Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość PlanetSide bije Joint Operations o trzy długości; rekord świata do weryfikacji?

08.07.2004 11:23
Piotr44
1
Piotr44
209
Generał

Oczywiście że można je porównywać ostatecznie obie celują w kategorie multiplayer, bo jak zaczniemy tworzyć pod kategorie to de facto każda gra będzie w jakiejś dziedzinie rekordzistą i zamiast miarodajnych rekordów będziemy mieli rekordzistów typu: gra XXXX rekord w dziedzinie- najwięcej osób jednocześnie grających na serwerze w Mozambiku ubranych w zielone kubraczki….:-)

08.07.2004 11:25
matchaus
👍
2
odpowiedz
matchaus
172
sturmer

Piotr44 ---> Brawo! Celna uwaga! :)

08.07.2004 11:38
zarith
3
odpowiedz
zarith
249

omo jest zasadnicz różnica miedzy mmo a fps; 160 osób jak na fps to baardzo dużo (battlefield 2 będzie obsługiwał serwy do 100 bodaj osób, a to i tak cholernie dużo), 500 osób jak na mmo to bardzo mało; nie znam planetside'a, ale to nic dziwnego - co to jest 2k graczy? gdzie planetside'owi do tytułów takich jak uo, everquest?

08.07.2004 13:17
4
odpowiedz
Volvox
99
Pretorianin

Moim zdaniem to 2 rozne gry i nie mozna ich porownywac w taki sposob. Idea gry sie rozni i dlatego takie roznice w ilosci graczy.

08.07.2004 14:10
5
odpowiedz
zanonimizowany1586
0
Generał

Komentarz w newsie to kpina ze znajomosci gier FPS. PlanetSide jest niczym innym, jak zwykla strzelanka FPS, z tym, ze skonstruowana wlasnie z mysla o duzej liczbie graczy. Wprowadzanie jakis dziwnych, dowartosciowujacych prymitywniejsze tytuly rozgraniczen - a juz w ogole sugerowanie jakis "bledow" z tego tytulu - jest co najmniej dziwne.

08.07.2004 16:19
Łosiu
📄
6
odpowiedz
Łosiu
275
German quality

GRYOnline.pl

sYs|yavor - oba te tytuły różnią się zasadniczo jedną rzeczą. Mianowicie chodzi o to , że w produkcie firmy Sony mamy do czynienia ze światem tzw. "persistent", czyli mówąc doslownie trwałym, 24h/d. Za działanie gry nie odpowiada jedna maszyna jak w przypadku zwykłych gier pokroju CS, lecz całe klastry serwerów. Za ich obłsugę i rozwoj gry odpowiada cały sztab ludzi 24h/d, itd, itd/

Joint to zaś gierka stricte multi, gdzie kazdy moze odpalic swój serwer, w kazdej chwili go wyłączyc i zrobić co z nim chce. Uważam, że podównywanie ilości ludzi w obu tych tytułach to błąd w rozumowaniu.

08.07.2004 17:32
7
odpowiedz
zanonimizowany1586
0
Generał

Alez skad. Nie jest wina PlanetSide, ze nie ma konstrukcji prymitywnego efpeesa. Ta gra od poczatku byla tworzona jako strzelanka dla jak najwiekszej, liczonej w setki liczby graczy i swa role jako taka spelnia, oferujac mozliwosc toczenia bojow w kilkaset i wiecej osob. Natomiast prymitywne strzelanki w rodzaju kwaka, unreala, trajbsa czy innego battlefielda sa same sobie winne, ze swa konstrukcja na takie potyczki nie pozwalaja. Przy czym akurat trajbs moze czuc sie w tym towarzystwie najmniej winny, gdyz gra ta umozliwiala juz w polowie 2001 roku rozgrywke 80 osob (sam zreszta na takich serwerach grywalem).

Skala zlozonosci konstrukcji gry przy tak wielkiej liczbie graczy rosnie i wymaga specyficznych rozwiazan. PlanetSide je ma, inne gry nie. I to ma byc dowod na to, ze nie mozemy porownywac liczby graczy toczacych boje w tej samej cyfrowej przestrzeni? Bez przesady, chlopaki, wiecej dystansu do zagadnien...

08.07.2004 18:32
Łosiu
👍
8
odpowiedz
Łosiu
275
German quality

GRYOnline.pl

Skala zlozonosci konstrukcji gry przy tak wielkiej liczbie graczy rosnie i wymaga specyficznych rozwiazan. PlanetSide je ma, inne gry nie - no własnie ma je jak każdy MMO :)

08.07.2004 19:28
9
odpowiedz
zanonimizowany1586
0
Generał

Caly czas nie rozumiem, w czym - Twoim zdaniem - tkwi problem. Gra ma byc strzelanka. W grze ma uczestniczyc jak najwiecej osob. Jedne gry sa glupie i oferuja rozwiazania tymczasowe, stawiajac na burdy dyskotekowe, inne sa mniej glupie, gdyz oferuja narzedzia porzadkujace gre i podtrzymujace jej swiat. Dlaczego wiec brak czegos, co byc powinno, a czego producentom gry sie przygotowac nie chcialo, ma byc argumentem dowartosciowujacym tandete i kontrargumentem dla gry, ktora te mechanizmy uwzglednia? Z mojego punktu widzenia efpeesy nastawione na wieksza liczbe osob dziela sie tylko na dwie kategorie: te, przy ktorych tworcy mysleli o graczach, i te, przy ktorych mieli ich w nosie. Do pierwszej kategorii zaliczam Tribes 2 (nie bedacy jednak gra stricte masowa - o ile 80 luda na serwerze to juz nie masa) i PlanetSide. Zeby bylo smieszniej, tworca obu jest ten sam czlowiek.

08.07.2004 19:31
Piotr44
10
odpowiedz
Piotr44
209
Generał

sYs|yavor ma rację nie ma powodu przypisywać rekordu JO tylko dla tego, że goście od JO nie wykorzystali sprawdzonych rozwiązań, jedna i druga jest grą online(zasadniczo) i jedna i druga jest strzelanką FPP dla tego powinny być traktowane tak samo, to ludzie od JO zaczeli opowiadać bzdury z tym rekordem i teraz dostali po uszach:-)

08.07.2004 19:58
Łosiu
11
odpowiedz
Łosiu
275
German quality

GRYOnline.pl

"Dlaczego wiec brak czegos, co byc powinno, a czego producentom gry sie przygotowac nie chcialo, ma byc argumentem dowartosciowujacym tandete i kontrargumentem dla gry, ktora te mechanizmy uwzglednia" - no i to wlasnie jest twój podstawowy błąd - producenci MMO robia to ponieważ co miesiąc zasilasz ich konto sporą ilościa gotowki - cały czas bulisz za ich utrzymanie, dzialanie serwerów gry, etc.

Pomijam juz fakt tego iz w MMO mozesz rozwijac swa postac i z czasem stawac coraz lepszy..... a takze kilka zasadniczych róznic

W przypadku normalnego multiplayea na kupnie pudełka konczy się twój wkład w zasilenie konta producentów - i jezeli mowisz ze to co zrobili jest tandeta to sorry, ale nie masz pojecia o grach. Płacisz raz za pudło które daje ci możliwośc gry za free do oporu na kazdym serwerze. I wlasnie w tej kategorii Joint pobił rekord - jest to faktem. takie gry nie daj ci tez mozliwosci ingerencji w mozliwosci postaci poza wyborem profesji i broni. Wchodzisz i masz to co wszyscy w okolo...

08.07.2004 20:08
12
odpowiedz
zanonimizowany175729
2
Centurion

"jest to faktem. takie gry nie daj ci tez mozliwosci ingerencji w mozliwosci postaci poza wyborem profesji i broni."

A więc mod multiplayer w Deus Ex musiał by sprawić, że gra staje sie MMO? ;)
A nawet w takim ET zbierasz doświadczenie. Pozatym do róznych gier są modyfikacje które mają upodobnić je do RPG.
Więc argument raczej nie trafiony.

Prędzej już można rozróżniać to według wspomnianej konieczności comiesięcznego płacenia haraczu za granie :)

08.07.2004 22:37
Łosiu
13
odpowiedz
Łosiu
275
German quality

GRYOnline.pl

Hamil_H - no bez przesady - teraz w modzie sa rózne wariacje FPP z elemenatmi RPG , ale do rozwoju bohatera rodem z MMO to jeszcze troszkę brakuje....... IMHO rzecz jasna

09.07.2004 01:59
14
odpowiedz
zanonimizowany1030
23
Chorąży

Łosiu - w ps pograywalem sobie jakies pol roku, i jezeli to sie klasyfikuje jako rpg, to ludzie grajacy w eq powinni cie powiesic na najblizszym drzewie:)))) - cale rpg w ps ogranicza sie do dwoch licznikow - doswiadczenia prywatnego (fragi itp.) i doswiadczenia jako dowodcy (zbiera sie za to co uzbiera team ktorym dowodzisz), i wiso, poziomy itp to naprawde tylko i wylacznie zapychacz, 10lvl (polowa mozliwego) mozesz zrobic w tydzien, a jak ostro przysiadziesz to nawet szybciej,
za lvl dostajesz punkty na certyfikaty (specjalizacje) - czyli to samo co w bf, et czy wiekszosci innych fps'ow:P, jedyna roznica ze specjalizacji mozesz sie pozbyc raz na 24h

sprawa druga - sony w ramach abonamentu ps oferuje pewna usluge - czyli serwery, obsluge techniczna itd, czy jezeli np. barrysworld oferowalo platne serwery do wynajecia pod cs, oznacza ze cs jest juz platnym massive multiplayer i nie jest juz fps?

shooter to shooter, i tyle, rozwoju postaci tam jak na lekarstwo, w odroznieniu od rpg onlino'wych nie ma zandych potworow do stukania leveli - tylko i wylacznie nawalanka z innymi graczami:P

09.07.2004 02:14
15
odpowiedz
zanonimizowany18650
0
Senator

Nie widzę sensu tej dyskusji - wydaje się być oczywistym, iż gra z comiesięcznym abonamentem umożliwia twórcom wprowadzenie dużo szerszych i dalej idących rozwiązań i tym samym musi zaliczać się we wszelkich rankingach do innej kategorii niż zwykle gry pokroju Battlefield. Argumentowanie o opłatach za serwery pod CS jest śmieszne, brak sensownej analogii.

09.07.2004 02:28
16
odpowiedz
zanonimizowany1030
23
Chorąży

dev - owszem, platna gra oferuje wiecej, ale czy to powoduje ze nie jest juz gra fps? imo nie bardzo, wiec do tego typu statystyk o ktrocyh mowa klasyfikuje sie jak najbardziej

09.07.2004 02:37
17
odpowiedz
zanonimizowany18650
0
Senator

4DDh ----------> W takim razie regulamin "konkursu" jest zbyt ogólnikowy - to nie jest kwestia zielonych kubraczków i Mozambiku, opłata abonamentowa jest tutaj istotnym czynnikiem, można rzec - sama idea płatnych comiesięcznie gier jest ściśle związana z masowością rozgrywki onlinowej.

09.07.2004 03:06
18
odpowiedz
zanonimizowany1030
23
Chorąży

moze ujme to w ten sposob: ps lapie sie w dwie kategorie - mmo, gdzie jego statystyki graczy sa wrecz smieszne, i jako fps - w tej kategorii kasuje wszystkie inne tego typu tytuly

sprawa formy platnosci za gre nie zmienia charakteru samej gry,
przyklad: to ze za americas army czy et nie trzeba placic przeciez nie powoduje ze nie sa shooterami, podobnie fakt ze ps wymaga abonamentu do grania

Łosiu "Skala zlozonosci konstrukcji gry przy tak wielkiej liczbie graczy rosnie i wymaga specyficznych rozwiazan. PlanetSide je ma, inne gry nie - no własnie ma je jak każdy MMO :)"

lol, w ten sposob mozemy dzielic miedzy gry uzywajace np dx9 i dx8 - technologicznie w jakims tam stopniu sie roznia:)

" takie gry nie daj ci tez mozliwosci ingerencji w mozliwosci postaci poza wyborem profesji i broni. "

nom, dokladnie tak jak ps - na 1 lvl masz 100 hp, na 20 lvl tez - wybor broni masz od 1-go do 20, jedyna roznica polega na tym, ze na 6-ym dostajesz slot na implant - obrazowo, porownujac do cs, po 3 wygranych rundach masz zapas gotowki na defusa, czy gogle nv, ot i tyle

09.07.2004 04:47
19
odpowiedz
zanonimizowany18650
0
Senator

4DDh -----------> A ja ujmę to tak - podział na MMO (tutaj w znaczeniu gry opłacanej miesięcznym abonamentem i mającej stąd stałe wsparcie dla rozwiązań sieciowych) i pozostałe gry ma sens jedynie w kwestiach finansowych i w takim wypadku jest wręcz rzeczą konieczną. Gra nie należąca do MMO nigdy nie przebije swych rywalek należących do owej kategorii, chyba, że za sprawą kompletnego lenistwa i ignorancji twórców. Podział ten jest też wskazany ze względu na odbiorców gier - chyba, że te rekordy mają być czymś na wzór księgi rekordów Guinnessa, a więc sztuką dla sztuki. Co z tego, iż PS ma więcej użytkowników online w pojedynczej rozgrywce skoro jest opłacana abonamentem i mnie w takim wypadku nie interesuje?

09.07.2004 05:04
20
odpowiedz
zanonimizowany18650
0
Senator

PS. Oczywiście lenistwa i ignorancji twórców MMO.

09.07.2004 06:20
Łosiu
😊
21
odpowiedz
Łosiu
275
German quality

GRYOnline.pl

DeV@sT@toR - no i o to wlasnie chodzi, zgadzam się w 100% - gra typu PS i gra typu JO to nie to samo, choć obie to FPS

09.07.2004 09:31
22
odpowiedz
zanonimizowany1030
23
Chorąży

przyczepie sie w zasadzie szczególów:
"tutaj w znaczeniu gry opłacanej miesięcznym abonamentem i mającej stąd stałe wsparcie dla rozwiązań sieciowych"
jo,t2, et czy aa tez maja wsparcie dla rozwiazan technicznych, tez maja patche, w jakims stopniu producent zapewnia pomoc techniczna dla produktu (btw: sprobuj cos zalatwic z goscmi od tech support ps'a - zycze powodznia, maja bardzo szeroki wachlarz standardowo rozsylanych maili:)))) - wiec w zasadzie w tej kwestii roznic nie ma

"Co z tego, iż PS ma więcej użytkowników online w pojedynczej rozgrywce skoro jest opłacana abonamentem i mnie w takim wypadku nie interesuje?"
O, tu boli, a mnie jak najbardziej interesuje - dlatego ze dla codziennej walki wokol jednej bazy w 200-300 osob jestem gotow placic miesiecznie 14$, ale to ze Ciebie nie interesuje nie oznacza ze jest gorsza czy tez nie jest gra fps (a w sumie to ze trzeba placic jest chwilowo jedynym argumentem przeciwko ps w porownaniu z jo).
czy (kolejny przyklad dla porownania) warbirds nie bylo symulatorem, tylko dlatego ze tez bylo platne poprzez abonamnet? - bo imo bylo nawet jednym z przyjemniejszych symulatorow w ktore zdarzylo mi sie grac.

"no i o to wlasnie chodzi, zgadzam się w 100% - gra typu PS i gra typu JO to nie to samo, choć obie to FPS " - skoro panowie ktorzy stwierdzili ze jo pobilo rekord wsrod gier fps nie wzieli pod uwage ps, to niestety popelnili blad, zgadza sie?

zaczynamy dochodzic do "masla maslanego":) albo raczej masla ktore maslem nie jest:P

09.07.2004 09:47
Łosiu
23
odpowiedz
Łosiu
275
German quality

GRYOnline.pl

"no i o to wlasnie chodzi, zgadzam się w 100% - gra typu PS i gra typu JO to nie to samo, choć obie to FPS " - skoro panowie ktorzy stwierdzili ze jo pobilo rekord wsrod gier fps nie wzieli pod uwage ps, to niestety popelnili blad, zgadza sie? - wzieli pod uwagę te FPS za które nie trzeba bulić - i tu mamy chyba sedno sprawy.....

09.07.2004 09:56
zarith
📄
24
odpowiedz
zarith
249

panowie, musimy sobie zdać z jednej jeszcze sprawy - kwestie nomenklatury, czyli nazwijmy to słownictwa... owszem, ps i jo to fps, czyli first person shootery - i tu panowie z ps mieli rację, ale rozpatrując to z innej strony, czyli płatności, ps wchodzi w sferę gier mmo - po pierwsze, płacimy, po drugie, rozwijamy postać która jest przechowywana na serwerze... i to bez względu jak słabo to rozwijanie zostało wymyślone. nie można tych gier porównywać bezpośrednio, bo należą do dwóch odrębnych technologii - i tu rację mają panowie od joint operations, dla mnie, dla nich, dla łosia i podejrzewam 80% internautów jo to fps a ps to mmo wykorzystujące rozwiązania fps - i tyle...

09.07.2004 10:14
25
odpowiedz
zanonimizowany1030
23
Chorąży

"dla mnie, dla nich, dla łosia i podejrzewam 80% internautów jo to fps a ps to mmo wykorzystujące rozwiązania fps - i tyle..."
dalej bede powtarzal swoje - pociagajac dalej ten tok myslenia: czy americas army i enemy territory tez nie sa grami fps? - bo nie trzeba kupic w sklepie, tak jak jo, utka czy hl?
druga sprawa dotyczaca tego podzialu: czy w takim razie tribes 2 tez nie jest gra fps? bo postacie (konta graczy) sa przechowywane na serwerach gdzies w internecie?

do tej pory myslalem ze fps to first person perspective shooter - czyli widok z pierwszej osoby, gnat w lape i walka z innymi graczami, ale chyba najwyrazniej bylem w bledzie (mode /zlosliwosc_off:)))
(przypadek warbirds sie klania),
mi nie chodzi o to co ktos uwaza za fps, czy nie, ale o to, ze ktos robiac takie statystyki i porownania (czyli tutaj ilosc graczy w grze FPS na jednym serwerze) powinien wziasc poduwage uwage wszystkie tytuly ktore warunki bycia fps'em spelniaja - a ktorego ps nie spelnia?

09.07.2004 10:23
zarith
26
odpowiedz
zarith
249

bardziej chodzi mi o comiesięczne płacenie - fps-em jest również wolf3d który jest od dawna abandonwarem. ale tak naprawdę, chodzi o terminologię - to, że fps jako skrót oznacza first person shooter to nie znaczy, że każdy first person shooter nim jest - być może jeszcze. ps dla mnie aczkolwiek, powtórzę po raz szebernasty, spełnia warunki słowa 'fps' zalicza się do mmo - a raczej nazwijmy go, mmo fps. ok? i przyznajmy, że wśród fps-ów w konwencji mmo ma najwięcej graczy online na raz. może być tak?

09.07.2004 11:28
27
odpowiedz
zanonimizowany1586
0
Generał

Panowie, dajcie spokoj, bo mnie wezmie i powiem pare szczerych slow o producentach 99% efpeesow na rynku...

Dobra.

Powiem.

Otoz jest to banda egoistycznych gnojkow zerujacych na najtanszych rozwiazaniach. Wy naprawde sadzicie, ze gry FPS sa konstruowane DLA GRACZY? Alez skad! Wlasnie ten typ gier w najczystszej postaci pokazuje, ze nie o graczy chodzi, tylko o ich kase. Najbardziej oczywistym dowodem sa mechanizmy wspierania spolecznosci graczy. Rewolucyjnie w tym zakresie zaprezentowal sie Tribes 2 w poczatkach 2001 roku: brak anonimowosci, publicznie dostepna historia gracza (kiedy sie rejestrowal, kiedy zmienial nick i na jaki, do jakiego klanu sie dolaczyl, z jakiego sie wycofal lub zostal wywalony), rejestracja klanow z hierarchia graczy, przystepowanie do klanow poprzez system zaproszen, klanowe strony wewnatrz gry, klanowe fora wewnatrz gry (prywatne i ogolne), klanowe czaty wewnatrz gry (prywatne i ogolne), istniejaca wewnatrz gry poczta pozwalajaca wyslac maila np. do osoby o nicku yavor, wyszukiwarki graczy i klanow, rozbudowany, bardzo wygodny system nagrywania i odtwarzania dem z wbudowana przegladarka i mozliwoscia zwalniania, przyspieszania i zatrzymywania dem... Rozbudowana przegladarka serwerow z systemem filtrow... Tworzenie list znajomych i ignorowanych... Wyszukiwanie serwerow ze znajomymi... Jezu, pisac mi sie nie chce, pewnie czegos zapomnialem. PS, o ile sie orientuje, czesci tych rozwiazan nie posiada, posiada jednak niektore inne, np. mozliwosc wyrysowania przez dowodce kierunkow ataku na mapie.

I teraz patrzymy grzecznie na rynek gier FPS.

Super hiper rewela przeboj Battlefield 1942. Nie ma w nim zadnej z wymienionych rzeczy. ZADNEJ (chyba, ze cos przeoczylem, wtedy 95% niet :P). Kolejny przeboj: MOH. Toz ta tandeta nawet nagrywania dem nie ma. Obie gry nie zawieraja nawet rozwiazan antycziterskich! Podobnie na przyklad slynny UT, w tym UT2004. Kolejna super hiper profesjonalna, podobno adresowana do "esportowcow"... TANDETA. Toz to nawet nie ma wbudowanego dobrego klienta TV! To jeszcze pol biedy... Ludzie! Zeby grac redukujac (nie: eliminujac...) mozliwosc oszukiwania przez innych graczy w produkt firmy Epic MUSISZ zainstalowac software antycziterski niepochodzacy z tej firmy! To sa po prostu jaja i zerowanie na glupocie i krotkowzrocznosci graczy.

W praktyce sprawa wyglada moim zdaniem dosc prosto. Jest mala grupa gier, ktorych tworcy pamietaja o graczach, przy czym grupa ta liczy dwa tytuly i ma wspolnego autora. Reszta ma Was wszystkich gleboko w dupie, mydlac Wam oczy szmatlawymi sloganami marketingowymi i oferujac produkty przygotowane na poziomie, ktory od poziomu zaawansowanej gry na Commodore 64 rozni sie w zasadzie tylko szata graficzna.

I tak wracamy do sprawy PS kontra inne efpeesy. Otoz nie jest wada gry, ze nie jest nastawiona wylacznie na wyciagniecie kasy z Waszej kieszeni. Za cene nowego tytulu w chwili premiery tu masz kilka miesiecy grania, mniej wiecej tyle, ile 80% milosnikow CoD spedzi w tej grze, po czym ciepna ja w kat i zaczna grac w cos innego - bo tak te gry sa konstruowane: bez jakiejkolwiek glebi, ot, zeby pograc przez 2-3 miechy i przetrwac do premiery kolejnego tytulu. Dlatego, pliz, nie klasyfikujcie PS jako MMO tylko dlatego, ze wymaga comiesiecznych oplat, gdyz Wy te oplaty i tak uiszczacie w cenie nabywanej w chwili premiery gry. Na dodatek bulicie za cos, co ma Was w nosie. I jeszcze macie z tego radoche... Psychologia marketingu to jednak porazajaco silne narzedzie...

09.07.2004 11:45
zarith
😊
28
odpowiedz
zarith
249

jawor, nie rozumiesz:).

ale po kolei - po pierwsze, chciałbym cię zapoznać z programem all seeing eye - to skomplikowana i mocno modyfikowalna przeglądarka serwerów do różnych gier, między innymi bf1942 - i ma wszystkie funkcje wyszukiwania, filtrowania, buddylistów o jakichś mógłbyś zamarzyć:)

piszesz:

W praktyce sprawa wyglada moim zdaniem dosc prosto. Jest mala grupa gier, ktorych tworcy pamietaja o graczach, przy czym grupa ta liczy dwa tytuly i ma wspolnego autora. Reszta ma Was wszystkich gleboko w dupie, mydlac Wam oczy szmatlawymi sloganami marketingowymi i oferujac produkty przygotowane na poziomie, ktory od poziomu zaawansowanej gry na Commodore 64 rozni sie w zasadzie tylko szata graficzna.

>>>> dokładnie, twoim zdaniem. moim nie, dobrze się bawię przy et, dobrze się bawię przy bf1942, wreszcie dobrze się bawie przy t2 - a robie to ponieważ każda z tych gier jest inna ale interesująca. owszem, autorom gier zależy na mojej kasie, no ale z tego się akurat cieszę, ponieważ aby zachęcić mnie do zakupu gry starają się aby ich gra była lepsza niż inne - i nie ma to nic wspólnego z sloganami marketingowymi... no powiedzmy prawie nic... generalnie jest tak, że masz wybór: nie stać cię na nic poza netem, stukasz w aao czy et czy t2 - bo sa to dobre, darmowe tytuły. na coś cię tam stać - kupujesz bf-a czy coś takiego. nie dość, że cię stać, to jeszcze masz ochotę płacić abonament - planetside czy kuma war czekają na ciebie. ale wybór jest twój.

co do tych dwóch gier i jednego autora - twoje zdanie jest tendencyjne:). rozumiem, że od dawna poza t2 świata nie widzisz, ale na nich się on nie kończy - jest wiele gier w których twórcy myślą o graczach, trzeba tylko zadać sobie trud, wyjść poza swój światek i poszukać - to, oczywiście, moje zdanie:)

I tak wracamy do sprawy PS kontra inne efpeesy. Otoz nie jest wada gry, ze nie jest nastawiona wylacznie na wyciagniecie kasy z Waszej kieszeni.
Za cene nowego tytulu w chwili premiery tu masz kilka miesiecy grania, mniej wiecej tyle, ile 80% milosnikow CoD spedzi w tej grze, po czym ciepna ja w kat i zaczna grac w cos innego - bo tak te gry sa konstruowane: bez jakiejkolwiek glebi, ot, zeby pograc przez 2-3 miechy i przetrwac do premiery kolejnego tytulu.

>> mylisz się i to tak że aż wstyd:) 'guru esportu' który zapomina o scenach, dodam wieloletnich, takich gier jak cs, seria jedi knight, bf i tak dalej. shame on u:)

Dlatego, pliz, nie klasyfikujcie PS jako MMO tylko dlatego, ze wymaga comiesiecznych oplat, gdyz Wy te oplaty i tak uiszczacie w cenie nabywanej w chwili premiery gry. Na dodatek bulicie za cos, co ma Was w nosie. I jeszcze macie z tego radoche... Psychologia marketingu to jednak porazajaco silne narzedzie...

>> na klasyfikację ps przynajmniej u mnie miało wpływ kilka czynników, nie tylko abonament - są darmowe mmo, są abonamentowe nie mmo... ps dla mnie to zdecydowanie mmo w konwencji fps

09.07.2004 11:52
zarith
📄
29
odpowiedz
zarith
249

[edit] jawor = yavor, za pomyłkę przepraszam

09.07.2004 13:56
30
odpowiedz
zanonimizowany1586
0
Generał

Zarith, nie rozumiesz. All Seeing Eye jest nieporecznym, zewnetrznym w stosunku do gry programidlem, na dodatek oferujacym wylacznie funkcje skoncentrowane wokol browsera serwerow, ktore stanowia na oko 10% funkcji, o ktorych pisalem w przypadku gier wspierajacych community.

Piszesz, ze autorzy gry staraja sie, aby byla ona lepsza od innych. W czym, pytam sie? W tym, co decyduje wylacznie o akcie zakupu. Wiekszosc gier, zwlaszcza strzelanek, w zasadzie w ogole nie jest robiona pod gracza zaawansowanego, majacego pewne ambicje i znuzonego przeskakiwaniem co dwa miesiace do nowego tytulu. Wydawcy stawiaja na najprymitywniejsze rozwiazania, zapewniajace tzw. fun glownie noobom. Ekstremalnymi przypadkami sa tu Tribes 2 i Tribes: Vengeance. Pierwszy mial w nosie poczatkujacych graczy, co w powiazaniu z problemami organizacyjnymi przy premierze niemal nie zabilo tytulu. Drugi wiec zostal przewalony w przeciwna strone: robi sie tam wszystko, aby gra byla jak najbardziej "noob-friendly", tak jakby noobem bylo sie przez cala swa kariere w grze. Tak robionych jest wiekszosc gier, gdyz gra nie ma wiazac gracza na dluzej. Ma mu zajac 2-3 miechy i to wszystko. Stad brak jakichkolwiek narzedzi wspierajacych rozwoj spolecznosci danej gry, gdyz po prostu nie jest ona projektowana z mysla o tym, ze jakis maniak bedzie nawalal przez dwa lata w BF-a na tej samej mapie. Wspolczesne efpeesy sa robione dla idiotow, gdyz tym, ktorzy idiotami juz nie sa, nie oferuja w zasadzie nic (vide slynne TTM-y z UT, bez ktorych granie jakichkolwiek "powazniejszych" meczy jest w zasadzie nierealne).

Bardzo bylbym wdzieczny za informacje, ktora ze strzelanek internetowych oferuje jakiekolwiek sensowne rozwiazania dla spolecznosci graczy. AA ma jakis tam systemik organizacyjno-statystyczny, ale funkcjonujacy glownie poza sama gra. O ile mnie pamiec nie myli, nawet tak trywialnej rzeczy jak dema tam nie uswiadczysz, choc to silnik UT, a bez tandety ze znaczkiem GameSpy nie da sie tam nawet grac. Zatem, gdzie sa te gry, ktore ukrywaja sie za moimi klapkami na trajbsa? GDZIE?

Postaraj sie czytac uwaznie, co napisalem, latwiej przyjdzie Ci napisac sensowny komentarz. Napisalem wyraznie: 80% graczy spedzi w grze ledwie pare miechow i przeskoczy do kolejnego tytulu. Jest to zwlaszcza prawda w przypadku gier tzw. realistycznych, w ktorych sposob gry w zasadzie niewiele sie rozni od konkurencji. I nie jestem pewny, czy 80% to nie za malo.

Twoja argumentacja co do klasyfikacji PS-a jest wiecej niz pokretna. Przyjmujac ja nalezy zalozyc, ze zwyciezca w powyzszej klasyfikacji jest ta gra, w ktora zagra najwiecej osob, a ktora nie byla projektowana pod katem rozgrywki w naprawde duzych grupach. Natomiast gra projektowana z mysla o duzych potyczkach jest z nieznanych mi przyczyn "be". Trzeba naprawde kochac te swoje tradycyjne efpeesy, zeby dojsc do takich wnioskow...

09.07.2004 17:40
😍
31
odpowiedz
zanonimizowany48201
26
Chorąży

Sprawa z PS i JO jest bardzo prosta a różnice oczywiste. Najprościej mówiąc serwer do JO może sobie odpalić byle Kowalski na przeciętnym PC kupując pudełko z grą za mniej niż 200 PLN, natomiast gdyby chciał uruchomić serwer PS NAWET DLA 10 graczy to musiałby wydać może 200 tysięcy dolarów (tutaj trochę strzelam bo nie wiem ile kosztuje klaster serwerów ze wszystkimi krainami dostępnymi w PS). Ot taka sobie różnica.

Wiadomość PlanetSide bije Joint Operations o trzy długości; rekord świata do weryfikacji?