Recenzja Hidden and Dangerous 2

Muszę dorzucić swoje 3 grosze, gdyż sam uważam H&D2 mimo jej nielicznych błędów za wspaniałą grę i muszę się nie zgodzić z kilkoma tezami autora tejże recenzji :)

Jeżeli chodzi o misje wykonywane w przebraniu, to jak już pisałem przy okazji poradnika Niemcy rozpoznają zakamuflowanego żołnierza po pewnym czasie, który symbolizuje odpowiedni wskaźnik przy zdjęciu żołnierza. Również tryb gry Carnage ma zupełnie inne zasady (o ile pamiętam chodziło w nim o zabicie wszystkich oponentów na mapie). Tryb multiplayer po załataniu (które nastąpiło dosyć szybko i zmieniło wiele rzeczy, w tym wspominane kiepskie AI) również jest świetny, a mapy niesamowite. Poznanie tej gry (jak i każdej innej) jest jedyną drogą do odnoszenia w niej sukcesów, a później czerpania sporej radości z obcowania z czwórką komandosów.

Nie rozumiem również upartego porównywania H&D2 do CoD i MOHAA. Nazwanie tych ostatnich symulatorem żołnierza mnie (człowieka grającego swego czasu sporo w America's Army i Operation Flashpoint) troszkę rozbawiło. Jak również słowa autora, który liczył na aspekt strategiczny (chyba raczej taktyczny) gry FPP. I owszem, mapa taktyczna jest kiepskim rozwiązaniem, ale do szczęścia nikomu potrzebna nie jest. Jak słusznie autor zauważył, rozkazy wydawane „na żywo” spełniają swoja rolę.

Reasumując, uważam że H&D2 jest grą niedocenianą. Jest produkcją z serii "nie dla każdego" i nie każdemu sie podoba, dlatego nie winię w żadnym razie recenzenta za jego opinie. Wiadomo - każdy ma swoją. Chciałbym tylko zasugerować czytelnikom, że nie jest tak źle, jak można by z komentowanego przeze mnie artykułu wywnioskować :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-05-18 13:37:11]

Zgadzam sie z powyrzsza wypowiedzia. To nie jest gra dla ludzi przyznajacych 98% grze FarCry...
Swego czasu na nieoficjalnym forym HD2 (http://pub28.ezboard.com/bhiddenanddangerous2) do najzabawnieszych nalezaly watki komentujace kolejne recenzje dla HD2 w zachodnich serwisach internetowych. Do rozpuku moznabylo usmiac sie czytajac np. recenzje na http://www.ferrago.com/story/2586 gdzie autor chyba nie mogl na chwile odjesc od sieczby w CoD czy MoH i po przejsciu 1-2 misji w HD2, dal ocene 55%...
Tym bardziej mile zakoczyly mnie oceny HD2 w rodzimej prasie: ponad 90% zarowno w NŚGK jak i Gamestarze. Troszke szkoda, ze ludzie lubiacy takie gry nie byli w stanie przetrwac na rodzimym rynku mediow (co oczywiscie swiadczy takze o nas, odbiorcach).

Sprawa jest prosta - jesli wolisz Operation Flashpoint od np. Call of Duty to HD2 jest gra dla ciebie i przez tydzien nie odejdziesz od kompa. Np. wspomiana w recenzji misja "Mountain King" to DLA MNIE jeden z najlepszych poziomow w historii gier komuterowych - atmosfera, realizm i mozliwosc dowodzenia klada na lopatki np. szturm plazy Omaha z MoH czy jakikolwiek desant z Halo.
A po skonczeniu gierki X razy pozostaje czekac na zapowiedziany na lato addon z dodatkowymi misjami i trybem cooperiative (ktorego brak jest uwazawny powszechnie przez fanow gry za najwieksza wade HD2)...

Mój poniższy głos w tej rozmowie, nie jest odparcie zarzutów czy obroną na poglądy poprzedników, ot sprostuję kilka niejasności i potwierdzę swoje stanowisko, jakie przyjąłem w recenzji.

To prawda, gra mnie nie urzekła, jednak uważam, że ocena jaką jej wystawiłem i wypowiedziana przeze mnie w recenzji opinia jest adekwatna do pozycji gry na rynku gier komputerowych. Jak sami wspominacie, H&D2 nie jest dla wszystkich, a jej urok można odnaleźć dopiero po dogłębnym poznaniu świata gry. Po kilku pierwszych godzinach obcowania z grą, miałem zamiar wystawić jej ocenę maksimum 50%. Jaka ocena została wystawiona po przejściu (kilkakrotnym) wszystkich misji możecie zobaczyć pod recenzją i wyciągnąć właściwe wnioski.

Należy także wziąć pod uwagę fakt, że grałem w H&D2 chyba tylko z zainstalowaną jedną poprawką, teraz wyszło ich cała masa, więc sporo błędów mogło zostać naprawionych. Co do porównań H&D2 do wojennych gier FPP typu CoD, wynikło to z tego, iż spodziewałem się po H&D2 taktycznej gry FPP/TPP, jednak w wyniku niewygodnego zarządzania drużyną i niedopracowanego trybu taktycznego, a co za tym idzie, nie używania tych dobrodziejstw z powodu ich nie użytkowości, prowadzi do upodobnienia zabawy w H&D2 do innych gier FPP. Oczywiście wszystko to urozmaica możliwość wydawania komend itp., ale to już opisuję dokładnie w recenzji.

Ogólnie rzecz ujmując, recenzja ma pokazać jaka gra jest i czy warto ją kupić, a że nie mam sumienia polecać gry KAŻDEMU, więc wystawiam ocenę „dla każdego”. Gra oczywiście posiada klimat (który trzeba jednak odkryć samemu), kilka fajnych pomysłów itp., ale nie jest najjaśniejszą gwiazdą na tle innych gier i obawiam się, że przeminie bez większego echa w świadku gier komputerowych, czy słusznie(?) – to już każdy powinien ocenić samemu. A dyskutować o grze można wiele, jednak z własnych obserwacji wiem, że jest większa liczba graczy, którzy w grę nie chcą grać, niż tych, którzy ją ubóstwiają.

eJay --> Racja. Wymagania sprzętowe: Pentium 4 2 GHz, 512MB RAM, 128 MB akcelerator 3D, 2.4 GB HDD są mocno przesadzone.
Osobiście grałem na Athlonie 1700+ XP, RADEON 9500 i 256 DDR, i ... grafa wyglądała świetnie (pomijając, że H&D2 nie ma wyśmienitej grafiki), gra natomiast chodziła gładko z wyjątkiem misji z wielkimi przestrzeniami. Ale nie trzeba przecież grać na najwyższych ustawieniach. Podane wymagania można więc śmiało pomnożyć razy co najmniej 2/3 dla procka, 1/2 dla RAMu i 1/2 dla karty graficznej.

KULL ----> Absolutnie nie chcialem podwazyc Twojej recenzji - jest OK. Piszac swoj komentarz chcialem zaznaczyc ze gra nalezy do rodzaju "love it or hate it". Jest to ciekawe zjawisko - wielu ludzi na te gre kracze, ale innym (mniejszosci) bardzo sie ona podoba... Co jeszcze ciekawsze - ta gra stala sie dla mnie swoistym barometrem gustow - od razu wiem ze jak ktos powie: "Wow, ale mam giere, super realizm, fabula jak w przygodowce, nazywa sie FarCry!" to wiem ze HD2 jest nie dla niego - za duzo klawiszy, dowodzenie niepotrzebne itd. Ja przyzwyczajony do Operation Flashpoint opanowalem dowodzenie (zarowno na mapie taktycznej jak i w trybie TPP/FPP) w 10 minut. I powiem wiecej - obrazilbym sie na tworcow gdyby bylo ono prostsze: Mam dosc konsolowych gierek z 3 klawiszami na krzyz. Na rynku musi byc troche tytulow o wiekszym stopniu komplikacji przezaczonych dla bardziej pod tym wzgledem wymagajacych.
Recenzji zatem nie podwazam - kazdy ma prawo do swego gustu i zdania (ja sam bym dal tej grze 90%, ale nie wiecej), dodalem tylko komentarz, aby ludzie ktorzy maja gusta podobne do mnie nie omineli tego tytulu.
Podrawiam.

p53 --> Spox, nie, wcale Cię o to nie posądzam :), wręcz przeciwnie, chętnie pogadam z kimś na temat H&D2, bo mimo mojej niewielkiej aprobaty dla tej gry, wcale nie uważam jej za złą produkcję. Ale ten temat chyba już zaskoczyliśmy, ustaliliśmy, że są ludzie którzy H&D lubią i tacy co nie lubią :). Aby zakwalifikować się do jednej z tych grup, najlepiej w grę zagrać, ale przez trochę więcej niż jedną godzinę. Osobiście uważam się za fana H&D2, który mimo swoich uprzedzeń akceptuje grę taką jaką ona jest i polecam wszystkim w grę zagrać, aby przekonać się co to takiego ten H&D :). Chociażby zagrać w demo.

A ja mam pytanie. Swego czasu zagrywałem się z kolegą w H&D jedynkę. Było czadowo :) Jestem w tej mniejszości, która pokochała jednynke i zastanawia sie czy dwojka jest warta zakupienia. Oto moje pytanie:

- polska wersja wydana przez cenege jest tak fatalna jak np. Far Cry? (chodzi tylko o spolszczenie),
- w jakim stopniu jest zalatana polska wersja i czy bedzie mozna ja latac dalej ??? (pierowtnie H&D2 cechowal taki idotyczm AI, ze grac sie w to nie dalo...)
- czy mozna grac po sieci z kolega w jednej druzynie ? (tak jak to bylo w jedynce)?

Za odpowiedz z gory dziekuje,
Pozdrawiam serdecznie :)

Jak znam Cenege, to po pseudo lokalizacji Far Cry boje sie uruchamiac HD2. Podejrzewam, ze oni dają to do tlumaczenia ruskim na stadionie.... W Far Cry jak gadasz do kumpli z druzyny w trybie sieciowym to pojawia się cytuję "wódź drużynie", a jak ogólnie ("u" to pojawia się WYNIK"). Cenega to tłumaczenia niechlujne, bez stylistyki. Kompletne dno. Czas jak marnują na tłumaczenia tak kiepskiej jakości wykorzystują piraci...

No ale z tymi wymaganiami to trochę przesadzili. U nmie na Celeronie 700, 256 mb ram, gforce 2 mx 56 mb, gra chodzi w miare płynnie tylko w niektórych misjach się lekko przycina. Mam angielską wersje :(

kull w multilotq to ty kokosów nie zrobisz :P
gad1980 -> bardzo słusznie wspomniałeś o H&D1! ;) ta gra ukazała sie w '99 r. i dla miłośników gatunku (a niektórzy twierdzą że de facto to ona stworzyła ten gatunek - taktyczna/akcji i nie fpp bo przecież można przełączać na tpp) stała się autentycznym fetyszem (mnie samemu zdarzało sie grać tylko jedną ręką :P)
wówczas jedynym względnie porównywalnym tytułem był rainbow6 i BARDZO ewentualnie mało znany codename: eagle, z resztą także wydany przez take2
i nie ma co sie rozpisywać, H&D1 to była istna rewolucja! chociażby w porównaniu ze stojącym wtedy u szczytu popularności commandosem i to pomijając tu już totalnie inny interfejs (dla przypomnienia w commandosie działaliśmy przede wszystkim myszą) i perspektywe postaci (jeśliby porównać widok w H&D1 np., tu prosze o wybaczenie ale mówie tylko o PERSPEKTYWIE czyli jak widzimy naszego bohatera, do tomb raidera, to commandos przypomina mniejwięcej age of empires tylko troche więksi ci kolesie :P), ale co za idiota wymyślił żeby tylko kierowca mógł obsługiwać gniazda karabinów maszynowych :/, no a H&D? :))) każdy bez problemu popierdala za kółkiem, dla każdego obsługa Maschinengewehr Zweiundvierzig nie ma tajemnic no i każdemu dobieramy absolutnie dowolny stuff! poza tym gra w ogromnej mierze stawiała na realizm (choć przyznaje z tym to aqrat było ciut problemów...przynajmniej do czasu łatki 1.3) i to realizm był jednym z priorytetowych celów przy tworzeniu 'dwójki'
a więc panie kull, prosze mi tu nie zasuwać z żadnymi maxymilianami, w których są do dyspozycji takie pierdoły jak np. tryb zwolniony, który co prawda dostarcza sporo frajdy, ale nijak sie ma do H&D :|
a z multilotkiem to miałem na myśli że żaden z ciebie strateg skoro mape taktyczną w H&D uważasz za pozbawioną sensu, to był kolejny wielki atut 'jedynki' i dla każdego interesującego się strategiami wojennymi jest ona spełnieniem marzeń i solidnym polem do popisu, umiejętne zaplanowanie akcji przy jej pomocy pozwala na patrzenie tylko jak chłopaki same przechodzą misje i wszyscy 4 spotykają sie na ćmiq w escape point :] również ai takie jakie jest wg mnie stanowi element realizmu, gdyby z żołnierzy były takie magistry jak sobie życzycie to ta wojna nie byłaby taka rekordowa pod względem ofiar! i właśnie takie ai jakie jest pozwala mile korzystać z dobrodziejstw mapy
no a poza tym PRZYPOMINAM że autorzy H&D, studio Illusion Softworks to...taktak! PEPIKI, nasi południowi nejbors...hłehłe, wielki ukłon w ich strone, praktycznie pod każdym względem zasłużyli na uznanie, chłopaki chyba rehabilitują sie za to że w czasie wojny takie z nich były pipy :D ponadto równolegle z H&D2 zmajstrowali też 2 inne świetne pozycje, mafie i vietcong (taaak to nie kto inny tylko ci sami panowie), które również zdobyły szeroką rzesze entuzjastów na całym świecie, mam nadzieje że troche ich dogonimy po wydaniu earth2160 :>

H&D2 jest świetną gierką. Grałem w nią 2 razy 1 w angielską 2 w polską - oba razy przeszedłem i nie wydaje mi się zeby mozna było miec zastrzezenia do tłumaczenia.
Gierka działa bez problemów na procku 1.6 256 Ram i 64 MB karcie, a na 1800+, 512 i 128 na GF4 Ti działa na max detalach.
Niestety obawiam się, że girka nie będzia bardzo popularna nie wszyscy lubią takie smaczki jak działanie w przebraniu - grzie nawet brytyjski nóz cię zdradzi oraz wydawaniw rozkarów druzynie.
Gierka jest super i jest warta tych pieniędzy.

Mam problem z uruchomieniem HD2, odpala sie normalnie ale mam glowne menu, tworze profil, ale po wybraniu druzyny w jakim kolwiek trybie po wcisnieciu continue wychodzi mi do windowsa za kazdym razem. Jesli ktos wie jak to naprawic prosze o pomoc.