Brothers in Arms: Road to Hill 30 [XBX]
"Nasz bohater jest targany licznymi rozterkami i pomiędzy poszczególnymi misjami możemy wsłuchać się w potok jego myśli o życiu i śmierci."
No właśnie - tylko dlaczego te rozmyślania zajmują 80% gry, przy misjach które kończy się w 3 minuty.
... dopiero przy wsparciu przyjaciół, jego działania mogą przynieść jakikolwiek efekt.
W wydaniu twórców gry wygląda to tak, że zamiast samotnie, to w 5 osób ostrzeliwujemy ZZA MURKU (murki to w tej grze podstawa) Niemców, którzy zza swojego MURKU ostrzeliwują nas z odległości 3,5 metra, przy czym pierwsze trafienia otrzymujemy po 5 godzinach - nawet jak zajdziemy szkopów z tylu i strzelamy im w plecy z 60 cm z 45-ątki.
Samotny żołnierz na froncie może tak naprawdę bardzo niewiele.
Podobnie jak gracz - 30 cm murek, to przeszkoda nie do pokonania. Gra prowadzi po wyznaczonych sciezkach. Musisz ją przejsc dokladnie, jak zyczą sobie autorzy
JEDNYM SŁOWEM - SZCZYT REALIZMU, hehehe.
lol a gdzie ocena?
"W wydaniu twórców gry wygląda to tak, że zamiast samotnie, to w 5 osób ostrzeliwujemy ZZA MURKU (murki to w tej grze podstawa) Niemców, którzy zza swojego MURKU ostrzeliwują nas z odległości 3,5 metra, przy czym pierwsze trafienia otrzymujemy po 5 godzinach - nawet jak zajdziemy szkopów z tylu i strzelamy im w plecy z 60 cm z 45-ątki."
no taka taktyka nazywa się chyba fire and manouver,i się ja stosuje na wojnie chyba żę się jest RAMBO....trafiasz dopiero po 5 godzinach? jezu stary,czas do okulisty chyba,za dużo przed komputerem siedzisz,mi to zajmuje kilkanaście sekund,żeby zdjąć niemca wychylającego się zza osłony,albo kilkadziesiąt jak nie strzelam prez ironsight,kila razy się zdarzyło że mój oddział wybił wszystkich zanim zdążyłem od flanki zajść.Może powinieneś pograć na HARD?
"Samotny żołnierz na froncie może tak naprawdę bardzo niewiele.
Podobnie jak gracz - 30 cm murek, to przeszkoda nie do pokonania".
oo a mi sie udaje przeskoczyć metrowe przeszkody...chyba że to brzeg mapy...
"Gra prowadzi po wyznaczonych sciezkach. Musisz ją przejsc dokladnie, jak zyczą sobie autorzy"
....no i taka też miała być w założeniu,czytaj więcej o grach zanim zagrasz to się nie będziesz rozczarowywał,idziesz śladami żołnierzy biorąc udział w autentycznych misjach,to jak ma nie być liniowe?
"JEDNYM SŁOWEM - SZCZYT REALIZMU, hehehe"....wyłącz celownik i zagraj na authentic,tam dmg broni nie jest realistyczny ale sobie wyobraź co by było jakby był realistyczny,bez tych saveów i identyfikatorów :) czysta frustracja i zgon z nerwów.Po 1 trafieniu byś ginął czyli przy 1 albo 2 starciu z niemcami.I tak bez saveów jest frustracja i się dziekuje twórcom ze jednak można kilka strzałów wytrzymać.
reszta mojej recenzji pod tym linkiem