Recenzja filmu „Hellboy”
Kull, ale o jakiej Ty grze piszesz?
Przecież gra Hellboy ma już ładne parę lat, u nas została wydana w pierwszej edycji eXtra Klasyki, potem trafiła do Taniego grania za 9.90 a żywot skończyła w piśmie Play. Była raczej gniotem ale mnie nawet przypadła do gustu.
ILEK ---->
Nie jestem idiotą, wiem co to jest. Jak nie wiesz o czym piszę to nie zabieraj głosu. Na ostatniej stronie autor pisze o grze.
Najwidoczniej napomknal o niej...ale recenzja dotyczy filmu...strony sa 4...
mialem te (nie)przyjemnosc zagrania w "Hellboya" od Cryo i potwierdzam, ze to jedna z najwiekszych kaszanek gatunku :-)
ILEK --->
Tekst jest w strefie premium z tego co mówisz, nie czytałeś go, więc nie zabieraj głosu. Kull na ostatniej stronie pisze w _czasie przyszłym_ o grze Hellboy.
Stranger --->
Ale na bezrybiu.... :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-24 14:18:41]
Przeczytales chociaz tytul?? Napisz cos o filmie w takim razie...
dobra dla mnie na razie EOT...pozniej poczytam
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-24 14:22:50]
ILEK ---->
Dyskutujesz ze mną o teksie którego nie widziałeś na oczy. Co mam napisać o filmie? Jeszcze go nie widziałem, a sama recenzja mi się bardzo podoba. Odniosłem się tylko do końcówki recenzji _filmu_ która mówi o _grze_. Zrozumiałeś?
No to napisz od razu ze ci sie recenzja podoba...mi tez sie juz podoba...a z fragmentu o grze wywnioskowalem ze ma dopiero wyjsc w polsce...film mi sie podobal ale nie rzucil na kolana...niewiem czemu ale ogladalem go zaraz po "The Punisher" i ten drugi IMO troche lepszy...
PS: Ogranicz waleriane bo sie nerwowy robisz:))))
ILEK ----->
O widzisz, teraz przeczytałeś i wiesz o co mi chodzi, tak trzeba było od razu a nie wmawiać mi, że nie wiem co czytam :)
Chodzi mi tylko o tą nieszczesną grę która bardzo dawno temu wyszła a dokładnie 17 października 2001. A może szykuje się coś nowego? Dlatego grzecznie się w pierwszym poście zapytałem a ty się na mnie rzuciłes :)
Odbiegajac na chwile od waszego sporu - film imo niezly. Co prawda scenariusz glupi jak we wszystki adaptacjach komiksow,ale glowny bohater sie broni. Taki typ detektywa ze starych kryminalow. Mieszanka cynizmu i znuzenia zyciem,a wszystko doprawione szczypta romantyzmu. Fajna odmiana po hordach super herosow w obcislych gaciach, ktorzy ostatnio przelewaja sie wielka fala przez kinowe ekrany.
Nie zdzierżyłem tego filmu... wyłączyłem jak opiekun Hellboya podrywał dziewczynę czerwonego.
BTW zauważyliście, że w niektórych scenach Hellboy ma powiększoną rękę prawą, a zaraz potem lewą? Widać to wyraźnie jak poluje na pierwszego potwora w muzeum.
Co do gry Hellboy, to rzeczywiście dość niezręcznie to ująłem. A gra ukazała się już dość dawno (ponad 4 lata temu). w recenzji wprowadzilem poprawke, juz jest jasno i przejrzyście .
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-24 16:00:38]
gladius---->a czego sie spodziewales...ja generalnie do ekranizacji komiksow podchodze z ogromnym dystansem i calkiem przyjemnie mi sie je oglada...wyjatek stanowila chyba tylko ekranizacja Asterixa i Obelixa Misja Kleopatra...ale tu swoje zrobil dubbing:))))
Po prostu omijac szerokim lukiem :> dlaczego :) bo jak mi sie cos juz nie podoba (a zadko to bywa) to juz totalna kaszana :)
Film średni, żeby nie powiedzieć, że kiepski. A swoją drogą nasze kina znowu są 100 lat za murzynami. W USA Hellboy już za kilka dni będzie na DVD, a u nas super nowość w kinach. Nawiasem mówiać będzie aż na 3 płytkach w wersji Directors Cut i do tego z figurką bohatera, a wszystko za jedyne 45USD.
Myślicie że gra to kaszana? Zobaczcie film - ja w połowie dałem sobie spokój z oglądaniem.
Jak na razie z komiksów, które przeniesiono do kina podobał mi się Punisher (z Lundrgenem). A co z resztą (spiderman i inne)? Szkoda czasu i pieniędzy...
A mnie się Hellboy podobał. Nie twierdzę, że był znakomity, bądź fantastyczny, ale miał coś w sobie. Toż to ekranizacja komiksu, a nie psychologiczny thriller oparty na faktach! Do takich filmów zawsze podchodzę z dystansem. Bohater przypadł mi do gustu, nie nosił za ciasnych rajtów, lał na "moralność ludzką" i zachowywał się lekceważąco w stosunku do innych. Rambo z komiksu? Możliwe, ale dla mnie OK.
Możecie mi zarzucić, że jestem płytki lub oglądam mało ambitne produkcje, ale lubię się zrelaksowac wieczorami nawet przy holyywoodzkiej papce.
Jeśli mowa o dnach kompletnycvh uważam, że tytuł ten zdeycdowanie należy się kontynuacji Spidermana. Hellboy stoi o całą klasę nad tym szajsem.
a ja byłem na tym w kinie :P
Przykro powiedzieć ale to wyjątkowo nędzny film.
nie chce nic mowic ale wiekszosc osob wypowiadajacych sie tu o filmie wydziala film zciagniety z netu jak kazdy nastepny itp
filmy sa tworzone po to zeby ludzie chodzili na nie do kina a nie ciagneli je z netu a pozniej pierniczyli ze jest nedzny itp jak prawa sie tak o nim wypowiadac nie maja!
bo jezeli chca to poszli by na dany film do kina...
a co do recezji to jak kazda recka filmow jest do dupy bo wole zaplacic te 13-15 zybla i zobaczyc film i sam obenic jego wartosc a nie czytac wypocin typka ktory moze nie czuc klimatow takich lub owych produkcji a po pracy do domu pedzie ogladac luz marie albo inne klany w zlotopolskich
over & out
Czy ktoś z Was czytał komiksy o hellboyu? I do tego je lubi?
Bo ja np. tak. A Mignole w ogóle uwielbiam (równiez za zombie world, one-shoty z innymi bohaterami z batmanem czy wolviem). I filmu się bałem, a tu miłe zaskoczenie! film trzyma klimat, hellboy nie jest plastikowy, fabuła znośna.
Jesli ktoś z was czytał dziła pana Michaela Mignoli to wie jak on rysuje i tworzy narrację- przeniesienie czarno-sepiastych plansz z nierzadko powykręcanymi bohaterami na ekran kina to nie jest fraszka, a to co zrobił Del Toro naprawdę nie jest złe.
Imo to najlepsza od dawna ekranizacja komiksu, niszczaca wszystko włacznie z TOTALNIE głupimi ekranizacjami spidermana.
Ha ha ha, Hellboy w kinie... Szkoda, nawet nie tych 20 PLN na bilet tylko czasu straconego na dojazd i siedzenie na takim knocie.
A mi sie naprawde podobalo.
Lepszy od Spider Man'a, Batman'a, Superman'a, Hulka... jak dla mnie na rowni ze Spider Man'em 2.
Fajne, fajne! :P
film obejrzalem, takie akurat cos, by sobie z piwkiem w lapie wieczorem przed kompem obejrzec i to tylko raz. Ale dobra robota