Gothic | PC
Litościwie usunąłem moją kopię po wizycie w grobowcu orków. Niech gothiczek pozostanie miłą przeszłością.
Ja gralem ostatnio w Gothicki nadal nie ma nic podobnego i lepszego od tego, gra bez wad, najbardziej zajebisty jest system walki, i ze mamy podstawowe kilka wskaznikow.
Jest tak bez wad, że męczę trzeci rozdział już kilka dni. Na siłę.
Właśnie próbuję wejść z Gornem do ruin klasztoru. Po kamień ogniskujący. Czarny wojownik blokuje się... albo gubi się po drodze... a teraz jako chrząszcz podszedłem za blisko kołowrotu i muszę znów wczytać sejw.
Rozwiązania zagadek mam dosłownie podstawiane pod nos. Nawet nie muszę ich szukać.
Gothica I najlepiej w obecnych czasach sobie... odpuścić. Zbyt archaiczny, niedorobiony. GII doczekał się dodatku i przynajmniej jest taką grą o jakiej twórcy śnili. Nie jestem już w stanie wczuć się w klimat kolonii karnej.
Też jakieś pół roku temu próbowałem wrócić do Gothic'a 1 wraz z modami, ale faktycznie odbiłem się od denerwujących mechanik. Dla przykładu w takiego GII NK mam na kompie i gram sobie do tej pory od czasu do czasu. G1 się po prostu zbyt mocno zestarzał. Nie wszystkim to przeszkadza, ale fakt faktem, że można się od niego odbić i może lepiej pozostawić Gothic'a niesamowitym wspomnieniem niż psuć go sobie teraz.
Ja odbijam sie od wspolczesnych gier i mechanik , Gothic jest wyjatkowy dla mnie , szukalem czesgos podobnego, szukam caly czas, by grafa , mechanika i klimat byla jak w Gothicu 1, tylko Risen 1 i Dragon Age 1` mnie rownie wciagnely, niestety wiecej podobnych klimatycznie z tak idealnym interfejsem bez zbednych tabelel i z tak rewelacyjnym stylem walki( to przywolywanie z stada pojedynczych wrogow, rewelacja)i jakosciowo przygodowych rpegow nie znalazlem .
Większość crpgów nie ma wielu tabel. Mass Effect czy chociażby polski Wiedźmin są na to przykładem (tabela dla znaków, walki na miecze i alchemii... potem to nawet zaledwie jedna).
System walki... jest marny. Większość starć polega na faktycznie wybawieniu stworka ze stada (bo te nie grzeszą rozumkiem). Stoisz w miejscu i machasz mieczem w lewo-prawo bądź góra-prawo. Żadnych uników, ripost, nic więcej. Już Risen był bardziej skomplikowany (ale to była czwarta gra studia). Wybawianie znajdziesz również we Wiedźminach.
No cóż, niektórzy najwidoczniej to lubią. Ja cieszyłbym się gdyby chociaż dopracowano fabułę i zadania. GI był moim pierwszym pełnokrwistym rpgiem toteż po latach zaznajomienia się z nowymi tytułami widzę braki. Podobnie jestem w stanie zrozumieć graczy równocześnie wdawanych rpgów izometrycznych. Ich częściowy zawód. GIINK to już wyższa półka jakościowa, a w GIII oprócz optymalizacji zadań znów nie dopracowano. Risen I też zawodził... jako, że było już po pierwszym Wiedźminie, Mass Effect i chyba nawet Dragon Age (oraz parę lat po Oblivionie) to Risen nie był już w stanie zyskać swoich "kultystów".
Mechanika gry była już wtedy słaba....jak i całą gra poza paroma elementami : (
Najlepsza gra RPG jaka kiedykolwiek powstała. Pradawny klimat w tej grze miażdży wszystko. 10/10!
Przeszedlem dwa piersze Gothiki z dodatkiem Noc Kruka. Szukalem podobnych gier ale nie znalazlem. Wiec postanowilem zainteresowac sie modami. Do Gothic 1 jakie mody polecacie , ktore sa najlepsze, i czy musze miec jakis specjalny program zeby je doinstalowac do podstawowej wersji gry ?
Podobne gry:
Risen 1, 2 i 3
G1, najlepsze mody to:
- edycja rozszerzona - mod rozbudowujący podstawkę o nowe elementy, bez większych rewolucji, naprawdę fajny ale z dwiema wadami. Poziom trudności jest totalnie niespójny i gra magami jest niegrywalne za względu na przeskalowanie do nowego poziomu trudności jedynie broni białej.
- mroczne tajemnice - mod dodaje masę rzeczy, dopracowany itd. Z wad, gra dość ostro zmienia klimat i robi się dość absurdalnie, ale choć raz warto ograć.
Pamiętam jak byłem mały i szukałem po media markt jakieś fajnej gry do kupienia. W moje ręce wpadło wtedy właśnie pudełko z tym arcydziełem. Klimat w tej grze jest naprawdę pradawny. 10/10!
Gra która w Polsce doczekała się własnego kultu i która w dzieciństwie mnie ominęła przez co do niedawna była mi nieznana. Myślę, że to jedna z tych gier której faktyczny obraz jest przysłaniany przez nostalgie. Nie oznacza to że Gothic jest grą słabą, wręcz przeciwnie, jest grą dobrą(zresztą jego kult nie wziął się wyłącznie z powodu dubbingu) ale posiadającą również sporo wad. Zdarza się, że ludzie zafascynowani Gothiciem o tych wadach nie wspominają, albo - co gorsza - niektóre z nich uważają za zalety.
Zacząłbym od rzeczy które w moim mniemaniu nie jest ani zaletą ani wadą, chodzi tutaj o archaiczne sterowanie - samo w sobie nie sprawiało problemów, a okiełznanie CTRL zajmuje kilkanaście minut, z tym że mam na myśli głównie interakcje z przedmiotami takimi jak drabiny, skrzynie czy handel z kupcami. Pozostałe kwestie takie jak walka, akrobatyka to inna bajka, o tym poniżej.
Zalety:
-Koncept świata gry - świetny koncept; dolina otoczona barierą a wewnątrz umieszczeni magowie oraz skazańcy tworzący obozy a w nich własne zasady, społeczności oraz ich hierarchię. Do tego unikalna waluta, handel z zewnętrznym światem oraz kontrola nad kopalniami która ma kluczowe znaczenie dla władzy wewnątrz bariery.
-Klimat - świat został bardzo dobrze zaimplementowany do gry przez co czuć otoczkę tego co nas otacza
-Fabuła - rdzeń rozgrywki w Gothicu i rzecz na której skupia się cały świat gry. Sama fabuła mimo banalnego zwrotu akcji jest bardzo przyjemna i płynna.
-Satysfakcjonujący rozwój postaci - mimo że sam rozwój nie jest szczególnie rozbudowany, to przy każdym kolejnym wzroście poziomu i wydaniu punktów umiejętności czujemy jak nasza postać rośnie i staje się silniejsza.
-Obozy - najciekawsze lokacje w grze, każdy inny i charakterystyczny pod względem ideologii, hierarchii oraz wyglądu: Stary obóz o kształcie pierścienia, wykorzystujący skaliste uformowanie terenu Nowy Obóz oraz otoczony bagnami Obóz Bractwa
-Przyjemna ścieżka dźwiękowa
-Żyjące obozy(cykl dnia i nocy)
Wady:
-Lokacje poza wątkiem fabularnym - większość lokacji w grze jest ściśle powiązana z fabułą, natomiast poza nimi gra oferuje nam całkowity brak interesujących miejsc do eksploracji. Najczęściej można natknąć się na opustoszałe, strzeżone przez stwory jaskinie które nie oferują nam nic ciekawego...no, czasem możemy znaleźć w nich drzwi do pomieszczenia które dla odmiany nie oferuje nic ciekawego. Natkniemy się również na opuszczone obozowiska, albo chociażby na obóz bandytów nieposiadający żadnej historii. Można by powiedzieć że wyjątkiem jest Wieża Mgieł, ale marne to pocieszenie, ponieważ ta lokacja to po prostu podziemny labirynt wypełniony drepczącymi szkieletami, kolejna lokacja nie oferująca nam przydatnego lootu, za to dostaniemy tutaj z pozoru ciekawe zadanie poboczne, które jak się okazuje sprowadza się do biegania po mapie i nie otrzymaniu nic w zamian.
-Zadania poboczne - tyle co kot napłakał, do tego przeważnie do wykonania na terenie obozów lub w ich pobliżu
-Nieporęczny interfejs ekwipunku
-System kradzieży - większość domostw możemy bezkarnie okradać na oczach ich właścicieli którzy dają nam wystarczająco dużo czasu żeby opróżnić skrzynie jedynie grożąc nam bronią; tyczy się to nawet tych najbardziej wpływowych mieszkańców oraz kupców. Najśmieszniejsze że nie potrzebujemy do tego nawet minimalnej inwestycji w umiejętności złodziejskie
-Walka z grupą przeciwników - niewygodna, wymagająca manewrowania
-Sztywne dialogi
-Irytujące bugi
Mimo wad wątek fabularny jest na tyle długi i zajmujący, że podczas rozgrywki nie sposób się nudzić. Gorzej to wygląda jeśli chcielibyśmy przystopować z fabułą i zająć się czymś innym, tutaj gra wyraźnie kuleje.
7.5/10
-System kradzieży - większość domostw możemy bezkarnie okradać na oczach ich właścicieli którzy dają nam wystarczająco dużo czasu żeby opróżnić skrzynie jedynie grożąc nam bronią; tyczy się to nawet tych najbardziej wpływowych mieszkańców oraz kupców. Najśmieszniejsze że nie potrzebujemy do tego nawet minimalnej inwestycji w umiejętności złodziejskie
A to nie było aby tak, że jak już gospodarz będzie świadkiem jak kradniemy mu np. kubel czy świecznik to od razu przystępuje do ataku? :) Jak dla mnie, to nie jest bezkarne okradanie. A umiejętność skradania i otwierania zamków to podstawa w tej grze.
A to nie było aby tak, że jak już gospodarz będzie świadkiem jak kradniemy mu np. kubel czy świecznik to od razu przystępuje do ataku?
Z tym że chodziło mi o plądrowanie skrzyń na oczach ich właścicieli
Ale możesz mieć racje, na pewno Lares tak reagował, co do reszty nie jestem pewien, bo w wielu domach nie ma przedmiotów leżących na wierzchu, większość jest pochowana po skrzyniach, zwłaszcza tych wartych cokolwiek.
A umiejętność skradania i otwierania zamków to podstawa w tej grze.
Przeszedłem całą grę otwierając większość skrzyń napotkanych po drodze, bryłki sypały się z kieszeni. Otwieranie zamków rozwinąłem na 1 poziom wyłącznie z powodu questu(zanim to zrobiłem bez problemu wyczyściłem skrzynie z domów w SO, wytrychy wystarczyły w zupełności), skradania nie tykałem w ogóle. Jeśli chcesz kogoś okraść z przedmiotów które trzyma przy sobie, to równie dobrze możesz go pobić. Nie rozumiem na jakiej podstawie twierdzisz że to podstawa, z tego co doświadczyłem jest wręcz przeciwnie.
Miałem na myśli kombinację otwierania zamków i skradania :)
Fakt, skradanie może było mniej skuteczne niż w takim Gothicu II, ze względu na to że jak napisałeś- faktycznie łatwiej kogoś pobić i okraść. Ta gra ogólnie jest przegięta pod tym względem- czasem starczy raz napaść na kupca i później nie martwić się o handel przez kolejne rozdziały :)
Ja rozumiem nostalgia itd. masa ludzi w tym kraju ma bzika na punkcie tej serii, ale mówić że to najlepszy czy nawet 1 z lepszych RPG to jest jakiś żart. Strasznie drewniana i zabugowana gra, najgorszy jest system walki bo wszystkie ciosy i bloki poza walką siadają za każdym razem ale jak tylko wejdziemy w combat z przeciwnikiem to postać gracza połowy naszych ruchów nie rejestruje i zamiast blokować albo uderzyć to często stoi i nie reaguje a w tym momencie zbieramy na pysk od wroga. Średnio na jeża, jak na tamte czasy na pewno świetna produkcja ale na dzień dzisiejszy to rażą minusy, pomijając całkowicie grafikę bo dla mnie to osobna kwestia.
jak na tamte lata to i tak walka lepsza niz w takim TES III gdzie bylo tylko spamowanie lpm. Po prostu trzeba wyczuc walke, gdy opanuje sie timing i odskoki do tylu to juz nie sprawia problemow.
W Gothicu walka jest ciekawsza bo ma w sobie element zręcznościowy(wykonywanie kombinacji; jeśli wykonasz pochopny ruch to, tak jak wspomniano, postać straci reakcje i odsłoni się na atak przeciwnika), w takim TES lll walka jak i wiele innych mechanik jest zrobiona w iście RPG-owy sposób: odpowiedni współczynnik determinuje to jakie masz szanse na trafienie oponenta i to w zasadzie tyle.
Nie słuchaj tego co fani piszą, oni maja tak mózg wyprany, że to się aż w głowie nie mieści....jak można gloryfikować słabą produkcję, o której reszta świata zapomniała? Jedynie co Gothic ma dobrego to klimat i muzyka.
Jedynie co Gothic ma dobrego to klimat i muzyka
W sumie można to samo napisać o 50% innych gier uważanych za wielkie klasyki, bo klimat to coś co robi naprawdę sporo. Poza tym gra oferowała w swoim okresie pełno ciekawych mechanik, których próżno było szukać w innych produkcjach. Młodzież tego nie zrozumie patrząc na ten tytuł z dzisiejszej perspektywy.
Meeh...i tyle w temacie. Dobrze, że reszta świata olała tę giereczkę....
Reszta swiata niech olewa, ale my mamy polski dubbing ;)
ENG: https://www.youtube.com/watch?v=rRjNsWFetRo
Który jest na niskim poziomie, jedynie parę głosów było w miarę ok.
Fakt .Mozambik olał.
Radzę się nie kłócić odnośnie starszych gier!!!
Bo teraz powstają same gnioty które stawiają tylko na 4k i grafikę bez żadnej fabuły (za wyjątkiem Sagi Wiedżmińskiej,RDR 2,Kingdom Come,seria Uncharted,The Lust of US i jeszcze kilku ),a korporacji sztampują tasiemcy i golą nas za każde dodatkowe DLC i przy tym się śmieją. Pozdrawiam ;)
Taki dopisek do mego poprzedniego komentarza.
Odpaliłem sobie po blisko ośmiu latach "Wiedźmina I". Zainstalowałem wcześniej mod "Powrót Białego Wilka".
W porównaniu do "Gothica I" (z modami) gra nabrała patyny zamiast zmurszeć ze starości. Ciągle cieszy oko grafiką (przynajmniej nie razi) ale prym wiodą dialogi ze świetnym polskim dubbingiem. Zadania, humor, nieco akcji. Gdyby tylko system walki bardziej przypominał działaniem ten z następnych części. WI ciągle potrafi bawić i nie wymaga nostalgicznego podejścia.
Myślałem iż mnie odrzuci jak GI.
Powoli kończę Wiedźmina I. Wspaniała gra, która nie zawiodła (znów) moich oczekiwań. Nawet z grafiki się cieszę gdy zaskakuje mnie na polach południca, która powstaje wśród łanów zbóż. Zgrabnie ułożone zadania i te znakomite dialogi. Na ulicach i w misjach. Np:
- Nie każdy jest bałamutem. Niektórzy mają głębie. (Talar o romansie z Shani).
Wiele z nich nie zostało nagranych i połączonych w YT kompilacje. Szkoda. Jest czego posłuchać. Te komentarze o krowie czempionce, stanie jej zdrowia tudzież sytuacji politycznej. Świat jak żywy, człowiek chodzi po ulicach i słucha dialogów... i ciągle może odkryć coś nowego. Po tylu latach i 2-3 "przejściach" gry.
Eh, gdyby dopracowano tą warstwę w Gothicach...
Gra strasznie toporna, na plus niezły polski dubbing. Bez niego byłoby 2/10
Gra toporna bo ma swoje latka.
KLASYK SETKI, JAK NIE TYSIACE GODZIN Z TĄ GRĄ. 10/10 może troszeczkę naciągane, ale był to mój pierwszy RPG w którego zagrałem, wcześniej tylko podglądałem jak SP brachol grał w diablo 1. Cudowne wspomnienia, nostalgia sentyment niedopodważenia!
Gra dzieciństwa, gra kultowa, i przede wszystkim niepowtarzalny klimat kolonii, ech kiedyś to było.... :P
Ach Gothic, jedna z moich pierwszych gier i tych, które mnie ukształtowały (w gaming'u)
Mimo nieco (za przeproszeniem) zesr...mu sterowanie, przez które miałem koszmary po nocach, to jednak fabuła się broni, a społeczność i mody ratują tę grę przed śmiercią.
Najlepsza gra na świecie:)
Jest trochę niedorobień ale dalej mało gier jak ta...
Gothica zaczęłam od jakiegoś niemieckiego demo. Później od razu kupiłam naszą wersję i utonęłam :) Na "tamte czasy", to było coś :) Z resztą na "te" czasy to też jest pozycja obowiązkowa. Genialny dubbing, wyraziste postacie (Diego mój ulubiony), świat w sumie mało ograniczony, a przynajmniej ograniczony inteligentnie, gdzie gra nie"mówi", że gdzieś nie możesz pójść, tylko masz po prostu góry albo krzaczory nieprzebyte. Najgorsza była "trójka" Gothica, gdzie pomimo fajnych misji te pustynie pełne wciąż tego samego (ruiny, kojoty i lwy) były okrutnie męczące.
Gra zrobiona z sercem. Najlepsze RPG w jakie grałem.
Gra fajna, Niemcy odwalili kawał dobrej roboty, Polacy nigdy nie stworzyli gry o takim Słowiańskim klimacie.
Ma jednak swoje minusy, otóż po wejściu do jaskini orków jakby to powiedzieć... odechciało mi się grać.
Znowu to samo, bicie orków, monotonne szukanie czegoś, zniechęciłem się. Na zewnątrz było jeszcze fajnie.
No i Kruk mnie spławił, co jest jakieś głupie i bezsensowne.
Oczekiwałem nagrody i awansu a tu fabuła nakazuje mi robić co innego.
Zrobiłem sobie zapis i nie wiem, może kiedyś powrócę do gry, kiedyś...
Ma jednak swoje minusy, otóż po wejściu do jaskini orków jakby to powiedzieć... odechciało mi się grać.
Znowu to samo, bicie orków, monotonne szukanie czegoś, zniechęciłem się. Na zewnątrz było jeszcze fajnie.
No i Kruk mnie spławił, co jest jakieś głupie i bezsensowne.
To jednak piszesz o I, czy II? Kruk był przeciwnikiem w drugiej części, a konkretnie w dodatku Noc Kruka. W jedynce ostatni rozdział jest tak zaprojektowany, że gdy dojdziesz do mniej więcej 80% jaskini, z powodów fabularnych musisz wrócić na powierzchnię by wykonać jeszcze kilka (ciekawych!) questów fabularnych. Jeśli chcesz sobie zaspoilerować:
spoiler start
Będziesz musiał znaleźć antyczny miecz w Świątyni Śniącego oraz bardzo dobrą zbroję w starej (zatopionej) wieży Xardasa. Ponadto, w owej znajdziesz runę teleportacyjną do.... magów ognia, zatem mimo zamknięcia zewnętrznego pierścienia będziesz mógł pojawić się ponownie w Starym Obozie i wyrównać pewne rachunki- np. z Bullitem, Gomezem czy też pomóc pewnemu kowalowi w ulepszeniu znalezionej niedługo wcześniej zbroi. Od Twojej decyzji będzie zależało czy chcesz zrobić rzeź niewiniątek na większości obozu, czy też uporać się głównie ze strażnikami, czy też w ogóle nie odwiedzać tego miejsca (zasadniczo fabularnie żaden quest Ci tego nie nakazuje...) i nie korzystać z tej runy teleportacyjnej. Później musisz zanieść ten przedziwny miecz znaleziony wcześniej, pokazać go Xardasowi który poleci Ci wykorzystanie magicznej rudy zbieranej przez Nowy Obóz- kolejny kij w mrowisko :)
Minusem całej tej zabawy jest to, że później i tak musisz wrócić do tej świątyni z naładowanym mieczem i dokończyć te 20% rozgrywki.
spoiler stop
W dwójce ostatni rozdział to zabawa na raptem 2-3 godziny, jeśli masz dobrze przygotowaną postać- da się to przeżyć.
Kruk nie jest obecny tylko i wyłącznie w Nocy Kruka, w jedynce jest jednym z magnatów w Starym Obozie. Tioskor zaś przestał grać po wejściu do cmentarzyska orków na początku 3. rozdziału i oczekiwał otrzymania lepszej zbroi strażnika.
Pisząc posta pamiętałem oczywiście o tym że Kruk występował w jedynce, pamiętam nawet że jego broń jednoręczna nazywała się "Prawo Kruka" i była jedną z najsilniejszych broni jednoręcznych w grze. Nie przytoczyłem jego w kontekście jedynki gdyż odgrywał on tam marginalną rolę. Chyba jako strażnik składało mu się jedynie raporty z misji szpiegowskiej dla Starego Obozu, zapamiętałem jednak że tą najlepszą zbroję strażnika dało się jakoś uzyskać tylko trzeba było w odpowiedniej chwili dostać się do obozu (przed wyrzuceniem). Dawno nie przechodziłem gry jako strażnik, ostatnio przechodziłem jako członek Obozu na bagnie a kilka lat wcześniej jako mag ognia(później nekromanta), więc mogę już nie pamiętać dokładnie czy tę najlepszą zbroję strażnika dało się uzyskać, czy jednak nie...
Wstyd sie przyznac, kocham Gothica ale nie przeszedlem jedynki :( W swiatyni sniacego mialem jakies problemy :(
Trudno nie zgodzić się z tym, że Gothic zbiera wysokie noty przez nostalgię. Ja osobiście oceniam tę grę wysoko, ponieważ był to pierwszy tytuł, który wzbudził we mnie jakieś emocje, mogłem poczuć sympatię, lub odrazę do bohaterów, każdy miał inną tożsamość. To był kamień węgielny, bo od tamtego czasu jestem wiernym wyznawcą RPG i porzuciłem wszelkie arkadówy.
Historia bezimiennego wprowadza gracza w świat pełen tajemnic, magii i intryg. Mroczny klimat kolonii daje się we znaki na każdym kroku, a wygłodniałe bestie i jeszcze gorsze niebezpieczeństwa tylko czekają, aż bezimienny zacznie odkrywać świat wewnątrz bariery.
Najlepsza gra wszech czasów dla prawdziwych graczy.
Gothic jest serią w którą gram od wielu lat, od 3-4 klasy podstawówki. Raz w roku zawsze przechodzę sobie całą serię od początku do końca, ale jakoś nigdy nie siliłem się na wystawienie jej odpowiednich ocen, co chciałbym teraz zrobić. Oczywiście chciałbym zaznaczyć, że moja ocena nie jest podyktowana sentymentem, więc może się nie spodobać sporej ilości graczy.
Ogólnie jest to dosyć specyficzna gra, która się kocha lub nienawidzi. Ja jestem w tej pierwszej grupie. To właśnie z kolegami dyskutowałem o misjach, sposobach zostania kimś tam w obozie, potworach, tajemnicach, a nawet nowych kodach, których namiętnie szukaliśmy na lekcjach informatyki. Wtedy to była dla mnie najlepsza gra na świecie, niestety człowiek dorasta, ograł więcej tytułów z tamtego okresu i zacząłem zwracać większa uwagę na szczegóły, i to sprawiło, że moja ocena dosyć spadła. Zaczynając od fabuły to nie jest ona jakoś wybitna, ot wybraniec "przypadkiem" ratuje świat dbając o swoje interesy, jednak nie jest zła. W jakiś tam sposób ciekawi i nie sprawia, że zasypiamy przed ekranem. Daje też złudzenie, że nie jest prostolinijna, a tak jest tylko do momentu wyboru obozu, po nim już fabuła jedzie prostą drogą. Ciekawe postacie to tylko postacie ściśle powiązane z fabułą, reszta jest dosyć nijaka. Scenariusz też w tym nie pomaga, bo jest dosyć prosty, wręcz jakby pisany pod młodszych graczy, tak jest też z humorek, który jest dosyć "gimnazjalny", ale nie na tyle irytujący, a można się uśmiechnąć.
To czym broni się ta gra to m.in. klimat, który jest tutaj bardzo gęsty. To chyba najbardziej trzymało mnie przy grze i przyciąga co roku do komputera. Nie umiem dokładnie tego opisać, ale ta gra ma coś w sobie, ze przyciąga do siebie, a przecież jest to przeciętniak i na spokojnie można wymienić wiele lepszych tytułów. Faktycznie tez ten klimat działa, bardzo przyjemnie zwiedza się kolejne lasy, obozy, czy puste ścieżki. Do tego muzyka, która jest równie dobra co klimat, a wręcz pomaga go budować. Prawdę pisząc to nie było tutaj utworu, który by mi się nie spodobał. Każdy został odpowiednio dopasowany i bardzo przyjemnie się go słucha, nawet poza grą.
Głównymi problemami tej gry są bugi. Wiem, że pewnie zlecą się zaraz osoby, które powiedzą, że Gothic nie miał bugów albo Skyrim miał ich sto razy więcej. Ja ich doświadczyłem i wielu graczy również. Pamiętam, że przez któryś próg w świątyni śniącego musiałem przeskakiwać, bo wejście na niego powodowało, że spadałem pod tekstury, czy też jak byłem odprowadzany do obozu na bagnie to odwróciłem się na dwie minuty, aby zabić jaszczura, a tu mi postać zniknęła, przemierzyłem dziesięć razy tę samą drogę od początku do końca oraz okoliczne tereny i nic, musiałem wczytać zapis, aby dokończyć zadanie. To tylko dwa takie przykłady, a było ich więcej. Co do samych postaci, prowadzenia ich lub podążania, to tu też jest problem, okropnie nie lubię takich misji w Gothicach, ponieważ sztuczna inteligencja woła tu o pomstę do nieba. Ile razy taka postać się zacięła, zaczęła biegnąć w przeciwną stronę, czy nawet znikała. Częste zapisy podczas takich zadań są wręcz wskazane. System walki i tutaj też zdania są bardzo podzielone, niektórzy ten system kochają, inni nienawidzą. Ja może go nie kocham, ale też nie nienawidzę, po prostu nie lubię, jest bardzo niewygodny, nie daje żadnej satysfakcji, czy poczucia siły. Oczywiście nie szedłbym w stronę klikania tylko lewego przycisku myszy, ale Gothic nie ma dobrego systemu walki. Do tego jeśli wyczyścimy jakiś większy obszar z przeciwników których jesteśmy w stanie pokonać, to aż do następnego rozdziału będziemy się poruszali po pustym świecie, ponieważ przeciwnicy odnawiają się dopiero w nowych rozdziałach, co jest dosyć słabe, bo już na początku nie ma ich za dużo, a po "odnowieniu" jest ich jeszcze mniej.
To może brzmieć jakbym był negatywnie nastawiony do tej produkcji, jednak to jest tylko złudne wrażenie. Jestem ogromnym fanem tej produkcji, doceniam jej fabułę, klimat, muzykę, postacie, ale też potrafię dostrzec wady w tym bugi, system walki, czy pusty świat. Gothic jest jedną z moich ulubionych serii gier, jednak należy pamiętać, że sentyment nie powinien nam przysłaniać wad. Dlatego moją oceną jest 6+/10. Dla niektórych może to być zbyt niska ocena, ale dla mnie bardzo pasująca i ona nie przeszkodzi mi ukończyć tej gry po raz kolejny z tą samą radością :)
Zasadniczo to gdzieś już było. Głównie w rpgach izometrycznych. Wielkim plusem Gothiców był właśnie widok tpp, który wzmacniał poczucie immersji. Sprawiał iż zwiedzanie świata i podziwianie widoków było przyjemne.
Gimbusy dające niskie oceny tej grze zdają się nie pamiętać (bo ich wtedy nie było) ze powstała ona w poprzednim millenium. Została wydana w 2000 roku (w Niemczech). W tamtym czasie była to gra która wytyczyła nowe standardy:
- otwarty świat który można płynnie eksplorować bez doładowań z dysku
- dialogi mówione przez aktorów
- wiarygodne postacie, świat
- super (jak na owe czasy) grafika
- super muzyka
Jeden z kroków milowych w rozwoju gier ARPG. Jej ślady są niemal w każdej współczesnej produkcji (e.g. seria Wiedźmin)
"Gimbusy dające niskie oceny tej grze zdają się nie pamiętać (bo ich wtedy nie było) ze powstała ona w poprzednim millenium"
Oh ktoś ma inne zdanie od ciebie i dostrzega wady danej produkcji to od razu gimbus?
"otwarty świat który można płynnie eksplorować bez doładowań z dysku"
Który przy okazji jest mały i pusty
"dialogi mówione przez aktorów"
To akurat nie jest standardem wytyczonym przez Gothica
"wiarygodne postacie, świat"
Postacie, które poza głównymi są nudne i mają zapętlone/te same odpowiedzi. O świecie się już wypowiedziałem.
"super (jak na owe czasy) grafika"
W okresie w którym wyszedł Gothic wyszły również gry z ładniejszą grafiką.
"super muzyka"
Z tym akurat się zgodzę, ale to nie ma nic wspólnego z tym, że to Gothic akurat wytyczył ten standard.
Nie zrozum mnie źle. Gothic jest jedną z moich ulubionych serii, ale nie jestem zaślepionym fanem, który nie potrafi dostrzec jej wad. Poza tym jej gloryfikowanie też jest bez sensu, Gothic jest popularny tylko w Niemczech, Polsce i Rosji, na świecie nigdy nie zrobił furory.
Na wszystkie wymienione od myślników cechy jest idealna odpowiedź - „inne gry zrobiły to wcześniej, często też lepiej".
Wycieczki osobiste możesz sobie darować.
Zasadniczo to gdzieś już było. Głównie w rpgach izometrycznych. Wielkim plusem Gothiców był właśnie widok tpp, który wzmacniał poczucie immersji. Sprawiał iż zwiedzanie świata i podziwianie widoków było przyjemne.
McPatryk1995v2
Ty w przypadku Gothic 1 i 2 akurat wygadujesz kłamstwa, że te gry były słabe i obecnie oraz przy premierach, bo zdajesz się je oceniać na rok w który zagrałeś, a nie na rok premier. Pomijasz też istotne fakty zakłamując rzeczywistość.
Twoje wypowiedzi są temat G1/G2 są zbliżone do ludzi, którzy za 20 lat będą twierdzić, że Wiedźmin 3 jest przeciętną grą i zawsze był przeciętny.
Argumenty za G1/G2:
1) Gothic wprowadził kilka rzeczy przełomowych do gier action rpg w 3d jak cykl dnia i nocy z prawdziwego zdarzenia oraz prawdziwie żyjący świat, gdzie konkurencja dopiero dogoniła ich po ok 10 latach
2) Projekt tworzenia świata z unikalnymi miejscówkami w grach PB długo był wizytówką studia, bo konkurencja przy action rpg w 3d miała w świecie gry wszystko do siebie dość podobne. Dlatego w grach PB chce się tak dokładnie eksplorować.
3) Kilkanaście elitarnych atutów gry dzięki którym wielu fanów gry wraca do nich regularnie od ponad 15 lat
4) Największy konkurent Gothic 1/2 w grach action rpg w 3d z pierwszej połowy poprzedniej dekady Morrowind we wszelkich porównaniach atutów obu gier nie wychodził z tego starcia jako wygrany tylko na remis
5) Gry G1/G2 na wszystkich portalach jak GOL, Filmweb, IMDB, metacritic i innych w latach świetności tych gier miały średnie ocen od użytkowników w okolicach 9,2 do 9,4. Ile gier mamy tak wysoko ocenionych ? Nieliczne, które tak przypasują.
Do tego gry po ponad 17-18 latach od premier nadal na tych stronach utrzymują b.wysokie oceny od 8,7 do 9,2 mimo zaniżania im ocen przez młodsze pokolenie.
6) Modowanie bardzo mocno wpływa na żywotność tych gier
Zarówno mody graficzne jak i fabularne.
Nie wyobrażam sobie grać w G1 bez SP 1.6, Edycji Rozszerzonej, dx11, Texture pack, a w G2NK bez Returning 2.0 i dx11 skoro gry z nimi wyglądają o wiele lepiuej oraz oferują znacznie dłuższą przygodę
7) Dubbing polski był strzałem w 10-tkę dla tych gier. G1/G2 miałby gorszy odbiór, gdyby tylko miał napisy, a znów Morrowind pewnie zyskałby dzięki takiemu dubbingowi.
8) Świetny klimat, eksploracja
Za tobą stoi jeden atut, ale pozorny.
Średnie recenzji na metacritic.
Dla G1 - 81 z 14 recenzji, a dla G2 - 79 z 20 recenzji.
Ale trzeba tu zauważyć kilka rzeczy istotnych:
1) Recenzji jest mało na metacritic. Gdyby ich było z 200 można by uznać to za bardziej wiarygodne,.
2) Większość tych recenzji nie została wystawiona na stronie metacritic przy premierach co jest kluczowe, bo wiadome, że recenzje przy premierach są zawsze zawyżane bardziej niż tworzone pod starsze gry mające x lat
3) Recenzje dla gier AAA na meta zawsze są zawyżane od 65 do 95 choćby gry były crapem, nie mają 30 czy 45, a dla gier mniej budżetowych znów zaniżane recenzje i zdarza się, że gry mniej znane i całkiem dobre mają mniejszy wskaźnik z recenzji na meta niż crapy AAA
4) Mam trzy czasopisma polskie, gdzie G1 miał recenzje 9/10 i 9,5/10 i 8,5/10 na premierę. Plusów podawano dużo, a minusów prawie brak.
5) Na GOL G1 dostał recenzje ledwie 7,0, ale później tłumaczono, że zbyt pochopnie padła, ale średnia ekspertów na GOL wynosi 9,5 więc wręcz każdy walił 10/10 z recenzentów na GOL.
Recenzja na GOL G2 ma 9,0, ale średnia ekspertów 8,5
6) Co roku w rankingu najlepszych gier rpg na GOL G1 i G2 ląduje w pierwszej 10-tce mimo, że przez te ostatnie 17 lat przybywało bardzo dużo gier w tym gatunku.
7) Mimo 17-18 lat od premier nadal w głosowaniu jaka jest najlepsza gra rpg dla użytkowników GOL G1 i G2 mają spory procent głosów. W tym roku G2, aż 12% po 17 latach od premiery. A w 2014 roku G1 miał 33% i totalna dominacja gry po 12 latach od jej premiery. Pomyśl jak w naszym regionie te gry były odbierane w latach 2001-2005. Bo ja widziałem wśród znajomych w realu i w internecie, że większość piała z zachwytu i mówiła o nich wtedy w samych superlatywach.
Co ja sądzę na ten temat ?
Jest wiele b.dobrych gier rpg wszelkiej maści i z pewnością G1 i G2 można śmiało stawiać w TOP 30 najlepszych gier gatunku, które sprawiły mi najwięcej frajdy wraz z np:
Fallout 1,2, BG 1 i 2, Planescape Torment, System Shock 2, Deus Ex, Arcanum, Diablo 2, Icewind dale 1 i 2,
M&M VI, Wizardry 8, Elvira 1 i 2, KOTOR 1 i 2, Vampire The Masquerade Bloodlines, Morrowind, Oblivion, Skyrim,
Final Fantasy VII, NN 2 + Maska zdrajcy, Drakensang - The Dark Eye, Wiedźmin 1-3, Dragon Age - Origins,
Pillars of Eternity 1 i 2, Kingdom Come:Deliverance, Divinity:Oryginal Sin II itd.
Ta gra jest bardzo upośledzona i jej nie trawię. Dlaczego?? Opisałem to w recenzji dwójki luknijcie sobię. Ale nie powiem że jest zła mimo że jej nie trawie i nie lubie serio. Ale ogólnie jest bardzo dobra tylko mi nie podeszła. Więc Koto ma racje w tym co piszę i się zgadzam z tym jak najbardziej.
Pradawna gra zrobiona z sercem. Fabuła sprawia, że gracz przenosi się do świata pełnego tajemnic, magii i intryg. Mroczny klimat kolonii daje się we znaki podczas całej przygody, a wygłodniałe bestie i jeszcze gorsze niebezpieczeństwa tylko czekają, aż bezimienny zacznie odkrywać świat wewnątrz bariery.
Są takie gry do których często wracam i gothic jest jedną z nich. Wspaniała gra. Nagrałem krótki filmik na jej temat. [link]
Nie rozumiem fenomenu tej gry. Totalna tragedia, a przecież uwielbiam oldschool.
Owszem. Choćby sterowanie jest nie do przyjęcia. Poruszanie się postaci to też jakiś żart.
Jak to jest ze milionom osob jakos nie przeszkadza sterowanie i poruszanie sie postaci?
Bo do sterowania da się przyzwyczaić. Gorzej, że gra odstaje na innych polach jak dialogi i postacie. Najlepiej wypada muzyka, która zestarzała się nieznacznie. Lubię odsłuchiwać soundtracki z Gothiców choć do gier wracam coraz bardziej niechętnie.
Nie wiem co wy macie z tym sterowaniem. Inne gry w tamtych czasach też miały sterowanie czy mechaniki trudniejsze w porównaniu do dzisiejszych standartów, gdzie mamy gry casualowe o trudności dla 10 latków.
Mi podoba się granie na samej klawie w Tomb raider 1-4 z lat 90' oraz Gothic 1 i 2. W tych grach wszystko zależy od nas, a nie przypadku. Na modach, gdzie rozrywka jest trudniejsza rzadko się ginie, a czyste wersje G1 i G2 przeszedłem kiedyś bez ani jednego zgona więc, gdzie to trudne sterowanie. Prędzej starsze gry nagradzały lepszych graczy, a karały słabszych, bo nie było tworzone jak obecne, że wszystko jest podane na tacy i niewielka różnica między słabszym, a lepszym graczem. Skoro G1 i G2 jest trudne to jakbyś narzekał na rzeczywiście trudnych grach lub grach z modyfikacjami G2NK z Returning 2.0 na Hardzie lub Legendarnym lub Stalker - Zew Prypeci z modem Misery 2.2. Baa podejrzewam, ze jakbyś zagrał teraz w Far Cry 1 choćby na Normal też byłby płacz.
Kurła, kiedyś to była giera zza młodu. Miło ją wspominam pomimo błędów i bugów, ale to nadal nasza legenda RPGów. Kiedyś, jak miałem 8 lat, pierwszy raz uruchomiłem tę grę. Już po pierwszym otwieraniu skrzyni bałem się w to dalej grać i szybko z niej wyszedłem XD. Dopiero aż po 4 latach do niej wróciłem i pokonałem swoje lęki - po raz pierwszy ją ukończyłem heh. Kolejne miesiące lecą, a na koncie 5 razy mam ją ukończoną, i tylko Strażnikiem i Magiem Ognia grałem (tak wiem, żal, że nie grałem innymi gildiami), ale teraz 6-ty raz gram, teraz jako Najemnik heh. Sterowanie w ogóle mi nie przeszkadzało, to fakt, ale te teksty, błagam, mógłbym je wymienić wszystkie, nawet te od Beziego - najlepsze. Jacek i Adam spisali się na medal, naprawdę :)
Ciekawe jak niski nakład premierowego wydania Gothica musiał być, że kupienie dziś pudła z kartami i wisiorkiem jest praktycznie niemożliwe. Chyba sam CDP nie wierzył w sukces tej gry i dopiero później gra rozkwitła dzięki reedycjom kioskowym i biedronkowym. Mimo wielu wad trzeba przyznać, że w Gothica grało się rewelacyjnie w tamtych czasach.
Stary dobry gothic polecam dziś go ukończyłem i jestem pod wrażeniem jaka ta gra na tamte czasy była dobra 9/10
nie 10/10 bo czasami mnie z gry wywalało.
Gothic to klasyka gatunku i świetna produkcja. Co prawda sterowanie i walka nie jest jakaś super mega, ale cała reszta na modach graficznych daje radę. Ze względu na sentyment do 2 części i Nocy Kruka dałbym takie 9/10
10/10 na te czasy
10/10 na stare czasy
ta gra sie nigdy zestarzeje
tak samo jak kolejne czesci gothica
Przepiękny klimat i niezapomniana przygoda ;) Zacząłem ten tytuł bardzo późno bo w 1 klasie technikum (2007r) ale przerabiałem już kilka razy i na pewno na tym się nie skończy ;) Ocena wg mnie 10!!
Prawdziwy klasyk, gra od której właściwie wszystko się zaczęło, odnośnie gier z otwartym światem, klimat koloni górniczej i przestępców, obozów, oraz muzyka i fabuła na najwyższym poziomie, nie żadne Elexy czy Riseny a właśnie Gothic i Gothic 2 są grami typu "drewno szlachetnego gatunku". W żadnej innej grze nie znajdziecie takiego rozwiązania że aby pokonać ciężkiego-silniejszego przeciwnika, to można-należy go zbugować, bo gra na to pozwala :D. Zaś największe bolączki to właśnie masa bugów, wywalań do pulpitu i już legendarny błąd : "Where is the Guru" oraz sterowanie które w pierwszej części było bardzo niedopracowane, gdyby nie to jak na tamte czasy gra była by ideałem.
Berengar7890
Przecież G1 i G2NK nie mają właściwie żadnych bugów czyste wersje od dawna od kiedy powstały System pack do nich.
System pack:
-wyeliminował większość znanych bugów z czystych wersji bez modów
-dał wparcie dla nowych systemów
-dał wsparcie dla panoramicznych monitorów
-w każdej rozdziałce mamy tak duży tekst jak kiedyś na 800x600 więc nie ma już pomniejszania czcionki im wyższa rozdzielczość
Nigdy gra nie wyskoczy do pulpitu ani czysta wersja G1 i G2NK, ani na modach, gdy masz System pack.
Testowane na Win 10:
Gothic 1 - system pack 1.6, Edycja Rozszerzona 1.4.9, dx11, Texture pack - przez ok 80 godzin zero zawiasu. (nie używać System pack 1.1 !!!)
Gothic 2 NK - system pack 1.7, Returning 2.0, dx 11, spolszczenie - przez 300 godzin zero zawiasu.
"Where is the Guru" to kłopoty, gdy używało się modów i nie było System packów czyli poprzednia dekada :)
A co do trudności to czyste wersje G1 i G2Nk przeszedłem kiedyś bez zgona więc wyzwanie jedynie na modach.
hit stulecia szkoda że tak się postarzał, gothic 2 dzisiaj wygląda o wiele lepiej
Do Gothic podchodziłem sceptycznie. Jestem już starym graczem, zaczynałem od Unreal Tournament 1999 i do dziś mam go na dysku i czasem gram. Ale Gothic jakoś mnie ominął. Właściwie dopiero w tym roku zainteresowałem się na poważnie o czym to klepią maniacy Gothica. I zaczynam chyba rozumieć. Posłuchajcie dialogów, uważnie przyjrzycie się historii opowiedzianej w tej grze. Dziś po tylu latach śmiało można stwierdzić że nic się nie zestarzało. Fabuła i dialogi to perfekcja, znakomita opowieść która ani przez chwilę nie nudzi. I nawet stara grafika, te kanciaste obrysy budowli, terenów czy pagórków, nie ma tu żadnego znaczenia. Ta gra to zdecydowanie 10/10.
Dla mnie Gothic to jedna z najciekawszych serii gier na platformy pc, jakie kiedykolwiek powstała
Gra młodości, nic dla mnie nie przeskoczy klimatu tej gry, może jest toporna, może jest stara ale wybrać się do górniczej doliny, to jest coś wspaniałego.
Gra RPG napisana przez Piranha Bytes i wydana przez THQ Nordic. Zacznijmy od tego,że ta gra jest legendarna,jest to pierwszy RPG w którego dane mi było zagrać. Należy wspomnieć o po dziś dzień zapamiętane przeze mnie soundtracki z tej gry, o bardzo klimatyczne stworzonych obozach, frakcjach i przeciwnikach, o jak na tamte czasy dość dużej mapie świata i wolności wyboru, ale najważniejsza i priorytetowa w tej grze jest fabuła, wspaniała, rozbudowana oraz niezapomniana przeze mnie przygoda w kolonii górniczej, gdzie nasz tytułowy bohater "Bezimienny" zwany też przez fanów sagi "Bezio" lub "Bezi". Gra przezajefantakurwastyczna. Polecam z całego serca!!
Fabuła jest ok, ale to postacie (NPC) i ich dialogi (dubbing pl) odgrywają w tej grze chyba najważniejszą role. Nie ma takiej gry w której zapamiętałbym aż tyle oryginalnych charakterów. Oczywiście wszystko w ramach scenariusza, ale czy takiego Wrzoda czy Arlika można nazwać składnikiem głównej fabuły? Główna fabuła rozmywa się gdy wchodzimy w interakcje z rozmieszczonymi po całym świecie unikalnymi bohaterami niezależnymi.
Normalnie dałbym tej grze ocenę 9/10 ale za instny ocean bugów daję jedynie 3/10
Dobra historia
Świetny protagonista
Dobrze zrealizowany dubbing
Grafika mocno się zestarzała, ale jak się przymknie jedno oko i zamknie drugie to się da.
Fatalne sterowanie, ale również można przywyknąć
7,5/10
siemka, wie ktos morze jak podnieść brońke w tej grze?? wlasnie sobie zainstalowałem i super fajna ale nie umiem brac rzeczy i zanim ktos bedzie taki mondry to od razu muwie, że myszek nie działa, F tak jak sie robi w gta SA też nie, nie wiem moze sie nie da ale tu są takie kurczaki i one tak wyją na mnie i sie sie boje zemnie zabija pomórzcie plissss..
dodaje zdjecie tej bronki zebyście wiedzieli o co cho
gierka normalnie originalna z gazetki cd-action.
Idź najpierw po słownik.
Lewy przycisk myszy i strzałka w górę, lub lewy przycisk myszy i klawisz W.
A no tak, przeoczyłem to w tym zacnym komentarzu.
Nie wiem czemu, ale przeczytałem posty Mergana głosem klocucha. :D
ps. lewy ctrl + strzałka w górę na klawiaturze
Gra robiona przez kilku osobowe studio, które wtedy pozamiatało, pamiętam te noce spędzone przy niej i ten klimat koloni karnej, absolutny klasyk, jedynie sterowanie było na początku problematyczne, ale można było się przyzwyczaić, oraz kanciasta grafika która odstrasza już pokolenie młodych graczy niestety, lecz wtedy nikt na to nie zwracał uwagi, bo liczyła się historia i fabuła, a ta była mega wciągajaca, nie Riseny i Elexy a właśnie Gothic to drewno szlachetnego gatunku.
Gothica ograłem dopiero w tym roku - mimo bycia fanem gier komputerowych od lat 90, ten tytuł zwyczajnie mi umknął. Byłem jednak ciekaw ile jest prawdy w jego legendzie.
PLUSY: ciekawy świat, dobrze zaprojektowane lokacje, niesamowicie klimatyczna ścieżka dźwiękowa, świetna jak na owe czasy polska lokalizacja.
MINUSY: toporne sterowanie (zwłaszcza lokowanie na przeciwnikach), bugi, płytkie postacie (większość to max jeden dialog, czasem jakaś misja i koniec), powszechny backtracking.
Ogólnie trochę nie rozumiem fenomenu Gothica - jak na 2001 rok musiał być bardzo dobry, ale żeby przechodzić go po kilka razy? Osobiście już od II rozdziału grałem na lekkim znużeniu, chciałem jednak dojść do rozdziału z Xardasem, a kiedy to zrobiłem głupio było nie dokończyć tej gry. Polecałbym tę produkcję tylko zagorzałym fanom RPG - reszta się przy niej po prostu zanudzi.
Ogólnie trochę nie rozumiem fenomenu Gothica - jak na 2001 rok musiał być bardzo dobry, ale żeby przechodzić go po kilka razy? Osobiście już od II rozdziału grałem na lekkim znużeniu, chciałem jednak dojść do rozdziału z Xardasem, a kiedy to zrobiłem głupio było nie dokończyć tej gry. Polecałbym tę produkcję tylko zagorzałym fanom RPG - reszta się przy niej po prostu zanudzi.
Bzdura, Gothica jedynkę przechodziłem jego pierwszego rpg'a w życiu w ogóle (dopiero w lipcu 2006 roku) i chyba do dziś nie ukazała się gra, w której świat dosłownie wsiąknąłbym na tyle, że wstając w sobotę rano zaczynając grę ledwo grę odpaliłem a na zewnątrz ciemno :P Nawet Wiedźmin 3, chociaż grą jest bardzo dobrą, nie przypomniała mi tego uczucia.
Zaraz po jedynce z wypiekami na twarzy kupiłem G2 Złotą edycję. I zamiast planowanego Obliviona (od tego się zaczęło- od recenzji w gazecie z grami; opis gry mnie zachęcił na tyle, że chciałem sprawdzić jak to jest tymi grami rpg- czy to zwyczajnie dla mnie gatunek. Padło na Gothica, bo akurat się złożyło że dali w jakimś czasopiśmie pełniaka...) na początku sierpnia, przechodziłem już dwójkę z nocą kruka. Następnie ponownie wróciłem do jedynki, by przejść innym obozem a później dwójkę z Nocą Kruka dołączając do innej frakcji. Obliviona zacząłem grać chyba dopiero późną jesienią. Tak bardzo wciągnęła mnie ta seria- jako gracza, który kompletnie nie miał wczesniej z RPG'ami do czynienia.
Moim zdaniem- gra idealna dla kogoś, kto chce sprawdzić (podobnie, jak ja kiedyś), "jak to jest z tymi grami rpg" ;)
Każdy ma inne gusta, ja piszę wyłącznie o swoich. Nie wiem na czym można "wsiąknąć" przy tej grze na cały dzień, osobiście przechodziłem ją poprzez 2-3 godzinne posiedzenia. Ani system walki jakiś super (strasznie irytowało mnie że gra często nie zaliczała ciosu nawet jak wizualnie trafiałem), brak craftingu, mała liczba zadań pobocznych, oklepany główny wątek fabularny (od zera do bohatera, praktycznie nic nie wiemy o swoim protagoniście). Nie mówię że gra jest zła, ale stawianie go przez Wiedźminem to nieporozumienie - nawet jedynka z 2007 roku oferowała moim zdaniem znacznie więcej. Ot, mam wrażenie że większość fanatyków Gothica ogrywała go po prostu mając około 10 lat i przemawia przez nich zwykła nostalgia :)
Ot, mam wrażenie że większość fanatyków Gothica ogrywała go po prostu mając około 10 lat i przemawia przez nich zwykła nostalgia :)
Ogrywałem ją jako 15 latek i po latach jeszcze do niej wracałem, także nie jest to "zwykła nostalgia" ;) Ostatnio jedynkę i dwójkę odświeżyłem sobie jakieś 3 lata temu i bawiłem się bardzo dobrze. Oczywiście to też już nie to, jak się praktycznie poznało grę w 101%. Ale nadal spędzałem przy niej całe godziny przy pojedynczych posiedzeniach :)
Każdy ma inne gusta, ja piszę wyłącznie o swoich.
Tak jak piszesz, ale myślę że na Twój negatywny odbiór gry miała wpływ styczność z innymi, bardziej rozbudowanymi rpg'ami i miałeś wobec niej kompletnie inne oczekiwania. Moim zdaniem jest trochę inaczej niż piszesz- dla wielu to pewnie była pierwsza lub jedna z pierwszych gier rpg i dlatego tak wielu wspomina ją tak dobrze :)
Widzisz - ten 2001 jest kluczem.
Kiedyś cRPG w 3d praktycznie nie było. Mniej-więcej do 2007 czyli "Wiedźmina" i "Mass Effect".
Jedynym konkurentem "Gothica" były tamtym czasie TESy. Mimo pozornego podobieństwa różniły się dość mocno detalami jak np. pełny dubbing "Gothiców".
W swej epoce ta gra błyszczała. Nie zwracano uwagę na wiele kwestii (np. marne zadania) ponieważ nie znano nic lepszego. "Gothica" przeszedłem 3 razy w 2006. Próbowałem kolejny raz w 2018... i odpadłem. Mechanikę jeszcze bym przeżył ale gra za bardzo zestarzała się fabularnie (tak, coś takiego jest możliwe).
Jak już to lepiej przeskoczyć go "Gothica II". Oferuje nieco więcej choć i on mocno oberwał od czasu. Przynajmniej ścieżki rozwoju postaci wyglądają zupełnie inaczej w zależności od wyboru frakcji (np. straż, a zakon Innosa).
Przynajmniej soundtrack nadal cieszy. Wszystkie trzy Gothici miały szczęście do kompozytora.
Gdy nadszedł "Wiedźmin" to wyznaczył zupełnie nowe standardy. W pełni przeszedłem go 3 razy, w tym w 2019-stym. Wiele rzeczy znakomicie broni się nawet w dzisiejszych czasach (zadania, dialogi, dubbing, muzyka).
Widzisz - ten 2001 jest kluczem.
Kiedyś cRPG w 3d praktycznie nie było. Mniej-więcej do 2007 czyli "Wiedźmina" i "Mass Effect".
co za brednie
Jednak warto byłoby się doinformować
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_role-playing_video_games:_2000_to_2001
zarówno Playstation jak i Windows miały w zanadrzu gry RPG w 3D.
Wcześniej też się zdarzały.
Mam dobrą radę dla wszystkich maniaczących w Gothica - pogralibyście wreszcie w coś innego.
Dla odświeżenia (nawet jeśli odpalicie coś starszego niż ta gra) a także by nie pleść bzdur.
Może wreszcie znajdziecie inne gry, które robiły to co Gothic lepiej i wcześniej, może wreszcie wyrośniecie z bicia pokłonów tej przeciętnej, sztampowej grze i zrozumiecie jaki błąd popełniacie zamykając się na jedną grę...
Jako wielki fan gothica niechętnie przyznaję że nie rozumiem fanatycznego oddania tej grze. Uwielbiam ją, ale serio, nie jest to arcydzieło pod wieloma względami.
Swoją drogą warto zauważyć że bardzo wielu fanatyków gutika używa dwóch argumentów
1. to pierwsza gra w jaką grałem
2. nic nigdy mnie tak nie wciągnęło
i ja jako wielki fan zgadzam się z opinią
Spec
Czego nie rozumiesz w zdaniu "Kiedyś cRPG w 3d praktycznie nie było."?
Rzuciłeś listę... wymień konkretne tytuły tych gier cRPG 3d aby można było się przekonać ile ich dokładnie było, jaki prezentowały poziom itd. Ile z nich miało pełne spolszczenie (napisy i dubbing) i zbliżoną do Gothica mechanikę, sposób sterowania, umieszczenie kamery za plecami.
To, że coś było cRPG 3d nie oznacza iż zostało zauważone przez ludzi. Zwłaszcza jeżeli nie prezentowało jakiegoś sensownego poziomu.
I tak - zdaje sobie sprawę iż istniało kilka tytułów (choćby TESy, Vampire: The Masquerade - Bloodlines, KOTOR, Deus Ex) wartych uwagi.
No wiesz, gothic 1 taki słaby nie był akurat
To jest mój ulubiony crpg
Absolutne arcydzieło mimo iż gothic 2 jest lepszy to jednak 1 pomimo tylu błędów przypadł mi bardziej do gustu bo ta opowieść to prawdziwa mroczna przygoda z niezapomnianymi postaciami i klimatem, zauważyliście też, że te miasta-obozy są naprawdę duże jeśli by dodać te obozy całościowo wychodzi większy obszar niż miasto khorinis i za właśnie duży plus gdyż czujemy walkę tych obozów czego niestety nie można powiedzieć o gothicu 2 zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=UDF0MXFeGCA&t=0
Nie, nie jest lepszy. Pierwsza część Gothic'a była kreatywna, zaprojektowana w ciekawy sposób - unikalne podejście do rynsztunku, lokacji, czy pomysłu na fabułę. Druga część za to uderzyła w sztampowość... typowych, nieskazitelnych rycerzy na białym koniu, co walczą ze smokami i pomagają wszystkim. Poza tym znijaczyła, a także przekręciła wiele charakterów, min. Lares, który NIGDY nie był przyjacielem Bezimiennego, a co najwyżej wspólnikiem. I nie twierdzę, że pierwsza część była idealna, bo nie jest, ale to i tak nie zmienia faktu, że wypada znacznie lepiej od dwójki.
Lares, który NIGDY nie był przyjacielem Bezimiennego, a co najwyżej wspólnikiem. I nie twierdzę, że pierwsza część była idealna, bo nie jest, ale to i tak nie zmienia faktu, że wypada znacznie lepiej od dwójki.
Chyba (pamiętam, jak przez mgłę) też się zdziwiłem, jak mnie powitał w porcie jak stary dobry znajomy... Tymczasem ja przy 1 przejściu Gothica W OGÓLE nie miałem z nim do czynienia, bo za 1 razem dołączyłem do Starego Obozu. To powitanie zbudowało we mnie uczucie, że przegapiłem jakieś ważne questy z nim.
Lubię wracać do tej gry i wybijać całe obozy w pewnym momencie gry.
Jakiś czas temu odkryłem obóz w okolicy początku gry do którego nigdy wcześniej się nie dostałem, chyba w okolicy trolli, żeby powybijać tych ludzi (złodziei?) a było ich ok. 20 trzeba było zastosować zamrożenie jednostek poprzez save&load ?? bo było ich za dużo zdecydowanie za dużo
Chcę dodać coś od siebie. Ta gra to LEGENDA. Jest FANTASTYCZNA. Ostatni raz ogrywałem ją na początku tego roku. Moja pierwsza gra RPG z "otwartym światem". Pamiętam że gdy dorwałem grę to w ciągu tygodnia ukończyłem grę wszystkimi trzema obozami (miałem wtedy bardzo dużo czasu i bardzo mało obowiązków). Fajne jest w niej to że przeciwnicy nie podnoszą poziomu razem z graczem oraz to że na każdą bestię można znaleźć sposób.
Podczas pierwszego uruchomienia musiałem zbierać szczeknę z podłogi. Gra wymiata klimatem oraz fabułą. Klimat Kolonii Karnej, więzienia pod barierą bardzo do mnie trafił. Mam duży sentyment do tej gry.
Nie polecam. Lepiej zagrać w CS, Fortnite, albo Assassins Creed, koniecznie na kodach.
Grę oceniam na 8.5. Trudno to ocenić inaczej przez pryzmat nostalgii patrząc na to dzisiaj dałbym mniej jednakże patrzę właśnie na nią przez te nostalgiczne okno :D. Na swoje czasy była to gra drewniana (dwójka rok starsza znaczny progres) ale miała tą magię i potrafiła wciągnąć na długie godziny, świetny bekowy dubbing od CDP nadawał i nadaje dalej specyficznego klimatu całej produkcji. Ciesze się, że akurat miałem możliwość grania w to w czasach dzieciństwa bo dzisiaj produkcja ta mocno się zestarzała do tego stopnia, że nawet nie chce mi się za nią zabierać ponownie ale cały czas uważam, że warto w to zagrać bo Gothic wyznaczał pewne standardy RPG i zdecydowanie był pod kilkoma względami pionierem pośród tego w co w tamtych czasach do ogrywania mieliśmy.
4 podejście i w końcu udane. Jak ta gra wciąga jak już ogarniemy te drewniane sterowanie :D. Dialogi i dubbing super. Muzyka genialna. Klimat jest. Mimo wszystko te TOP 5 w historii RPG to jakiś żart. Na razie mocne 8.5. Po 5h gry.
Fajnie że się przekonałeś jednak,
2 cześć z fenomenalnym dodatkiem noc kruka też polecam , co prawda 2 fabularnie i klimatowo wypada gorzej od 1 części ale 2 jest we wszystkim lepsza od 1
Witajcie drodzy widzowie, mimo tego ze gotur jest starą grą w 2020 roku dalej ma ocene 10/10 i rozpierdala wszystkie gry
Trochę szacunku!
Gothic, a nie jakiś tam gotur.
Rewelacja. Byłoby arcydzieło, gdyby nie było bugów (w pierwszych wersjach podobno znacznie więcej).
TOP 10 w historii RPG. W końcu (4 podejście chyba) i zdecydowałem powalczyć z tym sterowaniem. Po godzinie gry było już ok.
Zalety:
- fabuła
- dialogi i dubbing na genialnym poziomie
- klimat
- muzyka
- czujemy, że z każdym poziomem stajemy się co raz to silniejsi
- wciąga jak bagno
Wady:
- grafika, choć to najmniejszy problem
- bugi, glitche itp...
- bieganie z punktu A do punktu B, które po kilku godzinach gry zaczyna wkurzać
- handel (przenoszenie tysięcy brył)...
Jeżeli chodzi o sterowanie to gdy czasami odpalam na YT jak ktoś gra w ten tytuł to ponad 90% graczy nie potrafi lub nawet nie wiem, że w opcjach można zmienić aby nasza postać strzałką w lewo i strzałką w prawo (A i D) po prostu się rozglądała w tych kierunkach, a nie głupkowato bokiem chodziła w tym kierunkach, nie rozumiem jak tak można grać, zawsze pierwsze co robiłem to zmieniałem to w opcjach przed pierwszym odpaleniem. W ogóle dzisiaj w pliku tekstowym można przenieść sterowanie z Gothic 2 do Gothic 1 i wtedy masz mniej więcej to co we wszystkich grach RPG typu Wiedźmin.
czujemy, że z każdym poziomem stajemy się co raz to silniejsi
Twórcom gier takie coś udaje się zazwyczaj przypadkiem podczas produkcji gier i w dzisiejszych nowych tytułach tego zdecydowanie brakuje, a w Gothicu udało się to niemalże perfekcyjnie zaimplementować, to samo jest w Gothic 2, a już w Gothic 3 kompletnie tego nie ma.
wciąga jak bagno
Potwierdzam, pamiętam, że tak wciąga, że się zapominało zapisać stanu gry i gdy się np. umarło to trzeba było nadrabiać kilka godzin ale gra się wtedy nie nudziła, przy dzisiejszych tytułach gdybym stracił zapis gry i musiał nadrabiać kilka godzin to by mi się nie chciało i gra by poleciała z dysku.
bugi, glitche itp...
Są i to niektóre śmieszne ale można tak trafić, że przechodzimy grę i prawie w ogóle nie występują.
bieganie z punktu A do punktu B, które po kilku godzinach gry zaczyna wkurzać
Od tego jest akrobatyka :)
handel (przenoszenie tysięcy brył)...
Wszystko można przenieść za jednym kliknięciem, pewnie tego nie odkryłeś.
Ta gra miała raczej przeciętną fabułę (ale lepiej opowiedzianą niż w Morrowindzie). Dialogi... ratuje je jedynie pełne zdubbingowanie. Piranhia raczej nie słynie z porządnie napisanych kwestii. Nie są najpodlejsze... lecz rzadko słucha się ich z przyjemnością. Pół biedy jeżeli zostały napisane tak aby pasowały do charakteru jakiegoś unikalnego bohatera.
Grafika w 2000 była dobra. Bugi i glitche raczej nie przeszkadzały w rozgrywce. Natomiast bieganie... mapa nie należała do największych, a poza tym dość szybko wchodziliśmy w posiadanie kamieni teleportacyjnych.
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jestem ogromnym fanem serii Gothic i wszystko co tutaj wymieniłem robię z ogromnym bólem, ale nie można się okłamywać. Jeśli ktoś się z czymś nie zgadza, to piszcie w odpowiedzi - chętnie podejmę się polemiki.
Plusy:
- Klimat i muzyka. Zdecydowanie najbardziej zapadający w pamięć element pierwszej części. Do obecnego momentu mam ciarki na plecach, gdy słyszę motyw Orc Temple, czy Mine Valley, a na dodatek te ponure, jednolite kolory - arcydzieło.
- Dubbing. Niewątpliwie jednym z głównych powodów takiej popularności Gothica w Polsce był pełny profesjonalny dubbing, który(jak na tamte czasy oczywiście) stał na bardzo wysokim poziomie i mógł urzec nie jedną osobę.
- Wymagania sprzętowe. To samo co w przypadku dubbingu. Wymagania stanowiły jeden z głównych powodów popularności Gothica w Polsce - szło go odpalić nawet na śmietniku, który dostaliśmy na komunię od mamy i dziadków.
Neutralne:
- Fabuła, świat i questy. Nie wiedziałem, w którym miejscu to umieścić, to wymyśliłem dodatkową grupę. Generalnie sprawa wygląda tak, że im dalej jesteś tym gorzej, a konkretnie od trzeciego-czwartego rozdziału. Każdy zna pewnie tą bolączkę, gdy świat, który na początku tętnił życiem nagle staje się zbugowany i traci na imersji - powtarzające się kwestie dialogowe, których używałeś przy pierwszym spotkaniu z NPC'tem. Brak jakiejkolwiek satysfakcji z eksploringu świata, bo kompletnie nic w nim się nie zmienia poza spawnem potworów. Zero nowych questów pobocznych, które w jakimś stopniu by wpłynęły na rozbudowę tej gry. Wszystko prostu staje się sztampowe i zmierza liniowo tylko w jedną stronę.
Więcej w ostatnim punkcie minusów, który jest spoilerem.
Minusy:
- Przygnębiająca ilość błędów graficznych i crashy. Naprawdę... Rozumiem, że pierwsza część Gothica przeszła wiele, ale wykrzaczać się w losowym momencie, gdy przemierzasz las obok Obozu na Bagnie? Przy takiej ilości patchy, które zostały wydane do gry nie powinno to mieć miejsca.
- Postacie imienne i bohater. Tutaj polecę mocno i subiektywnie. Postacie w każdym Gothicu są gówniane i nie odgrywają żadnej roli. Zamienią tylko kilka słów i znikają. I tak zgadzam się... Są od tego ustępstwa, czyli taki Xardas, Diego, Lester, czy nawet Milten, ale to tyle. Reszta jest zwykłym elementem architektury, który równie dobrze mógłby być płaskim meshem z texturą ryja. A co do bohatera... Jest on popychadłem, który nie ma za grosz charakteru i swojego zdania. Tu czy uwdzie rzuci tylko jakimś kiepskim żarcikiem. Jest napisany kiepsko, bardzo kiepsko.
- Zmiany, które zaszły w czasie produkcji gry. Tego możecie nawet nie traktować jako minus, a moje własne widzimisię. To co się działo z tą grą jest po prostu tragedią na skalę światową i żadne studio nie powinno z nich brać przykładu... Trzy razy zmieniać świat, fabułę, animacje, interfejs, pancerze, potwory - dosłownie wszystko zostało zmienione. Nie wspominając już o ilości wyciętego contentu, który był niemal gotowy do implementacji.
- Zakończenie. Najbardziej rozczarowujących moment pierwszej części.
spoiler start
Niby taki wielki, potężny demon, a ostatecznie bez większych komplikacji odsyłasz go do innego wymiaru... na dodatek bez walki. Po prostu po wbiciu kilku idiotycznych ostrzy, gdy ten sam stoi zbugowany przez fixy, które wgrałeś, żeby to jakkolwiek działało. Żenua.
spoiler stop
Co do końcowej oceny, to wystawiam 9/10 i to głównie ze względu na sentyment, którym darzę tę produkcję.
"- Zakończenie. Najbardziej rozczarowujących moment pierwszej części." - powinno być rozczarowujący po najbardziej, a nie "rozczarowujących". Mam nadzieje, że nie przeszkadza to w czytaniu tych wypocin. Pozdro.
Ciekawe, bo ogromna większość fanów Gothica za jedne z największych plusów wymienia właśnie postacie i głównego bohatera. W życiu też jednych znamy lepiej, a inni są elementem tła, i w Gothicu jest to bardzo dobrze oddane. Każdy gothicowiec bez problemu wyrecytuje pierwszo, drugo a nawet trzecioplanowe postacie, co wg. mnie jest sporym osiągnięciem Piranii.
Bezimienny jest po prostu everymanem z którym można się utożsamić, choć pewnie sam głos Pana Mikołajczyka dodaje mu większość zajebistości. Trafia do kolonii i trzeba tam po prostu dać sobie radę, czytaj zapierdzielać po całej mapie i raz jeść potrawkę z chrząszcza, by później gromić orków, sypiąc pamiętanymi do dziś tekstami. W tamtych czasach nic więcej nie trzeba było, a i tak przebijało to o lata świetle manekinów od Bethesdy.
Jeśli tak faktycznie jest - ich sprawa. Ja tam napisałem, że w przypadku postaci podejdę do tematu subiektywnie. Każdy inaczej postrzega daną postać. Niektórym np. w ogóle nie przeszkadzał przeskok w charakterze Laresa, gdzie w jedynce był typowym, poważnym gościem z twardym głosem i każdego traktował jako wspólnika, a w dwójce? Bracie, dawaj stopy... wycałuje ci je. Ja lubię, jak postacie mają w sobie jakąś głębię... przemyślenia. Jedyna postać, która w moim odczuciu aspirowała do tego był Lee, ale go zepsuli.
No więc widzisz, jak jesteś w więzieniu to jesteś frajerem albo gitem. Gdy wychodzisz na wolność to nie liczy się to co było za kratami i jest to odcięte grubą kreską, następuje zmowa milczenia i nie wolno ci grypsować na wolności. Więc mnie przemiany wcale nie dziwią.
Poza tym postacie były spoko, taki Wrzód chociaż jak piszesz ma tylko kilka kwestii ale zapada w pamięć.
Pewnie że fajnie, jak postaci mają przemyślenia i wielowymiarowe charaktery, ale stary, to jest Gothic, nie drużynowy erpeg gdzie każda jedna osoba w ekipie ma literacką historię i osobowość nad którą łamaliby sobie głowy psychiatrzy ;) Tu i i tak każdy miał jakiś charakter i postaci nie były obojętne, tego lubiłeś, tamtego nie, a jeszcze innego się bałeś - jak na action erpega z ogromnym naciskiem na action, to w tamtych czasach była bajka i wręcz rewolucja - bo nawet "tłowi" kopacze reagowali na poczynania (wypad z mojej chaty!) i pamiętali twoje uczynki.
Gothic ma jedne z najlepiej napisanych postaci niezależnych ze wszystkich gier action RPG. Niemal każda z nich ma swój własny charakter, dzięli czemu pamięta się je na długie lata po ukończeniu gry. Oczywiście są też postacie, które mają 2-3 kwestie na krzyż i służą jedynie wypełnieniu świata, ale to dotyczy każdej gry RPG, nawet Wiedźmina.
A jeśli już jesteśmy przy Wiedźminie, ta seria również ma wiele nieścisłości i niedopowiedzeń. Każdy, kto grał we wszystkie części po kolei będzie wiedział o czym mówię. Dla przypomnienia wrzucę w spoiler te, które najbardziej rzuciły mi się w oczy.
spoiler start
Zacznijmy od Talara, którego w jedynce można było nawet zabić, a w trójce okazał się naszym starym, dobrym kumplem. Redzi w żaden sposób tego nie wyjaśnili.
Druga bardzo duża nieścisłość/niedopowiedzenie, to całkowite olanie w trójce bardzo ważnego wątku Scoiatel, który ciągnął się przez pierwsze dwie części. Redzi zrobili to tak, jakby w ogóle go nie było.
Kolejna i na tą chwilę ostatnia duża nieścisłość, która mocno rzuca się mi się w oczy to brak jakiejkolwiek informacji o tym, co się stało z Iorwethem i Saskią, czyli z jednymi z najważniejszych postaci z dwójki.
spoiler stop
Odważnie. Ja dziewiątkę dałbym w 2006... czyli gdy w ogóle zapoznawałem się z gatunkiem cRPG. "Gothic" był moim pierwszym poważnym produktem, który mnie fascynował ze względu na swobodę, historię oraz postacie.
Potem poznawałem coraz więcej gier, a poza tym pojawiały się na rynku nowe tytuły... i stary "Gothic" tracił coraz więcej. Do dzisiaj trzyma się dobrze jedynie konstrukcja mapy, muzyka i dubbing.
Jeżeli chodzi o postacie to nawet wymienieni członkowie "drużyny Beziego" należy uznać raczej za płaskie charaktery. Nieszczególne postacie drugiego planu, które znamy jedynie dlatego... że miały kilka kwestii więcej od reszty. Inne kojarzymy przez funkcję w świecie (np. Thorus, strażnik bramy).
Gothic II Noc Kruka wygląda o wiele lepiej... choć też się mocno postarzał gdy mowa o konstrukcji fabularnej (historia, postacie, zadania).
Dla mnie Gothic zawsze będzie grą 10/10 bez względu na to, kiedy i na czym będę w niego grał. W ogóle to porównywanie starych gier do nowych jest dla nich bardzo krzywdzące i moim zdaniem nie powinno się tego robić.
Gothic jest super grą. Kolejne części już tak nie wciągały gdyż zalatywało powtarzalnością. Prosta fabuła sprawiała że łatwiej można było się wczuć w ten świat. Ja tam od początku uważałem Bezimiennego za wieśniaka, któremu się udało trafić w miejsce, w którym żebrak mógł stać się królem. Dlatego ta prostota gry bez skomplikowanych dialogów była plusem. Chodziło tylko o awansowanie po szczeblach w górę. Od cała psychologia ludzka. Z tego powodu ludzie uwielbiali gry MMO. Dziś wielu ma już tego dosyć bo jest nadmiar wszystkiego i brak czasu. Nastał czas gier MOBA , który może tez już przemija, tego nie wiem akurat.
Najwyżej przeciętna gra. Ustępuję nie tylko nowszym tytułom ale i innym klasycznym RPGom. Co nie znaczy, że nie ma zalet, po prostu ma więcej wad. Polecam dopiero po przejściu innych, lepszych gier.
Zalety:
1. Sposób konstruowania świata. Twórcy trochę lepiej lub trochę gorzej robią to też w swoich innych grach ( risen, elex, dalsze gothiki ) i zwykle wychodzi im to naprawdę dobrze.
-Po pierwsze świat żyje, zmienia się wraz z postępem gry, pojawiają się nowe postaci w starych miejscach, stare postacie mogą umrzeć. Brzmi zwyczajnie? A bardzo wiele gier tak nie ma.
-Po drugie pomiędzy NPCami jest sporo różnych zależności które możemy odkrywać co tylko dodaje wiarygodności przedstawionemu światu.
-Po trzecie zaczynamy jako słaba postać której łatwo wklepać i która musi uważać nie tylko na potwory ale i innych ludzi. Jeśli się będziemy stawiać, dostaniemy po gębie i jak będziemy mieli szczęścia to tylko zabiorą nam złoto gdy my będziemy odzyskiwali przytomność. Możemy się złościć, być wkurzeni, że nie możemy odpyskować jakiemuś wrednemu typkowi ale po prostu jesteśmy za słabi. Za to potem gdy nabierzemy sił możemy wrócić i odegrać się. Daje to niesamowitą satysfakcje. Tak powinien wyglądać rozwój postaci, od zera do bohatera. Na początku przemykamy i mamy nadzieję, że nikt nas sobie nie weźmie na cel, potem możemy śmiało paradować wiedząc, że jesteśmy silniejsi. W gothicu to naprawdę czuć.
2. System frakcji. Kolejna charakterystyczna dla twórców rzecz, w każdej swojej grze umieszczają oni kilka frakcji. Z wielu powodów jest to dobre rozwiązanie. Poza tym ma rzeczywisty wpływ na niektóre zadania, sposób ich rozwiązywania itp. Co prawda w gothica grałem tylko 1,5 raza więc nie jestem expertem ale to już wystarczyło by widzieć różnice.
3. Charakterystyczne postaci. Nie jest to znowu zrobione jakoś wybitnie ale twórcom udała się trudna sztuka stworzenia ponadprzeciętnie interesujących NPCków nawet bez poświęcania im zbyt dużo czasu.
4. Główny bohater z charakterem. Aczkolwiek dla niektórych może to być minus, niektórzy wolą gdy bohater jest w miarę czystą kartką którą sami mogą zapełnić czym chcą. Ale jeśli wolicie grać konkretnymi bohaterami jak np Geralt to i Bezimienny może się spodobać. Mi się spodobał.
5. Kilka dobrych rozwiązań, pewna dbałość o szczegóły. Zamiast nas zabić większość postaci nas ogłuszy, jak wejdziemy do czyjegoś domu to ten ktoś się zdenerwuje i każe nam uciekać, żeby poznać jakaś umiejętność musimy znaleźć nauczyciela itp. Twórcy pomyśleli o paru sprawach i ładnie je rozwiązali.
6. Brak kobiet. Możemy skupić się na biciu ludzi i próbach ucieczki z więzienia zamiast wdawać się w jakieś tam romanse.
Wady:
1. Grafika. Ale bardziej za to, że się zestarzała bo sama w sobie nie była aż tak tragiczna.
2. Sterowanie. Bardzo nieintuicyjne. Po jakimś czasie można się przyzwyczajać ale lepszą są gry w których nie trzeba się przyzwyczajać do złego.
3. Walka. Nieciekawa choć pewną przyjemność sprawia uczenie się zachowań konkretnych przeciwników i dostosowywanie do tego swojej taktyki.
4. Dialogi. Strasznie infantylne i drętwe. Momentami nawet żenujące.
5. Przeszarżowany dubbing, głosy postaci są najwyżej średnie. Choć podobał mi się główny bohater.
6. Wątek główny i zadania poboczne. Moim zdaniem trochę mniej ciekawe niż w innych grach.
Nie recenzuj gier których nie pojmujesz, fortnite będzie bardziej odpowiednią grą dla ciebie.
Sam nie wiem. Dla mnie to 10.0. Gra miażdży klimatem i grywalnością. Dodatkowo system rozwoju postaci jest niezwykle satysfakcjonujący, przebijający wszystko co było na rynku w momencie wydania a nawet i obecnie należy do najlepszych na rynku.
20 lat temu ocena 7 to było tak jak dzisiaj 9. W tamtym okresie wystawienie jakiejś grze 10 niemalże graniczyło z cudem, a 9 to już była bardzo wysoka ocena.
Cześć,
Nabrałem apetytu by powrócić do gry, czy możecie polecić najlepszy i najbardziej dopracowany mod?
Moim zdaniem najlepszy mod do jedynki to Świat Skazańców, nie psuje lore, to po prostu taki bardziej dopracowany Gothic, mod rozszerzający, przykładowo da się zostać Guru lub Magnatem. Inną opinię mam o Mrocznych Tajemnicach gdzie nadodawali jakiś bzdur które nijak pasują do Górniczej Doliny, ale co kto woli.
To prawda, ale jeśli chcę się zagrać w coś z nową fabuła to warto w tę mody zagrać
mod rozszerzający, przykładowo da się zostać Guru lub Magnatem.
coś kojarzę inne mody które miały takie coś wprowadzać, chyba edycja Rozszerzona? Z tego co widzę zastąpiła ją Banda Quentina który to mod został porzucony...
W Świecie Skazańców jest rozbudowany obóz quentina i można zrobić tam kilka zadań. Jest też rozbudowany wątek Gilberta, opcja zostania Guru oraz Magnatem, ogólnie mod skupia się na tym czego twórcom nie udało się ukończyć. Ponadto cały mod ma pełny dubbing, który jakościowo może nie jest tak dobry jak oryginał, ale daje radę i pasuje do gry.
Ta gra posiada przestarzała brzydka już grafikę oraz toporne sterowanie szczególnie jeśli mowa o walce a mimo to gra mi się przyjemniej niż w jakieś nowe tytuły i w moim przypadku nie da się wytłumaczyć tego sentymentem bo gram w grę 1 raz i bawię się świetnie. Fabuła jest ciekawa, klimat genialny i to te rzeczy budują magię tej gry to że jest ona jakby długowieczna wiele nowych gier może tego tylko pozazdrościć.
Tak samo jak przedmówca, ostatnio zagrałem w Gothica pierwszy raz po prawie 20 latach od premiery (prezent mikołajkowy od żony). I pierwszy raz od niepamiętnych czasów zasiedziałem się nad grą prawie do rana, zaczynając rozgrywkę wieczorem poprzedniego dnia. Owszem, grafika jest mocno przestarzała, tekstury kanciaste, sterowanie czasami przyprawia o ból zęba. Ale i tak bawię się znakomicie, uniwersum Górniczej Doliny i historia Bezimiennego wciągają bez reszty, i teraz rozumiem fenomen popularności tej gry. Ode mnie mocne 9,5.
Zaa grobu też się pyka.
Jest może jakiś patch do tej gry, bo po zainstalowaniu tej gry jak chcę w nią pograć zamiast gra mi się wyświetlić pojawia się komunikat "Application error"?
Nikt nie wie?
Albo inaczej wytłumaczę mój problem z gra. Po zainstalowaniu tej gry chcę w nią pograć, ale zamiast gra się pojawić pojawia się nie komunikat "Application error" lecz komunikat "Access Violation". Mam nadzieję, że ktoś mi teraz pomoże, bo ja sam nie wiem co mam robić. Patrzę na jakieś poradniki na yt, ale one też nie pomagają. Co mam robić?
Zainstaluj wszystko zgodnie z kolejnością. Powinno zadziałać.
https://bractwospolszczenia.pl/showthread.php?tid=117
Oddałbym chyba pół wątroby i nerke by zagrać znowu w Gothic 1 pierwszy raz, ale tym razem na nowym silniku graficznym oraz sterowaniu. Gra 10/10 biję na głowę wiedźmina swoim klimatem i światem, jeśli chodzi o świat Fantasy. Wiedźmin to wieś, psia kupa i widły w dupce.
Grałem raz, ponieważ wolę 2 część tysiąc razy no ale to tutaj narodziła się legenda
Mój Gothiczek :) Gra jest starsza od mojego brata, a dzięki mnie sam się w niego zagrywał jak był w stanie złapać myszkę :) Dobrze, że scena moderska jest na tyle żywa i rozwinięta, że bez przeszkód można grać w Gothic'a na współczesnym PC'tach. Idę sobie pobiegać po Górniczej Dolinie w ramach jubileuszu.
Gothic Remake nadchodzi... To może być totalna klapa, która popełni grzech śmiertelny używając w tytule słowa "Gothic"... Świat już widział takie akcje.
Może tez nie być tak źle. Demko miało swoje momenty i słabe strony. Jak te dobre zostaną a słabe poprawia to może być ciekawie. Grunt by spełniło trzy wyróżniki Gothica:
1) miało ten prosty surowy klimat nie tylko w grafice ale też konstrukcji świata i relacjach z NPC
2) miało ręcznie dopieszczony projekt świata z strefami wydzielonymi siła przeciwników, ręcznie ustawionym lootem itd. Żadnej genetyczności w stylu beci.
3) rozwój od zera do bohatera (to mnie zmartwiło w demie, że już na początku walczymy z zębaczami). Liczę na typowy rozwój w Gothicu gdzie na początku musimy się nakombinować i być ostrożni bo inaczej to mogiła.
Pierwszy punkt w demie był pól na pół, drugi spełniony a trzeci niestety leżał, ale liczę, że ten trzeci wynikał z tego, że to było demo i chcieli pokazać jak to będzie później wyglądać.
Dobra gra. W sumie to moje drugie podejście i już jestem przy końcu gry. Pierwsze było jakieś 10 lat temu gdzie grę nabyłem w seii Xtra Klasyka, ale odbiłem się przez drewniane sterowanie, bugi itp. Paradoksalnie ta surowość i drewno działa jednak na korzyść gry, wszystko tutaj ma swój jakiś taki niepowtarzalny urok i nie ma tutaj przerostu płytkiej, nic nie wnoszącej treści, jak w większości obecnych gier. Grafika technicznie się zestarzała, ale artystycznie jest świetna, nocne wycieczki po kolonii są mega klimatyczne, szczególnie jak się jeszcze bariera zaświeci na niebiesko przy blasku księżyca :). No i dubbing jest za*ebisty. Te wszystkie dialogi i też drewniane animacje bywają mega pocieszne.
Gram od czasu do czasu. Po najnowszym patchu gra chodzi bez potrzeby instalacji patchy z community jakkolwiek są już nowe. Tekstury artemiano, carnage oraz dx11 też działają na najnowszej wersji.
Z "okazji" patcha zmodyfikowałem mój poradnik, który rozwiązywał problemy gry sprzed marcowego patcha:
https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=820776570
Ja gram tylko w dwójkę. Tu się gość rusza jak by miał pręt w dupie. Co to k....??? Jakiś Robocop??? Jakieś koguto-szczury mnie zabijają co dwie minuty. Nieda rady ich omijać przez grafike. Jak na 486. Dwójka lepsza.
Gra dostała w recenzji ocenę 7 zapewne z tego powodu, że była to pierwsza gra nieznanego studia i w tamtym okresie wychodziły hity od BioWare, Blizzarda, Valve i kilku innych producentów, a ich gry dostawały w ocenach po 8-9 może i nawet 10 więc nie wypadało takiej nieznanej grze jak Gothic dać taką ocenę jak np. Baldur's Gate 2.
Jeśli skala jest do 10, to Gothic może dostać tylko i wyłącznie ocenę 11/10!
Mroczniejsza i nieco mniej przystępna od drugiej części, którą uważam za jedną z najlepszych gier RPG wszechczasów. Początek pięknej aczkolwiek drewnianej historii :D
Właśnie ukończyłem pierwszego Gothica, chyba po raz 3 w życiu. Pierwszy raz ogrywałem ten tytuł, oczywiście, w dzieciństwie, miałem może 13-14 lat. Pamiętam, że jak tylko zainstalowałem tę grę (pożyczyłem od kolegi) to dosłownie zniknąłem na 4-5 godzin. Nie było mnie. Ta gra wciągnęła mnie na maksa i pozostawiła trwały ślad w moich wspomnieniach.
Niedawno zakupiłem na GOG wszystkie odsłony Gothica z okazji 20lecia pierwszej części. No i po latach postanowiłem odświeżyć klasyka. Wspomnienia wróciły, Gothic ponownie wciągnął mnie na dobrych kilka godzin. Trudno nie patrzeć na ten produkt przez pryzmat nostalgii, ale ta gra właśnie taka jest- wyszła, gdy większość dorosłych już graczy testowała różne gatunki gier, a Gothic był i jest cholernie dobrym RPGiem.
O tej grze napisano już chyba wszystko, co możliwe, więc skupię się na moich odczuciach po odpaleniu gry 20 lat po premierze. Na pierwszy rzut oka- grafika. Dziś oczywiście jest porażką, jest nazywana swoistym "drewnem", podobnie jak animacja postaci, jak konwersacje w grze. Ale dziwnie dobrze pasuje do tej gry. Tworzy nieodłączny, jedyny, niepowtarzalny klimat. Takie brudne średniowiecze, połączone z fantasy, można też stwierdzić że z akcją rozgrywającą się gdzieś w naszych rejonach geograficznych. Świetna fabuła, możliwość wyboru trzech frakcji, żyjące swoim życiem miasta- obozy. Połowa sukcesu tej produkcji to pełna polonizacja, dzięki której Bezio, Diego, Milten, Lester, Lee i inni na zawsze pozostali w sercach graczy.
Gothic ma też swoje wady, to oczywiste. Ma strasznie archaiczny system walki, system handlu, jest w wielu miejscach zwyczajnie zabugowany, zwłaszcza w ostatniej lokacji w grze. Ale ma KLIMAT. nie da się go zmierzyć liczbami, jakimiś statystykami, itd. KLIMAT to coś, co się czuje, co porywa gracza od początku i nie odpuszcza do samego końca. Za to kochamy Gothica, wybaczając mu jego drewno i inne bugi.
No Bugi w świątyni śniącego to są dobre jajca, ale to też losowość bo można tak trafić, że nie będziesz miał żadnego buga.
Jak dla większości komentujących tak i dla mnie to nie gra tylko symbol ;) Zapoczątkowała moją miłość do cudownej serii jak i do struktury gry tak charakterystycznej dla Piranha Bytes. Jej następca, Gothic 2 to dla mnie jedna z trzech najlepszych gier ever (poza G2 to jeszcze Baldur's Gate 2 i HoMM3). Skończyłem ją po raz co najmniej czwarty (choć poprzednie 3 razy miały miejsce bliżej jej premiery, więc sporo już spraw nie pamiętałem), i nadal wciąga jak mało która gra :) Fakt - po latach widać nie za duży świat (obecnie jesteśmy przyzwyczajeni do naprawdę dużych gier, jak Skyrim czy Wiedzmin 3), ale w tamtych czasach była to ogromna piaskownica dająca mnóstwo frajdy. Misji nie ma w niej za dużo, gra jest dość prosta (mam na myśli konstrukcję gry), nie ejst za długa itp. Ale klimat aż miażdży, fabuła jest ciekawa a NPCe mają swój charakter i można się z nimi polubić. Oczywiście na moją ocenę wpływa zapewne ogromny ładunek sentymentalny, którą tę grę darzę, ale to świadczy też o tym, jak mocno była ona przełomowa i grywalna w czasach premiery. W ogóle tamten okres obfitował w dobre gry które na stałe zapisały się w historii gier (Mafia, Baldur's Gate 2, HoMM3 czy Medieval Total War), teraz już o to trudniej. Gothic na zawsze pozostanie w moim serduszku i podejrzewam, że jeszcze nie raz go przejdę :) Mocne 8,5/10.
Dobra gierka, tak po prostu, jak wiele innych dobrych gier. A to, że ktoś robi z niej kult, oznacza tylko tyle, że ma płytkie pojęcie o świecie gier, prawie nic nie zna w nic nie grał, i ogólnie jest nudziarzem. Gdyby ktoś znał tylko jedną grę, to nawet gdyby to był Postał 3, robiłby z niej kult, to normalne. A Gothic to po prostu dobra gierka i tyle.
że ma płytkie pojęcie o świecie gier, prawie nic nie zna w nic nie grał, i ogólnie jest nudziarzem
Co oczywiście nie powstrzyma Cię przed obrażanie innymi tylko dlatego, że lubią Gothic i oceniają wysoko. No, brawo. Nie ma jak wchodzenie do forum o Gothic i psuć czyjej dobre atmosfery. Nie tylko Ty.
Właśnie nigdy nie rozumiem toksyczne ludzie takich jak Ty. Co chcecie osiągnąć przez to?
Grałem w ponad 1000 tytułów i uważam Gothic 1-2 za wyjątkowe dobre gry RPG, ale niekonieczne najlepsze, ani idealne. Klimat, grywalność, cecha "chętnie przechodzę jeszcze raz" i pozytywne opinie wielu ludzi mówią same za siebie, choć Gothic ma własne wady.
Możesz wyrazić opinie, że Gothic jest średniak lub słaby, jeśli to naprawdę Cię nie bawi, albo nie zgadzać się z innymi co do grafiki Gothic na przykład (dla zachowanie fakty, a nie stworzenie mity), ale nie możesz tak po prostu obrażać innymi.
Jeśli ja lubię Gothic 1-2 i cenię wysoko, bo świetne się bawiłem mimo upływem czasu i po wypróbowaniu ponad 1000 tytułów, to ja jestem idiotą i nudziarz według Ciebie?
Zgodzę się tylko, że niektóre opinie o Gothic są mocno przesądzone i absurdalne, np. grafika Gothic jest najlepsza. Ale ludzie mają różne gusty i trudno o obiektywne opinie. Częściej tu widzimy SUBIEKTYWNE opinie. Zgodzę się, że nie wszyscy widzieli wystarczające dużo gier.
Miłego grania.
? :D Gram w gry od ok 27 lat, przeszedłem setki tytułów na Commodore, Amidze, PCtach czy konsolach, pamiętam czasy gdy wszyscy wspólnie zarywali nocki w kafejkach nad Unreal Tournametem, Enemy Territory czy Q3 Areną, podniecanie się Diablo 1 i 2, powstanie, świetność i zmierzch popularności wielu zasłużonych tytułów (np. Half-life). Grałem na premierę w takie gry na Baldur''s Gate, Diablo, Warcraft, The Sims, Call of Duty czy (nomen omen) KotOR. Kocham Gothica za to, ze w czasach, gdy takich gier nie było, był w stanie stworzyć niesamowicie immersyjny klimat. Od tamtego czasu przeszedłem setki gier a mimo to nadal bardzo doceniam całą serię od PB. Jeśli samo lubienie gier, które Ty uwielbiasz hejtować dla zasady czyni ze mnie osobę płytką, to ok. Bardzo się cieszę, że jestem taką osobą. I mam nadzieję spotykać same takie osoby jak ja na mojej drodze.
Gothic to najwspanialsza gra z dzieciństwa, ten rozbudowany świat pełen zagadek. Chciałbym wrócić do tamtych pięknych czasów
Robią są Kroniki Myrtany, a niedługo możliwe że wyjdą Dzieje Khorinis.
Robią masę genialnych gier a genialnym klimatem, to że ich nie znasz to inna sprawa Xd
Kroniki Myrtany to mod do tej samej gry, więc nie, nikt nie zrobił nowej gry jak Gothic. Wszyscy jadą na nowych silnikach graficznych.
To jedna z najlepszych gier w jakie grałem od dłuższego czasu, ale wciąż pamiętam jak fajny jest ten świat i jak to zupełnie inna rzeczywistość.
to w mało gier grałeś, i nie graj w więcej, bo co lepszego odkryjesz, to będziesz pisał to samo, i każdy czytając to będzie zmieszany, no jak to, tu najlepsza gra, a tam pisze, że też najlepsza? i tak bez końca, jak miałeś 10 lat, to mówiłeś, że mario bros to najlepsza gra, pamiętasz? :) a teraz gadasz że inna gra, to co, wtedy kłamałeś czy jak?
Daje 10 zeby podwyzszyc troche to marne 7,8 ogolnie, nwm co za niedoroby moga dawac niskie oceny temu arcydzielu...
Chłopie komuś się ta gra nie podoba uważa ją za gówno i daje niską ocene! Proste jak budowa cepa! Jak Ty dałeś słabą ocenę pod NFS to co, też mam Cie niedorobem nazywać? Myśl chłopie myśl. Na ziemi żyje 7 mld ludzi, są różni, jeden jara się samochodami, inny smokami i mieczami, jeszcze inni łowieniem ryb! A Ty uznajesz siebie za pępek świata, narcyz, Tobie się podoba to ma być 10 / 10 dla wszystkich! Święta krowa! Nie! Dla innych to gówniana gra i nie ma tu żadnej filozofi ;)
Wiem, że ta gra ma już 21 lat.
Wiem, że grają w to właściwie same stare dziady.
I wiem, że pikseloza i bugoza w tej grze to duży problem.
No ale co z tego? Gram w Gothica już po raz czwarty albo piąty i bawię się tak, jak za pierwszym razem.
Ta gra to po prostu magia.
1. Nie, gra w nią większość polskich graczy
2. Nie, ta gra nie zestarzała się aż tak graficznie, a poważne bugi są może 4 na krzyż
Serio, to jedna z popularniejszych gier w polsce xd
Ale gówno kogo obchodzi w co grasz, to po pierwsze.
Ta gra to nie magia, to jest program komputerowy, napisany przez Niemców.
Bawić się mogą dzieci, Ty masz poprostu nudne życie.
Dziękuję za uwagę.
witam mam problem z gothic 3 po instalacji pudelkowej i zainstalowaniu gothic_3_community_patch_175_14_int
wyskakuje mi to co z tym zrobic probowalem zmiane w g3 ini nic nie daje
problem polegal na nikt mi nie uwierzy
https://support.microsoft.com/pl-pl/windows/zmienianie-cz%C4%99stotliwo%C5%9Bci-od%C5%9Bwie%C5%BCania-ekranu-w-windows-c8ea729e-0678-015c-c415-f806f04aae5a
wystarczylo dac na 60.000Hz
Pamięta ktoś może czy dostajemy za NPCa kolejne doświadczenie jeśli znokautujemy go w najpierw w pierwszym rozdziale a potem w kolejnych rozdziałach?
No, Gothic to był gicior. Lubię stare perełki. Dla mnie to ideał, ale myślę, że gra na 9 zasługuje dla większości
Kolejne odkrycie - możemy dostać w swoje łapska ciężki pancerz straży (jaką nosi Thorus) już w drugim rozdziale. Wymaga to jednak magii - 80 mana oraz zwoju Kontrola.
W grze nie da się otworzyć ekwipunku przejętej postaci, ale można wyrzucić jej rzeczy gdy przeszukuje pobitą i leżącą na ziemi postać.
Więc przejmujemy kontrolę nad jednym ze strażników pilnujących wejścia na ziemie orków, bijemy drugiego i przeszukujemy wywalając przy okazji nasze rzeczy.
Próbowałem w taki sposób zdobyć pancerz magnata, ale postacie te mają poziom 80-ty. Jako że czar Kontrola zużywa 4 punkty many na poziom przeciwnika musielibyśmy mieć 320pkt many do tego manewru.
Co ja mogę więcej powiedzieć, o tej grze chyba wszyscy już dostatecznie napisali. Dla mnie na początku gra była niemałym kłopotem pod kątem sterowania... jakoś trudno mi się było przyzwyczaić i nieco mnie to odrzucało od Gothica... ale nie potrzeba było jakoś dużo czasu żeby ten klimat mnie pochłonął. Bo klimat to chyba najlepsza cecha tego dzieła.
Klimatyczne, piękne scenerie, spory świat, zmieniające się pory dnia, pogoda, świetna muzyka. To wszystko niewątpliwe plusy Gothica. Do systemu walki idzie się przyzwyczaić do tego stopnia, że później nawet sprawia przyjemność. Sama historia jest wciągająca, a po zakończeniu aż prosi się o więcej. Świat gry może nie jest jakiś bardzo rozwinięty, nie ma tu zbyt wielu książek do poczytania, z których można by dowiedzieć się czegoś więcej, a bohaterzy, z którymi możemy porozmawiać, też nie zasypują nas garściami informacji i dialogi są na ogół krótkie i dynamiczne. Dlatego też wydaje mi się, że ta część w bardzo skuteczny sposób zostawiła sobie furtkę do sequela, w którym cała ta otoczka zostanie znacznie bardziej rozwinięta.
Na początku nie jest łatwo. Nie ukrywam, że początek gry to głównie podróżowanie po mapie i szukanie doświadczenie, o które nie łatwo. Bez odpowiedniego poziomu doświadczenia, które w przyjemny sposób można zamieniać na różne umiejętności, nie mamy praktycznie startu w walkach z jakimiś nawet niepozornymi przeciwnikami tudzież stworami. Ale frajdę daje to, że przy odpowiednio rozwiniętych skillach, odpowiedniej broni i silnym pancerzu jesteśmy nagle w stanie poradzić sobie z wrogami, których wcześniej omijaliśmy szerokim łukiem. Gra przez to jest na pewno znacznie trudniejsza od dzisiejszych Oblivionów czy Skyrimów. Sam system handlu z kolei na początku wydawał mi się trudny w obsłudze i trochę archaiczny, ostatecznie mi się spodobał. Fajnie było wymieniać na rudę skóry, pazury czy kły różnych stworzeń.
Właściwie jedyna rzecz, która nie pozwala mi przyznać tej grze perfekcyjnej oceny to bugi... a raczej cała masa różnego rodzaju bugów. Zresztą, co ja się będę rozpisywał, na YouTubie można obejrzeć całe kompilacje ciekawych bugów z Gothica, a mi się zdarzył nawet taki, którego nigdzie w sieci opisanego nie znalazłem. A był on z gatunku tych, które nie pozwalały mi gry dokończyć. Na szczęście jakoś się ostatecznie uporałem.
Mam nadzieję, że dwójka dołożyła większych starań do kwestii technicznych, a testerzy lepiej wywiązali się ze swojej roboty, bo ja już zacieram ręce na sequel.