Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Killer 7

19.09.2004 19:17
👎
164
zanonimizowany189979
2
Junior

durna gra popatrzcie na grafe!!! a z reszta wiadomo ze capcom to firma do dupy nie wiem dlaczego nie bankrutuje

19.09.2004 19:41
jiker
1
odpowiedz
jiker
155
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

sam jestes do niczego, czerstwy odbycie... A grafika tej pozycji, mimo, ze nie oszalamia na screenach, to jednak ma klase i to cos, co cholernie przyciaga do TV.

19.09.2004 20:40
2
odpowiedz
zanonimizowany189979
2
Junior

moze masz racje ale capcom jest do dupy

19.09.2004 20:46
jiker
3
odpowiedz
jiker
155
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

do dupy, do dupy... dlaczego? moze jakies argumenty? Wg mnie jest to jedna z najlepszych firm robiacych gry - uwielbiam ich za dwuwymiarowe bijatyki, za caloksztalt osiagniec na polu gier arcade, za serie DMC, za serie RE, za trzy czesci Onimushy, kurde, kocham ich!

19.09.2004 20:49
leszo
4
odpowiedz
leszo
80
Legend

a mnie się to podoba. tyle, że nie mam konsoli :/

22.09.2004 20:13
5
odpowiedz
zanonimizowany189979
2
Junior

facet!! tu sie nie mowi o takich zajebistych grach jak onimusha!!! tu sie mowi o takich beznadziejnych krach jak killer 7!!!

15.07.2005 11:44
6
odpowiedz
anen
5
Generał

EEe :) Panowie z GOL'a pewnie od upalu , troche pokrecili :) Jak mozemy ladnie zobaczyc , w grach podobnych sa obie wersje Hitman'a :) O ile wiem , duzo te gry od siebie sie nie roznily :) Jezeli mialbym porownywac Killer 7 to do Hitman'a i XIII :)

16.07.2005 10:40
ZwP
👎
7
odpowiedz
ZwP
65
GameJunkie

Hehe fajny obciach z tej gierki, moze komus sie podoba ale mi nie wiec nie polecam !! Niby od CAPCOMU a do dupy !!

11.04.2006 20:52
👎
8
odpowiedz
ziben
21
Centurion

ejjjjjj , co to za game,, szok ,,........

08.02.2007 16:05
😍
9
odpowiedz
zanonimizowany409726
47
Generał

grales w ogole ze sie wypowiadasz? :P Screeny to nie wszystko

03.03.2008 19:50
10
odpowiedz
zanonimizowany462814
0
Generał

Bardzo ciekawa gra.
Ale nie dla wszystkich, niektórym ciężko przełknąć co najmniej dziwny klimat. Mi on, jednak przypasował, niektóre pomysły autorów rozwalają, swoją groteskowością.
Ogólnie polecam, ale ostrzegam, że można się solidnie rozczarować. Przykładowo bratu, gra w ogóle, nie przypadła do gustu.

20.08.2016 16:05
dzl
11
odpowiedz
dzl
107
John Yakuza

To jest tytuł, któremu przydałby się remaster.

16.12.2019 18:38
DalethTichy
12
odpowiedz
DalethTichy
6
Chorąży

Japońska koncepcja ogrodu zakłada, że jego częściami składowymi są m.in. rzeczy, na które projektant nie ma bezpośredniego wpływu, takie jak słońce, księżyc, pogoda. Gra killer7 przypomina mi tak pojęty ogród. Osiąga on swoją pełnię dopiero, gdy wkracza do niego czynnik, na który reżyser gry - Goichi Suda - nie ma bezpośredniego wpływu, a którym jest gracz. Przy czym dla każdego gracza ta pełnia inaczej wygląda, bo gra jest na tyle enigmatyczna, że stanowi pewnego rodzaju lustro, odbijające umysłowość grającego.

To nie forma - rail shooter o niestarzejącej się cel shadingowowej grafice - stanowi o wyjątkowości tej produkcji, a treść. Goichi Suda tworzy alternatywną wersję historii, buduje wiarygodny świat, który jednak flirtuje z surrealizmem. W skomplikowane tło geopolityczne Suda wprowadza bohatera (zbiorowego), który sam w sobie jest zagadką - jest obiektem obcym dla gracza przez całą grę - i wynajduje dla niego wroga, którego armia aż w zbyt oczywisty sposób wygląda na "tych złych".

Konstrukcja świata i elementów w nim zawartych, to gra/zabawa w formie czystej - zgodnie z definicją, którą prezentuje np. Eric Zimmerman, według której granie, to kwestionowanie/badanie czegoś. Suda bierze systemy z naszej rzeczywistości, jak np. demokracja, szkolnictwo, terroryzm, intytucje mające zapewnić pokój na świecie, religia i je kwestionuje - bawi się nimi, wykoślawia je, wyolbrzymia (czasami dochodząc do ich sedna) i łączy razem, tworząc mieszankę o dużej wyrazistości.

killer7 to nie tylko mieszanka wykoślawionych systemów, ale też mieszanka kultur. Mimo tego, że akcja gry dzieje się głównie w USA, a Goichi Suda interesuje się kulturą zachodu (forma The Silver Case została zainspirowana filmem "Nowa fala" Jean-Luca Godarda), to według mnie na strukturę gry duży wpływ ma orientalne pojmowanie czasu. Zgodnie z nim percepcja "teraz" pozbawiona jest związku przyczynowo-skutkowego, a próbuje uchwycić na raz wszystko do najdrobniejszego szczegółu. Stąd przesyt informacji, które czuje się w grze. Orientalna percepcja czasu skupia się na cykliczności - nie ma początku, nie ma końca. Stąd niemożność domknięcia fabuły - gra stwarza coś, ale nie jest to całość. Rzecz pozostaje otwarta, tak jak chociażby w książce "Kraina śniegu" japońskiego noblisty Yasunariego Kawabaty. Również końcowa scena gry, w której dwie postacie walczą ze sobą, tak jak na początku gry, podkreśla cykliczność czasu.

Grę można interpretować jako "rozkład zakłamanego świata na czynniki pierwsze" (źródło: magazyn Pixel 1/2019 - artykuł "killer7" autorstwa Aleksandra "Crossa" Borszowskiego), ale według mnie ten "ogród" jest jeszcze większy, albo po prostu głębszy. Bo czy rozdział z Andreiem Ulmeydą nie tylko krytykuje współczesnych bożków pokroju Elona Muska, ale całą religię jako wioski potiomkinowskie? Może rozdział z jasnowidzem, twórcą komiksów - Trevorem Pearlharborem - mówi o wyłamaniu się sztuki z odtwórczej roli w stosunku do natury i rzeczywistości - i to o wyłamaniu się większym niż obraz "Czarny kwadrat na białym tle" Kazimierza Malewicza, bo w wersji Sudy to Pearlharbor, malując przyszłość, w pewnym sensie ją determinuje i stwarza.

post wyedytowany przez DalethTichy 2019-12-16 18:43:59
01.01.2020 01:53
Nobody_important
13
odpowiedz
Nobody_important
6
Pretorianin

Super gra bardzo jest odświeżające zagranie w takie coś ale oczywiście Polacy cebulacy nie zrozumieją geniuszy tej gry.

16.06.2020 18:42
Zamieć2000
14
odpowiedz
Zamieć2000
23
Chorąży
10

Nieziemska.

Gra Killer 7