10 życzeń do Złotej Rybki
Czekamy na wasze opinie na temat artykułu 10 życzeń do Złotej Rybki
no więc od razu mówię że strona nr.2 wygląda tak :-)
o jak szybko poprawiono ;-] no dobra, można wywalić te posty :-)
a co do samego artykułu (tego wywalać już nie trzeba :-) - no cóż, interesting stuff, ale właściwie nic więcej. przecież każdy mógłby znaleść swoje 10 życzeń...
Prawde mowiac nie widze sensu przyswiecajacego temu artykulowi... czyzby soul odwalal wierszowke? ;) A moze po prostu chcial sie pochwalic gdzie jedzie na wycieczke?
~Łupieżca~Umysłów~ --> sorki, ale Vanquisha ja już "łyknąłem" przed publikacją tekstu :))))
A ja mogę jechać do Nowej Zelandii, razem z Jenny i Xboxem :-)))))
ludzie przynajmniej bądźcie trochę kreatywni... przecież pewnie macie jakieś swoje "top wanted" ? zaraz powstanie wątek typu:
"ja chcę jenny"
"a ja bym wolał xboxa"
"a ja jedno i drugie"
bleeeeh !
tramer --> w przypadku samochodu to wlasnie Vanquish jest dla mnie "top wanted". Zreszta sam go Wojtkowi zasugerowalem :)
I faktycznie - nikt nie powie Ci ze ma lepszy samochód.
tramer -> jakoś nie jestem kreatywny w tym momencie... Pomarzyć zawsze można.
A jeśli chodzi o coś MOJEGO , to jakbym wreszcie jakąś dobrą robotę dorwał, to bym był najbardziej szczęśliwy...
pozdrawiam
ps. ale pomyśl tylko Jenny i Nowa zelandia... i jeszcze Xbox! :-)
FAJEK ----> Szkoda a tak się napaliłem :) Ide na ryby może i ja coś złapie :P
a ja zadam pytanie: jaki jest cel tego artykułu? (że za Azziem powtórzę) :-)
1. autor dorabia pisując teksty reklamowe
2. kultura masowa wsączyła swoje trzygrosze do główki autora
ps. zamieniłbym kolacje z J.Lopez na Salme Hayek
Eee tam, Soul, taka promocja kultury konsumpcyjnej... A gdzie miejsce na prawdziwe potrzeby przeciętnego człowieka udręczonego przez żony, matki, teściowe, notoryczny brak pieniędzy i ciągły ból głowy? W związku z powyższym chciałbym dodać do listy coś od siebie i nie wiem ile cycków musiałaby ta złota rybka mieć, żebym o tak podstawowych marzeniach zapomniał:
1. Zarezerowany na kilkaset nastepnych wcieleń pobyt w tybetańskim klasztorze albo
2. Ogólnoświatowy kataklizm, który przeżywam ja oraz ledwie kilka osób przeze mnie wyznaczonych albo
3. Warowny zamek w niedostępnch górach, wiecznie płonący kominek i zapas fajek oraz ziela fajkowego na szereg ciężkich zim.
P.S. Aston Martin może być, ale lepszy byłby X-Wing z instrukcją obsługi i zapasem paliwa.
A ja już mam :)
Tramer --> z przyjemnością odpowiem ci na to pytanie, ale mam prośbę, najpierw ty mi odpowiedz po co piszesz na tym forum ? (pytanie bez podtekstów, tak z ciekawości)
po co? mogę podyskutować z różnymi ludźmi na różne ciekawe tematy - to tak w wielkim skrócie. pomijam kwestię zabijania nudy ;-)
mam rozumieć że Twój artykuł był formą threada-ankiety" oto moje top ten, jakie jest wasze?" z racji pozycji i możliwości umieszczone w innym miejscu? :-P
tramer --> no i właśnie ten materiał został napisany jako forma polemiki z innymi ludźmi, dla zabawy, dla przyjemności, bo nasz site nie służy niczemu innemu niż fun, tak jak każdy inny tekst, jego sensowność możesz sobie porównać z sensownością czytania tygodnika, może się czegoś dowiesz, może coś cię zaciekawi, może będzie to dla ciebie zabawne, może nie. Tak jak w życiu nie wszystko ma swój racjonalny sens.
no dobra, ale gdzie jest granica? czy możemy za tydzień spodziewać się artykułu: dziesięć ulubionych potraw prefekta? w końcu "serwis informacyjny" to nie forum :-P (tak się podroczę)
btw: pewien nasz wspólny znajomy wymyślił coś takiego na temat artykułu (wersja okrojona - nie odpowiadam za to :-) błędów poprawiać mi się nie chce):
"A wiec.. podsumujmy:
Gdy Soulcatcher wrócił z Mistrzostw Świata w PN zobaczył że ma już Internet w gniazdku. Tak go to podjarało że chwycił swoją Nokię 7650 i zadzwonił do Jennifer Lopez by umowić się na romantyczną kolację.. niestety pech chciał ze akurat kręciła film więc dzisiaj nie może.. ale jutro będzie w sam raz.. Wiec Soul wyciąga X-Boxa by poprawić sobie humor... Jako ze X-Box jest "oh" i "ah" odpala sobie Star Wars Galaxies (przez internet w gniazdku to ma ping 10) i gra... Wreszcie nastał ten dzień romantycznej kolacji z J.L... wychodzi więc z domu i nie wierzy własnym oczom.. na parkingu stoi nowiutki Vanquish prosto spod igły, a za wycieraczką karteczka (oczywiscie od J.L). "Jestem w Nowej Zelandii STOP przyjedz STOP w bagażniku masz fajny sprzęt STOP Twoja J.L" no wiec Soul otwiera bagaznik patrzy.. a tam nowiutkie pudełeczka z SONY NW-MS11 Network Walkman oraz wspaniały.. prześliczny.. cudowny.. IBM Wearable PC (tu można wstawić orgazm :)... Tak więc.. z takim sprzętem randka nie może się nie udać.. Soul nie namyślajac się długo pakuje stuff z bagażnika na siedzenie obok.. wskakuje niczym "hero" za kierownice i rusza z piskiem opon w kierunku Nowej Zeladnii... Pech chce ze z Polski do N.Z jest trochę dalego.. (no ale wózek jest "da best" to na wieczór dojedzie :) odpala sobie Soniaka i slucha muzyki przez całe 240 minut.. jadąc oczywiście cały czas z max speedem.... Niestety muzyka się skończyla.. więc co tam będzie się żałowal.. odpali sobie IBM Wearable PC i sciągnie nowe mp3 a przy okazji polata na stronach i napisze artykuł opisujący wszystkie te 10 wspaniałych rzeczy jakie mu sie przytrafily...
(cały czas pruje z max speedem) Niestety znowu pech chciał że w trakcie wysyłania artykułu pojawiła się informacja o błedzie.. Soul przeżył szok.. stracił panowanie nad kierownicą... i wypad z drogi (z max speedem) a jako że po drodze bylo drzewo to mozna się tylko domyślać co z niego zostalo...
A wieczorem J.L znudzona czekaniem poszła zrobić sobie kolejną operację plastyczną...
The End..."
nie zabijać posłańca!!! mam nadzieję że nikt się nie zeźli, w końcu poczucie humoru mamy - chodzi przecie tylko o fun :-]
MSPANC, z góry proszę o pobłażliwość, to nie moje :-) zawsze można zrobić quick delete ;-)
wiem, wiem, dołącze zaraz do licznej grupy "wyrejestrowany" ;-) co tam, raz się żyje ;-) liczę tylko na poczucie humoru Soula :-]
tramer --> granicą jest tylko wyobraźnia :)
wydaje mi się iż twoje myśli za bardzo ukierunkowane są na moją skromną osobę, jeżeli widzisz problem w tym że jestem podpisany pod tym materiałem to zaklej sobie to miejsce ma monitorze taśmą klejącą i wszystko będzie OK. Nie kierujemy naszych tekstów wyłacznie do hardcore players tylko do większej grupy ludzi, tak ogólnie to mało kogo obchodzi np. jak działa wielowątkowość pobierania danych w grach mmo, natomiast tematy miłe lekkie i przyjemne cieszą się większą popularnością
poza tym widzę iż bardzo dobrze trafiłem z tematem, przynajmniej jeżeli chodzi o twoją osobę bo udało mi się wywołać twoją żywą reakcję, a o to przecież chodzi
jezu ?!?! jak wy mnie mało znacie :))), tramer --> spoko chłopie, o mnie to sobie możeszpisac co ślina na język przyniesie byle nie wulgarnie i bez kłamstw :))
Soul --> nie nie, nie chodzi o Ciebie, jakby to napisał ktokolwiek inny w tych samych okolicznościach moja reakcja była by taka sama ;-) czasem jak mnie napadnie ...
Soul --> no i fakt, nie znam Cię, bo niby skąd? tylko tyle co tu sam pokażesz ;-) tym bardziej więc nie jest to nic personalnego ;-)
Mam uwagę do punktu 9:
W Nowej Zelandii komórki, niestety, dzwonią. Z Polską można spokojnie rozmawiać, tylko trzeba uważać na róznicę czasu (12 godzin). A po za tym całkiem miły kraj.
tramer -> a tak właściwie to o co ci chodzi? Chciałbyś, żeby tego artykułu nie było, bo tobie się on nie podoba, czy chciałbyś też mieć możliwość powiesić swoje 10 życzeń tam, gdzie Soul? Pytam z czystej ciekawości, bo o ile rozumiem twojego pierwszego posta (trzeciego), o tyle cała reszta twojej reakcji budzi we mnie nadzieję na pracę doktorską z psychologii... :-)
Shuck --> nie piszę że bym go nie chciał, ani że mi przeszkadza. tylko zastanawiałem się jaki cel przyświecał jego tworzeniu. potem odezwała się moja mendowata złośliwość z nudów ;-] i nie, nie chodzi ło mi o możliwość wieszania swoich życzeń tam gdzie Soul :-)
Po tej romantycznej kolacji, to bardziej romantyczna noc? :P
Ide na ryby!
Live Long And prosper.
tramer -> eh, cóż, za pracę o nudzeniu się nikt mi doktoratu nie da...
Shuck --> spodziewałeś się żałosnych uzewnętrzeń zakompleksionego tramera? not this time, my friend ;-) ale jak założę Bloga to dam Ci znać (haha, a to a propos wątku o blogach)