Silent Hill 4: The Room
juz nie moge sie doczekac Konami wyprodukowlo kolejna rewelacje juz nie moge sie doczekac tylko te Polskie ceny.....
No ja też na to czekam ! W SH3 jeszcze nie grałem ale w wakacje nadrobię zaległość. Oby "czwórka" była tak dobra jak dwie pierwsze części tej chorej opowieści... :)
Troche beznadziejny tryb sterowania w TPP.W malym pomieszczeniach kamera wisi nam nad glowa i niewiele widac.
SILENT HILL 4: The Room
będnie świetną grą, o cholernych wymganiach:P
Jednakże, to cudo zbiera niepochwalne recki(czego całkowicie nie rozumiem),
ja gre kupie w ciemno.
mam nadzieje, że mi wejdzie:DDD
M@xio ---> gra chodzi na PIII 733, 256 ram, Radku 9200 128 (wow sprzęt z poprzedniej epoki ;( ) gram od niedawna i jest OK, może się różni od poprzednich części (dlatego zbiera kiepskie recenzje) ale to dalej SH, takiego klimatu nie ma żadna inna gra
SH to jest najlepsza gra w swoim gatunku!!!!!
Daro -> oj, po czterech miesiącach chyba się już zdążył przekonać:P
No gra mi bardzo się podoba i zrobiła na mnie duże wrażenie
hejka mam pytanie mam pada i czy go wykorzystam w tej grze?? i ile zajmuje bo sciagam obraz gry zajmujacy 2.4 gb?? pozdr
Dobra gierka choć mogłaby być lepsza Mogli by poprawić sterowanie w trybie TPP
Jastem maniakiem całej serii Silent Hill ale musze przyznać że 4 cześć nie przypadła mi do gustu - może i graficznie jest ładna ale moim zdaniem to jedynka miała o wiele lepszy KLIMAT nie mówiąc już o ZNAKOMITEJ 2 i bardzo dobrej 3 części
Ale i tak ją przeszłem (jak mus to mus)
Kochani!!!!SH4 jest tak samo zajefajna jak jej poprzedniczki:):):) FLOONE-skoro jesteś maniakiem tej serii ,to nie przechodzi się tego z musu tylko z ciekawości i dla dobrej zabawy...No i dla tego dreszczyku który cię przechodzi gdy cię goni np.koleś z butelką albo ta długowłosa zjawa rodem z "Klątwy":)Pozdrowienia dla wszystkich fanów SH!!!
SH4 jest poprostu najlepsza gra w swoim gatunku
Dobra, ale nie tak jak trójka.
obecnie kończę SH -4 i muszę przyznać ,że "3" była najlepsza.
Tak w ogóle ta seria to klasyka horroru numer 1!!!!
Noc , ciemno w pokoju... zasiadam do gry...
slaba jest ta giera!!! i tak Resident Evil 2 and Alone in the dark 4 rules!!!!
:D grałem grałem grałem i grałem i jakoś się oderwać nie umiałem.. a tu nagle świt...
Gra wkręca niesamowicie--grajcie pużnym wieczorem
Podoba mi się tez bardzo ścieżka dżwiękowa z tej gry --jest taka mroczna --cudowna
Gorąco polecam tą gre--
plusy:
--nie znikające ciała , krew, mroczny klimat, muzyka,dżwięki, fabuła
minusy:
no może pewne stwory które mialy dżwięk jak zarzynane kozy :)
strach niepewnośc , mrok , POKóJ 302 --lubisz sie bać? zagraj
OK
Silent Hill jako Gra to Najlepszy Horror w Historii Gier jaki wyszedł Pierwsza część Doskonała druga Bardzo dobra zaś 3 i 4 Możliwa lecz brakuje tego klimatu z części pierwszej i drugiej Firma Konami powinna kontynuować Klimat Demoniczno-Psychodeliczny z elementami klaustrofobii w Pierwszym Silent Hill był Kult Samaela i opętanie miasta przez moce ciemności zaś w drugim Silent Hill była Depresja i wyrzuty sumienia Jamesa noi tajemniczy List zaś 3 i 4 hmm były coś im zabrakło można by mieć nadzieje że Silent Hill 5 będzie na PC anietylko na PS3,Xbox360 oby był Super!!!!!!!!!!!!!
Ta czesc mnie bardzo zawiodła. Gdy ją włączyłem mialem do niej bardzo negatywne uczucia i nadal je mam. Znacznie rózni sie od poprzednich czesci i moze przez to jest NAJGORSZA CZESCIA SILENT HILLA. Przeszłem ja tylko z sentymentu :). Mam nadzieje ze 5 czesc nie odziedziczy po niej ani jednej cechy.
<--moja ocena gry
gra jest bardzo interesujaca dobra grafika no i fabula ale ja i tak trzymam przy swoim ze najlepszy jest Silent Hill 3
Grałem i... nawet się nie przestraszyłem. Uodporniłem grając w Project Zero I i III :P
Witam grałem w poprzednie odsłony gry ale w 4 jeszcze nie ale widzialem pewien filmik gdzie główny bohater ma pokiereszowaną twarz. Chciałbym się dowiedzieć czy postacią z taką twarzą się gra czy to tylko jakiś trik programowy. Z góry dzięki.
Jak by co to tutaj link z filmem:
http://www.youtube.com/watch?v=q1B5ByWjC-M&feature=related
Potrzebuję spolszczenie do SH4. Kiedyś miałem takie które miało ponad 3 mb i dobrze działało ale teraz nie mogę go znaleźć są takie co mają 185 kb ale są syfne. Wie ktoś gdzie można znaleźć lepsze. Proszę.
Jako fan serii, muszę przyznać, ze po opiniach mających miejsce w internecie byłem negatywnie nastawiony... a tu zgon :O Gra jest niesamowita, z wkręcającą fabuła... i ta muza Akiry. Nie jest to stary SH, owszem, ale jest to nadal najlepsza psychodeliczna gra z mroczną, obrzydliwą wręcz oprawą audiowizualną! Osobiście polecam.
PS. Spolszczenie jest na najlepszej polskiej stronie o Silent Hill, czyli SHP :)
nie mogę powiedzieć, że gra to cienizna. o samej grze muszę powiedzieć, że jest bardzo dobra. fakt, nie utrzymała mrocznego klimatu serii, niestety. mimo iż czwórka bardzo mi się podobała, (głównie pod względem fabuły) to wiele brakuje jej do takiej dwójki czy trójki (o jedynce nie wspomnę). z początku odrzucało mnie od THE ROOM, ale z czasem to nawet chętnie do niej raz na jakiś czas podchodzę (jest to w końcu najkrótszy Silent Hill do przejścia;)). żeby zrozumieć jak bardzo klimat SH4 różni się od poprzednich, to najlepiej porównać ją do trójki. porównać? heh, bez porównania:D mimo wszystko, THE ROOM jest grą godną polecenia, ale tylko wtedy gry grało się w poprzedniki! no ale wiadomo, dla juniorów poprzednie części wydadzą się za trudne i co za tym idzie - zbyt głupie;)
pozdrawiam fanów:)
Zapraszam wszystkich na moje forum poświęcone serii Silent Hill:
www.forum-silenthill.pl
ja też bym chciał spolszczenie ale działające.jak by sie ktoś przypadkowo natknął to prosze o linka.
nie ma spolszczenia za dużo by tego było do przetlumaczania nikomu sie po prostu nie chce :/
HAH skoro to się nazywa THE ROOM to mały jest świat gry xD
gra jest średnia aż do bulu znudziłem się po 2h gry i miałem dość Nie polecam
Jest spolszczenie. Wpiszcie w google "Silent hill 4 spolszczenie" i pełno wyskoczy.
Screeny z gry : Menu gry.
Pokój 302 jest inny .
Nic w nim nie jest tak jak być powinno.
Nie można z niego wyjść !!
Moim zdaniem to jest najsłabsza część serii... Nie znaczy to jednak, że gra jest zła, dałbym jej z 7/10, ale że pozostałe części oceniam znacznie wyżej (zwłaszcza wspaniałą jedynkę i dwójkę) to jednak część czwarta mnie rozczarowała... Za mało uderzająca historia, kiepski system walki, banalne zakończenia, niewygodne sterowanie w TPP... I ogólnie jakoś robi mniejsze wrażenie od schizofrenicznej części pierwszej i tym bardziej miażdżącej drugiej.
Dzieją sie w nim dziwne rzeczy.
bardzo dziwne.
To istny koszmar.
Horror.
SILENT HILL THE ROOM--Gdy wejdziesz do pokoju 302 nie ma już powrotu!!!
ale syf 3/10
daje 7/10 dlatego że jest w tej grze parę rzeczy jakie nie powinny się pojawić w takich grach ale horror jest niekiedy bardzo odczuwalny ale pokój 302 to pok€j do którego nie wejdę nigdy ale to nigdy.
Mnie sie podobało podobnie jak poprzednie części.Fabuła może trochę gorsza ale dla mnie trzyma poziom.Fabuła jest tu zresztą najważniejsza,bez tego gra byłaby niegrywalna.Trzeba grac ze słownikiem żeby poznac historię Sullivana,jak się stał psycholem.To był pierwszy Silent w którego grałem i po pierwszej godzinie byłem bardzo rozczarowany bo tyle się o tej serii naczytałem pochwał.Na szczęście po czasie się wciągnąłem w tę pokręconą historię no i teraz się dołączam do tych pochwał.
Jest klimat w tej czesci, ale inny i nie tak odbry jak w czesciach 1-3
przeszedłem i jak sie zagłebic to fajna, jak se przypominam wodne więzienie to mi sie nawet grać niechce,mam ja do dzisiaj
Właśnie zaczynam przygodę z Silent Hill 4. Pierwsze co rzuca się w oczy, to fatalne przygotowanie pecetowego portu! Cutscenki na silniku gry, działają tylko w 15 fps i nic nie da się z tym zrobić. Ten kto wpadł na ten ''genialny'' pomysł, powinien porządnego kopa w rzyć dostać.
Sterowanie na klawiaturze i myszce, też nie najlepsze i minie trochę czasu, aby się przyzwyczaić i palców sobie nie połamać. Dobrze przynajmniej, że z pomocą małego programiku ze strony WSGF, można uruchomić grę w FullHD w odpowiednich proporcjach, bez zniekształcenia obrazu.
Gra zaliczona i muszę stwierdzić że mi się podobała. Sporo osób narzeka na tą część, bo jest inna od poprzednich części i ma kilka nietrafionych pomysłów. Inna jest bo jest jasno, a nawet bardzo jasno. Wszystkie lokacje są dobrze oświetlone, więc straszenia nie ma wcale. Nie trafione pomysły, to na pewno te samo poruszające się wózki inwalidzkie, czy powrót do tych samych lokacji po jakimś czasie.
Ale w ostatecznym rozrachunku gra się całkiem przyjemnie, zwłaszcza kiedy dołącza do nas połamana Eileen.
Grafika nie robi wrażenia, bo wiadomo, że starsza już gra, ale trzeba przyznać, że wygląda lepiej od części drugiej i trzeciej. Jedynie nie rozumiem tego ogranicza do 15 fps cutscenek na enginie gry. Podobno w wersjach konsolowych chodziły w 30 fps.
Oczywiście polecam grać z modem żeby uzyskać rozdzielczości panoramiczne.
Po przejściu trzeciej części postanowiłem zagrać w czwórkę. wcześniej sporo czytałem o tej części. Ale wbrew opiniom ja i tak bylem przerażony grając w tą część, ale o wiele chętniej grałem w sh3.
Na dzień dzisiejszy sh4 jeszcze nie ukończyłem więc jak to zrobię to wtedy napiszę ostateczną opinię.
Fabuła , której nie można nic zarzucić.
Aczkolwiek ta część nawet jak na Silent Hill ma strasznie toporną mechanikę.
O wiele lepiej grało mi się w pierwsze 3 części.
Gra była tworzona pod PS2 , a port na PC został słabo dopieszczony.
Sztuczna inteligencja dość słaba. Przeciwników można z powodzeniem zabić zanim nas zauważą , choć powinni , a z kolei , gdy zaatakują to nie można nic zrobić. Być może zmusza to do strachu przed nimi.
Gra ma ciężki klimat jak pozostałe części , choć w tej dochodzi monotonia.
Druga połowa gry to przechodzenie przez wszystkie wcześniejsze lokacje jeszcze raz.
Wreszcie miałem okazję ukończyć tą część i z góry stała się moją ulubioną. Pomysł z pokojem 302 bardzo oryginalny, tak samo fabuła i powody, którymi się kierował Walter Sulivan. Dodam jeszcze, że gdzieś w połowie gry klimat robi się naprawdę ciężki. Mimo częstego "wyjścia" z mieszkania i tak czułem się w nim uwięziony. Wszystko dzięki kapitalnej możliwości podglądania sąsiadki przez dziurę w ścianie, używania judasza w drzwiach lub obserwowanie przez okno ludzi na ulicy i w domu na przeciwko. Strasznie to przygnębiające uczucie kiedy widzisz, że gdzieś tam na zewnątrz toczy się normalne życie (można posłuchać nawet wiadomości z radia), a ty możesz uciec jedynie do innego koszmaru.
Ehh pomysl calkiem ciekawy (na historie, swiat), ale wykonanie dzisiaj to istny dramat
Walki totalnie beznadziejne nie dajace zadnej satysfakcji, ai nie istnieje, kamera dramat
Chciałbym remake calej serii od Koonami 1-4 (Homecoming jakos skonczylem swego czasu i calkiem ciekawy w sumie byl, Downpour to dramat)
Zgodzę się, że to najgorsza część ze wszystkich od Team Silent, ale nie oznacza, że jest zła, wręcz przeciwnie.
Fabuła tutaj jak zwykle świetna, ważna w Silent'ach, tutaj aczkolwiek jest nieco uproszczona - to znaczy wiele rzeczy gra mówi wprost z notatek. To nie znaczy, że w grze nie ma symboliki czy rzeczy, nad którymi można się zreflektować. Dla mnie zawsze taką rzeczą w tej grze jest relacja głównego bohatera(moim zdaniem mocno niedocenionego) i Eileen i wręcz obsesja na jej punkcie.
Graficznie jest poprawnie, ale duży minus za to, że wszystkie lokacje są JASNE. Nie ma już żadnych obaw, czy coś czycha za rogiem. Nie rozumiem tej decyzji. Jest JEDNA lokacja gdzie jest ciemno, i jest to lokacja bez wrogów, tuż przed samym końcem gry. Wygląda ona świetnie, więc to nie tak, że był jakiś problem ukazać w grze ciemność i mrok.
Dźwięk to majstersztyk, wiadomo, odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu :-) Chyba nie trzeba więcej dodawać jeśli ktoś pamięta poprzednie odsłony.
Odkładam w czasie, największą wadę, ale czas to powiedzieć:
Druga połowa poza końcówką jak to mawia klasyk "to jest jakieś ku... nieporozumienie." i dodać z tegoż samego klasyka "to jest dramat, ku#@!, to jest dramat". Druga połowa gry polega dosłownie na przechodzeniu tych samych poziomów co w pierwszej połowie, mamy tylko inne cele. I to jeszcze, żeby to było tylko na chwilę, ale gdzieeee tam, zapieprzaj od miejsca A do B potem do C, potem wrócić do A, potem do D, wrócić do B i wrócić do D. Jeszcze to wszystko przy jednej wielkiej misji eksortowej Eileen. A tylko spróbuj wyjść z pokoju jak nie jest do Ciebie przyssana, to musisz się po nią zawrócić. To trochę jak ten achievement z krasnalem z HL2E2.
Robi się już ciekawej jak te wszystkie lokacje przejdziemy od nowa i mamy jedną niby tą samą, ale jednak lepiej rozegraną lokację na sam koniec. Jakby wszystkie tak podrasować to bym aż tak się nie odpalał jak akapit wyżej.
Dodam, że podczas drugiej połowy gra jest trudniejsza, gdyż nie możemy się leczyć za darmo w naszym pokoju i na dodatek zaczną się w nim nawiedzenia, które musimy powstrzymywać medalikami i świecami.
Dodatkową przeszkodą są duchy, nieśmiertelni(teoretycznie można ich pokonać specjalnym przedmiotem, ale jest on bardzo ograniczony), kiedy nie mamy założonego medalika będą nam zadawać obrażenia będać w pobliżu. Najgorsza sytuacja to kiedy Eileen nie chce współpracować i pobiec za nami do drzwi, a duchy nas wysysają, niczym komary.
Warto je oszczędzać tak samo jak przedmioty leczące w pierwszej połowie, bo potem może być z nimi problem w dalszej części gry.
Zakończenia są cztery, decydują o nich dwa czynniki. Jeden jest dosyć oczywisty dlatego go pominę, a drugi to oczyszczenie naszego pokoju z większości nawiedzeń. Mi udało się w tym podejściu uzyskać najlepsze zakończenie :-)
Gra jest krótka, 4-6 godzin na spokojnie można wykręcić. Silent Hill zawsze nagradzał gwiazdkami na końcu za "speedrun".
No i ostatnie pytanie, czy gra straszy? Ogólnie lokacje już raczej niezbyt, bardziej gra tu rolę dom, który z czasem przestaje być bezpieczną przestrzenią. Czasami nagły dźwięk. Gra nie ma startu jednak do wcześniejszych odsłon.
Niestety grę muszę ocenić sprawiedliwie, choć i tak uważam, że 7.0 to ocena nieco pobłażliwa, ale to już moje lekkie przywiązanie do tej gry. Silent Hill 1-4 pozostają zawsze blisko memu sercu :-)
Biorąc pod uwagę miejsce akcji i fabułę to właściwie mogłoby to nazywać się po prostu The Room bez dopisku "Silent Hill"
Silent Hill 4 niewątpliwie posiada wiele interesujących pomysłów, problem w tym że są one wymieszane z tymi absolutnie nietrafionymi.
Lubię koncept pokoju będącego przeraźliwą pułapką i bezpiecznym bastionem jednocześnie. Do tego pojawiające się z czasem nawiedzenia, możliwość obserwowania sąsiadów i ludzi żyjących na zewnątrz, ludzi którzy nie mają pojęcia o tragicznej sytuacji w której znalazł się Henry.
Podoba mi się również to jak w połowie historii zmieniają się zasady gry. Nagle pokój 304 będący mimo wszystko miejscem na złapanie oddechu staje się uciążliwym miejscem, chociażby przez to że
spoiler start
przestaje leczyć gracza i wpuszcza do siebie niebezpieczne nawiedzenia
spoiler stop
. Do tego podejście do wydarzeń poza pokojem również ulega zmianie z racji na pojawienie się towarzysza którego od tego momentu trzeba ochraniać. Starczy powiedzieć, że o ile pierwszą część gry przechodziłem praktycznie omijając wszelkie napotkane kreatury, tak od odnalezienia Eileen całkowicie zmieniłem podejście wdając się w w większość bezpośrednich konfrontacji.
Niestety w pakiecie dostajemy również beznadziejny backtracking. W praktyce powtarzamy wszystkie lokacje, z tą różnicą że tym razem eskortujemy przez nie naszą towarzyszkę. Będąc przy towarzyszce, o ile o niej możemy się dowiedzieć czegokolwiek interesującego(tak jak o kilku innych postaciach, Walter Sullivan zdecydowanie wiedzie tutaj prym) tak Henry Townshend, postać którą kierujemy, jest totalnie pozbawiony charakteru. W zasadzie jest jak biała kartka, pozbawiony jakichkolwiek cech i emocji.
Podoba mi się również to jak w połowie historii zmieniają się zasady gry. Nagle pokój 304 będący mimo wszystko miejscem na złapanie oddechu staje się uciążliwym miejscem, chociażby przez to że
to zależy
spoiler start
Jeśli szukasz dużo po mapie to możesz poznajdywać świece które zapalone w pokoju egzorcyzmuje zło które opętało dane miejsce/rzecz, podobnie z medalikami, fakt pokój przestaje odnawiać twoje zdrowie ale przynajmniej możesz na spokojnie rozejrzeć się za "smaczkami" w pokoju oraz mieć jedno z lepszych zakończeń gdzie wymóg to właśnie "czysty" pokój
spoiler stop