Delta Force (1998) | PC
Grafika juz niestety sie postarzala :(
jedynka wprowadzila niezly zament w branzy, do tej pory super wspominam ta gre...
gralem w ta gre 2 lata temu i chociaz wszystko ma stare np grafika itp to frajde sprawia niezla
To już jest kultowa gra
mi dwojka w ogole nie przypadla do gustu a zas jedynke wspominam najmilej hehehe:) chyba ja wygrzebie zaraz:)
Pamiętam jak pogrywałem w to gdy dali to do CDA i całkiem całkiem
Stara ale fajna Gra miala swoj klimat i nadal ma
to na prawdę są screeny z <1> ???? jak an 1998 roczek to wypas grafa
Klasyk i tyle
spoiler start
Nie co teraz te głupie gierki np. Crysis
spoiler stop
GRA JEST ŚWIETNA I TYLE.
A GRAFIKA W DF TO BYŁO NA PRAWDĘ COŚ I TO W 1998 R.!!!!!
STEROWANIE, AL PRZECIWNIKÓW I SOJUSZNIKÓW, ORAZ PRZYGODA ŻOŁNIERZA W RÓŻNYCH MISJACH W RÓŻNYCH KRAJACH.
DLA MNIE BOMBA!!!
10/10 Z +.
Łącznie 40 misji. O ile pierwszą kampanię można ukończyć w stosunkowo niedługim czasie, o tyle każda kolejna zwiększa poziom trudności, a kampania zimowa (a więc ostatnia) to naprawdę wyzwanie, nawet dla weterana strzelanek, począwszy od jej pierwszej misji. Ogółem, misje w DF różnią się swoją złożonością i długością- kilka można zakończyć w parę minut bez większego przemęczania się, inne zaś to horror dla komandosa, gdyż tam giniemy od pocisku wystrzelonego przez "niewidzialnego" wrażego żołnierza, często pod koniec misji w trakcie odwrotu, po kilku już próbach wykonania zadania. Więc łatwo nie jest, brak save zwłaszcza w ostatniej kampanii daje o sobie znać, ale za to satysfakcja po ukończeniu gry jest duża.
Świetna gra, ale dla mnie mocno się postarzała. Grafika już nie ta co kiedyś, mimo że wiele razy wracam do Fallout 1/2.
Kiedyś była pełna wersja w CDA, dawno temu. Kupiłem, zainstalowałem, zagrałem... i się zaczęła moja przygoda z serią Delta Force. Nie wiem, czym ta gra mnie oczarowała, bo na pewno nie audiowizualnie, ale miała swój klimat i fajne misje do rozgrywania. Jako komandos elitarnej Delta Force wykonujemy tu misje w różnych miejscach globu eliminując terrorystów i niszcząc ich sprzęt. Gra jest długa i trudna do przejścia, kilka razy przeszedłem ją i wracam do niej po dziś dzień. Obecnie klasyka taktycznych strzelanin!
I po raz kolejny powróciłem do pierwszej odsłony Delta Force. Co mogę jeszcze napisać nowego, na świeżo po ograniu tytułu? Jest wciąż grywalny, wymaga cierpliwości, wymaga taktyki i odpowiedniego podejścia do misji. Czasem zdarza się, że rekomendowane uzbrojenie nie jest wystarczająco wymagające do osiągnięcia celów misji, bo np. musimy zniszczyć kilka pojazdów wroga, a w uzbrojeniu rekomendowanym mamy snajperkę i 2 pociski wyrzutni rakiet. A pojazdów jest 5, więc na jeszcze jeden wystarczą granaty, a na pozostałe nie mamy już odpowiedniego uzbrojenia. Ale po to możemy dowolnie zmieniać uzbrojenie naszego wojaka. Odnośnie uzbrojenia, jest ono stosunkowo ubogie w wyborze i w większości nieprzydatne, bo tak naprawdę nigdy w grze nie użyłem min claymore, lasera do namierzania celów czy M60. Większość zadań to uzbrojenie typu M16/snajperka Barrett + LAW/dodatkowa amunicja. W zestawieniu jest jeszcze MP5 SD oraz snajperka M21, które na siłę gdzieś tam wpletli twórcy do wyboru przez gracza.
Chciałbym wrócić jeszcze do grywalności tytułu. Kurczę, to jest tytuł sprzed 22 lat, ale on ma swój klimat. Pomimo graficznej pikselozy, pomimo bardzo drewnianego SI wrogów i naszych kompanów, frajdę dają misje kampanii wykonywanych w różnych, najbardziej zapalnych pod kątem terroryzmu miejscach globu. Poziom trudności rośnie wraz z kolejną kampanią w grze, a rozgrywkę wydłuża brak save w trakcie misji. Moim zdaniem, to dobre rozwiązanie, bo tak naprawdę misje nie są długie. Do dziś wrażenie robią otwarte przestrzenie, bazy terrorystów na pustkowiach, fajnie skonstruowane pory dnia i nocy. Kilka misji zostaje w pamięci na długo, np. szturm na willę bosa narkotykowego, zdobycie lotniska, czy też większość zadań w kampanii zimowej w północnej Rosji. Apropo misji, twórcy mogliby każdą z nich kończyć dotarciem wojaka do punktu ewakuacji, gdyż wiele z nich kończy się sukcesem po wypełnieniu celu misji, w środku trwającej strzelaniny. Dotarcie do extraction point, które znajduje się zazwyczaj ok. 200m od terenu akcji, również stanowi wyzwanie i należałoby po prostu to przetrwać.
Podsumowując, Delta Force to klasyka taktycznych strzelanin, jeden z protoplastów gatunku, który dziś daje radę, jest grywalny, wciąga, wymaga zaangażowania wraz z postępem w grze. Według mnie, tylko część druga serii Delta Force dotrzymała fasonu jedynce, pozostałe gry z serii, nie licząc Black Hawk Down z dodatkiem Team Sabre, były gorsze od niniejszej gry.
Jaką wielką radość uczynił mi Steam dając do wykupienia pierwsze 3 części.
Najgorsza część DELTA FORCE. ŻAL ŻAL ŻAL i jeszcze raz ŻAL. Brak animacji przeładowania, sztywna gra, grafika tragedia.
Słucham??? Najgorsza część Delta Force? Ile masz lat? Urodziłeś się wczoraj? Zobacz sobie rok produkcji chłopcze. 1998- 25 lat temu. 25 LAT!!! Jeśli oczekujesz od gry z 1998 roku grafiki rodem z ostatniego Far Cry to zapomnij w ogóle o wydawaniu opinii o tej grze. Delta Force to klasyk klasyków. Doceń to. Nawet dziś gra się świetnie. I nie jestem jakimś "dziadkiem" komputerowym- ogrywałem pierwszego DF jak dostałem go w CD- Action w 2004 roku jako pełniaczka jako nastolatek. Nie musisz lubić tego typu gier, jednakże musisz wiedzieć, że pierwszy Delta Force wyznaczył kierunek całej reszcie taktycznych, dynamicznych FPSów. Pomimo całej masy bolączek, jakie miał, ale pokazał niesamowicie otwarty świat, dzięki czemu wcielenie się w komandosa US Army miało smaczek. A ginąłeś od jednego strzału ukrytego snajpera lub przypadkowej serii terrorysty z AK-47. Chłopie, gdzie tak ginąłeś w 1998??? Nie ma żadnego paska życia. Liczy się tylko ty i twoja taktyka. O apteczkach zapomnij. Podsumowując- przemyśl następną nieprzemyślaną opinię, którą chcesz wystawić grze.