Game 4U Divine Divinity - w piątek w sprzedaży
no fajnie.wiec czekam.napewno kupie.angielskiej wersji niechcialo mi sie kupic :)ale jest okazja dostac w wersji kinowej.wiec czemu nie.lubie crpg.tylko po kij 4cd z bajerami na ng2 ??
ni lepiej dac jakies trainery czy cuz innego...bardzoej zwiazanego z PC. to tylko moja opinia:).
Polecam !
To na prawdę super gierka i można w niej nawet Misia-Jedi spotkać --->
(ale to trzeba zasłużyć).
Ja bym chciał to kupić ale na razie budżet nie pozwala (buuuuuu). Ale może w czerwcu. Nie grałem w to , ale słyszałem bardzo pozytywne opinie. A tak ogólnie to bardzo podoba mi się pomysł wydawania starszych gier na nowo , w takiej wersji (PL) i za takie pieniądze. Oby tak dalej , ale obawiam się że w następnych numerach będzie "snajper" i "mortyr".
Już kasa czeka.. jak sie pokazała reklama ze gra bedzie w maju to całe miasto obleciałem zeby ja znalesc.
Dopiero miła pani w empiku mnie uświadomiła:(.
A jeszcze Painkiller czeka na swoją kolej a kasy nie przybywa
heh piatek jk mi zostanie jkas kasa po powrocie ze szkoly to se napewno kupie :)
Dziś dostałem wypłatę. Zjem obiad i lece do kiosku! :)
Nom u mnie na razie wszystkie wykupione:) Wiec nie ma co trza cierpliwie czekac
No niestety, nabywcy tej wersji gry nie zrobią dobrego interesu. Już panel konfiguracji wita nas literówkami, co jest tradycją Cenegi, wszak w MM7 zrobili literówkę w nazwie firmy na stronie głównej gry. Przetłumaczona gra jest możliwie, aczkolwiek po łebkach i bez specjalnego polotu, ale to wszystko siano, bo gra po prostu nie jest stabilna. Poważne kłopoty napotkałem podczas naprawy ekwipunku. Początkowo nie było problemów, ale już w podziemiach pierwszej lokacji zaczęlo mnie wyrzucać do windy, i możliwość naprawy stała się losowa, by wkrótce wogóle przestało być możliwe naoprawianie przedniotów. Zreinstalowałem grę, ale sypie się nadal. Jeśli tylko Cenega zaczyna grzebać w kodzie gry, to należy taki produkt obchodzić z daleka.
MrKalgan - grę włączyłem tylko na chwilę, lecz już zraziło mnie tłumaczenie dialogu (then, again, jest bodajże przetłumaczone w stylu - mówiłem już (to tylko przykład)).
Co do napraw - to, o ile mnie pamięć nie myli, była bolączka także angielskiej wersji. Wojownik, zdaje się, miał z tym problemy (ciężko powiedzieć, jak były poważne, ja zagrałem rogue-m).
AK----->>> Grę angielską ukończyłem wojowniczką, tak były analogicne problemy i trochę innych aż do wgrania patcha. Potem grało się w zasadzie bezproblemowo. Obecnie gram złodziejką (wszystko jedno co się wybierze i tak można z każdej postaci zrobić kogo się chce) bo chyba identyfikacja + włamania jest najciekawszym wistem na początku. Problem z wyrzucaniem do windy wbrew temu co pisałem jeszcze nie uniemożliwia rozgrywki, po prostu na 5 prób naprawy jedna kończy się sukcesem. Można znieść jajko, ale grać się da.
Mr.Kalgan --> Może i się da, ale co to za gra, skoro zamiast dawać przyjemność tylko frustruje. Niska cena nie usprawiedliwia sprzedaży bubla.