Poznaj świat Azeroth 9 000 lat przed zdarzeniami znanymi z Warcrafta
jeśli chodzi o wszelkie komercyjne dodatki, to dobra rada: darujcie sobie. lepiej kupić pół litra żołądkowej gorzkiej, bochenek chleba i pójść do parku karmić gołębie niż marnować kasę na takie marności jak książki z serii diablo czy warcraft:)
ja nigdy nie zapomnę jak mieliśmy na polskim opowiedzieć przeczytaną przez siebie książkę i jeden typek opowiadał Warcrafta. nuuuuudne to było jak niewiem (i nie chodzi o to że gość słabo opowiadał ale treść książki streścić można jako brazylijski tasiemiec fantasy).
gdy skończył nauczycielka spytała tylko : Ale w tej książce były tylko orki czy jeszcze jakieś inne walenie??
<rotfl>
Wg mnie książki spod znaku Warcraft, Diablo, czy Starcraft mają poziom klasycznych Harlequinów...
Fajnie było by przeczytać takie coś, ale mi by było szkoda kasy. Wogule gdyby ktoś opisał całą tą serię w ksiązce jako np. kampanie gry albo coś.