ten fenomen fify :) tylu ludzi na tym forum po niej jedzie a tu prosze $$$
ja tam po niej nie jeżdżę.
Bo wychwalanie pod niebiosa PES i jechanie po Fifie jest wśród młodzieży trendy:-)
Wychwalanie pesa pod niebiosa jest prawidłowe, ta gra na to zasługuje
FIFA się dobrze sprzedaje, bo to dobra gierka. W Polsce strzałem w przysłowiową 10 było zatrudnienie Szpakowskiego i Szaranowicza. Urozmaicaja miodną rozgrywkę :)
wartosc PES by podskoczyla(w Polsce) gdyby byly komentarze i polska liga.
na razie fifa sie tylko odwazyla(zobaczymy czy nie zbankrutuje).........
Cainoor --> Czy ja wiem, slyszalem kilkuminutowa relacje z meczu, Szaranowicz brzmi zupelnie nienaturalnie i jego wypowiedzi sa jakby wyrwane. Szpaku chyba bardziej sie wczul, ale tez brakuje tej dynamiki. No a co do jakosci samej gry to coz....gusta sa rozne :)
Moim zdaniem ekipa tworząca polską wersję źle podeszła do problemu. Bo istotnie obaj komentatorzy brzmią sztucznie, a to dlatego że całe nagranie studyjne wymusza sztuczność, bo trzeba na zawołanie nagrywać wszystkie reakcje. Zdecydowanie lepiej by było gdyby wzięli sporą ilość meczy jakie Szpakowski komentował (np z archiwum TVP) gdzie faktycznie się wczuwał bo miał w co - pocięli to i z tych kawałków zklecili kwestie do gry. Na pewno wyszłoby lepiej. A tak w studio zawsze wyjdzie sztucznie, bo trudno udawać emocje, gdy nie ma się czym emocjonować.
Może i jest sztucznie, ale na pewno lepiej od angielskiego komentarza, słyszanego w demie.
Clive Tyldesley to kompletne dno, przy nim Szeląg i Zydorowicz to wspaniali komentatorzy :P
Poza tym... komentarz brzmi sztucznie, ale mimo wszystko potrafi rozbudzić emocje - mnie się bardzo podoba!
Gierę można już ściągnąć. Pobieram...
i w końcu widać co jest szajz ( PES) a co zasługuje na uwage
PS.
FUCK YOU PES -man
a i chciałem sie jeszcze s[ytać Pes- fuckerów, jak ten wasz szajz taki super to czemu nie ma go na tych top listach?
Odp: bo to szajz
moniusco -----> jak mniemam po poziomie twojej wypowiedzi jestes malo doinformowany, a szczegolnie w kwestii PES'a:
sierpien 2004, Japonia: milion egzemplarzy w pierwszym dniu
pazdziernik 2004, Europa: półtora miliona egzemplarzy zamowionych na dzien premiery przez graczy
no właśnie tyle czystych płytek poszło na marne do tłoczni
moniushco --> Ale z ciebie jajcarz :P Coz, nie od dzis wiadomo, ze fani Fify nigdy nie podaja sensownych argumentow, czemu Fifa jest lepsza od Pes.
ganek<<<<<<<<<
to samo można powiedzieć o PESowcach.
Ponadto czytałem na tym forum że jeden zapaleniec uczył sie jak podać czy udezyć piłke na bramke w 5 godzin .
TO MA BYĆ GRA CZY TORTURY SIE PYTAM ???
moniushco ---> Poszukaj sobie watkow Pes vs. Fifa i zobacz, kto jakie argumenty podawal. Stwierdzenie, ze w Fife wszystko przychodzi latwo i przyjemnie jest dla mnie juz wymienieniem minusa na konto tej gry.
moniushco stwierdzam ze twoj stan psychozy depresyjno-maniakalnej poglebia sie! jak nie masz co robic to kup sobie gumke i stzrel sobie w pysk! fifa to gra dobra na zwale (nie z ekipa z rozegranych meczow ale walsnie z tej gry) a PES po to zeby polupac w cos super ekstra <symulator>!
niech nam zyje fizyka (PES) i niech odplynie z falami nocnika denna animacja [(fifa łać. kiła) ;p ] <-- przesycone do bolu gowniane ARCADE!
PES cieszy mozliwosciami dobrej rozgrywki gdzie ta wlasnie jest bardziej brana pod uwage niz grafika! KONAMI dalo nam do wyboru wiele opcji taktycznych ktore mozemy zmieniac na wiele roznych sposobow wedlug wlasnych upodobac! Mnie np nie obchodzi ze stadiony wygladaja tak jak na zywo! bo przeciez gra sie na murawie a nie na trybunach! w PES-ie murawy sa takie jakie powinny byc i to mi wystarczy!
moniushco ------> Ponadto czytałem na tym forum że jeden zapaleniec uczył sie jak podać czy udezyć piłke na bramke w 5 godzin. - owszem, istnieje taki osobnik, ale jak najbardziej nie jest zdegustowany tym, ze musial sie troche natrudzic by uzyskac satysfakcje z tej gry, jest po prostu niezwykle mile zaskoczony, gotowy jest zakupic ten tytul
a i chciałem sie jeszcze s[ytać Pes- fuckerów, jak ten wasz szajz taki super to czemu nie ma go na tych top listach?
Odp: bo to szajz
Odp: Bo gra nie zostala jeszcze wydana w Europie, natomiast w Japonii rozeszla sie jak cieple buleczki.
Ponadto czytałem na tym forum że jeden zapaleniec uczył sie jak podać czy udezyć piłke na bramke w 5 godzin .
TO MA BYĆ GRA CZY TORTURY SIE PYTAM ???
To jest gra, ktora stawia wyzwania i cieszy nawet po 2 latach uzytkowania... Nie kazdy zreszta jest maniakiem gier zrecznosciowych.
FUCK YOU PES -man
idiota...
Dobrze, że programiści z Konami dążą do jak najwierniejszej symulacji piłkarskiej, ale dla mnie to porażka. Prawdziwy mecz na wysokim poziomie to niemal przez cały czas walka o piłkę w środkowej strefie, kilka - kilkanaście akcji pod polem karnym i często żadnego strzelonego gola! W prawdziwej grze to nie przeszkadza bo piłkarze nie naciskają klawiszy ale autentycznie biegają, strzelają walczą i piłkę etc. W grze komputerowej jest inaczej (przynajmniej dla mnie) jeżeli siedzi się 90 min przed komputerem (w końcu real time;) i w ciągu tego czasu załóżmy odda dwa strzały w światło bramki, to imho radocha z tego naprawdę żadna.
Btw - co do określeń - arcade dla FIFY i sim - dla PES. Z samej definicji sukces w grze "zręcznościowej" jest ściśle uzależniony od sprawności manualnej gracza jego zręczności w posługiwaniu się kontrolerem lub klawiaturą, koordynacji etc. Tak więc śmiem twierdzić, że PES RÓWNIEŻ jest grą zręcznościową tak jak znakomita większość gier sportowych. Jest badziej złożoną, trudną i bardziej urozmaiconą grą od FIFY, ale podobnie jak piłka od EA - zręcznościówką. Obie gry (PES TAKŻE) z prawdziwą piłką nie mają nic wspólnego i cały "realizm" można sobie darować.
Prosty przykład. Weźmy jakiś dobry symulator lotu - np. F/A-18E Super Hornet - używany był swego czasu przez wojsko USA do celów szkoleniowych. Ciekawe czemu, PES jakoś nie jest używany przez czołowe kluby w celach treningowych
Prosty przykład. Weźmy jakiś dobry symulator lotu - np. F/A-18E Super Hornet - używany był swego czasu przez wojsko USA do celów szkoleniowych. Ciekawe czemu, PES jakoś nie jest używany przez czołowe kluby w celach treningowych
Jak to nie??? Oliver Kapo jak gral w Auxerre to spoznial sie na treningi bo gral w PESa:) Henry i Terry graja w PESa:) Nie wspomne jak kiedys byl reportaz o van Nistelrooyu. Pokazali jego chalupe, a tam PS2 i WE8:) Szkola sie chlopaki, ale trenerzy nie moga o tym wiedziec...
A tak BTW. to nie mozna porownywac symulatora samolotu (ktory nie zmienia sie jako model sam w sobie) do symulatora pilki noznej (ktora z biegiem lat zmienia swoje oblicze). To 2 zupelnie inne rzeczy.
Podbija rynek jak zwykle. Bo Fifa wychodzi wczesniej niz PES:) A tak pozatym EA oszukuje i olewa graczy. Ta gra ma tyle bledow, co Beckham zer na koncie. Sciagnalem od kumpla, zaistalowalem z ciekawosci i......no oczywiscie pogralem troche:) i......nie chce jej wiecej widziec na oczy. Ale jeden motym mnie zwalil z krzesla. Biegne se petrovem na skrzydle a tu nagle bramkarz druzyny przeciwnej rzuca sie w bramce i turla. Ludzie za to mam placic 150 zl? Za kpiny?
A tak BTW. to nie mozna porownywac symulatora samolotu (ktory nie zmienia sie jako model sam w sobie) do symulatora pilki noznej (ktora z biegiem lat zmienia swoje oblicze). To 2 zupelnie inne rzeczy.
Nie zgodzę się z tym. Gry piłkarskie ewoluują bo poszukują najlepszego modelu gry, ale wiadomo że nigdy ten model nie będzie odpowiadał nawet w 1% rzeczywistości. Więc jest to celowanie raczej w gusta graczy a nie zbliżanie się do idealnej symulacji footbalu. Przecież piłka nożna się nie zmieniła. "Model" jest cały czas ten sam. A to że w grze komputerowej nie sposób to oddać to inna sprawa. Problem dotyczy większości gier sportowych zwłaszcza zespołowych - ich po prostu wiernie symulować się nie da w grze komputerowej. Dlatego żadna z "symulacji" piłkarskich w istocie symulacją nie jest.
Dałem przykład symulatora lotu, bo akurat tutaj gra jest w stanie naprawdę wiernie odtworzyć rzeczywistość. Na tyle wiernie że stanowi nierzadko pomoc przy szkoleniu prawdziwych pilotów (oczywiście mowa o naprawdę dobrych symulatorach takich jak wspomniany F/A 18E Super Hornet). Z innych symulatorów które często są wykorzystawane przez prawdziwych sportowców jest seria NASCAR (ś.p.) Papyrusa. Natomiast przydatność "symulacji" piłkarskiej takiej jak PES dla piłkarza jest zerowa. Z gier piłkarskich warte uwagi ze wględu na przydatność w realnym świecie są praktycznie tylko menagery (takie jak seria Championship Menager - nie licząc ostatniej części robionej przez inny zespół).
Przecież piłka nożna się nie zmieniła. "Model" jest cały czas ten sam.
Oj nawet nie wiesz ile sie zmienila w przeciagu ostatnich 25 lat:) Przepisy, taktyki, styl gry itd. Samolotu nie zmienisz, nim lata sie ciagle tak samo.
NFSV fan -----> wiec negujesz tezę, że realizm nie idzie w parze z grywalnoscia ?
NFSV fan <<<<<Jestem z tobą i cie w 100 % popieram
eJay <<<<<
to że piłkarze grają sobie po kątach w gierki to całkiem coś innego niż profesionalny trening.
wyobrażasz sobie jak Murinio( czy jak to sie tam pisze) mówi do swoich piłkarzy " no chłopiaki pół godziny na konsole a potem pod przysznice" przeciez to śmieszne co mówisz.
sorry za błędy
moniushco ------> a jesli powiem, ze Mourinho nakazał grać piłkarzom w PES'a?
a jesli powiem, ze Mourinho nakazał grać piłkarzom w PES'a?
Dla rozrywki piłkarze mogą sobie grać w co chcą, ale żadna gra piłkarska nie wpłynie na choćby minimalne zwiększenie ich umiejętności na prawdziwym boisku. Wątpię żeby Mourinho nakazał grać piłkarzom w PES chyba że w ramach rozlużnienia i odstresowania jeżeli w ogóle, na pewno nie w celu zwiększenia swoich umiejętności piłkarskich bo to bez sensu.
wiec negujesz tezę, że realizm nie idzie w parze z grywalnoscia ?
Co do grywalności - jej nie można w żaden sposób skonkretyzować, więc nie można także powiedzieć czy idzie w parze z realizmem czy też nie. Bo jest to odczucie subiektywne - nawet gra uznana za najgorszy badziew komuś może dawać przyjemność z zabawy i dla tego kogoś być tytułem bardzo grywalnym. Dlatego wszelkie wypowiedzi dotyczące grywalności można określić jedynie mianem opinii, na pewno nie - faktów, czego niestety próbują fani PES zresztą nie tylko oni.
Samolotu nie zmienisz, nim lata sie ciagle tak samo.
Pozwól, że odpowiem podobnie. "Nawet nie wiesz jak zmienił się model lotu przez ostatnie kilkadziesiąt lat";) Bo chyba nie uważasz że bombowiec z II Wojny Światowej (albo jeszcze lepiej jakiś samolot z drewna i materiału z I Wojny) pilotuje się tak samo jak F 16...
przeciez to śmieszne co mówisz.
Smieszne to jest porownywanie symulatora samolotu, ktory rzeczywiscie pomoze pilotowi w manualnosci, do symulatora pilki, ktory stricte nastawiony jest na zabawe.
NFSV fan--->Ale przywolany przez Ciebie symulator lotu odwoluje sie do jednego modelu samolotu. To nie jest Ultimale Flight Simulator, tylko symulatro Horneta, ktory pozwala na zaznajomienie sie wlasnie z tym modelem. Gdyby pilkarze mieli trenowac pilke grajac na konsoli, do kazdego klubu mislaby istniec osobny symulator.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-06 11:13:54]
Gdyby pilkarze mieli trenowac pilke grajac na konsoli, do kazdego klubu mislaby istniec osobny symulator.
Tylko że gra oddająca realizm piłki nożnej w podobnym stopniu co wspomniany przeze mnie symulator lotu pilotowanie prawdziwej maszyny jeszcze nie powstała i długo nie powstanie (o ile w ogóle). FIFA, PES to zabawa w piłkę, ale na pewno nie realistyczna symulacja, bo realizmu tu za grosz nie ma. A to że jedna jest trudniejsza druga łatwiejsza, jedna oferuję szerszy wachlarz zagrań inna węższy, wreszcie jedna jest bardziej schematyczna, druga mniej tego faktu w ogóle nie zmienia. Jest to włąsciwie oczywiste, ale napisałem to bo widzę ciągle powtarzany przez fanów PES-a rzekomy realizm tej gry, w porównaniu ze "zręcznościową" badziewną Fifą. W istocie obie gry są równie mało realistyczne. Różnią się liczbą opcji, zagrań, modelem rozgrywki. Może fakt że w PES sam przebieg meczu i to co się dzieje na ekranie lepiej odpowiada prawdziwemu meczowi jest powodem dla którego ta gra uznawana jest za bardziej realistyczną od FIF-y. Nawet jeżeli to prawda to obie gry od prawdziwej piłki dzieli przepaść, więc bym w aspekcie realizmu ich nie porównywał.
Dla porównania wspomniany symulator lotu (bo już natrafiłem na komentarz że skoro PES jest nierealistyczna do żadna gra nie jest). Przypadek ekstremalny ale prawdziwy - czyli szkolenie prawdziwych pilotów. Wtedy taki ktoś siada w normalnym samolocie, tyle że zamiast szyb ma ekrany, a cała aparatura sterująca jest sprzężona z programem symulatora. Pomijając przeciążenia realizm symulacji w tym wypadku jest naprawdę duży (o ile użyje się dobrego symulatora lotu). Oczywiście wiadomo że nikogo nie stać na kabinę samolotu, ale nawet porównując grę na komputerze dobry symulator lotu będzie oddawał dość wiernie rzeczywistość, czego nie można powiedzieć o "symulatorze" piłki nożnej takim jak PES czy FIFA.
Przyznam, że zaskakujesz mnie NFSV fan. Takich postów nigdy nie widzialem na żadnym polskim forum. Choć nie, raz było się coś naprawde ciekawego. Nawet to forum teraz nie istnieje, a szkoda, bo to była najlepsza ekipa z jaką miałem okazję współpracować.
Tekst o realiźmie i symulacji w grach komputerowych krązy w mojej głowie rok czasu. Mam do dziś problem by go rozpocząć. Ilekroć napiszę zdanie, to już z kolejnym mam problem. Ciągle pojawiają się nowe wątki, zmieniam pierwotny zamysł by wreszcie zrezygnować po raz kolejny, bo do chodzę do punktu wyjścia. Opisanie wszystkiego to dość karkołomna praca. Nie da się tego streścić, nie da się opisać zwięźle, sensownie, tak by się nie pogubuć samemu w temacie. Prawdziwy temat rzeka. Ale pomińmy go tutaj.
Dlaczego PES jest ogólnie uznawany za lepszą grę? Po prostu, daje więcej radości. Dlaczego daje dużo radości? Bo jest w zupełności niezobowiązującą grą. Freestyle - producenci dostarczyli mi fantastyczne "narzędzia" do gry, czyli sterowanie. Nie znasz wszystkich ruchów, nie musisz być słabym, graczem. Producenci pokazali mi, że dla nich nie istnieje takie określenie jak "schemat". Oni go nie znają. Znają coś takiego jak powtarzalność. Tyle, że nie spotykają się z tym często, a właściwie bardzo rzadko. W brydżu istnieje ok. 2,7 biliona możliwych rozdań, nie wspomne ile jest możliwych (w szczególności sensownych) rozegrań każdej z partii. Są w fachowych książkach przykładowe opisy na wyjście z danej sytuacji, nawet powtarza się w nich pewna pula kart. Ale spotkać identyczny przykład w np. dwóch różnych książkach to tak jak trafienie w lotto. Tak samo w grze: podajemy graczowi, kierunek zagranej piłki będzie zależał od: atrybutów (S-Pass acc. (celność), S-Pass Speed (szybkość), Passing (błyskotliwość), Playmaking (pozycjonowanie)), pozycji w stosunku do gracza, aktualnej formy meczowej, aktualniej formy w czasie meczu, zagrania wybraną nogą, aktualnej kondycji/staminy w czasie meczu. Siedem (Passing i Playmaking pominąłem - przykład przy użyciu przeciętnego gracza) elementów, każdy ma określoną pulę liczb, z których losujemy jedną, wyliczamy średnią i otrzymujemy wynik. Zaznaczam jeszcze raz, że losujemy. Powtarzalność takiego ruchu jest dość rzadką rzeczą. Każda akcja, ruch czy cokolwiek podobnego jest w ten sam sposób przeliczana.
Na tym się opiera realizm w grach.