Armia amerykańska vs cheaterzy
Zabawne podejście do tematu... ale wszystkie chwyty dozwolone...
No i dobrze niech walczą z cheaterami :)
“Armia jest wściekła i dopadnie was.”-----> to jest dobre LOL :D
brakuje mi jeszcze czegos w stylu: "We're watching you!" albo "Wielki Brat patrzy..."
"Potem następuje porównanie armii do śpiącego giganta, którego lepiej nie budzić, o czym przekonali się Japończycy w 1940"
Chyba mały błąd metoryczny, nie 1940 tylko 1941, tak dziwnie wygląda:P, a raczej nie jest to błąd w pisowni, bo 1 nie stoi koło 0:)
Niech się lepiej zajmą łapaniem terrorystów.
==>gladius
Przecież cheaterzy to też terroryści i skończą na Alasce za zmniejszenie potencjału obronnego USA i sabotaż ;))))))
von Izabelin---> no widzisz, nie zrozumiałeś. Jemu chodziło o rok 1940, ponieważ wtedy USA nic nie zrobiło Japonii, tak jak nic nie zrobi cheaterom. Heheheheehehehehee.
Gorzej jeśli ten gość jest naprawdę tak głupi i nawet nie wie, kiedy było Pearl Harbor. Brrrrrrrrrrrrrrrrrrr.
Wszystkich ich na pwno nie znajdą.. poza tym w jednej chwili może przybyć 10 cheaterów.. :).
no tak obudzic jak obudzic... obudzili w 41 ale w 45 wkurzyli :P
"gorzej jeśli ten gość jest naprawdę tak głupi i nawet nie wie, kiedy było Pearl Harbor"
Glupi jest ten dla ktorego miara inteligencji jest szczegolowa znajomosc historii.
A swoja droga to amerykanie przechodza samych siebie. Przeciez to jest tylko glupia, darmowa gra na komputerek. Rozumiem jeszcze "pogrozenie paluszkiem", ale teksty o FBI mnie rozwalily :D
von Izabelin napisał(a):
Chyba mały błąd metoryczny, nie 1940 tylko 1941, tak dziwnie wygląda:P, a raczej nie jest to błąd w pisowni, bo 1 nie stoi koło 0:)
Na klawiaturze numerycznej 1 jest nad zerem :D.
szkoda ze Bin Laden nie grywa w gierki, a w pirackie w szczegolnosci, bo juz by go mieli
Marcinwks - rozumiem, że Ty zjadłeś wszelkie rozumy i wiesz przykładowo co to jest rozkład brzegowy, efekt spaghetti czy jak wygląda twierdzenie o prawdziwości pętli while? jesli nie to bądź tak uprzejmy zachować uwagi o głupocie innych dla siebie, ok?