Final Fantasy: The Spirits Within - film jakiego jeszcze nie było
Czekamy na wasze opinie na temat artykułu Final Fantasy: The Spirits Within - film jakiego jeszcze nie było
To będzie widowisko ! Oglądałem trailer i muszę przyznać iż dech w płucach zapiera. Wcześniej oglądałem "Titan AE" i chociaż nie będzie on mógł równać się z "FF:TSW" to i tak już w nim grafika budziła podziw, zderzające się ogromne kryształy, kraksujące statki kosmiczne, to jest to. Żadnych ograniczeń w scenariuszu, stworzenie aktora idealnego za pomocą komputera, to przyszłość kina XXI wieku.
Na Final fantasy pójdą do kina dwie zupełnie rózne grupy osób...Pierwsza to ludzie nie miejący styczność z konsolami,japońskimi erpegami,ludzie którym Square z niczym się nie kojarzy....dla nich to będzie widowisko,fajnie spędzone 90 minut.....Drugą grupą ludzi będę ci wszyscy dla,których Square jest tym czym dla PeCeciarzy...no nie wiem...np John Romero.Square to więcej niż firma wypluwająca z siebie kolejne tytuły,to ludzie którzy potrafią stworzyć dzieła takie jak seria FF,dzieła które zapisują się na stałe w sercach tych,którzy rozumieją,kochają i czują japońską kulturę....Wiele osób powie,że seria FF jest infantylna,dziecinna....hmmm przykro mi,że zamykając się w twardej skorupie rzemieśliczych,typowo komputerowych RPG nie potrafią zrozumieć czym jest FF.I choć lubie eRPeGi typu Baldur,Daggerfall,czy choćby genialne stare Ishary i Beholdery to jednak,żadne z nich nie wyryły we mnie takiego piętna ja seria FF.Może dlatego,że Square genialnie gra na uczuciach,i sprawienie,że będziesz czuł radość,nienawiść,chęc zemsty czy w końcu miłość(....hmmm tak jakby platoniczną..) to dla nich pestka.
Ups....chyba zboczyłem z tematu....ale może nie do końca....jeśli nie stanie się coś dziwnego i niewytłumaczalnego,to mam nadzieję,że SPIRIT WHiTIN wyciśnie z nas więcej łez niż można wylać,sprawi,że uczucia bohaterów będą nam bardziej bliskie niż uczucia żywych aktorów,grających w "poważnych" filmach , a nie w jakiś tam "japońskich bajeczkach":):)
Czego życzę wszystkim,którzy pojdą do kina.....
Ciekaw jestem, jaki jest budzet filmu, ale tylko przygotowania, nie liczac kosztow marketingowych. Czy ktos wie?
Budżet był na tyle wysoki,że SQUARE pierwszy raz w swej historii zanotowało straty.Główną przyczyną były pieniądze wykładane właśnie na film(oprócz tego FFX,oraz projekty online:FFXI i XII)
W pełni zgadzam się ze zdaniem Geralda. Do kina rzeczywiście pójdą dwie grupy ludzi. Lecz ta pierwsza-która nie grała nigdy w którąkolwiek z części sagi- nie będzie przeżywać wydarzeń przedstawionych na srebrnym ekranie aż tak osobiście przez co stracą bardzo ważną, wręcz elementarną część dzieła geniuszu Square jaką zapewne jest przeżywanie wydarzeń przedstawionych w grze. Pamietam jak kiedyś, kilka lat temu pierwszy raz miałem kontakt z serią. Było to jakże wspaniałe FINAL FANTASY 7 w które grałem na PlayStation (na PieCu to nie to samo).
Śmierc Aeris, poznanie prawdziwego pochodzenia Clouda czy pokonanie Sephrotha.Te wydarzenia przeżywałem jak gdyby odbywały sie one w realnym świecie.Kiedy ktoś zapytał mnie o któregoś z głownych bochaterów mogłem o nich opowiadać jak o ŻYWYCH ludziach których osobiście znam.
Jest to efekt lat pracy ludzi ze Square Softu (wcześniejsze części) którzy stworzyli jakgdyby obraz psychologiczny człowieka i nim opisali bohaterów. Żaden nie był "biały". Każdy był szary.Każdy miał dobre cechy.Każdy miał złe cechy.I to moim zdanie było pretekstem do sukcesu Siódmego Finala.
Był to sukces niebagatelny, a to dlatego że produkcja ta przecierała szlaki PSX-owego rynku RPG.
Następne dwie części to już nie to samo.Brak im tego czegoś.Jeśli chcecie zagrać w Finale o numerze mniejszym niż 7 to kliknijcie na link. Nie zrażajcie się grafiką bo to nie o nią tu chodzi.Są to starsze części wydane na SNES-a.Tym którzy już przeszli którąś genialną gre co to ją Final Fantasy zowią
życzę aby film okazał sie godny pierwowzoru. Tym którzy jeszcze nie zagrali w to przecudowne dzieło przed pójściem do kina radzę kupic Playstation i przejść "Siódemkę", ale jeśli to odpada to pograjcie na pc (Siódema i emulatory).
Chcecie się pokłucić to piszcie na maila: [email protected]
Bylem na Finalu wczoraj i moge powiedziec tak, ze grafika jest po-ra-ża-ja-ca, zwlaszcza gdy wiem cos na temat grafy 3D itp. Jesli zas chodzi o fabule to jest ona schematyczna az do bolu i to jedyny mankament tego filmu ... Jednak ja nie poszedlem na ten film aby wciagnac sie w fabule ... wciagnely mnie nieziemskie efekty :)). Pzdr.
Byłem. Byłem!Byłem!!!!
grafa- niewyobrażalna ( jedynie twarze zbyt perfekcyjne:))
fabuła - tendencyjna i znośna (w porównaniu do seri gier słabsza . sporo związków z motywami z gry np. gaya and spirits.)
postacie - strasznie podobne do tych z całej serii
Film - super .extra . ql -ale raczej dla fanów FF (czyli dla mnie:))
O KURKA!!!!!!!!!
Co za filmik. Grafika wymiatająca. SQUARE jak się czegoś dotknie to zmienia to w arcydzieło.
Nie wiem (czytaj wątpię) czy film spodoba się ludziom, którzy nie maja zielonego pojęcia co to seria FF albo wyżej wymieniony SQUARE Soft. Fabuła filmu idealnie pasuje do całej sagi - troszeczkę infantylna ale wciągająca, a wręcz przejmująca (czasami nawet aż za bardzo). Bohaterowie bardzo realni. Rzadni tam policjanci, którym wybito rodzinę, zadni tam samotni żołnierze którzy "cudem" przeżyli inwazje obcych. Final zawsze szczycił się wspaniale przedstawionymi postaciami. Film ma to czego co ma każda cześć gry - niesamowite postacie, porządna (zawsze oryginalna) fabule no i oczywiście cos co tygryski lubią najbardziej - najlepsza na świecie grafikę.
Ludzie, którzy nie widzieli gry... no cuż... nie posądzam ich o zakochanie się w filmie. Będą jedynie zachwyceni grafika (albo i nie, niektórzy nie potrafią docenić takiego dzieła - to ci którzy z kompem maja tyle wspólnego co ja fizyka kwantową, tzn NIC :)). Nie będą potrafili docenić fabuły.
Podsumowując - krytycy rzadko grają wiec film zostanie oceniony jako bajka dla małych dzieci i postawiona zaraz obok Pokemonow. Większość ludzi nie doceni tego filmu. I to troszkę mnie smuci.
cRaven ----> nie zgodze sie z toba, gdyz twarze wcale nie byly perfekcyjne. Aki i dr. Sid (no i moze jeszcze Gray, ktory w sumie byl bardzo podobny do Bena Afflecka) wyraznie odstawali od reszty. Te wlosy ktorymi tak sie wszyscy podniecali rzeczywiscie sa ladne, ale tez tylko u glownej bohaterki (u innych wlosy sie nie poruszaja). Rzeczywiscie bylo wiele tendencyjnych i momentami smiesznych momentow, ale postacie wcale nie byly podobne (to ze ktos jest murzynem to nie oznacza ze to musi byc Barret...). W sumie fajny film dla wszystkich nie tylko dla fanow.
Moim zdaniem
8.5/10
Kacper ---> Budżet wynosił 100 mln dolarów, wszystko robiono za pomocą specjalnego programu.
Film moim zdaniem jest jedyną w swoim rodzaju... klapą, kichą czy jak kto woli. Tak naciąganej fabuły jeszcze chyba nie było. Film pokazuje także, iż prawdziwi aktorzy szybko nie znikną z ekranu. FF jest bardzo ciemne a wszystko z jednego powodu - należało ukryć niedoróbki techniczne. Nieopłaca się iść na to do kina, to co czułem 15 sierpnia czuję nadal - ten film to dno.
Co wy ludzie wciaz z ta fabula... Czy ktos sie przejmowal nia jak powstawalo Toy Story? Przeciez FF mialo pokazac obecnie mozliwosci w technice komputerowej, a historyjka zostala dodana jakby na sile. Ja bawilem sie swietnie ogladajac to cacko i nie zastanawialem sie nad egzystencjalnymi aspektami rozdartej duszy pani doktor. Wiec przestancie chrzanic nie na temat - chcecie fabuly idzcie na Quo vadis (hie hie, zartowalem:))
Daja slyszec sie opinie, ze to w historii kina przelom na miare filmu dzwiekowego. I wielu sie zastanawia czy to koniec czy poczatek X muzy...
A tworcom pomyslu marzy sie polaczenie gry zywych aktorow z postaciami wygenerowanymi komputerowo.
ja jush oglondalem ten film 3-4 tygodnie przed polską premierą jast super.....
Co do filmu tyo widzialem go już dawno. i jest faktycznie DOBRY. Widzialem go juz chyba z 4 razy:-).
Ale ja nie o tym kce napisdać. Czy ktoś z obecnych myśli nad SZKOŁĄ AKTORSKĄ???
Bo jeżeli tak to cza se zadać pytanie PO CO !! :-)))
pozdrawiam wszystkich maniaków FF i pozostałych (czyli takich jak JA)
Ave!
kiowas --->Toy Story z założenia miało prezentować niski poziom bo było przeznaczone dla młodszych odbiorców, a FF miało podobno być także dla użytku średniej i starszej części widowni. Tak nie jest. Jakaś idiotyczna historyjka w którą został wplątany wątek miłosny - hmm, czy tego aby już nie było? Pozatym idiotyczne zakończenie jak i nie mająca sensu ogólnie fabuła - wszystko to składa się na wyjątkowy przykład jak można zepsuć coś co powinno być dobre. Bo nie uważam, że ta historyjka jest w jaki kolwiek sposób: przejmująca, wciągająca czy też powodująca, że człowiek będzie chciał zagrać w którąkolwiek grę z serii FF.
Grafiką nie da się wszystkiego naprawić, choć możnaby nadrobić nieco. Jest tylko jeden problem - grafika musiałaby być dobra. A t nie jest. Przepraszam bardzo - ale czy jest powód do zachwycania się ciemnymi lokacjami, postaciami wyglądającymi jak z plastiku a poruszającymi się tak nienaturalnie jak - właśnie jak co? Jak posatacie z animacji w MMVI? Chyba tak - może lepiej dopracowane, ale włączcie sobie prawdziwy film i porównajcie sobie go z FF. Muszę przyznać, że to porównanie wychodzi niekorzystnie dla FF. I to ma być produkcja na miarę XXI wieku? Phi - chyba roku 1998. Może przesadzam, ale wy także przesadzacie wychwalając ten film w taki sposób.
Jedyne co ratuje klimat to muzyka. ale ona już tutaj niewile zdziała.
Przed premierą we Francji kupiłem sobie tam PSOne. Miałem zamiar po powrocie z wakacji kupić jakąś grę z serii FF. Ale gdy 15 sierpnia obejrzałem ten film zwątpiłem. Stwierdziłem, że nigdy tego nie kupię, jeśli to ma tak wygądać.
Pozdrawiam
Count Misiaty & Earl Quizzli (klan Pretorianie)
ma go ktoś może w divx , w dobrej jakości? chętnie sie wymienię.
Widzialem wczoraj ten film i coz... myslalem juz ze Tomb Raider to bylo zupelne dno i badziewie, a tu prosze. Cos jeszcze gorszego. Tak beznadziejnego filmu to juz dawno nie widzialem. Efekty fajne, ale to wszystko. Fabyla jak z brazylijskiej tele-noweli i to w wersji dla przedszkolakow. Mialem to juz wczesniej na divx, skasowalem po obejzeniu 5 minut. Na kino namowili mnie kumple i szkoda mi tych 20 zeta. Bardzo sie dziwie, bo widze, ze niektorym sie to podobalo.
Dragon Hunter ---> Widzę, że jesteś jedyną osobą która się ze mną zgadza ;-).
siema:)
zdecydowalam sie przylaczyc do dyskusji, bo FF to dobry i nosny temat. otoz ja film widzialam, podobnie jak trailer na tym pokazie zamknietym... i mam nastepujace odczucia: gdyby pokazywano tylko trailer, byloby 10 razy lepiej.fabula bylaby bardziej tajemnicza, a grafike i tak byloby widac;))
sam film rozczarowuje. pomijam sprawe spartolonego polskiego tlumaczenia (od razu widac, ze tlumacz ma srednie pojecie o filmach sf:>) chodzi mi o te wlasnie nieszczesna fabule. pan sakaguchi chyba chcial podbic usa i poszedl do wypozyczalni po kilka filmow z gatunku B i dalej. skutki, jak widac, sa oplakane. mowi sie, ze przeniosa go na jakies nieszkodliwe stanowisko - w jezyku japonskim jest nawet na to okreslenie, zwiazane ze slowem "spadochroniarz".
falkon - ooo, nie martwilabym sie;)) jeszcze troche trzeba bedzie poczekac na porzadnych aktorow z zer i jedynek - a na pewno na porzadne scenariusze:>
anyway - szkoda filmu. po raz kolejny okazalo sie, ze zrobienie filmu sf, ktory zdobylby serca krytykow filmowych, przerasta tworcow.
ps - witam wszystkich, ktorych kojarze z prgk:))
A ja na Final Fantasy ide jutro. Mam nadzieje, ze bedzie to udany wypad. Co do fabuly nie oczekuje zbyt wiele, interesuje mnie przede wszystkim grafika. Widzialem wiele skreenow i rozbodzily moj apetyt. A tym, ktozy szykaja w filmach SF dobrego scenariusza polecam Star Wars - uwazam ze nie ma sie czego czepiac.
Pozdrawiam.
Alez Square dal ciala !!!
Fabula tego "F*LMU" jest tak marna ze szkoda gadac, w dowolnej grze Squaresoft'u fabula jest 10x lepsza. Nie rozumiem dlaczego, ale caly ten film kojarzy mi sie z jakas niskobudzetowa szmira a nie z wielomilionowa produkcja :( Zupelnie nie rozumiem dlaczego Japonczycy zrobili tak strasznego gniota.
Pod wzgledem wizualnym film bylby boski gdyby nie to ze caly czas pamietasz ze ogladasz cos na ksztalt marnej telenoweli. Nie moge przebolec ze ludzie ktorzy potrafili wymyslec fabule do FF7,FF8,Chrono Crossa i Chrono Triggera zmajstrowali takie ... cuś :((((
Ale i tak bylo lepiej niz na TR :))))
Garak
PS: A ten szwarccharakter w stroju SSmana i z wypisanym na twarzy "BAD GUY" tylko mnie rozsmieszal....
Widziałem już film i po części zgadzam się z Garkiem. Oczywiście takiej grafiki jeszcze niegdy i nigdzie nie było, ale fabuła to już inna sprawa. Autorom scenariusza nie zabrakło wprawdzie pomysłu ale... Po obejrzeniu filmu czułem jakiś taki niedosyt. Nie doświadczyłem tych wszystkich wątków i wspaniałego klimatu do którego byłem przyzwyczajony grając w serie FF. Ale gdyby spojrzeć na to z innej strony, to aby film nie odstępował niczym pod względem fabularnym od serii gier to... musiał by trwać około 5 - 6 godzin. A na to chyba żaden producent na świecie się nie zgodzi.
Lecz mimo wszystko film jest naprawdę na poziomie i posiada to "coś" co sprawia, że mamy ochotę oglądać go wielokrotnie. Polecam go wszystkim fanom serii FF, miłośnikom anime i nie tylko.
Byłem wczoraj na FF no i się nie rozczarowałem. Może dlatego że nie nastawialem sie na ocene fabuły tylko efektów wizualnych stworzonych przez Sqare Soft. Fabuł jest mocno bajkowa, ale na to trzeba si poprostu nastawić. Generalnie FF to zajebiście zrobiona bajka. Polecam choćby ze wzglendu na efekty wizualne.
Misiaty ---> tylko jedno pytanie - powiedz prosze gdzie widziales lepsza grafike i animacje niz w FF? Za wskazanie takowej gry tudziez filmu proponuje od razu przyznac ci Oskara.
kiowas ---> Mówiłem wyraźnie że specjalnie PRZESADZAM. Nie było lepszej grafiki, ale to nie znaczy, że tutaj grafika nie może być taka sobie.
No wlasnie, i wszystko sprowadza sie do tego, ze FF nie mozna rozpatrywac w zwyklych kategoriach. Film ten stworzono tylko i wylacznie by pokazac mozliwosci drzemiace w owczesnej technice komputerowej. Fabula zostala dodana niejako na sile.
kiowas --> pozwole sobie nie zgodzic sie z toba. jesli fabula zostala dodana na sile i takie bylo zamierzenie sakaguchiego, to czym wytlumaczyc porazke filmu? gros widzow ocenilo go jako szmire, mniej wiecej. film nie zarobil na siebie, w usa przyspieszono premiere dvd...nie sadze, zeby cos w rodzaju poltoragodzinnego tech demo mialo racje bytu - fabula miala byc, tylko ze niepotrzebnie ja tak zamerykanizowano.
btw, wersje na dvd i tak kupie - zeby do kolekcji bylo, warto zbierac kamienie milowe;)
Mam go na dvd jest świetny super poprostu na początku kiedy go oglądałam myślałam że to prawdziwi aktorzy a to podobno jest mała częsc tego co japończycy potrafią.Mam teraz proźbe każdy kto możę niech mi popoże i jeżeli może zrobo skrótyn z karzdej części ps ludzie którzy z pabianic są niech wyślą na muj emile numer gg to pogadamy i mi napowytłumaczacie dzięki z góry
Nie ma jak wskrzesić wątek sprzed 5 lat :D
[30]
Masz ewidentnie rację. :)
<------
Co do filmu - jakość CGI niczego sobie jak na ponad 10-letni film. :)
@nagytow - czysty przypadek ;)
Czekales 5 lat zeby to napisac? :)
Osobiscie wole Advent Children, chocby dlatego, ze to FF7.
napisał postów: 264.138
średnio postów dziennie: 66,33
Data Rejestracji: przed 15 kwietnia 2002
Ja pitole. Szacun