The Bard's Tale: Opowieści Barda [PC]
Jest to jedna z fajniejszych gier w jakie ostatnio grałem. Masa dobrego humoru, świetna lokalizacja i sporo zabawy. Od kiedy to gry ocenia się na podstawie długości, czy ilości hack&slash? Max Payne 2 był krótszy, a w Diablo h&s jest nieporównywalnie więcej. Co za idiotyczne kryteria!
Niestety, króluje kultura neonu, najwyżej oceniane są gry, które mają największe nakłady na marketing, bezmózgie gnioty robione pod jedną sztampę. Śledząc obecną tendencję obawiam się, że gdyby Planescape Torment (w żaden sposób nie porównuję obydwu gier, chociaż obie są niszowe) wyszedł dzisiaj dostałby podobnie niską ocenę. I myślę, że już NIGDY nie zobaczymy gry klasy PT. Po prostu wszystko co w jakiś sposób wykracza poza ustalone standardy zabawy nastoletnich pożeraczy chipsów już nie tylko dobrze się nie sprzedaje - teraz nawet nie jest dobrze oceniane. Autor recenzji prawidłowo wypunktował zalety i ...wady (?) gry, ale ocenę spisał chyba z amerykańskich serwisów, przeważnie "smarowanych" w taki czy inny sposób.
Coraz mniej mamy symulatorów i dobrych strategii, gnoi się w recenzjach takie gry jak Dangerous Waters czy Balkans on Fire, a wywyższa produkcje dla pustaków. I swoją cegiełkę mają też recenzenci, recenzenci - pożeracze chipsów, a coraz częściej recenzenci o wrażliwości ziomala.
Bardzo proszę Piotra, niech policzy gnioty, które na GOLu dostały lepszą ocenę, niż ta świetna gra.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-30 18:48:14]
Naczelnyk --> Kwestia gustu, o tym też pamiętaj. Jeden może ocenić grę tak, drugi inaczej. Ale parę kryteriów chętnie wyjaśnię. Jest różnica pomiędzy kupnem gry cRPG (a do takiego gatunku zaliczam The Bard's Tale) i graniem w nią miesiąc non stop, a jest różnica pomiędzy graniem kilka dni, tym bardziej jeśli cena jest podobna. Pierwsza wypada lepiej, druga gorzej. Minus dla drugiej.
Kolejna rzecz to elementy hack'n'slash. Jeśli The Bard's Tale chce być cRPG-iem, a nie hack'n'slashem (a jako taki gatunek gra jest reklamowana) do których należy chociażby Diablo, to musi podchodzić pod kryteria oceny cRPG-ów. A jak na cRPG-a siekania w The Bard's Tale jest zdecydowanie za dużo. Tym bardziej boli, że obok stoją ciekawe i śmieszne questy które wykonuje się z radością, ale jest ich po prostu za mało. Idealna sytuacja to ta, gdzie nie można narrzekać ani na ilość, ani na jakość. Lepsza jakość niż ilość rzecz jasna, ale jeśli coś jest nie tak - w tym przypadku z ilością, chociażby zadań pobocznych - to moim obowiązkiem jest o tym wspomnieć.
Bard's Tale to gra przeciętna i prosta do bólu, nawet pośród hack'n'slashy, które z założenia nie są gatunkiem specjalnie skomplikowanym.
A to, jak próbujesz z niej zrobić coś, co w jakiś sposób wykracza poza ustalone standardy zabawy nastoletnich pożeraczy chipsów jest już tylko śmieszne.
Naczelnyk - a ja zgadzam się z recenzentem. IMO BT jest pełną świetnego humoru słabą grą. Nużące wybijanie potworów w oczekiwaniu na kolejny dialog czy piosenkę... Diablo 2 o niebo lepsze, mnóstwo ludzi gra do tej pory. O BT za pół roku mało kto będzie pamietał.
Naczelnyk -->
Coraz mniej mamy symulatorów i dobrych strategii, gnoi się w recenzjach takie gry jak Dangerous Waters czy Balkans on Fire, a wywyższa produkcje dla pustaków. I swoją cegiełkę mają też recenzenci, recenzenci - pożeracze chipsów, a coraz częściej recenzenci o wrażliwości ziomala.
Zgadzam się z Tobą w 100%. Akurat nie nie przy okazji wyżej wymienionych gier,
po prostu taka tendencja panuje wokoło............ Niemniej szczątkowo trafiają się
jeszcze gry, przy których wypada pomyśleć, ale diablo rzadko :-)
Ziuziek --> w Sapera można grać 100 lat, a nawet dłużej, a jest za darmo, prawie :-))))
Stary Wuj
A propos:
"A oto Haggis. Potwór utworzony z ożywionych mięsnych odpadków. Prawda że uroczy?"
-----------------------------------------------------
Wiesz co to jest Haggis?
Ryslaw - albo był w Szkocji... a dla tych, co nie wiedzą: barani żołądek nadziewany baranimi bebechami. na ciepło.
Tak, btw to smaczne to jest, ale jak probowalem to jeszcze nie wiedzialem co jest w srodku :-)
Podobnie podchodzą cudzoziemcy do naszych flaczków.
BTW idąc w offtopic o PT:
Naczelnyku, czy wiesz, ze KOTOR 2 byl wspolczesnym wcieleniem P:T ? Robila go ta sama ekipa, postawila na to samo, czylibardzo rozbudowane i zalezne od chrakteru i wpsolczynnikwo dialogi.
I dostal ten wspoclzesny P:T bardzo dobre oceny. Nie jest wiec tak źle...
A co do samej Opowiesci Barda - gralem w demo - etap gry tam wklejony byl starsznie nudny i bez pomyslu, mam nadzieje ze w pelnej grze robi sie ciekawsze rzeczy niz zwiedzanie slabego dungeonu.
Ale i tak spodobalo mi sie kilka pomyslow - no. dziadyga ofiarnie blokujacy wlasnym cialem zelazne szczeki pulapek i zabawnie to komentujący... mysle, ze jest w tej grze sporo dobrego humoru i ciekawych "gagów".
--->Mistrz Gietej Riposty
nie był i nie będzie. Chris Avellone jako autor scenariusza (PT) był genialny, jako producent (KOTOR2) hmm...zresztą nie winię go, bo ekipa tworząca w uniwersum sw miała "nieco" skrępowane ręce.
Tak czy owak, uważam, że KOTOR nie dorasta do pięt PT. Może BG tak. Ale nie PT.
--->Rysław, gladius, ronn
W smaku trochę przypomina czarne. Turystów chcących spróbowac czegoś szkockiego często na to załatwiają, po fakcie mówiąc z czego to sie robi. Na polakach nie robi wrażenia.
Ostatnio gier ktore moglybyby byc z czystym sumieniem nazwane grami cRPG (bez przedrostka "action-") rzeczywiśie nie było zbyt wiele. Coś mi się jednak zdaje że ten trudny okres sie juz konczy, bo nadchodzą dwie dwie gry, które na 90% będzie można nazwać "wiekimi", czyli GOTHIC 3 i THE ELDER SCROLLS IV: OBLIVION , więc nie płaczcie, maniacy RPGów!!!
Gothic to też action-RPG. Boskim RPGiem, który wyszedł niedawno jest Jade Empire (choć też ma w sobie dużo action, ale chyba mniej niż w Gothicu) - polecam każdemu zagrać, niezwykła gra.
a ktso moglby mi napisac jak ta gra sprawuje sie na ge force fx 5200 128 mb? bo nie wiem czy warto inwestowac setke w ta gre:P
Squallu - sprawuje się bez większych problemów, czasami na full detalach lekko zwalnia jak jest więcej drzew :)
Judith----> dzieki bo demo chodizlo caly czas w bullet time ale widocznie poprawiliw full wersji a wiec jutro jade kupowac:d
Pytanie jeszcze jaki masz procesor, u mnie na 2400+ i 512 ram chodzi bez problemu, coś się tylko knoci z karaoke, piłeczka nie trafia w słowa na czas :]
Z Gothiciem 3 to akurat moze krucho byc - JoWood ponoc toczy w sadzie postepowanei upadlosciowe.
I w ogole coraz glupsza ta growa nomenklatura... kto to takie glupoty jak "action crpg" wymysla. Moze jeszcze dwa przedrostki ? Jak sie opsiuje gre, to nie nalezy uzywac glupwaych z zasady nazwa szufladkujacych, tylko metodą opisowo porównawczą: "podobne do Diablo", "podobne do Need for speed" i zaraz kazdy wie, czy to gra dla niego, czy nie.
Naczelyk - nie zgadzam sie z twoja ocena KOTOR2, uwazam ze to gra rownie dobra jak PT, choc krotsza.
Judith----> mam amd athlon 2500+ i 512 mb ram twin moss duall channel wiec chyba bedzie ok dzisiaj musz ekupic:)
rzeczywiscie gra jest bardzo srednia....ale przeciez nie dla niej ja nabylem, a dla lokalizacji :D:D:D:D Pan Piotr Fronczewski dal kolejny pokaz swego talentu wokalnego, Pan Szyc tez bardzo fajnie wcieli sie w postac ;] suuuuuuuuuper
gra śmieszna wspanialy humor Fronczewskiego :)) dla humorku można grać .. i te melodie i pijactwo aprawde fajnei zrobiono ale gdyby kamera była jak w grze Fable np to by bylo super ! ;/
mozna jakoś ustawic kamerke za plecami bohaterami??
czemu wogole gra jest na dvd?? przecież ona jest ponoć krótka i nie ma zadużo tekstów
porzadna gierka, humor powala, spolszczenie znakomite az sie nei chce wierzyc ze to cenega, milo sie gra ale gra ma tylko jedna powazna wade: za duzo momentami walki!!!
chciales poczytac soc na temat tej gry w wątkach na goolu, i moje zdziwienie moje ogromne, oprocz tego jakze słabo rozwinietego wątku nic o tej grze sie nie pisało!
czyzby taaaka słaba gierka!
sciaga mi sie demosik i za dokładnie 5 godzin sam bede coś mógł powiedzieć.....
Hmmmm np. o takiej Dungeon Lords było pełno wątków a gra cienka jak Polsirwel
Moze ktoś coś o niej napisze ciekawego.....
Witam
Mam wielka prosbe do osob ktore przeszly gre. Potrzebuje pomocy w znalezieniu wedrownego Trowa, ktory sprzedaje mapy z dodatkowymi lokacjami, przeszukalem dokladnie cale Dounby kilkanascie razy, wychodzilem dziesiatki razy z lokacji na glowna mape i niestety nie udalo mi sie spotkac Trowa. Czy ktos moglby okreslic miejsce lub miejsca w ktorych on sie pojawia ?
Za krótkaaaaaa. 16 h tyle mi się zeszło z ukończeniem jej na normalu. Dobrze że jej nie kupiłem. Bo za takie pieniądze to mógłbym sobie zafundować rozrywkę na dłużej niż 16h. A poza tym ta gra aż tak nie tryska humorem. Są momenty że nie dzieje się zupełnie nic i to są całkim długie momenty tylko latanie z mieczem i lanie. Dodam że chodząc z łukiem można przejść gre zupełnie bezstresowo. wystarczy stanąć tak żeby na mapce pojawiły się czerwone kropki i szyć do nich celując na oko. Wtedy nawet nie zobaczymy jak wygląda przeciwnik bo on oczywiście się do nas nie pofatyguje. Kiiicha jednym słowem z fajną grafą to musze przyznać.
Jak to ktoś już powiedział za pare miesięcy nikt o niej nie bedzie pamiętał.
STRACONY POTENCJAŁ. To tak tytułem wstępu. Gra jest zwykłą nawalanką o konsolowym mechanizmie. W dodatku o grywalności znacznie gorszej niż choćby oba konsolowe Baldursy. Szczególnie irytujące są ciągłe respawny wrogów. Wystarczy wejść i wyjść (choćby niechcący) z danej lokacji by okazało się że przed momentem oczyszczone tereny znowu pełne są wrogów. Sama walka jest mało atrakcyjna przez co takie mielenie na powrót tych samych przeciwników, jest zwyczajnie nudne. Kilka ciekawych patentów też nie wpływa zbytnio na przeciętny obraz całości. Uproszczenia sięgają tak głęboko że aż graniczą z absurdem. Najbardziej bolesne jest to w przypadku ekwipunku.
Strona graficzna - nie powala... Nawet jeśli patrzeć na nią z perspektywy konsol. Wspomniany wcześniej Baldurs miał lepszą oprawę a przeciwnicy wyglądali (i ginęli ;) ) znacznie efektowniej.
Teraz plusy - bo takowe oczywiście są. PROFESJONALNIE wykonane spolszczenie. To ono trzyma całą grę. Lektorzy odwalili kawał dobrej roboty głosy są podłożone w sposób naturalny a aktorzy wczuwają się w role a nie tylko odczytują tekst z kartki. I nie chodzi tylko o duo Fronczewski, Szyc - ale o cały zespół. Wszystkie piosenki i przyśpiewki również w polskiej wersji są na wysokim poziomie i słuchając można się zdrowo pośmiać. To samo tyczy się opisów amuletów, przyołańców, przedmiotów w sklepie, itd. Wszystko to sprawia że chce się jednak grę kontynuować by zobaczyć co też śmiesznego będzie dalej. Szkoda że tego wszystkiego jest tak mało i że są to tylko przerywniki pomiędzy dosyć monotonnym oczyszczaniem poziomów (które i tak przy kolejnej wizycie znowu będą pełne przeciwników). Questy są dosyć zabawne i są okazją do kolejnej porcji śmiechu ale zbyt wielu to ich nie ma. Cała gra należy do krótkich – zbyt krótkich.
Gdyby nie to że miałem okazję sobie pożyczyć i zagrać, raczej bym nie kupił...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-11 08:55:30]
Panowie , miał ktoś z Was problem z głosem postaci ? Ciagle mi się zacina wszelki komentarz mówiony podczas gry;/ . Zero przyjemnosci z polskeij wersji językowej.
Z głosem - najmniejszego ale miałem inny problem. Z jednym z efektów graficznych. Coś było nie tak. Po wyjściu na mapkę świata (ale i w innych miejscach np. wioska zaatakowana przez demony, rozmowa z księżniczką wywołaną przez Bogdba) lokacje otaczały u mnie pierścienie z setek linii. W tym momencie gra chodziła jakby w zwolnionym tempie.
W sprawie dzwięku, póki jechałem ze względów wydajnościowych na wbudowanym w płytę Sound Stormie - często miałem w grach różne artefakty dzwiękowe, trzaski (oczywiście nie we wszystkich broń Boże!). Któreś tam nowe stery Creativa sprawiły że przeprosiłem się z zakurzonym Audigy od i od tamtej pory nigdy już problemów z żadną grą nie miałem.
Ciekawa recenzja, taka staroszkolna długa i opisująca szczegóły. Jednak autor wg mnie miejscami zdradził zbyt wiele. Co do gry to właśnie się do niej przymierzam, zawsze miałem ją w pamięci, więc najwyższy czas nadrobić. Niepokoją trochę zbyt rozległe walki często wspominane w recenzji, za hack&slashami też nie przepadam, ale w Opowieściach Barda interesuje mnie przede wszystkim humor. To pewnie też jedna z lepiej spolszczonych gier, wiele dobrego słyszałem o przekładzie, który zrobił Rysław bodajże oraz świetnym dubbingu. Właśnie w kontekście świetnych polonizacji usłyszałem o The Bard's Tale. Liczę, że humor wraz z polskim dubbingiem utrzymają mnie przy grze.