Silent Service II
Kiedyś w nią pograłem, chyba raz nie jestem pewny...taaka sooobieee:)
To był mój pierwszy symulator łodzi podwodnej. Pamiętam że miałem wersję oryginalną... Od tamtego czasu wciągnąłem się w symulacje.
Ach pamiętam tą grę bardzo dobrze :) Bardzo grywalna. Ale w tamtych czasach grywalność bardzo wysoka to była norma.
Grałem w SS 1 na Commodore C64 i była rewelacyjna. Zawsze mi się marzyło zagrać w SS 2, ale niestety nie miałem okazji. Więc pozostaje na razie przy Silent Hunterze 5
A ja miałem przyjemność pogrania w tą grę na Amidze 500. To było około 16 lat temu, pamiętam że udało mi się ją rozszyfrować niemal cała. Teraz też można w nią pograć za pomocą emulatora Amigi "WinUAE" zresztą jak i w inne gry z tego świetnego komputerka Amiga-Commodore.
Aż mi się łezka w oku zakręciła na wspomnienie tej gry. Ileż to godzin tropiłem i topiłem okręty wroga w tej grze. Dlaczego te gry kiedyś miały taki klimat?
W jedynkę z 1985 roku grałem zarówno na C-64 i Amidze. Była to dość solidna gierka. W dwójkę, która wyszła pięć lat później już ogrywałem tylko na Amidze 500. Sequel jest zdecydowanie lepszy. Bardziej dopracowany i lepszy wizualnie. Miło spędzony czas.
Silent Service II 1990 Amiga
https://www.youtube.com/watch?v=xzeFQlSwQT4