Myst - powspominajmy... cz. 4
A mnie w Uru podoba się akurat to co innym nie za bardzo przypadło do gustu. No cóż, może jestem jakiś wybryk?
No cóż - spróbowali i nie wyszło. Całe szczęście, że w Myst 4 twórcy mają powrócić do źródeł, a nie próbują poprawiać URU. Swoją drogą, jeśli ktoś lubi nie tylko przygodówki ale i zręcznościówki, to URU może się spodobać. Dla starych "wyjadaczy" może być tylko wypełniaczem w oczekiwaniu Na Myst 4.
kurcze, ja mam myst III od daty wydania i jeszcze nie przeszedlem, ale spokojnie jest jeszcze czas :)
Void ma dużo racji...jednak Myst pozostanie najlepszą grą przygodowa wszech czasów. Każdą kontynuację witam z pożądaniem w oczach...