Max Payne 2: The Fall Of Max Payne
Jerry, okej, ale jest jeszcze trzecia część, której akcja rozgrywa się głównie za dnia ;)
Uderzające, że w dwudziestoletniej grze można spuścić wodę w kiblu, przejrzeć się od ręki w lustrze czego nie potrafi CP2077. To jest prawdziwe arcydzieło, do którego uwielbiam raz na jakiś czas powrócić.
Już w Duke Nukem 3d z 1996 roku to było. To samo zresztą w wielu innych grach z drugiej połowy lat 90' i początku XXI wieku łącznie z Max Payne 1.
Nic nowego nie było w Max Payne 2 czego nie było wcześniej.
Sprawdź co oferują pod względem gameplayu trzy gry niżej wymienione z 2000 roku to padniesz z wrażenia:
Deus Ex, The Operative: No One Lives Forever, Giants: Citizen Kabuto.
Wiem, pamiętam. Nigdzie nie mówiłem, że to było coś nowego.
Dużo lepsza, niż jedynka. Widać skok technologiczny. Tutaj zabijanie, to już sama przyjemność. Fajny pomysł ze zmianą grywalnych postaci. Szkoda, że w tej części Sam Lake nie zapożyczył swojej twarzy.
Szkoda, że w tej części Sam Lake nie zapożyczył swojej twarzy.
No chyba nie. Twarz Maksa z jedynki nie oddawała w ogóle klimatu samej gry. Max miał minę, jakby był na konkretnych prochach, a nie jedynie na środkach przeciwbólowych. W dwójce blada, ponura i zaspana twarz Maxa dużo bardziej oddaje klimat serii.
No chyba nie.
Zdecydowanie tak, czuć w niej duzo wiekszy budzet no i skok technologiczny tez zrobil swoje (wtedy te 2 lata to naprawde sporo bylo w swiecie gier)
Jedynka to gra wybitna 10/10, która zaskoczyła branżę gier na wielu polach w równym stopniu jak genialne klasyki z lat 90', dlatego jest uznawana przez graczy i prasę za najlepszą odsłonę. Dwójka to świetna gra 9/10, ale zarazem bezpieczny sequel kopiuj/wklej, który niczym się nie wyróżnił. Można postrzegać go wręcz jak duży dodatek.Trójka jest niezła 8/10, ale straciła na klimacie i już nie ma tego magnesu przyciągania. Mimo wszystko nadal gra się w to dobrze.
zarazem bezpieczny sequel kopiuj/wklej, który niczym się nie wyróżnił
Bezpieczny, ale z duzo lepsza fabula i mechanika gry i duzo wiekszym budzetem
Trójka jest niezła 8/10, ale straciła na klimacie i już nie ma tego magnesu.
Wlasnie trójka ma najlepszy klimat i historie i ZDECYDOWANIE najlepszy gameplay
Wszystkie 3 czesci maja podobne oceny (bo te 2 lub 3 punkty metascore to jest zadna roznica) do jedynki jest najwiekszy sentyment
Dla mnie 2 i 3 to gry 10/10, jedynka 8/10 bo sie potężnie zestarzała
Najlepszą grą Remedy i tak jest Alan Wake 2, potem dałbym MP2 albo AW1 i dopiero dalej MP1
Jedynka miała najlepszy klimat i była innowacyjna przez co jest dla mnie najlepsza część Maxa Payne'a. Dwójka ma lepszą grafikę i fizyke jakąś posiada, ale to już nie jest to samo.
Zdecydowanie tak
Eeee, no chyba nie i mówię to jako osoba która w MP grała po raz pierwszy dość niedawno. Jedynka miała to coś, dwójka też była świetna, nie ma co mówić że nie, bo to z pewnością bardzo udany sequel, ale była krótsza i jak dla mnie nie bylo już żadnego "wow".
Sam fakt, że użytkownicy do dziś się spierają, która z trzech części Maxa jest najlepsza to niepodważalny dowód, że tak naprawdę wszystkie 3 części są genialne. Po prostu mniej lub bardziej trafiają w nasze indywidualne gusta. :)
Witam szanownych graczy.
Grę dostałem ponad 10 lat temu na płycie i jej w większości nie przeszedłem, a teraz pod nowym komputerze win11 gra szaleje na FPS-ach (MSI Afterburner)= dokładniej w grze na karcie RTX 2070 jest ok. 2000fps i jej zużycie wynosi ponad 50% . Wiem, że mało kto się tak zagłębia ale czy ktoś miał podobnie? jak można obniżyć klatkowanie do przynajmniej 144Hz?
Dodam, że ustawienia w panelu NVidia nie działają.
Za jakąkolwiek pomoc serdecznie dziękuję !
Google nie gryzie :-) Aby odświeżanie było dla nas odpowiednie potrzebujemy 2 pliki
d3d8.dll/ini wrzucamy je do folderu głównego z grą, przy czym plik konfiguracyjny .ini odpowiednio edytujemy np. notepadem++
Maxa Payne`a 2 miałem nagranego i zainstalowanego na kompa, nie pamietatam czy było
CD do niego, ale chyba znajomy pan mi nagrał go i chyba zabrał CD. Nie mogłem coś przejść 2 rozdziału, pamiętam że zjechałem schodami pożarowymi z balkonu na dziedziniec - podwórko z którego nie mogłem wyjść. Zreszta potem go odinstalowałem, bo nie wiedziałem gdzie szukać poradników i tylko zajmował miejce przez co sie komp zawieszał.
Ahhh pamietam jak gralem na ps2 bodajze w 2011 xD swietne wspomnienia teraz moge na PC odpalic w 4k, a sama gre przeszedlem dwa razy. Niesamowita fabula oraz zwrot akcji co mnie zaskoczylo.
Właśnie ukończyłem tę grę.
Na plus:
- obsługuje wysokie rozdzielczości i grafika w HD jest nawet nie odstraszająca jak na 21 lat
- fabuła dobra bo krótka i zwięzła, nie zdążysz się zacząć nudzić bo w porę się kończy
Na minus:
- momenty gra jest denerwująca, ale nie na tyle żeby rzucić ją w kąt ;)
Gra dobra. Ale coś mi w niej zawsze nie grało i nie potrafiłem odpowiedzieć co. Teraz już wiem - Miejscówki które zwiedzamy. Wystarczy przypomnieć sobie Jedynkę. Klub satanistów, opanowane zimą stulecia ulice Nowego Jorku, burdele. Co zaś czeka nas w dwójce? Szare blokowiska, więcej szarych blokowisk, budowa. Klimat jest nieporównywalnie gorszy.
Max Payne 2 ograny ponownie po kilkunastu latach. I ponownie bawiłem się przednio, choć nieco inaczej odbieram tę grę po latach.
Kontynuacja przygód policjanta Maxa Payne, który stracił rodzinę i dokonał prywatnej zemsty na oprawcach wyrzynając w pień pokaźną armię ulicznych gangsterów, mafiosów oraz najemników, to bardzo dobra kontynuacja. Na pierwszy rzut oka rzuca się oprawa graficzna i animacje postaci, które zostały znacznie poprawione w porównaniu do pierwszej części, i aż dziw bierze, że dwójka wyszła tylko 2 lata po premierze Max Payne 1- graficznie obie gry dzieli przepaść. Dość powiedzieć, że na rok 2025 Max Payne 2 prezentuje się całkiem dobrze, nie odstrasza, a smaczku dodaje ulepszone względem "1" środowisko gry- tutaj zastosowany efekt "szmacianej lalki" na ciałach oponentów robi robotę, a lokacje pełne są różnych przedmiotów, które możemy przesuwać (np. kartony czy inne mniejsze obiekty). Dodatkowo, jeśli podpalimy jakąś beczkę lub kanister z benzyną, te wybuchają w efektowny sposób, demolując wokół wszystkie obiekty znajdujące się w pobliżu. To nowość w porównaniu do "1", gdzie lokacje były zaprojektowane "na sztywno", a o jakiejkolwiek interakcji z otoczeniem nie było mowy.
Fabularnie Max Payne nie odstaje od części "1"- historia stanowi pełną zwrotów akcji i intryg przygodę, która odgrywa się podczas największej (chyba) ulewy stulecia (w "1" była to śnieżyca). Jest to kolejna opowieść pełna "starych znajomych" i stanowiąca znaczące uzupełnienie przygód z części pierwszej. Wszystko okraszone mrocznym klimatem noir, z dodatkiem romantyczności w postaci tajemniczej Mony Sax.
Rozgrywka to najważniejszy aspekt gry, który prezentuje się bardzo dobrze. Moim zdaniem, nieco gorzej niż w "1", ale nieznacznie. Wciąż mamy tu biegającego z pokaźnym arsenałem broni Maxa, który przmierza różne lokacje (magazyny, klub Ragnarock, budowa) celem rozwikłania swojej zagadki. Fajnym urozmaiceniem jest możliwość wcielenia się z Monę Sax w kilku etapach, i twórcy wtedy bardzo dobrze powiązali to fabularnie. Zmieniono nieco formułę bullet time, który sprawia, że jest wciąż dobrze, jednakże o wiele łatwiej tutaj wycinać w pień wrogów. W Max Payne 1 było, moim zdaniem, ciężej walczyć z przeciwnikami. Uzupełniająca całość oprawa muzyczna i dźwiękowa stanowi bardzo dobre tło do toczącej się na ekranie akcji.
Nowością w porównaniu do Max Payne 1 jest nieco mniejsza liniowość, gdyż w kilku miejscach mamy możliwość rozglądania się po pobocznych pokojach, mamy możliwość interakcji z policjantami na posterunku, z innymi napotkanymi cywilami (w "1" w ogóle ich nie było przecież!). Nie jest to oczywiście RPG z mozliwością wykonywania zadań pobocznych, ale w stosunku do liniowego Max Payne 1 to trochę przełom :)
Podsumowując, Max Payne 2 to bardzo dobra gra akcji, z dobrą historią w mrocznym klimacie, z elementem romansu, w intrygującymi bohaterami. Jedyna chyba wadą jest to, że gra jest krótka- można ją ukończyć w kilka godzin. Gracz dobrze już wsiąkł w historię, a tu koniec... Można się pobawić, jak w części "1", w innych trybach gry (2 nowe), co wydłuża rozgrywkę. I, o dziwo, Max Payne 2 działa mi na Win11 bez problemu z płytki zakupionej "x" lat temu, beż koniecznosci instalowania łatek czy "fixmodów". Po prostu zainstalowałem i gra- miłe :) Po latach warto zagrać w tę piekielnie dobrą grę akcji!
Pytanie jednak najważniejsze- czy Max Payne 2 jest lepszy niż Max Payne 1? Technicznie "2" powala na kolana "1", fabularnie obie gry prezentują solidny poziom, długością też nie różnią się zbytnio, ale elementem decydującym jest tu klimat. I ten wypada lepiej na korzyść "1", choć to moje subiektywne odczucie. Nie wiem dokładnie, o co tutaj chodzi, ale te bandziory z "1", poczynając od zwykłych uliczniaków po garniturowców, których likwidujemy w efektowny sposób na ulicach NY, podziemnych garażach czy wieżowcu megakorporacji, jakoś lepiej mi odpowiadają niż "cleanerzy" i komandosi w części "2" likwidowani na budowie czy w magayznach. Klimat gry to subiektywne odczucie, dlatego nie trzeba się sugerować moją opinią :)