No Man''s Land: Fight For Your Rights!
Fajna Gra!!!!!!!!
Będzie w Clicku! za 6,99 zł.
gralemw ta gre u kuzyna i bardzo mi sie podobala, wielkie THX dla clicka ;), juz kupilem i gram.
Zapraszam wszystkich chętnych do grania w sieci hamachi
nazwa adamm-lan
Hasło adam
całkiem pzyjemna strategia:)
fajne kampanie za 15 zeta, bo za taką kwotę kupiłem te gre w empiku to sie bardzo opłaca
Fajna polecam wszystkim
ta gierka jest super!
kupiłem w clicku za 6.99zł!
Bardzo fajna gra
Polecam
Fajna gra :)
świetnie się przechodzi całą kampanię (ta fabuła )
Gra posiada świetną fabułę. Ogólnie mimo przestarzałej grafiki jest świetna.
Oj grało się, grało ;)
Dzisiaj sobie odświeżyłem jedną z moich najbardziej ulubionych starych gier i o dziwo dobrze się trzyma :)
Grało się zaraz po premierze dobrze wspominam tą gierke ósema jak nic
Rok temu ograłem niemalże całą (zostały mi ze 4 misje w ostatniej kampanii), ale pathfinding i próby formowania jednostek (podobnie jak w AoE1 czy Tzarze) doprowadzały mnie do szału. Niemniej w tym roku zacisnąłem zęby i wróciłem. Silnik wydaje się wcześniejszą inkarnacją tego użytego w kolejnej grze twórców (Castle Strike) - widać jego wiek i dziwnostki, np. jednostki wydają się dziwnie spłaszczone. Niemniej, większość rzeczy wygląda przejrzyście, a to w strategii najważniejsze. Kampanii mamy 3, a frakcji jest 6: Anglia, Francja, Indianie Leśni i Preriowi (chyba ogólniej się nie dało) oraz Amerykanie podzieleni na dwie: Patriotów (okolice rewolucji amerykańskiej) i Osadników (druga połowa XIX wieku). Typowo jednostki tubylców są słabe, ale mają przyzwoity poziom ataku, a frakcje europejskie są w miarę zbalansowane. Niemniej Osadnicy wydają się najmocniejsi - oddział 10 strzelców potrafił załatwić mi kilka misji z palcem w oku. Misje właśnie są dość nierówne pod względem trudności: hiszpańska i indiańska kampania są znacznie trudniejsze niż ostatnia (angielsko-amerykańska). Zwłaszcza dwie ostatnie misje tej kampanii są banalne. Poza wspomnianym wyszukiwaniem ścieżek trzeba przyczepić się do zachowania AI i postaw, np. postawa defensywna w 90% działa w ten sposób, że atakiem odpowiada TYLKO jednostka atakowana, co mija się z celem... Na plus można wymienić realia, które są dość rzadko wykorzystywane (kojarzę tylko Theocracy, American Conquest i AoE3), ale tak naprawdę są tylko tłem: gierka nie trzyma się historii w żaden sposób, jest sporo elementów fantastycznych (np. przywoływanie duchów przez Indian i wypędzanie ich za pomocą hiszpańskich księży). Podsumowując: typowy niemiecki RTS z początku wieku, który można traktować jako ciekawostkę, by zobaczyć jak zaczynali przyszli twórcy trójwymiarowych Anno.
EDIT: ech, znów widzę swój dziecięcy optymizm w tym wątku. Life is brutal.