Wywiad z płk. Romanem Polko
Ten człowiek jakby stracił poczucie etosu oficera. Moim zdaniem nie przystoi mu udzielać się w teleturniejach rozrywkowych i grach komputerowych.
o jaki etos ci chodzi,człowieku??przecież ten gość już nie jest w wojsku.poza tym co jest złego w tym ,że ktoś próbuje wytłumaczyć,że wojna to nie zabawa?
ty, dobra masz ksywke mcdonald:) idz sie POWIES razem ze swoimi ocenami. czlowiek jest specjalista w tej dziedzinie, a ty, marny graczu spedzajacy polowe zycia przed kompem, masz czelnosc go oceniac. smiechu warte.
fornales >>> posłuchaj, po pierwsze nie masz o mnie pojęcie ,nie wieesz kim jestem i dla twiojej wiadomosci nie spedzam połowy życia przed komputerem.Po drugie weź przeczytaj ten mój post jeszcze ze 3 razy ,a później jeszcze ze 2 razy go przemyśl- nie twierdze że ten człowiek nie jest specjalistą .Jest i to wysokiej klasy(trudno się dziwić skoro wojsko wydało na jego wyszkolenie ponad milion dolarów). Uwazam tylko ,ze nie przystoi mu jako byłemu oficerowi wojska polskiego występować w takich teletuyrniejach jak polski fear factor czy jako doradca przy tworzeniu gry komputerowej i w tym momencie jego prestiz właśnie działa na jego niekożyśc bo zamienił go na marketingowy chwyt w postaci nazwiska na pudełku z grą. Widziałes kiedykolwiek zeby w stanach jakis OFICER chodźby delty czy team seals six ,bo to taka klasa jak u nas grom wsytępował w teleturnieju - nie ,nie widziałes bo takie rzeczy sie tam nie zdażają. Swego czasu Roman Polko był chwilowo nie miał pracy i zaczął się chwytac właśnie takich robót co dobrze o nim nie świadczy i to jest właśnie to co chciałem napisać. Taki człowiek jak np Petelicki w zyciu by czegos takiego nie zrobił ,bo to jest po prostu inny kaliber i tyle.jest mnóstwo branży mniej medialnych które mogły by bardzo dobrze wykorzystac jego wyszkolenie.
McClanesHungOver2 - a czy widziałeś by na zachodzie wojsko zwalniało jednego z najlepszych oficerów swojej armii tylko dlatego, że jest inny? (czyt. - nowoczesny)
fornales --> jak ty śmiesz kogoś oceniać, skoro odwagi i przyzwoitości ci nie starczyło by pisac pod swoją prawdziwą ksywką?
W jakim stylu i w jakich okolicznościach płk. Polko rozstawał się z armią to każdy zainteresowany chyba wie i może sobie na tej podstawie wypracować opinię.
Jak znam życie to Polko pewnie dalej jest w korpusie oficerskim jedynie "oddał się do dyspozycji" i bierze kasę. A że spiknął się z Kaczorami to i pewnie na nominację generalską zasłuży.
<edit>
żeby nie było - Polko odszedł niby sam, ale okoliczności każdy zainteresowany zna
z tego co wiem to wielu wojskowych wspolpracuje przy tworzeniu gier, chyba tylko nie sa w czynnej sluzbie,
widzialem kiedys Polko u wojewodzkiego i wygladal na spoko goscia (jako czlowieka:])
zreszta co on niby takeigo zlego robi? wez mi wymien jakos tak bo ja niedomyslny jestem,
a jkabys ty pracy nie mial i co prawda nei przymeiral glodem ale ju zna samochod by cie stac nei bylo, to co jezdzilbys na etosie oficera? wez stary pomijajac fakt ze on jakich tajemnic nei spzredaje i ogolnie nic zlego nei robi ale moze ja sie nie znam
zreszta co on niby takeigo zlego robi? wez mi wymien jakos tak bo ja niedomyslny jestem
Wybacz ale inaczej wyobrażam sobie pułkownika WP niż gościa, który w teleturnieju dla idiotów miksuje krew zwierzęcą, móżdżki, ozory itp. i daje do picia uczestnikom. Jakoś mi to nie pasi, trochę to niepoważne po prostu.
a jkabys ty pracy nie mial i co prawda nei przymeiral glodem ale ju zna samochod by cie stac nei bylo
Jeśli oficer tego stopnia i "specjalizacji" nie potrafi znaleźć godziwej pracy to znaczy, że marny z niego był oficer.
Jeśli oficer tego stopnia i "specjalizacji" nie potrafi znaleźć godziwej pracy to znaczy, że marny z niego był oficer.
skończ, wstydu oszczedź... gdyby tylko polska armia miała 10 takich oficerów jak on... eh...
Właściwie to pewnie cały GROM podobnie jak jego byłego dowódce można wynająć :P
iNfiNity! --> zauważ, że napisałem "jeśli". IMO taki człowiek (stopień, doświadczenie, wykształcenie, kontakty międzynarodowe) bez problemu mógł znaleźć wysoce dochodową pracę przy organizacji ochrony VIPów albo korporacyjnych budynków. A skoro tak, to dlaczego kompromituje się występując w głupawym teleturnieju? Znaczy w oczach zabłyszczała mamona i tyle.
moze to mu sie bardziej podoba, moze mu jednak wiecej placa, i to mu bardziej odpowiada
twoja gadka przypomina mi biadanie daczego absolwenci studiow wyjezdzaja do anglii pzreciez to takei niepatriotyczne, powinni przymierac glodem tu gdzie gryka jak dziecielina pala :PPP
dlaczego w ogole tak cie to boli? robi ci tym krzywde hehe (uraza twoj patriotyzm?, dume?) skoro panstwo wydalo na jego wyksztalcenie 1mln$ to niech teraz jakos zadba o to zeby to wykorzystac i zeby sie zwrocilo:]
w ogole to jakis bezsens zeby mi ktos mowil co moge a co nie, ze niby jak skoncze studia to nie moge chippendalesem zostac hehe bo co, bo nie uchodzi? wez no dobra dla ciebie on jest leszczem dla mnie nie i nic pozatym, a jesli ty chcesz jakiegos urzedowego napietnowania go to dziwny jestes
Shilka - wojsko to specyficzna organizacja a jeszcze nie tak dawno (no dobra, dawno - 70 lat temu, przed II WW) obowiązywała oficerów specjalna etykieta. Nie ważne czy był w rezerwie czy nie, istniały pewne rzeczy którymi zajmować się nie mógł, bo były nie honorowe. Cóż, jeśli Polko chce robić z siebie błazna niech robi. Tylko niech nie dodaje "płk." przed nazwiskiem.
Shilka the Red --> rozumiem, że nie miałbyś nic przeciwko temu że któryś z profesorów mianowanych przez prezydenta występuje w filmie pornograficznym posługując się przy tym oczywiście tytułem naukowym, a generał WP walczy w klatce z ochotnikami w cyrku?
twoja gadka przypomina mi biadanie daczego absolwenci studiow wyjezdzaja do anglii pzreciez to takei niepatriotyczne, powinni przymierac glodem tu gdzie gryka jak dziecielina pala :PPP
Nie mam zwyczaju nad nimi biadać, bo mnie niewiele obchodzą. Ich decyzja, ale patriotami bym ich "z urzędu" też nie nazwał. Patriotyzm to nie akademia szkolna, czytanie "Pana Tadeusza" czy nagranie sobie Szopena jako dzwonka od komórki. To pewien wybór, przed którym stają wszystkie pokolenia. Życie albo patriotyzm (kiedyś), pełna miska albo patriotyzm (dzisiaj). Są tacy, którzy wyjazd potrafią pogodzić z działaniem na rzecz kraju i tacy, którzy oderwą się od angielskich zmywaków tylko po to by tutaj poszpanować kasą.
skoro panstwo wydalo na jego wyksztalcenie 1mln$ to niech teraz jakos zadba o to zeby to wykorzystac i zeby sie zwrocilo:]
Wolę osobiście by państwo nie podejmowało takich starań, bo IMO widać wyraźnie, że ta inwestycja była chybiona. Dziś mielenie ozorów i krwi w mikserze, jutro telezakupy mango. To bardziej ten żywioł.
w ogole to jakis bezsens zeby mi ktos mowil co moge a co nie, ze niby jak skoncze studia to nie moge chippendalesem zostac hehe bo co, bo nie uchodzi?
Możesz zostać chippendalesem (o ile masz ku temu warunki), co nie zmienia faktu, że to nie uchodzi. Fałszywa polityczna poprawność tego nie zmieni.
wez no dobra dla ciebie on jest leszczem dla mnie nie i nic pozatym, a jesli ty chcesz jakiegos urzedowego napietnowania go to dziwny jestes
Mówimy tu o oficerskim etosie, a nie urzędowym zakazie wykonywania funkcji. Nie interesuje mnie jakie uczelnie pokończył pan Polko i czego dokonywał w wojsku. Dla mnie zawsze już będzie gościem od mielenia móżdżków i innej flegmy. Odmawiać możesz całe życie, ale sprzedać się można tylko raz. Potem już zawsze jesteś sprzedany. Jak pan Wołoszański i jego sensacyjne bankomaty. Zajęć można mieć kilka, twarz ma się jedną.
to co dzieje sie w stanach tego ty tez nie wiesz bo nie zyjesz tam na codzien, ale na pewno armia nie traktuje tak swoich zolnierzy. to ze jest specjalista w tej dziedzinie, pozwala mu na prace przy np. takiej grze. na pewno wprowadza do niej cos poprzez swoje doswiadczenie, i ma przy tym dobra zabawe. mowisz ze sie sprzedaje, a ja uwazam ze gosc kozysta z zycia i wcale nie odbiera mu to powagi bylego oficera jednej z najlepszych spec jednostek. po prostu realizuje sie na innych plaszczyznach zycia i do tego mu za to placa. a Petelicki, tak to inny kaliber, a przedewszystkim czlowiek innego pokolenia. niby mala roznica ale znaczaca. peace.
wypowiem się i ja:
cóż, każdy robi co mu się podoba, ja jako oficer na coś takiego bym nie poszedł, no a jak zobaczyłem P. Polko w sweterku na fear factory, to po prostu żenada. Nie wiem są jakieś zasady, granice rozsądku i dobrego smaku. Nawet w wyścigu za kasą. Co innego aktor, czy np. Wołoszański (akurat po tych reklamach jeszcze bardziej go lubię)
Aha! Kiedyś, kiedyś grałem w taką jedną gierkę. Mieściła się na jednej dyskietce i była rewelacyjna. I według mnie Chuck Yeagger niewiele stracił z twarzy firmując ten tytuł. Ale fakt, że w USA jest wyższy poziom poczucia dumy w tym zawodzie. Ale to niestety też z powodu kasiurki-ich po prostu-trywializując-na to stać. Bez porównania.