Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Poradnik Deus Ex Invisible War

27.03.2004 17:52
👍
1
zanonimizowany118669
11
Centurion

o zesz ty.... poradnik max wypasiony!

28.03.2004 18:20
👎
2
odpowiedz
zanonimizowany76076
0
Generał

Beznadziejny poradnik! Pomijając już stronę wizualną, która odrzuca (aż się prosi o jakieś ikonki dla odróżnienia questów, zamiast tych szpetnych << i >>), treść też jest słaba. Polskawe teksty ('podejdź do chairmana') i skąpe wyjaśnienia odnośnie prawdziwej natury stojących przed graczem wyborów powodują, że poradnik sprowadza tą wspaniałą grę do prostej rozwalanki.

28.03.2004 18:56
3
odpowiedz
wolfen3741
72
Herr Oberst

SamFisher -------> A co ty byś chciał, żeby autor Ci książkę napisał? Tylko od niego samego zależy jaką formę przyjmie poradnik, a jeśli prowadzi przez całą grę za rączkę to forma jest sprawą drugorzędną.

...poradnik sprowadza tą wspaniałą grę do prostej rozwalanki. a to jest już niezły lol, chociaż o gusatach się nie dyskutuje :)

28.03.2004 19:16
Soulcatcher
4
odpowiedz
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

SamFisher ---> poradnik musi mieć naprawdę wielką moc skoro tak potrafi wyjawić istotę gry :))))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-03-28 19:14:23]

28.03.2004 22:37
5
odpowiedz
zanonimizowany36450
25
Konsul

SamFisher --> No tak, Twoja ksywka zdradza wszystko :-) Liczyles zapewnie na poradnik w stylu Splinter Cella czy Thiefa, pomyliles chyba jednak tytuly. TAK, Deus Ex 2 to w glownej mierze prosta rozwalanka, ktora IMHO od pierwszej czesci dzieli przepasc jakosciowa. Pomimo tego poradnik staralem sie pisac w taki sposob, aby nie skupial sie na samej rozwalce. To nie moja wina, ze subquestow czy nawet zwyklych gadek jest malo a wrogow o wiele prosciej eliminuje sie snajperka czy dobrymi bombkami a nie sprytem. Natomiast co do tlumaczen, jako ze gra nie bedzie sprzedawana w wersji pl a wiele osob ma problemy z j. angielskim staralem sie, aby byly one (w miare mozliwosci ofkoz) wiernie oddane. Faktycznie, czasami wychodzily niezle krzaczki, ale przynajmniej nie ma obawy, ze ktos sie zgubi, bo nie wie z kim ma porozmawiac (i musi np. poszukac odwolania w nazwie zadania) czy co aktualnie zrobic. Numerowanie questow wzorem chociazby "Arcanum" pozbawione jest chyba sensu skoro ta gra jest co najwyzej rozbudowanym FPS-em a z prawdziwymi czy nawet diablopodobnymi cRPG-ami ma niewiele wspolnego. Poczatkowo planowalem stworzyc poradnik, ktory opieralby sie na samych questach, ale doszedlem do wniosku, ze lepiej jest skakac miedzy lokacjami i stopniowo je zbierac a nastepnie zaliczac. Natomiast jesli chodzi o sama koncowke Twojego komentarza to dodam, ze piszac poradniki ZAWSZE pomijam objasnianie fabuly. IMHO o wiele lepiej jest poznawac wszystko samemu, nawet jesli ma to oznaczac wertowanie slownika co kilka minut. Staralem sie tez ograniczac powstawanie spoilerow i w wazniejszych momentach opisywalem co nalezy zrobic a nie co dzieje sie na ekranie czy dlaczego do tego doszlo.

31.03.2004 23:02
6
odpowiedz
zanonimizowany76076
0
Generał

Hmm... mam wrażenie, że wszyscy przyjęli tu takie założenie, jak na forum Eidosu: DX2 jest gorszy i pusty, bo nie jest lepszą częścią pierwszą.
Chciałbym zauważyć, że i w 'jedynce' bardzo łatwo można było wszystkich porozwalać i też było to łatwiejsze, niż negocjowanie, czy przekradanie.
Dobrze, ale nie polemizuję tu z recenzją..

Absolutnie nie chodzi mi o prowadzenie gracza za rączkę. Wręcz przeciwnie - brakuje mi w nim jakiegoś 'deusexowego' klimatu. Dla mnie jest powierzchowny i stoi za bardzo 'na zewnątrz' gry. Taka rzemieślnicza solucja. Pójdź tam, weź to, wróć piętro wyżej.

Skoro ktoś sięga do poradnika, można założyć, że spoilerów się nie boi. Zresztą - je też można ograniczyć. Oczywiście de gustibus..., ale ja widziałbym w tym konkretnym poradniku dużo więcej elementów typu: "teraz masz to, o co chodziło tym i tamtym, jeśli dasz to tym, dostaniesz to, jeśli tamtym - tamto". Nie trzeba przy tym wyjaśniać konsekwencji posunięć aż do końca gry, ale fragmenty 'masz do wyboru a lub b, polecam b' niepotrzebnie spłycają odbiór gry.

Zresztą - może poradnik do danej gry powinien pisać ktoś, komu się ona podoba? Tylko taka osoba ma dość motywacji, żeby pisać z sercem.

01.04.2004 11:42
7
odpowiedz
zanonimizowany36450
25
Konsul

Sam Fisher -->
"Hmm... mam wrażenie, że wszyscy przyjęli tu takie założenie, jak na forum Eidosu: DX2 jest gorszy i pusty, bo nie jest lepszą częścią pierwszą. Chciałbym zauważyć, że i w 'jedynce' bardzo łatwo można było wszystkich porozwalać i też było to łatwiejsze, niż negocjowanie, czy przekradanie. Dobrze, ale nie polemizuję tu z recenzją.. "
Po czesci masz racje, byc moze to wina samych graczy, ktorzy za duzo sobie po kontynuacji obiecywali. Zreszta ja sam sie do nich zaliczalem. Na pewno nie czekalem na cos takiego. Masz racje, ze w jedynce mozna bylo przechodzic wszystko na sile, w dwojce jednak momentami troche z takimi momentami przegieto. W kazdym razie tam gdzie mozna bylo negocjowac/skradac sie/szukac bezpieczniejszych wejsc staralem sie to opisac.

"Absolutnie nie chodzi mi o prowadzenie gracza za rączkę. Wręcz przeciwnie - brakuje mi w nim jakiegoś 'deusexowego' klimatu. Dla mnie jest powierzchowny i stoi za bardzo 'na zewnątrz' gry. Taka rzemieślnicza solucja. Pójdź tam, weź to, wróć piętro wyżej."
OK, to jest Twoja opinia. W moim przekonaniu napisanie "klimatycznego" poradnika bez wglebiania sie w fabule (a tego jak juz wiesz staralem sie unikac) jest niewykonalne.

"Zresztą - może poradnik do danej gry powinien pisać ktoś, komu się ona podoba? Tylko taka osoba ma dość motywacji, żeby pisać z sercem."
Po pierwsze, nie powiedzialem, ze "Deus Ex 2" mi sie nie podoba. Chodzi o to, ze czekalem na cos znacznie lepszego. Pomimo tych wszystkich narzekan gre po raz pierwszy (jeszcze przed pisaniem solucji) ukonczylem dla wlasnej przyjemnosci a nie pod przymusem napisania solucji. Po drugie, gdyby poradniki byly pisane przez osoby, ktore uwielbiaja dany tytul to obawiam sie, ze moglyby byc skierowane w strone hardcore'owych graczy (nawet niechcacy) a Ci nie potrzebuja przeciez solucji. Byc moze sie myle, ale IMHO po poradniki siegaja przede wszystkim mniej doswiadczeni gracze a im taki opis w zupelnosci wystarczy. Od wyszukiwania przeszmuglowanych "smaczkow" sa fanowskie strony i fora dyskusyjne... To ma byc solucja/walkthrough, czyli opis przejscia gry :-)

01.04.2004 14:47
Vejt
8
odpowiedz
Vejt
89
The Chronicles of Vejt

nie lubię takich poradników prowadzą gracza za rękę przez całą grę

01.04.2004 16:34
9
odpowiedz
zanonimizowany76076
0
Generał

Może faktycznie po prostu mi nie przypadł do gustu. Jest faktycznie dokładny i na pewno pomocny, jednak wolałbym nieco więcej głębi.

Ciągle mam przed oczami poradnik Soulcatchera do KotOR :). Może niepotrzebnie, bo jest on doskonałością w swojej klasie i niedoścignionym wzorem, ale właśnie w takiej formie widziałbym solucję do DX2.

Z góry zaznaczam, że nie mówię, że DX2 ma równie głęboką fabułę, co KotOR (bo by mnie wszyscy wyśmiali ;-)), ale Soulcatcher bardzo zręcznie "prześlizguje się" po treści gry, tworząc świetnie klimat i jednocześnie nie zdradzając zbyt wiele.

Może na początku trochę niefortunnie napisałem swoją wypowiedź i zabrzmiała zbyt krytycznie. Treść jest jak najbardziej na poziomie - nie odpowiada mi tylko forma: zarówno wizualnie, jak i w kwestii ujęcia fabuły.

02.04.2004 11:31
😊
10
odpowiedz
zanonimizowany36450
25
Konsul

SamFisher --> No nie... jak ja maly wspolpracownik moge porownywac sie z WIELKIM Soulem ;-))) ? A tak na serio, dzieki za opinie. Na pewno wezme to wszystko (no, moze poza sprawami zwiazanymi z fabula :-)) pod uwage przy okazji pisania kolejnych solucji.

10.08.2005 19:21
Lechiander
11
odpowiedz
Lechiander
104
Fuck Black Hole

Mam problem. Może ktoś pomoże...

Lokacja Hell's Kitchen... któryś tam raz z kolei. Liczę, że zajarzycie po opisie problemu, kiedy w niej jestem

Otóż mam przynieść gościowi o nazwisku Stanton Dowd trochę Ambrozji. I za cholerę jej zdobyć nigdzie nie mogę. Koleś stoi w wypalonym budynku, tym samym przez który można było się dostać we wcześniejszej lokacji do bazy terrorystów z generatorem. Zaraz po rozmowie z nim atakuje go bandzior (thug), a chwilę potem zjawia się kilku gliniarzy.
Jest to quest poboczny, drugorzędny.
W tej samej lokacji jest przemytnik, od którego mamy zdobyć materiały wybuchowe, też second goal. Niestety, mi chce on je sprzedać, więc ten wuest sobie już odpuściłem, nie mam kasiory. Piszę tylko tak, gwoli przypomnienia. Chdzo mi o tę cholerną Ambrozję!

10.08.2005 19:50
12
odpowiedz
Piotrek
129
Generał

O ile pamiętam, to ambrozję dla niego zdobywamy dopiero po wykonaniu następnej misji (w porcie). Później powinna byc okazja, aby mu ją oddać.

Poradnik Deus Ex Invisible War