Discworld Noir
Switna gra dla lubiacych "mokre" przygodowki.
Bramkarz --> nie ma to jak celna riposta po 5 latach. :P
"Mokre" bo w Ankh-Morpork bez przerwy siąpi deszcz.
A od siebie dodam, że to jedna z najlepszych przygodówek wszechczasów - zaraz obok Grima Fandango, Małpiej Wyspy, Sanitarium czy Blade Runnera.
Niedawno w nia gralem...
Rewelacyjna nazwac te gre, to obraza. Ona jest Genialna. Atrakcyjnosc fabuly oscyluje pomiedzy wysmienita a wysmiecicie wysmienita. Zagadki sa z nia powiazane, wynikaja naturalnie, bez doczepiania czegokolwiek na sile, a przy tym do ich rozwiazania starcza zdrowy rozsadek i konsekwencja wobec konwencji kryminalu. Przewaznie na muzyke nie zwracam szczegolnej uwagi, ale w tym przypadku to muzyka zwrocila uwage na mnie (tzn. jest ok, a nawet duzo lepiej). Ale: co to za problem stworzyc dobra fabule, logiczne zagadki i wrzucic jakies nutki w tlo? Zaden. I jakkolwiek sa to wazne, perfekcyjnie wykonane elementy, to o geniuszu tej gry przesadzaja dialogi (oraz monologi i co tam by jeszcz znalezc). Az chce sie, by lokacje byly przepelnione niepotrzebnymi przedmiotami, o ktorych mozna wysluchac komentarzy, a widok nowej postaci, z ktora mozna porozmawiac, jest kazdoroazowo obietnica swietnej zabawy.
Coz...hmmm...jak by ktos mial jeszcze watpliwosci, to napisze wprost: POLECAM.
wspaniała i niezwykle wciągająca gra (nie mówiąc już o tym że bardzo klimatyczna i dobrze wykonana ;) ) - będzie już z rok temu jak przesiedziałem nad nią od czwartku do niedzieli non-stop, z krótkimi przerwami na jedzonko i potrzeby fizjologiczne... :]
chyba żadna przygodówka mnie tak nie wciągnęła... nawet Sanitarium...