Opowieści Barda, czyli wino, kobiety i śpiew
Oto cytat z artykułu powyżej - "Goście mieli okazję również m.in. spróbować własnych sił wokalnych, jak również na własnej skórze przekonać się, jak wygląda nakładanie tradycyjnego szkockiego kitla."
Czy aby nie chodzi tu o kilt, no chyba, że tradycyjnym szkockim odzieniem jest lekarski fartuch :):):)
Wszystko fajnie, ale art jest skopany. Z całości można tylko wywnioskować, że goście jedynie "żarli" i nic ciekawszego sie nie działo.
Nie wiadomo jak odywała się prezentacja PL wersji gry, kto w niej uczestniczył prócz Ryszarda. Autor chyba musiał się zdrowo "natrzepać" skoro niewiele pamięta ;)