Locoland
Sprawdźcie to: "„Locoland” może natomiast zainteresować niektórych miłośników kolei, ale tylko tych, którzy nie mieli jeszcze okazji zagrać w trzecią część „Railroad Tycoona”." Po prostu żałosne porównanie świadczące o braku kompetencji autora powyższej recenzji. Jestem dużo bardziej doświadczonym graczem niz pan Stranger i mam zupełnie odmienne zdanie na temat tej gierki. Jest to przede wszystkim pasjonująca strategia dająca dużo satysfakcji. Widać, że autor recenzji w grach widzi tylko fajerwerki graficzne i nic poza tym.
A o gustach muzycznych sie nie dyskutuje strangerku...
no wiesz, Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje :-) nie mozna pisac recenzji bez odnoszenia sie do innych tytulow, no, chyba, ze mamy do czynienia z jakims naprawde niecodziennym tytulem, IMHO Locoland jako strategia, nawet nie uwzgledniajac tematyki kolejarskiej, jest slaby; zauwaz tez, ze porownanie to pojawia sie tylko w podsumowaniu, mam taki zwyczaj, ze staram sie wtedy wyszukac potencjalnych odbiorcow, nawet jesli nie jest to gra z najwyzszej polki
edit: na przyszlosc radzilbym zastanowic sie zanim cos napiszesz, nie wiesz z kim masz do czynienia to nie rzucaj slow na wiatr :-)))
edit2: o, albo to: "Widać, że autor recenzji w grach widzi tylko fajerwerki graficzne i nic poza tym.", przeciez po grafie tez sie zjechalem ;-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-02 14:54:58]
Tak, Steamlandia to wyjatkowy tytuł jak wszystkie pozostałe gierki spod znaku Buka. Dlatego porównanie jej do Railroad Tycoon nie ma najmniejszego sensu i jesli masz taka mozliwosc to lepiej dokonaj korekty, bo taki błąd razi po oczach.
""Widać, że autor recenzji w grach widzi tylko fajerwerki graficzne i nic poza tym.", przeciez po grafie tez sie zjechalem"
Chodzi mi o to, ze czepiles sie najmniej w tej grze istotnej kwestii.
Steamlandia to gierka relaksujaca, niewypalajaca czlowieka po kosci. Jedynym minusem dla mnie tutaj jest brak multiplayera. Gdyby ta gierka nie była świetna to bym się tym nie przejmował i nawet na chwile nie pomyślałbym o graniu w nią przez net.
no wlasnie, najwyrazniej takie rosyjskie gry W OGOLE mi nie odpowiadaja; natomiast jesli chodzi o RT3 to chodzilo mi tylko i wylacznie o tematyke kolejarska a nie mechanike rozgrywki czy sam jej przebieg, mysle, ze ktos kto lubi pociagi bedzie sie swietnie bawil przy obu tytulach, natomiast reszta musi dokonac samodzielnego wyboru, mam nadzieje, ze po przeczytaniu mojej recenzji dojda do jedynego slusznego wniosku ;-))))
a co do koncowki, no widzisz, Ciebie Locoland relaksowal, ja przy nim zasypialem a rzadko mi sie to ostatnio zdarza ;-)
czepialem sie wszystkiego co uwazalem za stosowne, nie zamierzam pomijac jakichs elementow tylko dlatego, ze dla kogos moga byc one nieistotne, natomiast wystawiajac koncowa ocene bralem oczywiscie pod uwage caloksztalt
A ja podpisuje sie pod zdaniem recenzenta - Locoland - to totalna katasrofa i zadne promo teksty w stylu "wyjatkowy tytuł jak wszystkie pozostałe gierki spod znaku" i "to gierka relaksujaca, niewypalajaca czlowieka po kosci" tego nie zmienią. To gra to pieniądze wywalone w błoto...
No to nie recenzuj rosyjskich gierek jezeli masz do nich taki stosunek. Jestes nieodpowiednia osoba do recenzowania ich. Ja rozumiem, ze teraz popularne jest: stary ograny pomysl + ladna oprawa, ale daj jakies szanse temu co rzadkie: NOWY ORYGINALNY POMYSL. Jak ktos go za 5lat ladnie oprawi to wtedy to docenisz? To jest jakies przegiecie.
Twoje porownanie Steamlandii do R3 to tak jak porównać wormsy do quake, doom i innych durnych fps'ow. No bo przeciez i tu tu jest strzelanie z fajnych broni, a jak ktos lubi bronie to napewno wybierze doom3, bo lepsza oprawe niz wormsy! Wez sie zastanow co piszesz kolego.
"Oprawa wizualna „Locoland” mnie osobiście zupełnie nie przypadła do gustu. Na pierwszy rzut oka gra sprawia wrażenie tytułu robionego z myślą o najmłodszych użytkownikach komputerów."
Jako osoba mające większe pojęcie o tworzeniu gier niż recenzent jestem pod wrażeniem oprawy wizualnej. Rosyjscy (cudo)twórcy bardzo się napracowali nad grafiką, mnóstwo szczegółow aż przyjemnie jest popatrzeć na ekran. Rozumiem, ze Stranger wyznaje zasade:
Krew, zabijanie itp. - dorosli prawdziwi gracze
Spokojny, przyjemny dla oka widok - szczyle, dzieciaki bez gustu
"Jako osoba mające większe pojęcie o tworzeniu gier" - eeee Goliatus_ może cos więcej o sobie w takim razie? Wiesz pasilo by poprzeć puste slowa czymś wiecej....
sprawdź sam:
http://www.google.com/search?hl=en&ie=UTF-8&q=goliatus+a+programowanie+gier
Negatywny stosunek Strangera do rosyjskich gierek kojarzy mi sie z tym co powiedzial kiedys mlodszy brat mojego kolegi. Pewnego razu patrzy na rower i mowi:
"To jest luski lowel feee!"
ja sie pytam: "ruski? czemu?"
jego odpowiedz: "no bo ma polysowane slubki!
No chyle czoła - programista pełną gębą....... co nie zmienia faktu ze ta gra to kicha.... :> Może i jest cudowna pod kątem kodu ale gra sie do bani
Goliatus_ -> najwyrazniej masz problemy z czytaniem :-)
napisalem:
"najwyrazniej T_A_K_I_E rosyjskie gry w ogole mi nie odpowiadaja"
jesli sadzisz, ze juz na starcie jestem uprzedzony do wszystkich rosyjskich gier to wspolczuje :-) chodzilo mi o Gromade i Steamlanda, czyli dwa "dziela" Buka Entertainment
po drugie, JAKI oryginalny pomysl? czlowieku, przeciez to marny RTS (tak, zwykly RTS, NIC WIECEJ!) z durnowata fabula, ktora na dodatek w zaden sposob nie potrafila mnie zainteresowac (o czym napisalem w recenzji)
po trzecie, TAK, grafa mi sie nie podoba i nie mam tu na mysli wylacznie jaskrawych kolorkow i wesolego klimaciku, gdybys zerknal od czasu do czasu na inne RTS-y to wiedzialbys o czym mowie, no ale chwila, zapewne wielkiemu PANU PROGRAMISCIE przypomina to wlasnie dziela, ktorymi nieustannie sie zachwyca :-P
Goliatus... opanuj się człowieku. To, że Tobie sie ta gierka podoba nie znaczy, że jest ona mistrzostwem swiata. A tylko z tego powodu bez sensu atakujesz Strangera. Dodatkowo chelpisz sie jak cholera.
Grafika JEST infantylna i trzeba byc idiota, zeby tego nie zauwazyc. Gra wyglada jakby byla dla dzieci, tak jak Worms wygladaja jakby byly dla dzieci. A ze nie sa, to inna sprawa.
Dodatkowo ta grafika jest po prostu kiepska jak na dzisiejsze standardy. I nic mnie obchodzi ile sie napracowali Rosjanie nad ta grafika - moze powinni zaczac od zatrudnienia kogos z talentem? Nie mowiac juz o efektach wizualnych (ktore sa czescia grafiki), ktore w ogole sa z innej bajki niz wszystko co obecnie wychodzi.
Ja w Steamland pogralem kilka godzin, znudzil mnie. I tyle. Zdanie jest jak dupa - kazdy ma wlasne, nie?
"grafa mi sie nie podoba i nie mam tu na mysli wylacznie jaskrawych kolorkow i wesolego klimaciku, gdybys zerknal od czasu do czasu na inne RTS-y"
Czy w tetrisie chodzi o grafike?
"Dodatkowo ta grafika jest po prostu kiepska jak na dzisiejsze standardy"
Tak, na szczescie powstaja jeszcze gry, ktore odbiegaja od dzisiejszych plugawych standardow. Steamlandia to przyklad gierki, na ktora nie trzeba bylo trwonic gory zlota, aby dorownac innym bogatszym zespolom.
"Grafika JEST infantylna i trzeba byc idiota, zeby tego nie zauwazyc. Gra wyglada jakby byla dla dzieci, tak jak Worms wygladaja jakby byly dla dzieci. A ze nie sa, to inna sprawa."
Ta gierka tez nie jest dla dzieci co (chyba)nieumyslnie zaznaczyl w swojej recenzji Stranger.
"JAKI oryginalny pomysl? czlowieku, przeciez to marny RTS (tak, zwykly RTS, NIC WIECEJ!) z durnowata fabula, ktora na dodatek w zaden sposob nie potrafila mnie zainteresowac"
Znajdz mi podobny RTS znawco. Chyba, ze wszystkie gierki wrzucasz do jednego wora, no to raczej sobie nie pogadamy.
Genialne pomysly nie potrzebuja super grafiki, zeby byc zauwazonymi. Ja wyrazam swoje NIE dla plytkiej i nieobiektywnej recenzji Strangera.
Goliatus_ -->
"Czy w tetrisie chodzi o grafike?"
Ano pewno... po co komu jakas oprawa graficzna :-) Nie wiem czy zdazyles zauwazyc, ale nie zyjemy juz w latach osiemdziesiatych :-)
"Tak, na szczescie powstaja jeszcze gry, ktore odbiegaja od dzisiejszych plugawych standardow. Steamlandia to przyklad gierki, na ktora nie trzeba bylo trwonic gory zlota, aby dorownac innym bogatszym zespolom."
Zapomniales dodac - to jest MOJE zdanie, ja mam zupelnie odmienne. IMHO ta gra ma po prostu brzydka grafike (nieatrakcyjna :-)), mozesz sobie mowic co chesz, mnie nie podoba sie i juz :-)
"Znajdz mi podobny RTS znawco. Chyba, ze wszystkie gierki wrzucasz do jednego wora, no to raczej sobie nie pogadamy."
A co Twoim zdaniem jest takiego oryginalnego w tej grze? Motyw walki robotow juz byl - Z. To samo z jednostkami, zadnej rewolucji (nawet te latajace cosie ;-))). Fabula - to juz napisalem w recce, nasunely mi sie skojarzenia z
seria "Earth".
"Genialne pomysly nie potrzebuja super grafiki, zeby byc zauwazonymi. Ja wyrazam swoje NIE dla plytkiej i nieobiektywnej recenzji Strangera."
A ja wyrazam swoje zdziwienie dla Twojej osoby. Jak mogla zauroczyc Cie taka (nie bojmy sie uzyc tego slowa :-)) kaszanka.
Goliatus_ ---> daj jeden link do pozytywnej recenzji tej gry w dowolnym języku na dowolnym zachodnim serwisie, bo ja długo takiego linka szukałem i nie znalazłem, na większości stron o grach ta gra nie istnieje, recenzje są praktycznie nieosiągalne, znalazłem dwie jedna daje 3/10 a druga 69%.
Stranger: Podoba mi sie motyw nawalajacych sie pociągów. Tego jeszcze nie było. Buduje kilka długich tasiemców uzbrojonych w różnej maści urządzenia i puszczam do boju. Każdy z nich stanowi pewien zdolny do obrony organizm. Walka jest zazwyczaj bardzo emocjonująca. W przypadku porażki odwrót podziurawionym składem i ciągły ostrzał. Ostatnimi siłami doczłapie sie do punktu naprawczego, dorzuce pare nowych wagoników i rewanż! To jest w tej gierce najlepsze. Nie wiem jak to było u Was, ale mnie ta gierka dostarczyła dużo satysfakcji. Nigdy nie miałem zapendów pedantycznych i być może przez to specjalnie nie zwracam uwagi na grafike. Twórca gry jest jak malarz. W erze komputeryzacji możliwe jest użycie super narzędzi do generowania niesamowitych obrazów. Jednak mimo to nadal są twórcy(najprawdopodobniej większość), którzy wybierają inne techniki(kredki, farbki, ołówki, węgielki itp. ;)). Co najważniejsze ich prace nadal się ludziom podobają! Już sobie wyobrażam recenzje Strangera na temat prac Picassa: "jakieś takie krzywe niewyraźne! nie podoba mi sie to! daje ocene 1/10!".
Jestem w 100% pewien, że gdyby był dostępny edytor plansz + możliwość swobodnej gry przez net(najlepiej serwer centralny na wzór battle.netu) to gierka odniosłaby ogromny sukces. Amatorów "pociągowej rozwalanki" znalazłoby się mnóstwo. Jak narazie pozostaje jedynie materiał na następna gierke. Być może zostanie oprawiona inaczej, ale ten trzon - oryginalny pomysł - pozostanie ten sam.
Soulcatcher: Jakbym był autorem tej gierki to bym się może trudnił zbieraniem recenzji na jej temat. Jednak w stosunku do niej jestem tylko graczem i swoja opinie na jej temat buduje nie na podstawie płytkich recenzji ale na podstawie własnych doświadczeń.
Jeszcze skomentuje kilka niskolotnych stwierdzeń z recki Strangera:
"po całej okolicy rozstawiono tory. Podstawowe utrudnienie polega na tym, iż możemy poruszać się tylko i wyłącznie po nich. Ci, którzy lubią rozmieszczać swoje jednostki, będą więc srodze zawiedzeni"
Czy Ty masz graczy z idiotów? Tylko kretyn by sobie pomyślał: "kurcze, szkoda, że pociągiem nie można po trawie zasuwać! do d*** ta gierka!"
"Gracz musi oczywiście wziąć pod uwagę to, że lokomotywa ma określoną moc. Im większą liczbę wagonów do niej podczepimy, tym wolniej będzie się poruszała"
Zoriętowałeś się, że do składu można podczepić więcej niż jedną loco?
"Spory problem sprawia im poruszanie się po torach, po których niedawno przemieściła się inna jednostka, a także odczepianie niepotrzebnych wagonów... "
Umjęjętność poruszania się składem po danej mapie to kluczowa sprawa, która stanowi sedno tej gry. Nie wystarczy wybudować kilku super składów. Czasami wystarczy odpowiednio poprawnie taktycznie rozgrać atak mniejszymi siłami. W swojej płytkiej recenzji tego nie ogarnołeś.
Warto też wspomnieć o brakach w Twojej recenzji! Całkowicie pominąłeś interakcje z bardzo urozmaiconym otoczeniem. Klikająć tu i ówdzie można zauważyć, że da się reagować w pewnym stopniu na środowisko. Bywa, że ma się z tego pieniążki.
Albo jesteś mało spostrzegawczy, albo masz strasznie niskie ciśnienie krwi. Być może przez to napisałeś, że zżera Cię nuda!.
Pozdrawiam
Goliatus_ -->
Faktycznie, nie przypominam sobie gry, w ktorej mozna by brac udzial w takich pojedynkach co nie oznacza, ze opancerzone pociagi nie pojawialy sie w grach komputerowych (o ile dobrze pamietam byly w Battle Isle i kilku pomniejszych tytulach). Osobiscie potraktowalem to jako ograniczenie, nie lubie gdy moje jednostki moga poruszac sie tylko i wylacznie po wyznaczonych sciezkach. Wiem, taka specyfika gry, nic na to nie mozna bylo poradzic. No coz, masz prawo do wlasnego zdania, musisz tez uszanowac to, ze ja moge sie z Twoja opinia nie zgadzac. Mnie "Steamland" najzwyczajniej w swiecie nudzil, nie potrafie okreslic konkretnej przyczyny, tak jak juz pisalem naprawde bardzo rzadko zdarza mi sie taka sytuacja. Z kazdej gry staram sie wyciagnac cos interesujacego, w "Steamlandzie" tego niestety nie znalazlem.
"Nigdy nie miałem zapendów pedantycznych i być może przez to specjalnie nie zwracam uwagi na grafike. Twórca gry jest jak malarz. W erze komputeryzacji możliwe jest użycie super narzędzi do generowania niesamowitych obrazów. Jednak mimo to nadal są twórcy(najprawdopodobniej większość), którzy wybierają inne techniki(kredki, farbki, ołówki, węgielki itp. ;)). Co najważniejsze ich prace nadal się ludziom podobają! Już sobie wyobrażam recenzje Strangera na temat prac Picassa: "jakieś takie krzywe niewyraźne! nie podoba mi sie to! daje ocene 1/10!"."
Rozumiem, ze gdybys byl malarzem to wszystkim ludziom Twoje prace musialyby sie podobac ;-))) ? Oczywiscie, oceniajac grafike "Steamlanda" bralem pod uwage inne strategie. Tak jak mowilem, nie chodzi mi tu o sama dziecinna kolorystyke. Prosze bardzo, podam konkrety: animacja ruchu pociagow jest nienajlepsza (delikatnie mowiac :-)), odnioslem tez wrazenie, ze za szybko sie zatrzymuja, szczegolnie przy tylu podczepionych skladach. Widok na plansze jest zbyt oddalony przez co niektorych rzeczy trzeba sie wrecz domyslac. Nie podobaja mi sie tez projekty niektorych konstrukcji a juz same fabryki, w ktorych produkowane sa jednostki sa smiesznie male.
"Jestem w 100% pewien, że gdyby był dostępny edytor plansz + możliwość swobodnej gry przez net(najlepiej serwer centralny na wzór battle.netu) to gierka odniosłaby ogromny sukces."
Gdybac zawsze mozna, takiej opcji NIE MA i zaloze sie, ze nie bedzie. Poza tym, tak jak Soul napisal, zainteresowanie serwisow tym tytulem jest znikome. Obawiam sie wiec, ze i tak nic by to nie zmienilo.
"Amatorów "pociągowej rozwalanki" znalazłoby się mnóstwo. Jak narazie pozostaje jedynie materiał na następna gierke. Być może zostanie oprawiona inaczej, ale ten trzon - oryginalny pomysł - pozostanie ten sam."
Osobiscie zywie gleboka nadzieje, ze panowie z Buka poprzestana na tym tytule ;-))) A nawet jesli do takiej sytuacji dojdzie to bede sie zapobiegawczo trzymal od sequela z daleka :-)))
"Czy Ty masz graczy z idiotów? Tylko kretyn by sobie pomyślał: "kurcze, szkoda, że pociągiem nie można po trawie zasuwać! do d*** ta gierka!""
Chodzilo mi o to, ze mogliby pomyslec, ze poza pociagami sa jakies inne jednostki do konstruowania (np. zwykle pojazdy albo samoloty). Musialem wyprowadzic ich z bledu :-)
"Zoriętowałeś się, że do składu można podczepić więcej niż jedną loco?"
zoriĘtowalem siem ;-))))
"Umjęjętność poruszania się składem po danej mapie to kluczowa sprawa, która stanowi sedno tej gry. Nie wystarczy wybudować kilku super składów. Czasami wystarczy odpowiednio poprawnie taktycznie rozgrać atak mniejszymi siłami. W swojej płytkiej recenzji tego nie ogarnołeś."
I znowu masz problemy ze zrozumieniem mojego tekstu. To bylo zarzuty odnosnie SZTUCZNEJ INTELIGENCJI sojuszniczych pociagow a konkretnie wyszukiwania przez nich drogi do celu. Kilka razy zdarzylo mi sie tak, ze pociag z tego wlasnie powodu nie chcial dojechac do okreslonego miejsca. Podobnie bylo z odczepianiem, bodajze dwa czy trzy razy mialem sytuacje, w ktorej dwie odczepione lokomotywy ze skladami nie mogly ruszyc z miejsca albo wrecz nachodzily na siebie. Takie drobne, rzadkie bugi, ale warto bylo o nich napisac.
"Warto też wspomnieć o brakach w Twojej recenzji! Całkowicie pominąłeś interakcje z bardzo urozmaiconym otoczeniem. Klikająć tu i ówdzie można zauważyć, że da się reagować w pewnym stopniu na środowisko. Bywa, że ma się z tego pieniążki. "
No tak... klikasz na lampe i zapala sie swiatelko. Klikasz na budynek i slyszysz pukanie do drzwi albo dzwonek. Zenada...
"No tak... klikasz na lampe i zapala sie swiatelko. Klikasz na budynek i slyszysz pukanie do drzwi albo dzwonek. Zenada..."
Eee? Klikasz na ważke, ważka kaput, a kasa +1 :D Klikasz na misia polarnego, misio sie denerwuje, klikasz jeszcze, misio kaput na kawalki miesa. Apropos misiów polarnych. To nie jest po prostu animacja. Autorzy otoczenie też wyposażyli w jakieś AI. Podobnych przykładów można znaleźć w tej gierce całą mase. Na każdej planszy odkrywa się coś nowego. Plansze wręcz tętnią życiem. Zauważyłeś to w swojej recenzji? :/
"Poza tym, tak jak Soul napisal, zainteresowanie serwisow tym tytulem jest znikome. Obawiam sie wiec, ze i tak nic by to nie zmienilo."
Bywa też tak, że zainteresowanie owymi serwisami jest znikome ;D
"Eee? Klikasz na ważke, ważka kaput, a kasa +1 :D Klikasz na misia polarnego, misio sie denerwuje, klikasz jeszcze, misio kaput na kawalki miesa. Apropos misiów polarnych. To nie jest po prostu animacja. Autorzy otoczenie też wyposażyli w jakieś AI. Podobnych przykładów można znaleźć w tej gierce całą mase. Na każdej planszy odkrywa się coś nowego. Plansze wręcz tętnią życiem. Zauważyłeś to w swojej recenzji? :/"
Nie obraz sie, ale dla mnie jest to totalna dziecinada :-) A tak jak napisalem "Locoland" (jesli w ogole do tego dojdzie) zainteresuje starszych graczy, ktorzy skupia sie raczej na taktyce a nie klikaniu we wszystko co sie rusza :-)
To nie dzecinada tylko relax!! :D
no to widocznie na inne sposoby sie relaksuje, np. odrabujacym swirom glowy w Manhuncie :-P
ja się tylko wtrącę, że identycznie było w warcrafcie, tyle że +1 nie leciało... nie uważam tego za jakąś niesamowita opcję, ale nie będę się wtrącał bo w locoland nie grałem:)
Goliatus_ ---> powiem ci dlaczego nie chcesz podać linków do pozytywnych recenzji tej gry zamieszczonych na poważnych zachodnich serwisach, nie chcesz tego zrobić ponieważ :
nie ma na świecie, poważnego serwisu który pokusił by się o recenzję tej gry, powiem więcej większość nawet jej nie zauważyła, a wiesz dlaczego? bo ta gra to słaba, niskobudrzetowa produkcja jakich są dziesiątki co roku, nic specjalnego i taką ocenę i recenzję ta gra u nas dostała
W Polsce sprzeda się jej pewnie kilkaset sztuk z czego połowa będzie kupiona przez pomyłkę, dlatego nie warto się tak podniecać tym tytułem, szczególnie że obecnie w sklepach można kupić kilkaset lepszych tytułów
To ze GOL zamieścił jej recenzję to mocne wyróżnienie dla tej gry, bo ją zauważyliśmy, na świecie wychodzi ze dwa tysiące gier rocznie, także to żę wybraliśmy ten tytuł do zrecenzowania, jest dla tej gry nobilitacją.
Soulcatcher: Ale co z tego, ja nie zauważam tych serwisów więc ich stosunek do Steamlandii obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg!
Buka wydaje wyjątkowe wymagające gry i to powinno wymusić na recenzencie specjalne podejście do Steamlandii. W tym momencie Stranger(jako recenzent) i GOL(jako ci, którzy wybrali Strangera do tego zadania) się nie popisali. Wielkość budżetu, renoma producenta i huczność kampanii reklamowej nie powinny być żadnymi wyznacznikami w ocenie żadnej produkcji.
Niski poziom tej recenzji właściwie utwierdził mnie w dotychczasowym przekonaniu o GOLu. Jedyne przydatne funkcje tego serwisu to chyba tylko katalog linków do stron oficjalnych gier i galerie zrzutów ekranowych. Recenzje takie jak ta w żadnym stopniu nie oddają prawdy o omawianej grze. Tekst jest wyraźnie kierowany do graczy żądnych durnowatej niskopoziomowej rozrywki(podobno zajefajnie jest jak w Manhucie urywa się człowiekowi głowe - tak swoje gusta określił Stranger) . Przykre ale prawdziwe.
goliatus --> podsumujmy:). z jednej strony, mamy portale internetowe, czasopisma oraz graczy (przykłady w wątku), którzy jednogłośnie twierdzą, że loco to szit:). z drugiej strony mamy goliatusa, który głosem jedynego sprawiedliwego krzyczy, że świat nie powinien być tak zbudowany, że można mieć inne zdanie niż goliatus:). dobrze pojąłem, czy coś mi umknęło? :))))
Goliatus_ ---> podaj jeden link zaprzeczajacy temu że jest to gra mierna
zarith: nie generalizuj, recenzenci stanowią bardzo niewielki ułamek procenta spośród wszystkich graczy, którzy zagrali w Steamland.
podsumujmy :-)
1: nie masz poczucia humoru :-)
2: sadzisz, ze wszyscy zachwycaja sie tym tytulem :-) ja jakos nie potrafilem znalezc pozytywnych komentarzy o tej grze na forum GOL-a, poza Twoimi oczywiscie...
3: do recenzji gry podszedlem TAK SAMO jak do kazdej innej, bez zbednego wychwalania, ale i bez nieuzasadnionego znecania sie
edit: proponuje tez zerknac na nasza ocene i ocene graczy...
z mojej strony EOT, bo widze, ze ta dyskusja do niczego nie prowadzi
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-03 15:23:27]
goliatus --> nie generalizuj, również ty stanowisz niewielki procent środowiska graczy, którzy w steamland grali:)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-03 15:50:36]
Soulcatcher [ Prefekt ]
Goliatus_ ---> podaj jeden link zaprzeczajacy temu że jest to gra mierna
Ja juz taki link podawalem, ale post zostal usuniety. http://www.egry.info/index.php?dzial=recenzje&nr=242
link usunięt,y bo wiadomo - konkurencja ;)
