Gothic II: Night of the Raven | PC
Pewnie zostanę zlinczowany, ale lepiej mi się grało bez dodatku. Poziom trudności był i tak wysoki (przynajmniej na początku) z dodatkiem poszedł jeszcze wyżej, ale kto co woli. Po za tym wykonanie było w porządku.
Podobnie jest w moim przypadku. Jednakże nie przez wyższy poziom trudności (który zresztą i tak można odwrócić w momencie gdy się zdobywa szpon beliara), lecz przez (moim zdaniem) mocno średnią, wymuszoną i kompletnie niepasującą do reszty nową zawartość.
Są ludzie którym podobała się gra bez dodatku, na przykład mi. Poziom trudności jest niestety niski a dodatek tylko miesza z tym zwiększonym kosztem treningu. O regeneracji HP smoków nie wspomnę...
Zarówno Gothic 2 i Gothic 2 NK jest za łatwy dla osób, którzy grali w niego 2 razy lub więcej. Polecam zagrać z modem rozszerzającym fabułę Returning 2.1 + patch 1.2, gdzie przejście gry jest z trzy razy dłuższe niż G2 NK. Gra z tym modem wreszcie jest wyzwaniem. Zwłaszcza do połowy gry jest dość ciężko, bo z racji, że mamy znacznie więcej terenów, questów tworzymy też ostatecznie silniejszą postać.
Polecam G2 NK zagrać z modem Returning.
Gra masakrycznie rozbudowuje fabułę G2NK, że już nigdy nie będzie się chciało grać w czystego G2NK.
Przechodziłam ten mod strażnikiem Świątynnym więc utrudniłam sobie, bo paladynem czy łowcą smoków jest łatwiej. Każdą zbroję przekuć idzie do 5x poprawiając statsy :) Bardzo podobało się mi w Returningu, że zwiększono ilość gildii głównych o strażnika świątynnego/guru, nekromantę i maga wody oraz dodano gildie poboczne zabójców, myśliwych, kupców, opiekunów. Ilość nowych terenów też jest zacna - Fort Azgan, Wyspa Etlu, Dom Opiekunów, Zapomniana wyspa w 6 rozdziale po Irdorath, miasto orków, dolina cieni, opuszczona kopalnia, powrót obozu na bagnie za palisadą w górniczej dolinie oraz wieży mgieł, cmentarzyska orków czy Świątyni Śniącego itd Fabuła nie tylko bardzo mocno rozbudowana jest w 1 rozdziale, ale masakrycznie dużo jest do roboty, aż do końca 4 rozdziału.
Wielki zwrot akcji w 6 rozdziale i dodatkowy 7 rozdział z bitwami. Bitwa na farmie Onara to majstersztyk. Przecież czegoś tak zajebistego nie było nawet w grach AAA.
Całość zajęła mi 200 godzin.
Gra jak najbardziej kultowa, na taki właśnie status zasługuje, technologicznie pozostawia wiele do życzenia, mimo wszystko nawet teraz granie wciąż pozostawia wiele frajdy i miłych wspomnień... ehh szkoda że takich gier już nie robią... Remake pls
-------
[link]
A czemu chcesz remake skoro wtedy będzie gra zupełnie z innym klimatem. Masz przecież remastery :)
Do G1 dogrywasz Edycja Rozszerzona, Dx 11 i Texture pack.
A do G2 NK dogrywasz Returning - Rebalance 2.1, spolszczenie, patch 1.2, Dx 11, Texture pack.
Albo sama grafika L'Hiver Edition + Dx 11, ale wtedy kiepsko jak zna się grę z modami rozszerzającymi mocno fabułę,
a w L'Hiver nic nie ma dodatkowo w tej materii,
aby lepsza grafa, przebudowane miasto portowe Khorinis i
troszkę wyższy poziom trudności.
Dla porównania pierwszy Returning dodatkowe 120 questów, 22 nowe tereny, nowe gildie główne i poboczne.
A drugi Returning blisko 200 nowych questów (w tym oczywiście te 120 z pierwszego Returning w tym jest) oraz
31 nowych terenów (w tym 22 z pierwszego Returna).
Kiedyś może wyjdzie też spolszczenie do drugiej wersji Returning 2.0. Ale pewnie nie szybciej niż w 2020 :)
Póki co jest tylko autotranslatora badziewne.
Niby druga wersja Returninga korzysta bezpośrednio z innych modów graficznych jak L'Hiver Edition i Dx 11 oraz rozszerza jeszcze bardziej fabułę i świat niż pierwsza wersja Returninga,
ale mechanika gry jest zmieniona i spadł też poziom trudności porównując Normal i Hard w obu wersjach.
Dlatego mimo lepszej grafy bardziej lubię starszą wersję Returning Rebalance 2.1 z tą samą mechaniką jak G2 NK, a z Dx11 i Texture packiem też dużo lepiej wygląda niż zwykły G2 NK choć gorzej niż L'Hiver Edition +Dx 11 czy Returning 2.0.
Nic nie wiedziałem o returningach ,w Gothic 1 edycje rozszeżoną przeszedłem. Cała reszta idzie na bok.Noc kruka już się instaluje.
Powstaje wreszcie spolszczenie do Returning 2.0,
który korzysta z świetnie wyglądających tekstur L'Hiver.
Zajmuje się tym - bractwospolszczenia i ponoć już niewiele im zostało, ale później jeszcze będą musieli przetestować z 2-3 miesiące i dopiero wtedy wydadzą spolszczenie.
Grało się w dzieciństwie
Przechodziłem ją dziesiątki razy, zawsze chętnie wracam do tej gry. Klasyk.
Najlepsza część serii Gothic. Klasyka. Przeszedłem ją 7 razy. Wrócę przy Dziejach Khorinis. 10
Jest już spolszczenie do Returning 2.0 największego moda rozszerzającego fabułę i poprawiającego grafikę Gothic 2 NK.
Polecam.
Doskonałe ? Proszę cię. Gothic 1 > Gothic 2 NK.
Po dograniu Edycji Rozszerzonej, Dx 11 i Texture pack do
Gothic 1 przewaga jeszcze większa jest nad Gothic 2 NK.
Natomiast Gothic 2 NK + Returning 2.0 + Dx 11 wygrywa z
Gothic 1 + Edycji Rozszerzona+ Dx 11 i Texture pack.
To ile poprawia Returning 2.0 w G2 NK to jest przecież największy progres z wszystkich starych gier.
Grafa wtedy w G2 NK jest lepsza niż w Gothic 3/Risen 1 i 2.
31 nowych dużych terenów.
Ok 300 dodatkowych questów. G2 NK ma ok 180.
Więc razem blisko 500.
3 nowe gildie główne - Strażnik Świątynny lub Guru w Bractwie Śniącego / Magowie Wody/ Nekromanta
5 nowych gildii pobocznych - Zabójcy, Myśliwi, Kupcy, Asasyni, Opiekunowie.
To tak samo można powiedzieć było po co komu grać z Nocą kruka jak Gothic II już jest dobry.
Najleppszą grafike wyciągnie sie na Gothic 2 NK + L'hiver + DX 11
Niby Returning 2.0 ma textury z L'hiver ale dla mnie to brak tam szczegółowości ilości obiektów.
Graficznie to bije wszystko inne, tyle tylko że nie ma nowych questów w L'hiver, no chyba że się samemu modyfikuje gre Sourcerem, Spacerem, VDFSem jak ja :P
Returning 2.0 ma zasadniczą wadę najpierw [o ile się go samemu nie zedytuje w Sourcerze] jest piekielnie trudny, żeby potem stać się dziecinnie prostym, kompletny brak balansu i dziwna mechanika w 2.0, nie rozumiem tych zachwytów.
Oryginał + delikatne zmiany terenu z L'hiver najlepsze, poza tym nic nie podrobi oryginalnych głosów w wersji PL :)
Nie ma prawie żadnej różnicy w jakości wyglądu między L'Hiver Edition+Dx11 oraz Returning 2.0+Dx11.
Do tego L'Hiver prawie nic nie dodaje do gry, gdy R 2.0 multum.
Ilość nowych gildii, questów, contentu, terenów miażdży. Z gry na 60 godzin robi się gra na 300 godzin.
L'Hiver jest dość trudny. Returning 2.0 na Hard też przez przynajmniej 4 bardzo długie rozdziały jest trudnawy czyli 250 godzin pierwsze, a dopiero łatwiejszy jest przez ostatnie 50 godzin.
To nie ma znaczenia, ile dodaje Returning, bo liczy się jakość, a nie ilość.
Jakościowo Returning jest jedną z najgorszych modyfikacji na scenie, a poza tym jego twórcy są złodziejami, bo kradną assety z innych gier i modów. Wstyd, że coś takiego w ogóle stało się popularne.
Ciekawe, bo 90% ludzi ma zupełnie inne zdanie i Returning 2.0 ma za jedynego konkurenta godnego dla Wieśka 3.
Jedna gra bije drugą ilością miodności i świetnych pomysłów.
Najpierw przejdź obie i wypowiadaj się.
Ja też zanim zagrałem w Wieśka 3 powątpiewałem, że to może być tak dobre jak wszyscy pieją z zachwytu. Zagrałem i zmieniłem zdanie. Podobnie jest z Returning 2.0.
W sumie osobiście grałem w szarszą wersję Returninga, roboty masa włożona, ale za bardzo poszli w ilość a nie w jakość
1) po co kopiowali motywy z warcrafta? To nie ma sensu?
2) nie które miejsca, lokacje są po prostu przesadzone, przez to nie trzymają klimatu (fort paladynów, ta wyspa gdzie się teleportujemy po to coś co nam pozwoli używać szpotu beliara itd.)
3) Polscy tłumacze w starych wersjach, 1.1 to chyba było zbyt grzebali w poziomie trudności, przez co gra na początku była irytująco trudna by później tak w momencie polowań na smoki stać się dziecinnie prosta i monotonną. Totalnie siadł balans.
Oczywiście nie twierdzę, że to zły mod, ale z drugiej strony trochę nie łapie jego gloryfikowania. Najlepszą rzeczą w tym modzie są dla mnie nowe mechaniki, a zwłaszcza inteligencja umożliwiająca balans magii na wyższych poziomach, czego w bardzo wielu modach do Gothica brakuje (idealny przykład Edycja rozszerzona do G1, gdzie zmiana poziomu trudności totalnie rozwaliła ścieżkę maga). Jednak moim zdaniem mod byłby lepszy, gdyby zostawiać to co w nim najlepsze a wywalić monotonną resztę.
Pamietam jak pierwszy raz przechodzilem gothic 2 noc kruka to myslalem ze ten dodatek to sa te krainy z gothic 1 za brama gdzie smoki :) wytrzaskalem wszedzie gdzie sie dalo zwierzyne i gdzie tu maxowac myslalem :) jakims cudem oswiecilo mnie ze Noc Kruka to te prawdawne Krainy z teleporterami w piramidzie. A juz myslalem ze to koniec gry :)
To samo masz w L'hiver + DX11 i nie musisz słuchać kacapskiego języka, L'Hiver też niestety trochę zmienia [co nagminnie wręcz zauważam to moderzy często mają skłonność do przesady z poziomem trudności] ale jak ktoś choć trochę umie modować to sobie przywróci ustawienia z G2 NK, zresztą jest wersja "balanced".
- Returning za dużo pozmieniali, niektóre questy są jak najbardziej ok ale już zmiana mechaniki walki na duży minus.
- Gra na początku [1 i 2 akt] jest piekielnie trudna żeby później dalszych aktach stać się dziecinnie łatwa można biegać wśród potworów i tankować je na klatę i tak nic nie zrobią, kompletny brak balansu.
- Za dużo zapożyczeń z innych gier, rozumiem że twórcy musieli się czymś inspirować ale bez przesady, żeby np. kopiować w 100% wyglądy broni itp.
- Te wszystkie bajery [wiem że można to wyłączyć] jak okuienka dialogów z Gothic 3 i inne duperele psują według mnie klimat gry, brak tej charakterystycznej dla Gothica surowości i toporności, którą tak lubię, bo pasuje mi do tego świata.
Gra na początku [1 i 2 akt] jest piekielnie trudna żeby później dalszych aktach stać się dziecinnie łatwa
zgadzam się, o ile sam maniakiem Gothica nie jestem (przeszedłem raz każdą część prócz G2 z dodatkiem, te dwa razy) tak robienie początku jeszcze trudniejszego zahacza o absurd.
Co najśmieszniejsze za wysoki poziom trudności pierwszego Returninga odpowiadają... Polacy (sam mod jest rosyjski), którzy do spolszczenia wrzucili swoje patche zmieniające poziom trudności na iście sadystyczny wymuszający używanie bugów, glitchy i tępego AI.
Podbieranie zasobów z innych gier to standard w rosyjskim modowaniu, brak poszanowania cudzej własności przez ludzi ze spranym mózgiem przez komunizm.
L'Hiver prawie nic nie dodaje do gry, gdy R 2.0 multum.
Ilość nowych gildii, questów, contentu, terenów miażdży.
-31 nowych dużych terenów.
-Ok 300 dodatkowych questów.
-3 nowe gildie główne
-5 nowych gildii pobocznych
- masa nowego contentu
-Z gry na 60 godzin robi się gra na 300 godzin.
- Rosyjski dubbing jest porządnie zrobiony i dał sporo radochy
Czysty G2NK przecież jest zbyt łatwy, dziecinnie prosty.
Nie umierałem przez całą grę ani razu przy 3 i 4 przechodzeniu G2NK, a każdy przeciwnik w tym smok padali jak muchy.
Jakie wyzwanie miałbym grać znów w czystą wersję ? L'Hiver poza grafiką i poz.trudności niewiele oferuje więc też z tym modem była dla mnie gra na raz. A Returning 2.0 to jest to. Wszystkiego dużo więcej więc przy lubianej grze można spędzać 4 razy więcej czasu, by przejść przygodę.
Przy Returning 2.0 jest dużo ciekawiej w pierwszych 4 bardzo długich rozdziałach, bo na Hard idzie spędzić w nich 250 godzin plus 50 godzin na rozdziały 5-7.
Dla słabszych graczy jest poziom Normal.
A dla bardzo słabych poziom Easy.
Każdy wybierze jaki chce.
Dla mnie Returning 2.0+dx11 do G2NK jest tak obowiązkowy jak Edycja Rozszerzona+dx11 do G1. Nigdy nie powrócę już do czystych wersji tych gier, ani nikt z moich znajomych.
Ja w sumie w Returning 2.0 na Hard nie narzekałem na trudność rozdziałów 1-3. Rozgrywkę miałem dość płynną. Doświadczenie robi swoje. To, że znam G2NK. Znałem pierwszą wersję Returninga. Że poznałem bonusy z alchemii, pieczenia, gotowania itp. I wiem, że na każdego jest sposób.
No i wykorzystałem patent dość szybko z bronią skuteczną na duchy oraz tą mocarną bronią na szkielety z zatopionej wieży Xardasa (Xardas daje nam klucz chyba w 2 rozdziale do skrzyni w tej wieży), a szkielety omijamy wypijając miksturę niewidzialności. Ten trick spowodował, że gra została oszukana w pewien sposób :)
Słaby dodatek do słabej gry.
Klimat, dobra liniowa rozgrywka zmieszana z wieloma pobocznymi questami, muzyka, postacie... no wszystko idealne :D
Jeden z najlepszych RPG-ów ostatnich lat. Samo umiejscowienie dodatku na nieodkrytej części wyspy było fajne, motyw starej cywilizacji czczącej Addanosa rozbudzał ciekawość i chęć eksploracji tej części Khorinis. Piraci według mnie jednak średnio wpasowywali się w ogólną fabułę gothica, gdzie mamy heroiczną walkę ze smokami i takie typowe późne średniowiecze, a tu nagle piraci i kapitan Greg w stroju, który kojarzy mi się jednoznacznie z XVIII wiekiem. W gothicach najbardziej jednak podoba mi się możliwość wszelakiej interakcji ze światem. Pamiętam, jak grając pierwszy raz dziwił mnie fakt, że NPC siedzą na ławkach, a określonej godzinie chodzą spać. Sam lubiłem nie raz usiąść w karczmie, albo w porcie na ławce i popatrzeć, jak świat Khorinis żyje własnym życiem. Moim zdaniem to co zbudowało Gothica to przede wszystkim klimat i możliwość interakcji z otoczeniem, co sprawiało, że gracz miał poczucie bycia częścią żyjącego świata, a nie kimś, kto do tego świata został wrzucony i wszyscy dookoła niego skaczą widząc w nim superuberwielkiego bohatera.
Pozycja obowiązkowa, przesiąkająca klimatem i dająca mnóstwo satysfakcji. Jedna z pierwszych moich gier na kompa - coś pięknego. Od razu przypomina mi się jak w gry grało się miesiącami. Dzisiaj tytuł się rozpoczyna i po kilku godzinach o nim zapomina. Gothic był inny - powolutku ale do przodu, spocone dłonie i stres za każdym razem jak się wychodziło... GDZIEKOLWIEK. Piękne dialogi, świetne głosy - do dzisiaj jak usłyszę któregoś z nich w TV bądź radiu mówię... "O! To ten z Gothica". Ta gra stała się częścią mojej kultury! No i nie ma większego badassa jak Bezi... no po prostu nie ma w świecie gier drugiego takiego!
Żadnej gry nie przeszedłem tyle razy co G2NK, ( z modami itp ze 20 razy chyba), takich gier z takim klimatem już niestety sie nie robi, Risen czy Elex choć dobre gry, to już niestety nie to samo, nawet grafika w G2NK + mod DX11, jest dla mnie lepsza niż w Elexie czy Risenie który jest strasznie taki plastikowy
Po wielu miesiącach odpaliłem G2NK z modami graficznymi (głównie robotę robił DX11) i grałem przez cały weekend. Ta gra ma do tej pory tak niesamowitą grywalność, że jak wsiąkłem to mnie 2 dni nie było. Na początku chciałem sobie pograć w podstawową wersję Gothic'a 2 bez dodatku i udało mi się go uruchomić w 60 klatkach i fullhd, ale po 7h stwierdziłem, że podstawka jest obecnie tak prosta i nie daje zbyt dużego wyzwania, że postanowiłem grać w NK. Chyba przejdę dziś go skończyłem Łowcą Smoków, ale chyba przejdę go jeszcze raz Paladynem bo mam mały niedosyt :)
Najlepsza gra w jaką w życiu grałem :)
Ogromna swoboda wyborów, otwarty świat pełen tajemnic, wyważony poziom trudności, bardzo dobry system awansu, niepowtarzalna atmosfera, świetna fabuła, możliwość wykonywania zadań na kilka sposobów, zabicia niemal każdej postaci dają tej grze jedyny w swoim rodzaju klimat. Świat można zwiedzać i odkrywać swobodnie, nie będąc prowadzonym za rączkę przez liniowość fabuły. Uwielbiam fakt, że na świecie rozsiane są stwory o różnej trudności, a nie jest to tylko "im dalej, tym silniejsze". Przykładowo: zabicie warga łukiem z wysoko położonego konaru drzewa, zwabiając go wcześniej zaklęciem ognia jest niesamowicie satysfakcjonujące przy świadomości, że potrafiłby zabić naszą postać dwoma gryzami. Jest kilka rzeczy, które można by ulepszyć, ale przy tak wciągającym klimacie, fabule i jakimś tajemniczym realizmowi ciężko mi powiedzieć choć jedno złe słowo o tej produkcji. Jak dla mnie — niedościgniony wzorzec dla tego typu RPG, który przechodziłem wiele razy i zapewne jeszcze nie raz przejdę.
Najlepsza część serii, zdecydowanie w moich top 10 gier, gra ma wszystko co powinno mieć RPG, fabuła, klimat, walka, muzyka, i najbardziej satysfakcjonujący rozwój postaci jaki może być. Gra w której nie jesteśmy prowadzeni jak dziecko za rączkę, a na starcie będziemy dostawać od każdego po d..ie. Polecam z modem Returnig 2.0, gra na ponad 200h. Ten kto nigdy nie grał w pierwszą i drugą część, albo nie słyszał- co mało prawdopodobne, nie ma prawa zwać się fanem gier Rpg, i najbardziej co boli jest, to że takich gier już nie ma i nie będzie, Riseny czy Elex to już niestety nie to samo..
Moje ukochane arcydzieło, żadna inna gra nie pobiła u mnie G2NK I już raczej tego nie zrobi, fabuła, muzyka, świat gry, postacie, potwory, ogólnie wspaniały klimat!
Gra wyprodukowana przez Piranha Bytes i wydana przez THQ Nordic. Gra z punktu technicznego nie taka najlepsza. Kiepska grafika, masa bugów (nawet z patchami). Ale gra jest po prostu cudowna. Masa charakterystycznych postaci, świetna, klimatyczna fabuła, duży otwarty świat. Nie można też nie wspomnieć o soundtracku, który jest po prostu zajebisty. Zdecydowanie polecam tą gre, zabijacz czasu na długie godziny. Wspaniała, świetna i doskonała klasyka.
Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji zagrać i zastanawia się czy aby nie wziąć się za G2NK to taka mała rada ode mnie - zachęcam do poczytania ogólnych porad na temat gry. Generalnie jest to na tyle specyficzna gra, że początek bywa trudny, zwłaszcza jeśli - podobnie jak ja - ma się tendencję do zaglądania pod każdy kamień starając się omijać możliwie jak najmniej od pierwszych minut gry(ah te niskopoziomowe odciąganie szkieletów, kilkuminutowe pojedynki, save, load...). Na wspomnianą trudność składa się również budowa postaci i zdobywanie doświadczenia, zwyczajne gnanie z główną linią fabularną może być opłakane w skutkach i mocno zniechęcić, ponieważ to jak rozwiniemy naszą postać w pierwszej lokacji mocno rzutuje na dalszą część gry. Jednak, co by nie mówić, z garścią porad i dobrze "przepracowanym" pierwszym rozdziałem w kolejnych powinno już pójść z górki.
A jak prezentuje się sama gra? Można by napisać o niej wiele, jednak chyba najbardziej zwięźle będzie przedstawiając ją jako większą i pod wieloma względami lepszą(choć nie we wszystkim, chociażby gęsty klimat kolonii karnej oraz jej obozów w Gothic 1 jest moim zdaniem zdecydowanie mocniejszy) wersję pierwszego Gothica. Wciąż jest to bardzo specyficzna produkcja ze swoją unikalną mechaniką, klimatem oraz światem(nawet mimo tego, że te dwa ostatnie elementy trochę się rozwodniły przez pójście w bardziej klasyczne fantasy) i jeśli kogoś odrzuciła/wciągnęła jedynka, to bardzo prawdopodobne że z dwójką będzie tak samo.
Gra ma swoje wady, ale pomimo to jest niesamowita i wciągająca.
+ Dubbing
+ fabuła
+ Duża ilość zadań pobocznych
+ Postacie zapadające w pamięć
+ Gra nie prowadzi za rączkę
- Grafika już trochę za mocno się postarzała
- Dużo bugów np. Utkłem w schodach
- Mechanika walki (nigdy jej nie lubiłem)
Gierka na swój specyficzny sposób stała się już tak kultowa że nie widzę żadnej innej, dialogi klimat są fenomenalne, gierka cieszy po dziś dzień a mimo wszystko coś sprawia że się do niej wraca choćby przez wzgląd na sentyment.
Najlepsza gra od Piranha Bytes, absolutny klasyk, nie ma i już nie będzie takich gier.Polecam z modem R 2.0
Drewniane zbugowane gówno nie responsywne, najgorszy model walki ze wszystkich gier jakie widziałem, toporne, zlagowane, drewniane i opóźnione w rozwoju jedyny plus tej gry to klimat, fabuła i dialogi NPC, nic więcej. Idealny przykład gry overrated przez sentyment i nostalgie.
Jak masz taki problem z systemem walki to rozwiń po prostu trochę postać. Po większym rozwinięciu walki w którymś typie broni (w przypadku dwójki, wbicie 30%, a potem 60% na trafienie krytyka), kompletnie się zmienia styl. Wtedy walka jest szybsza, bardziej responsywna i można do tego wykręcać małe combosy.
Swoją drogą, ciekawi mnie jaka by była ocena jedynki za oburęczną walkę z użyciem broni jednorecznej i faktycznie zbugowane drabiny. :)
Bardziej chodzi mi o to, że jak wykonamy jakiś ruch postacią (atak, blok, ruch) to jest "cooldown" zanim zrobimy następną akcję. Czyli np. robię cios i chcę odskoczyć do tyłu i spamuję to "S" a postać stoi przez te 0.5-1s i dostaję hita. Jest to drewniane i opóźnione i to mi psuje całą zabawę z gry. Druga rzeczy to walka z 2+ wrogami, kamera zaznacza chamsko jeden target i nie można w ogóle się przesuwać ani kamery zmieniać bo nam blokuje na 1 przeciwniku, to jest największe gówno jakie może być. Nie rozumiem dlaczego nie mogli dać że po prostu bijemy przed siebie a nie jakieś zaznaczanie celów..
No i balans bo gracz pada na 1-2 strzały a w przeciwnika trzeba władować kilkadziesiąt ciosów. Na 1 obszarze są najłatwiejsze potwory, które mamy na hita a zaraz 10m obok są takie co nas mają na hita, trochę to bez sensu. Gdyby to sterowanie w walce i balans był lepszy + mniej bugów to byłby to na pewno jeden z najlepszych RPG ale dla mnie liczy się silnik/mechanika/sterowanie czy jak to tam nazwać a dopiero później fabuła, muzyka, grafika bo jak się topornie gra to nic z tych rzeczy nie pomoże.
Jedna z najlepszych gier w historii począwszy od klimatu i muzyki skończywszy na miodności i zadaniach zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=UMqASZZ_GBc&list=PLI2HRQC_mAWQViUUgJNzH-ZRwn5h5DbJt
Takich gier/gry już nigdy chyba nie będzie, w tej grze widać coś czego nie ma w nowych tytułach, a dokładnie NAPRACOWANIE twórców . Wiadomo gra ma swoje lata, silnik/technologia to już archaizm, ale mimo to wciąga do tej pory jak bagno. Klimat/dubbing w grze bije wszystko. Świat bez znaczników, durnych samouczków, podpowiedzi co musimy zrobić.Ogromna swoboda rozwoju postaci 10/10.
Ogromna swoboda rozwoju postaci? Przecież rozwój w postaci w gothicu ogranicza się do rozdawania punktów pod cechy i bronie. No, sporadycznie magię
Chodziło mi że masz możliwość budowania różnorodnych bulidów.
Przecież Wicih ma rację, nie ma tu za wiele opcji.
Co mamy?
Woja w który możemy pakować dodatkowo w broń dystansową lub magię?
Maga, któremu możemy dodatkowo dać umiejętności walki dystansowej lub wręcz?
Łowcę opartego o broń+łuki/kusze pod zręczność?
Jakiegoś nekromantę który nabiera sensu dopiero w olbrzymich modach jak Returning?
No wybór ogromny, nie ma co...
Takie gry od Lariana zjadają ich na śniadanie, do tego Final Fantasy Tactics z systemem Jobs.
O grach gdzie można zmieniać klasy i nabywać nowe umiejętności (Wizardry, gry na D&D jak Baldursy) nie wspominając.
Z nowszych jeszcze Grimoire (jw. inspirowany Wizardry), UnderRail, Age of Decadence czy Dragon's Dogma.
To tak na szybko.
Świat bez znaczników, durnych samouczków, podpowiedzi co musimy zrobić.
Stare gry w tym czasie i lata wcześniej miały to w standardzie.
Dopiero bodajże Oblivion spopularyzował (ale nie wymyślił chyba) patologię podążania za znacznikami na mapach.
Takich gier/gry już nigdy chyba nie będzie, w tej grze widać coś czego nie ma w nowych tytułach,
Powtarzacie to jak katarynka (nawet nie wiecie chyba co to) a prawda jest taka, że nie szukacie innych gier i nie wyglądacie poza segment AAA w którym graczom nie daje się za wiele opcji (poza Wiedźminem3 może) bo mogą się pogubić i nie kupić kolejnej gry albo przekonać innych, by nie kupowali gry bo za skomplikowana co mogłoby zmniejszyć sprzedaż (nie pytaj o sens, to mentalność korpo).
Poza tym ten wojownik mag i łowca to i tak spore wyolbrzymienie, gra mocno wymusza na nas umiejętność walki wręcz, przynajmniej takie mam wrażenie
Weź sobie takie KCD, tam ostatnie co można powiedzieć, to to że gra prowadzi nas za rączkę. Do tego mamy całą masę pomniejszych tytułów, głównie jednak z widokiem z góry/izometrycznym jak DoS 1 i 2, Tyranny itd. gdzie też nie biegamy od znacznika do znacznika.
Uwielbiam Gothica, ale bez przesady, nie róbmy z niego mesjasza branży nie wiadomo jak wyjątkowego. To świetna gra z fenomenalnie zaprojektowanym światem, świetnym klimatem i wymagająca w sposób satysfakcjonujący. Ale to nie jedyna gra oferująca podobne doświadczenia. Ani pierwsza ani ostatnia.
W pełni zgadzam się że gra jest fajna, serio starannie zrobiona, ale też że przesadnie uwielbiana (no bo niby ogromna swoboda rozwoju postaci xD), i po prostu myślę że akurat współczesne rpg wydawane przez wielkich wydawców zwykle rzeczywiście nie mają masy rzeczy które gothic miał i prowadzą za rączkę.
Natomiast oczywiście gdyby przyrównać to do gier mniejszych twórców i wydawców, które nie celują już w jak najszerszy target tylko mają upatrzoną mniejszą grupę odbiorców (tu np wyjadaczy erpegów) to gothic będzie już mocną średniawą. Nawet myślę że gdyby przyrównać go do głośnych klasyków z swojej epoki będzie już na ich tle słabizną. Cienie Amnu np są chyba dwa lata starsze od gothica 2 a zjadają go dupą, mimo że to zupełnie inne gry
Jak ja mogłem olewac te gry przez sterowanie jak już po godzinie grało się normalnie. Pierwsza część rewelacyjna a ta na razie genialna. Wczoraj grałem ok 10h. Tak długo w 1 grę dziennie już dawno nie grałem. Na razie nie mam się do czego przyczepić. Nawet grafika nie jest zła mimo że gram bez dx11 bo przy dx11 nie wiem czemu mi klatkuja co po chwilę i ciągle migota obraz.
Eh, co to był za tytuł prawie 20 lat temu po wyjściu z wieży Xardasa na samym początku i przechadzka tymi wąskimi drużkami do farmy Lobarta jeszcze ta genialną ścieżką dźwiękowa, jedno z najlepszych przeżyć jeżeli chodzi o gry które już się nie powtórzą w moim przypadku ale to też z tego powodu, że z gier się trochę wyrosło, a Gothic to czasy podstawówki.
Zawsze można powrócić, odświeżyć oraz spróbować przejść inną drogą... :)
Szkoda że fabuła jest jak w każdej grze PB czyli żałosna i gówniana, bo fabuła to w grach RPG jest jednak bardzo ważna. Gdyby była lepsza to Gothic 2 byłby najlepszym RPG w historii. A tak przez żałosną fabułe bez żadnego nawet antagonisty (nie liczę tego śmiesznego smoka na końcu bo to jakiś żart) traci dużo do innych gier.
U mnie już na bank ląduje w TOP 5 w historii, a z RPG w TOP3 obok Baldur's Gate 2 i Wiedźmina 3. Jeszcze nie ukończyłem ale to RPG bliskie ideału i najbardziej wciągające RPG w jakie grałem. To w ogóle jedyna gra w której staram się zbierać każdą roślinę i zaglądać w każdy zakamarek.
Eh i te bugi :/... Tylko to jest wadą ale jaką. 4h męczarni, biegania po wszystkich w grze i chyba nie ukończę gry bo nie mogę oddać listu od Vatrasa Saturasowi. W ten sposób nie mogę przenieść się do Jarkendaru. Widziałem na forach że nie tylko ja mam ten problem. Najgorsze to że ja w ogóle tego listu nie mam w ekwipunku.
Może jest jakiś kod lub trik aby to przyzwać, albo po porostu coś źle zrobiłeś?
Pamiętam, że przechodziłem przez identyczny problem. Masz zainstalowanego returninga czy zwykły gothic 2 nk?
Zwykły. Mam na szczęście inny save sprzed mniej więcej godziny gry więc luz. Po pracy sprawdzę.
Ok, jeśli dalej nie będzie trybić to daj znać. Postaram sobie przypomnieć co zrobiłem, że gra ruszyła.
5 min. szukania: gothic.fandom.com/pl/wiki/Lista_kod%C3%B3w_do_Gothic_II:_Noc_Kruka
Tylko lepsza będzie opcja z zapieczętowaną wiadomościa pewnie ;)
Ale coś tam piszą, że najpierw musisz złożyć ornament, a dopiero potem oddać list. Także napisz dokładnie o co chodzi. Ale z tymi kodami i tak sobie poradzisz, bo ornament też możesz sobie wpisać.
Tylko lepsza będzie opcja z zapieczętowaną wiadomościa pewnie
....która znajduje się linijkę niżej
O Boże..Chyba za długo wczoraj grałem :D bo ja pomyliłem Saturasa z Riordanem... Teraz w 5 minut się zorientowałem. Jest wszystko ok.
Grę oceniam na 9.5/10. TOP 10 w historii bez podziału na kategorie. Gra prawie bezbłędna, niedługo zacznę po raz drugi. Tym razem zamiast Paladyna wybiorę Łowcę Smoków.
Odejmuje 0,5pkt za nieliczne bugi i przegięcie z poziomem trudności w górniczej dolinie. Przede wszystkim zbyt dużo orków, a także zbyt duża moc lodowych golemów itd... Nienawidzę uciekać w grach, a 120 siły nie wystarcza na walkę. Ciągle savy i powtarzanie krótkich etapów doprowadza do furii.
Ale to chyba zależy od klasy. W sensie raz tu trudnej a raz gdzie indziej. Ale nie wiem. Sam mam plan zacząć gothica niedługo bo mam na steamie :))
Golemy jednak łatwe. Wystarczy je sprowokować do walki i omijać ten pocisk lodowy. Jednak te hordy orków to masakra była. Dużo loadingow ;)
Zazdroszczę Wam. Na lapku gra wykrywa tylko integre i się na grać w ogóle płynnie.
Wydaje mi się, że gdybyś trochę poszukał to rozwiązałbyś ten problem.
Ustaw w opcjach karty graficznej że ma ruszać na dedykowanej i po problemie. Mi D3D ruszał standardowo na zintegrowanej i o ile w starej grafice gra śmigała tak w tej nowej oprawie były mocne spowolnienia.
Wgraj systempacka 1.8. Podobno dodaje on obsługę karty graficznej w laptopach.
Aż sobie zainstalowałen Noc Kruka. Szukałem rozwiązań na problem AntyGimb'a i samemu mi się zachciało grać. Z Dx11 tą grą jest po prostu śliczna jak na grę z 2002r.
Po wgraniu modyfikacja gra może nawet i tak wyglądać
Zakładam, że jest to L'Havier czy pochodna, a te mi się totalnie nie podobają i rujnują mi klimat.
Też się zgadzam ale bardziej chodziło mi o to jak niektóre modyfikacje dobrze poprawiają tekstury, niestety większość modyfikacji ma beznadziejne oświetlenie i kolory które tak jak powiedziałeś rujnują klimat, zobacz np. to h ttps://www.youtube.com/watch?v=1d0hhPPV7RY&list=PLjwiCrrC9m68LG2BrYupiO0bWqI3toqpe
Ja bym tak nie dał rady grać dłużej niż 60 sekund, ta żółć zabija całą magię tej gry.
Akurat sam L'Hiver (przynajmniej jeśli chodzi o kolorystykę) jest bardzo klimatyczny. W niektórych miejscach gra jest jeszcze ciemniejsza i bardziej ponura, niż podstawka.
Myślałem, że Smok-Ożywieniec będzie trudniejszy po tym jak nie zadziałał czar na ożywieńców, a tu wystarczyło dziada zamrozić :). Jeszcze raz napiszę, że to GENIALNA GRA. Uwielbiam stare RPG itp. ale ta gra mnie zawsze odrzucała po godzinie. Jaki ja głupi byłem... Coś pięknego.
Czy warto zagrać w RISENA?
Risen to bardziej przypomina Gothica 1 i 2 niż Gothic 3. Risen jest dobry, a największy minus to brak polskiego dubbingu.
Tak.
Risen 1 - najbardziej podobny do Gothica
Zalety:
- poprawiona walka
- fenomenalny projekt mapy, szczyt osiągnięć PB
- fajny klimat
- absolutnie fenomenalny pierwszy epizod oraz dobry drugi
Wady:
- epizody od trzeciego są dość monotonne i nudne
- fatalnie zrealizowany finałowy boss
Risena 2 nie grałem
Risen 3
Zalety:
- mniejsze wyspy tworzą fajne mapy, dobrze zaprojektowane, zróżnicowane lokalizacje
- przyjemna walka i poziom trudności
Wady:
- nudna końcówka (ale to standard dla gier PB)
- przez to, że 3 wyspy które odwiedzamy po prologu możemy odwiedzać w dowolnej kolejności to pierwsza zawsze stanowi duże wyzwanie a ostatnie żadnego.
Gothic 2 też ma słabych bossów. Smoki na 10-15 sekund, Kruk na 2-3 strzały z miecza jednoręcznego... Bardziej problemów sprawiały mi orki w grupie. Chyba wezmę się za Risena albo Elex. Gothica 3 nie chcę na razie. Elex mnie wciągnął kiedyś ale miałem porata i mi blue screena robił i nie skończyłem.
Nie mam tutaj na myśli trudności finałowej walki a to w jaki sposób została zrealizowana. Jest po prostu męcząca bardzo i dość irytująca.
Zagraj w Returninga to będziesz miał trudniej ;) Tylko trzeba sie nastawić na save/load bo inaczej kicha, na każdym rogu coś czycha. No i duuuużo więcej walki, w Returningu można powiedzieć H&S się robi z Gothica. Ja jednak wolę R1.1 od R2.0. R2.0 jakoś przekombinowany jest dla mnie.
Pierwszy Risen jest genialny. Ta gra jest tym, czym powinien być Gothic 3, czyli idealnym rozwinięciem formuły z pierwszych dwóch Gothiców i wrzucenie jej do nowego silnika. Boli jedynie brak polskiego dubbingu i wspomniana bardzo słaba walka finałowa, jednak pomijając te drobne wady jest to trzecia najlepsza gra PB (no a przynajmniej dla mnie).
Dwójka to niestety bardzo duży regres. Pójście na 100% w poratów kompletnie zabiło klimat znany z jedynki. Jakby tego było mało, z najbardziej dopracowanego systemu walki z pierwszego Risena nie zostało kompletnie nic. Ja praktycznie całą grę przeklikałem bezmyślnie LPM. Już nawet w Gothicu 3 było dużo lepiej. Oprócz tego kompletnie zepsuli rozwój postaci i jeszcze parę innych elementów, o których nie chcę wspominać, żeby nie zepsuć ci ewentualnej gry. W sasadzie jedynym plusem względem poprzednich części jest polski dubbing, jednak i tak nie umywa się on do dubbingu z Gothica. Ogólnie to nie jest to zła gra (taki typowy średniak), ale jest zdecydowanie najgorsza ze wszystkich gier PB.
Z kolei trójka poprawiła wiele niedoróbek dwójki (choć walka nadal była gorsza niż w jedynce) i przywróciła niektóre elementy, których zabrakło w poprzedniczce. Klimat też bardziej mi się podobał. W ogólnym rozrachunku jest to dla mnie lepsza gra, niż Gothic 3. Niestety ponownie zabrakło polskiego dubbingu oraz bardzo źle zrobiono zakończenie. Jednak pomijając te niedoróbki jest to bardzo dobra gra.
Risen to arcydzieło, a walka majstersztyk ile to frajdy dawało. Pamiętam jak pierwszy raz grałem, to opad szczęki miałem taki sam jak przy pierwszym i drugim Gothic.
Risen 1 jest świetny, za to odradzałbym Risena 2 i 3, oraz gothic 3
Warto ograć Risena 1 i ELEX bo wyszły PB te gry, a nie wyszły Risen 2 i 3 oraz gothic 3, te gry to totalny nie wypał
Nie no, bez przesady. Risen 3 to bardzo dobra gra. Oczywiście nadal wiele elementów ma zrobione gorzej od G1, G2 i R1, ale względem przeciętnego R2 wszystko zostało poprawione. Jedynie zakończenie było bardzo słabe.
Ja bym jednak zagrał we wszystkie części. Tym, bardziej, że na promocjach kosztują one grosze i nawet w przypadku niezadowolenia z gry nie byłoby dużej straty.
Akurat sam też przy Risenie 3 bawiłem się świetnie przez pierwsze 25% gry, potem naprawdę dobrze przez 50% i grałem trochę na siłę przez ostatnie 25%.
Gra jednak tylko na raz, wracać do nie nie będę, jednak nie jest zła i frajdy trochę sprawić może. Na plus zasługują dobrze zaprojektowane mniejsze wyspy.
Co do G3, gra może być spoko na modach. Zresztą do tego stopnia robią różnicę, że instalka z gothic trilogy sama z siebie zawiera dwa najważniejsze.
elathir
Risen 1 ma znacznie więcej wad:
-brak polskiego dubbingu, a szkoda, bo Risen 2 dostał, a nawet G3 Zmierzch bugów i Arcania
-bardzo nijaki bohater w porównaniu do Bezia z G1 i G2 czy Geralta z W1-3
-brak humoru, gdy pierwsze dwa Gothici mają sporo kultowych tekstów
-słabsze rozdziały 2-4
-bezpieczny naśladownik G1 i G2, a brak mu własnej tożsamości (zbyt wiele skopiował z nich)
-dość krótki 30 godzin porównując do przykładowo G2NK 50-60 godzin, a porównaj do G2NK+R2.0+AB na 300 godzin
-kiepska czcionka napisów z powodu zbyt cienkich liter
-małe zasięgi widzenia (nie idzie nacieszyć oka, gdy stoimy na wzniesieniu)
-Tropikalny klimat nie kręcił mnie tak jak klimat z G1, G2, Wiedźminów 1-3, które miały w sobie coś ze średniowiecza.
-Brak sceny modderskiej, a to w dużej mierze wydłuża żywotność gier. Do G1 i G2 mamy mody graficzne i fabularne.
A porównując Risen 1 do rozmachu, rozbudowania i wygody grania w G2NK z R2.0+AB to jest znokautowany po 5s Risen 1.
Risen 1 jest wygodniejszy od G2NK, ale tak zmodowany G2NK znów wygodniejszy i to znacznie od Risen 1. Wystarczy porównać jaka ekstremalna wygoda i miodność rozgrywki jest w Returning 2.0+Aternative Balance grając Nekromantą czy magiem ognia, a jak biednie to wygląda w Risen 1. Zresztą wojownikiem też wypada to na niekorzyść Risen 1, ale przy magu robi się największa różnica.
Na kanale Dziejow Khorinis w końcu pojawił się kolejny film informacyjny na temat stanu prac nad modem. Wszystko zostało dokładnie wyjaśnione, więc bez zbędnego streszczania wrzucam link.
https://www.youtube.com/watch?v=fgiqs1Ukdtk
Po tym co tu usłyszałem jestem niemal pewny, że Kroniki Myrtany wyjdą szybciej.
Właśnie sobie przypomniałem coś - pamiętacie ten bug z pierścieniami podnoszącymi statystyki na stałe przy zdejmowaniu i zakładaniu?
Pamiętam że testowałem to dawno na system packach, modach czy launcherze do modów i nie zawsze to działało, na jednej kombinacji modów/łatek działał a na innej nie. Sprawdzałem też na czystym G2 (kupiłem w kiosku wiele lat temu) i też trik nie działał...
Od czego to zależy? Jakie warunki muszą być spełnione? Z ciekawości pytam...
Ktoś testował moda Nostalgic edition? Zapowiada się dość ciekawie. Taka trochę ER do dwójki.
https://bractwospolszczenia.pl/showthread.php?tid=979
Z tego co widzę jest to kolejna składanka rzeczy z innych modów/projektów (Gothic sequel niewydany)/gier (mag z Dark Messiah of M&M?) ale w innych proporcjach.
I jak zawsze część rzeczy odstaje/wyróżnia się odczuwalnie i niekoniecznie na plus, głównie chodzi mi o tekstury, wiele modów ma z tym problem, szczególnie gdy jest to stara gra z nie tak ostrymi teksturami.
Może dla tych co nie spodobał się Returning?
Może dla tych co nie spodobał się Returning?
Czyli dla mnie. Returninga ogrywałem w jakieś kilka lat temu już, ale cudem dotrwałem do 5 rozdziału. Dla mnie za dużo bez sensu i zero spójności. Ten wygląda na w miarę spójny z Lore, tj. nieprzegięty w żadną stronę.
Strzelby w Gothicu?
Armaty na nabrzeżu przecież od zawsze stały. Gothic to bardzo późne średniowiecze, patrząc po zbrojach paladynów i ubiorze mieszkańców spokojnie XV wiek, w tym czasie bron palna już istniała i była nawet wykorzystywa całkiem powszechnie w oblężeniach, choć była bardzo niezawodna i skrajnie niecelna. Więc jak dla mnie jakiś arkebuzer pasuje bardziej do Gothica niż watki z Warcrafta w Returningu.
Broń palna była już w Podróżniku ale to był niepoważny mod, choć widać było w nim napracowanie pod względem nowych zasobów (assetów) i zawartości.
Sam jednak zostanę przy polskiej wersji L'Hivera która dokładała ręczne celowanie, gdzie choć rozrzut przy strzelaniu z łuku był na początku gry absurdalny to jak strzała trafiła to zadawała obrażenia.
Jedynie czego nie ludzie w modach do Gothica to postaci z nowym systemem animacji bujających się jak rezusy oraz mocno zagęszczonej flory i roślinności, gdzie nie ma szans byś znalazł w niej smoka czy trolli...
Strzelby w Gothicu ro spójność jak cholera...
Wspominałem o L'Hiverze a tu nowa wersja 1.6 nadciąga o podtytule "Prepare to Cry Edition", lol
https://www.youtube.com/watch?v=YAwOUNAHwe0
Czcionka przypomina mi Returninga, bossowie nowi i przerobieni, aktualizacja głównie zmienia magów, przyzwania oraz enchantments.
Cierpi jedynie czytelność tego co się dzieje na ekranie...
Mam tylko nadzieję, ze albo wprowadza poziomy trudności albo zrobią jakiś rozsądny a nie tylko oryginalny dla fanatyków.
Nie kumam też idei stojącej za usunięciem tabliczek, fakt są trochę przekokszone, ale może było pro prostu ograniczyć ich bonusy o połowę. A jak już chcieli się ich pozbyć to po co zostawili naukę języka starożytnych na 2 i 3 poziomie?
Dla mnie nie jest jakiś ciężki L'Hiver Edition skoro gram regularnie w cRPG z lat 80' i 90', ale muszę przyznać, że jest trudniejszy niż Returning 2.0 na Hard, bo nie mogliśmy w L'Hiver zbudować mocnej postaci jak w Returnie. Prawie cała rozgrywka to mocowanie się. Nie mówiąc jak porównamy do poz.trudności Normal lub Easy w R2.0.
A Returning 2.0 + Aternative Balance przebudował balans całkowicie, bo zamiast 4 poz.trudności są 2. Na poziomie łatwiejszym Gothic z wszystkimi włączonymi ułatwieniami jest o wiele łatwiejszy i wygodniejszy niż sam Returning 2.0 na Easy. I wreszcie bardzo przyjemny grając magiem, gdzie było ciężko w 1R i 2R w porównaniu do wybrania wojownika.
Stąd wszyscy w 2019 i 2020 już grali w R2.0 z Alternative Balance, bo mocno obniżył poziom trudności, poprawił masę bugów, udoskonalił moda na wielu płaszczyznach, a mag jest mega grywalny i przyjemny (mag ognia, wody, nekromanta, guru). I usunął wiele pułapek moda, które potrafiły zablokować wątki fabularne.
Niektórzy nawet twierdzą, że po dograniu najnowszego Alternative Balance do R2.0 jest prawie taki przeskok jakości jak między R1.0, a R2.0.
Najgorszy Gothic l, średni RPG 6/10
Gothic 2 Noc Kruka 2005 PL: 8/10
Witam wszystkich bardzo serdecznie, grę wraz z dodatkiem idzie ukończyć w około 50-60h. Całą wersje gry wraz z dodatkiem przeszedłem aż trzy razy, natomiast sam G2 bez dodatku aż siedem razy. I cóż moge powiedzieć? Gra finalnie wyszła w 2003, ale my na wersje PL musieliśmy jeszcze niestety poczekać, ale do rzeczy: Grało mi się jak zwykle bardzo przyjemnie, otwarty świat zachwyca klimatem oraz dobrą muzyką, grafika jak na tamte lata dość dobra, wiadomo teraz po latach każdy wie jakie mody instalować aby poprawić grafikę, więc nie będe o tym pisał. Ale powiem, że z pewnymi modami graficznymi gra wygląda idealnie! System walki bardzo mi się spodobał. Rozwijanie umiejętności postaci bardzo dobrze rozwinięte, strzelanie z łuku, kuszy, walka mieczem na początku jako wojownik, potem jako mistrz, rzucanie zwojów oraz runy zostały bardziej dopracowane w tej części, opłaca się tutaj być magiem. Ja grę jako mag niestety ukończyłem tylko raz. Świetny Polski Dubbing trzeba uznać za bardzo wielki plus, brakuje tego w dzisiejszych grach. System animacji dość dobry jak na tamte lata, dodatek NK zwiększa poziom trudności co jest dla mnie wielkim minusem, z czasem aby dodać sobie np: 10 pkt siły należy wydać z 20pkt umiejętności, co jest dla mnie porażką i utrudnieniem. Sam dodatek NK to takie 7/10, trzeba powstrzymać Kruka i zabrać mu Szpon Beliara, itd. Wielkim plusem są tutaj cutscenki, krótkie bo krótkie ale bardzo klimatyczne i dynamiczne. Większość postaci przypada do gustu, według mnie dużo dzisiejszych gier mogłoby nauczyć się od tej serii i nie wypuszczać takich bubli jak dzisiejsze produkcje. Gothic to taka seria do której zawsze się wraca, przynajmniej raz w roku - chociaż mi już po tylu przejściach gra się po prostu "dobrze". Chciałbym zapomnieć tą serie i przejść ją od nowa, to było by coś - ale to niestety niemożliwe. Sama fabuła dwójki przenosi nas do wieży Xardasa w Khorinis po upadku bariery leżymy pod głazami trzy tygodnie, Xardas nas przywraca - I mamy za zadanie odnaleźć Oko Innosa, zniszczyć Smoki i takie tam. Fabuła prosta, ale konkretna, do wyboru mamy kilka frakcji, każda z nich ma swój urok. Mógłbym się dużo jeszcze rozpisywać na temat tej epickiej gry, ale każdy już grał w serie Gothic i wie o co chodzi. Pomimo lat gra nadal rozwala wszystko i wszystkich! Klimat i grywalność oraz sentyment do tej gry i polski dubbing sprawia że przechodze co rok całą serie, mam nawet kilka gadżetów z Gothica oraz dwa kubki, jeden z pierwszej części - a drugi z drugiej. No cóż - to tyle ode mnie. Mam nadzieje, że was przekonałem do tej części. "Niechaj Innos ma was w swojej opiece" Trzymajcie się!
Dlaczego warto grać w Returning 2.0 z Alternative Balance.
www.youtube.com/watch?v=gURZYNxbDn4
Najlepsze i na duży plus są zmiany w mechanice np. celownik do magi i ten teleport jest genialny, a jeszcze lepsze jest chodzenie gdy strzelamy z łuku ale większość reszty zwłaszcza strona wizualna mi się nie podoba gdzie to wszystko zabija klimat Gothica.
Bo on ma dograne nie tylko lepsze tekstury i Dx11, które pasują do stylistyki Gothic, ale też Reshade. Nie musisz wgrywać Reshade jak nie podoba się. Zdania są podzielone, ale rzeczywiście zmienia to barwy G2.
Osobiście nie używam Reshade do G1 i G2.
Ja póki co przeszedłem R2.0+Alternative Balance tylko Nekromantą na poziomie Nightmare.
A sam Returning 2.0 strażnikiem świątynnym na Hard.
Dla innych polecam grać R2.0+AB na poziomie Gothic łatwiejszym i poustawiać sobie pod siebie trudność w opcjach będzie wtedy to przystępniejsza rozgrywka.
Jaką gildią grać jako mag w Returning 2.0 z z Alternative Balance.
www.youtube.com/watch?v=lwa9dkjdh0Y
Jak sobie radziliście ze smokami w gothic 2 noc kruka? Zawsze mam z nimi problemy
W moim wypadku zwoje przywołania szkieletu, strachu lub zmniejszenia potwora były najskuteczniejsze przeciw smokom
Zależy od klasy:
mag - spamujesz przyzwaniami szkieletu, zabiją smoka bez problemu
najemnik - tutaj szedłem w broń dystansową, na łuk czy kusze nie ma mocnych. Do tego akrobatyka i jazda, kilka przewrotów i strzał.
Dodatkowo jak ktoś gra na gliczach to można użyć zwój strachu, który w oryginalnej NK gliczuje smoki (nie wiem czy poprawiają do mody czy system pack sam w sobie)
Z System Packiem, fiksem 2.6.0 i player kitem, które wchodzą w skład niezbędników do Returning 2.0 (pojawił się niedawno AB - Alternatywny Balans, bardzo chwalony, może kiedyś się za niego wezmę.
Ciekawi mnie czy zluzowali z zawartością łatwą do przeoczenia jak zadania czy lokacje, pamiętam że był z tym problem.
Wróciłem po latach i mimo że sporo pamiętałem to parę rzeczy mi umknęło a niektóre odkryłem na nowo.
Postawiłem sobie za cel kilka rzeczy, w tym zdobycie w drugim rozdziale pancerza z płytek pełzacza.
Pamiętam że nigdy nie grałem nim dłużej, to co oferowały moje gildie było lepsze.
Nawet nie wiedziałem że kowal Bennet na farmie Onara oferuje pasy do pancerza zrobionego przez Wilka.
Wygląda też na to, że runa leczenia lekkich ran jest lepsza jeśli chodzi o ilość przywróconego zdrowia na zużyty punkt many.
Generalnie na pierwsze przejście warto uczyć się run.
W przypadku najemnika/łowcy smoków ściągać z dystansu by nie trwonić środków leczniczych.
Niepotrzebnie uczyłem się robić mikstury leczenia, szkoda rdestu polnego skoro można zrobić mikstury many gdzie nawet najsłabsza pozwala potem na wyleczenie 1k HP (Leczenie Lekkich Ran to koszt 10pkt many i przywrócenia 200 HP, najmniejsza mikstura daje 50 HP / mana).
Jak się okazało Harad nie kupował moich mieczy w pełnej cenie, za wyjątkiem tych pierwszych, najprostszych za 150 sztuk złota.
Nie wiem czemu Milten na zamku od razu awansował mnie z zerowego do drugiego kręgu magii.
Przeklikując rozmowę z Gregiem nie aktywowałem zadania na szukanie jego skarbów w Khorinis. Ominęło mnie trochę XP...chyba? wiki ani poradniki nic nie mówią o różnicy.
Nie wiedziałem kiedy Greg wysyła mnie po swoje skarby w Khorinis ani kiedy pojawia się pod tawerną Orlana, wszędzie piszą że „później".
Przeszukałem wiki i poradniki (miałem jeden w katalogu z grą w wersji GOG, inny z płyty CD Action i inny nie pamiętam już skąd,chyba z serwisu CDP . pl zanim zwinęli żagle?) i tylko przypadkiem w wiki, w innej sekcji, trafiłem na wzmiankę o zaproponowaniu Gregowi złota. Tak się złożyło że od razu wybrałem odpowiedź kończącą rozmowę i nie pojawił się pod tawerną...
Jedną z opcji jest możliwość wyłączenia animacji przy podnoszeniu przedmiotów, ciekawe czemu nie ma takiej opcji przy jedzeniu i piciu, poza kwestiami balansu? Wyobrażacie sobie wcinać zioła garściami podczas walki? :]
W Nocy Kruka pojawiła się opcja szybszego dotarcia do lorda Hagena w górnym mieście dzięki kontaktom w Wodnym Kręgu.
Z której chciałem skorzystać będąc w klasztorze ale okazało się, że stając się czeladnikiem (u mnie był to Harad) traci się tę opcję. Ups... A zadania w klasztorze może nie były trudne ale na pewno nużące choć to i tak nic w porównaniu z tym co nas czeka w klasztorze w Kingdom Come - Deliverance.
Zapomniałem sprzedawać wszystko Sengrathowi, który „zwraca" mi wszystko w IV rozdziale....
Ten bug, gdzie załatwiamy NPCa i dostajemy oddzielnie XP za pokonanie go w walce wręcz i po zastrzeleniu z kuszy/łuku, jest tylko w pierwszym Gothicu?
Alternative Balance od kilku lat jest obowiązkowy wręcz do Returning 2.0.
AB udoskonalał R2.0 od 2017 do 2021.
Nie tylko mnóstwo ulepszeń, ale on usunął też kilka pułapek fabularnych R2.0, obniżył poz.trudności oraz bardzo mocno poprawił balans, a zwłaszcza dla magów. Gra się o wiele przyjemniej, a zwłaszcza słabszym graczom. Dużo opcji pojawiło się dzięki AB na starcie rozgrywki, jeśli ktoś chce sobie jak najbardziej obniżyć poziom trudności.
Dla wielu świetna sprawa dzięki AB to dodany celownik u maga oraz teleport 1 kliknięciem klawisza myszki, gdzie chcemy.
Bez AB magiem było ciężko w 1R i 2R w R2.0 w porównaniu do wojownika, a teraz jest to zrównoważone.
Nekromanta i mag ognia rządzą, ale magiem wody i guru też jest ciekawie.
Dzień dobry potrzebuje pomocy ostatnio kupiłem Gothic II na płycie ale gdy zainstalowałem i odpaliłem pokazał mi się komunikat 'Brak skrótów system windows wyszukuje UNWISE.EXE windows tego nie znalazł ja też szukałem po całym komputerze ale nie znalazłem spróbowałem zainstalować jeszcze raz. zmieniałem nawet różne rzeczy w właściwościach też nie pomogło.Co mogę zrobić
Musisz zainstalować system packa z neta. Wersje na steam czy gog maja go wbudowanego, stare wersje na płytach nie.
Tutaj masz instrukcję.
https://gothic.org.pl/gothic/gothic-1/gothic-12-windows-10-8-7/
Dobre, tyle i tylko tyle. Bawiłem się zdecydowanie lepiej niż podczas przechodzenia pierwszej części. Wszystkie gry piranii mają zawyżoną ocenę ale gothic 2 jest, po pierwszym risenie, ich najlepszym dziełem.
Zalety:
1. Od zera do bohatera czyli znowu zaczynamy rozgrywkę jako cienias który musi uważać na każde niebezpieczeństwo by dopiero z czasem nabrać sił. Wymusza to kombinowanie, szukanie sposobów na zdobywanie doświadczenia i złota, metod na zabicie przeciwnika czy wykonanie zadań. Dzięki temu zadania i czynności które w innych grach szybko by zaczęły nudzić tutaj są całkiem satysfakcjonujące.
2. Wiarygodny, zmienny i żywy świat. A Khorinis, główne i jedyne miasto w grze, jest naprawdę dobrze skonstruowane.
3. Różne frakcje do których możemy się przyłączyć choć tu przyznaję się do pewnej ignorancji bo grę przeszedłem tylko raz i nie wiem czy przyłączenie się do innej frakcji bardzo wpływa na otrzymywane zadania i przebieg wątku głównego. Podejrzewam, że pewnie tak ale jednak jest to plus nieco w ciemno.
4. Muzyka. Choć trochę się wahałem bo liczba utworów które bardzo mi się spodobały nie była znowu aż tak wielka.
5. Trudność i konieczność samodzielnego myślenia. Brak znaczników, musimy zaglądać do dziennika, pamiętać kto co mówił, rozglądać się po podziemiach czy przyglądać kamieniom w poszukiwaniu przełączników i tak dalej.
Wady:
1. Fabuła główna i dialogi. No co ja na to poradzę, że są słabe? Choć muszę przyznać, że w żadnym momencie nie jest bardzo źle.
2. Taki sobie dubbing. Choć gdy przypomnę sobie drugie i trzecie riseny to od razu przestaję być aż tak krytyczny. Mimo wszystko minus.
3. Walka.
Większej bzdury nie słyszałem.... przecież dubbing w tej grze to mistrzostwo, w tamtych latach w porównaniu do takiego Morowinda czy Obliviona to przepaść, a walka to znowu najlepsze co możliwe w tej części, bo jest zręcznościowa, trzeba potrafić parować/kombinować/ myśleć, i jak jest silniejszy przeciwnik spieprzać itp i nikt nie prowadzi cię za rączkę, oraz umieć rozwijać postać, a nie klikasz jeden przycisk jak w Gothic3 niczym pojeb...
W trzecim Risenie nie było dubbingu jak już. A co do Gothica, to jak na tamte czasy i na tak małą liczbę aktorów, dubbing to mistrzostwo.
Najlepszy dubbing polski jaki powstał jest do tych gier:
Larry 7 1996
Baldur's Gate 1998
Baldur's Gate II 2000
The Longest Journey 1999
Gothic 2001
Gothic 2 2002
Syberia 2002
Syberia II 2004
Te gry mają o wiele lepszy dubbing polski od angielskiego. A takie coś praktycznie nie zdarzało się w branży.
Ilość ludzi w Polsce jaka zagrała w The Longest Journey, Syberia 1 i 2, BG1 i BG2 oraz Gothic 1 i 2 byłaby na 100% o wiele mniejsza bez tak znakomitego dubbingu polskiego do tych gier. To jest pewne. A dzięki temu, że przyłożyli się grały w te gry tłumy w Polsce.
Walka jako wada?
Przecież walka w gothicu 2 jest zajebiscie zrobiona
Walka w G2NK jest super. Ale takim magiem gra się 10 razy lepiej po dograniu Returning 2.0 + Alternative Balance.
Wojownikiem też dużo lepiej na tych modach na myszce, ale przy magu jest przeskok drastyczny na plus. Masz celownik, skróty klawiszowe czy teleport 1 kliknięciem myszy, gdzie chcesz podczas wędrówki czy walki oraz mnóstwo innych ulepszeń. Chcesz być w 1s na dachu to jesteś.
Czy jest ktoś kto ogarnia taki mod do g2 "Odyseja" bo mam parę pytań?
Na forum The Moders poświęcone modom do Serii Gothic jest tam wszystko opisane, na temat instalacji modów/questów/problemów i samych modów.
Pamięta ktoś jakie potworki pojawiają się w kolejnych aktach w Jarkhendarze? Podobno są to jakieś wyjątkowo mocne paskudy ale szczegółów brak.
Kiedyś miałem w zakładkach stronę z bardzo szczegółowymi danymi z gry (w tym dokładne dane o spawnach) ale za nic w świecie nie potrafię tego znaleźć.
https://forum.worldofplayers.de/forum/archive/index.php/t-976600.html
jedyny ślad - troll i smocze zębacze w rozdziale 4
Jedna z najlepszych gier RPG z otwartym światem. Ta gra jest bardzo wyjątkowa, sposób, w jaki robisz postępy w historii poprzez dołączenie do grupy i konsekwencje dołączenia do nich.
Całe moje dzieciństwo zbite w jeden tytuł. Dla mnie ta gra to coś więcej niż nostalgia. Rozmowy z kumplami w szkole i wymienianie się z nimi tipami, przemyśleniami, drogami przejścia, pisanie na lekcjach jakie questy się wykona i gdzie podąży się dalej a następnie wyczekane powroty do domu aby móc znowu zanurzyć się w tym świecie bez reszty. Razem z BeyondGood&Evil moje klasyczne top. Przegrałem wiele tytułów, naprawdę wiele ale takiego klimatu, i ciekawej narracji nie doświadczyłem w żadnej innej grze. Jak to kurw* miło na sercu że istnieje tak szerokie community tej gry i scena moderska dająca gothicowi drugie życie. Czy istnieje jakakolwiek inna gra która może pochwalić się tym samym?... Na pewno nie w takim stopniu..
Zainstaluj 4 GB patcha i CrashFixa. Mi pomogło przy L'Hiverze.
https://mega.nz/file/SUMxCJiT#Bo76ZVQIjDQkfNXjW8tCBsoBFP3ceyLDagIzF-PqgnE
To dziwne, jak dotąd nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem, żeby wgranie tych patchy nie naprawiło tego błędu. Może przeinstaluj grę. Silnik Gothica jest specyficzny i czasem wystarczy go przeinstalować.
Moja gra życia, nie zliczę ile razy w nią zagrałem i przeszedłem, nie ma i już nigdy nie będzie takich gierek, teraz jedynie ponownie co mnie wciągnęło to Kroniki Archolos.
Kolejna porcja ciekawostek - jeśli nie znamy języka budowniczych i spróbujemy przeczytać jakąś tabliczkę dającą hp/manę/umiejętności to przy próbie jej ponownego użycia, robiąc to w odpowiednim momencie, możemy zduplikować tabliczkę. Nie działa to raczej ze starymi tabliczkami dla Vatrasa...
Zwoje przemiany w słabsze stworzenia są nadal przydatne.
Efekt spowolnienia czarnej rudy działa dłużej (do czasu wyjścia z/wczytania gry) jeśli po jej zaaplikowaniu przemienimy się w jakąś bestię i zmienimy się z powrotem w człowieka.
Rudy wystarczy dla każdego regionu :]
Próbowałem opcji grania w czystą wersję bez dodatku jaką dał Steam. Gra się o wiele bardziej komfortowo niż w moją wersję pudełkową - ta nawet z fanowskimi poprawkami chodzi słabo i dziwnie... ale jak chce się posmakować starego balansu to jest to fajna opcja.
Dublowanie tabliczek jak i napojów było wiadome od początku, tylko po co to robić w tak wspaniałej grze jak Gothic. Juz wole pomęczyć się trochę i wykorzystać mechaniki, wejść na półkę skalna czy taran i wystrzelać moby, wtedy jednak nie czuje że użyłem jakiegoś Bugs tylko robię to co zaproponowała mi gra. Aby mieć lepsze staty wolę poszukać i kupować wszystkie szczawie królewskie ;)
Mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony seria Gothic to moja ulubiona seria gier fantasy. Ale z drugiej strony od rozdziału 4 Gothica II: Noc Kruka ta gra strasznie męczy i staje się tak naprawdę hack''n''slashem.
Chciałbym czuć taką immersję, jaką czułem w rozdziałach 1-3, ale nie potrafię. Teraz tylko łykam miksturę szybkości, aby jak najszybciej ubić wszystkie smoki i... zakończyć przygodę z Gothikiem. Szkoda, ale to typowe dla Piranii. Najpierw jest mega klimat, immersja, momentami aż chce się być w tej grze, aż tu nagle zaczyna się bieganie po korytarzach i masowa eksterminacja potworów.
No ja jakbym policzył ile grałem w Gothica 1 i 2, to byłyby to pewnie jakieś tysiące godzin, ale tak naprawdę skończyłem jedynkę i dwójkę po jednym razie (i dwójkę chyba w dodatku na kodach ten fatalny dwór Irdorath z tego co pamiętam). A Noc Kruka skończyłem tylko raz, w sensie wątek Kruka i dalej mi się nawet nie chciało iść do Górniczej Doliny, bo ten dodatek to była droga przez mękę. I to jest ten paradoks - z jednej strony to są najlepsze RPGi i gry w ogóle w jakie grałem, z drugiej - tak naprawdę najlepsza zabawa jest w pierwszych dwóch rozdziałach, kiedy musimy piąć się od zera do bohatera lawirując między zwaśnionymi ugrupowaniami, a jak już dołączymy do którejś z frakcji, to robi się tępa sieka. Risen 1 też miał identyczny problem. Jak dla mnie gry pirani najlepiej wypadają wtedy, kiedy wykonujemy questy w obozach/miastach i eksplorujemy te lokacje wraz z okolicami. A jak trzeba iść gdzieś do jakichś lochów czy katakumb, to zaczyna wiać nudą.
Nie dałem rady. Dotarłem na dwór Irdorath (rozdział 6) i podejrzewam, że zostało mi może jeszcze 1-2 godziny gry do końca, ale po prostu już nie mogłem dalej grać. Odinstalowałem! Po 70 godzinach, na ostatniej prostej wywaliłem Gothica 2 z kompa.
Ta gra stała się tak męcząca, że aż zęby bolą. Pierwsze rozdziały były cudowne, ale od rozdziału 4 wszystko szlag trafił. Tym samym seria Gothic spadła w moim rankingu z 10/10 na 7/10 :(
Trochę cię nie rozumiem
Twierdzisz że od 4 rozdziału gra staje się hack slashem a przecież najwięcej walk jest w pierwszym rozdziale gdy się nabija expa do leveli
W 4 rozdziale nikt ci nie każe zabijać wszystkich potwórów w górniczej dolinie, tylko smoki masz zabić
W 5 rozdziale masz tylko udać się do podziemi klasztoru, zebrać załogę i kapitana
Tak to jest jak się przechodzi Gothica setny raz. Za pierwszym razem ciekawość pcha do przodu i Gothic nie nuży.
Jak się nudzi to polataj na smoku jak w Drakan: Order of the Flame :)
https://www.youtube.com/watch?v=ayejRYmoDCE&ab_channel=GraniezRise
pecjalny amulet, w którym żyje wróżka pomagająca przy szukaniu wartościowego ekwipunku nie ma czegos takiego jak wróżki w żadnej części gotika XD. Wybór profesji powiększył się o nowe alternatywy. W The Night of the Raven mamy możliwość „przydzielenia” prowadzonemu bohaterowi roli morskiego pirata, lidera gangu bandytów, czy (zupełne novum) Maga Wody. NIE ! bez modyfikacjii nie mozemy być żadną z tych profesji szef gangu bandytów ( ktoś był po mocnym bagiebnnym zielu)albo ten kwiatek: czy potwory (w stylu niebezpiecznych niedźwiedzi) jakich kurwa niedżwiedzi?!!!
"czy potwory (w stylu niebezpiecznych niedźwiedzi) jakich kurwa niedżwiedzi?!!!"
Komuś się pomieszał "boar" z "bear".
pecjalny amulet, w którym żyje wróżka pomagająca przy szukaniu wartościowego ekwipunku nie ma czegos takiego jak wróżki w żadnej części gotika XD.
Ognik, duszek
A bandyta zostajemy gdy tylko zalozymy zbroje bandyty. Przeciez robi sie zadania dla bandytow tak jak i dla piratow.
Cały czas czekam na Gothic 4 i dokończenie historii Bezimiennego.
Pograłbym w Gothica 2 w klasycznej wersji bez NK, bo już nie mam czasu ślęczeć dwie godziny nad bandą wilków i wiem, że jakoś można obejść gogowską wersję Gold Edition, ale nie wiem jak dokładnie. Byłby ktoś na tyle miły, by mi to wyjaśnić i potwierdzić, że tak w ogóle można?
A na steam nie było czasem możliwości wyboru, czy Gothic 2 bez podstawki czy z podstawką ? Przy uruchamianiu Gothic 2 Gold ? Może mi się coś mylić, gdzieś była taka opcja, a może to nie na steam. Najlepiej poszukać na googlach, najszybsze rozwiązanie jak jest to znajdziesz.
Jest możłiwość grania w podstawkę, ale jest u niektórych zbugowana.
We właściwościach gry w zakładce Beta masz do wyboru opcję „Original", która zadziałała raz a potem przestało.
To co u mnie zadziałało to wybranie "Workshop".
Potem ściągnięcie moda "Gothic 2 Classic" i przesunięcie go na dół listy odtwarzania. Do tego subujemy Uniona (oba w Warsztacie Steama - ja polecam dodatek na przyśpieszanie czasu, co by mniej zeszło na łażenie) i co tam chcemy z dodatków do Uniona.
Teraz jeśli chcemy zagrać w klasyka to odpalamy grę na Steamie. Pokazuje nam się okienko gdzie na dole listy jest Gothic 2 Classic.
Wybieramy go i następnie wybieramy język Polski (przy każdym odpaleniu przełącza się na angielski) i z paska na górze wybieramy Graj.
Strasznie pokręcone, no ale niestety wydawca trochę zmaścił...
Granie bez dodatku też dobre - szczególnie jako mag gdzie czary ofensywne (a nie tylko przywoływanie szkieletów goblinów) są przydatne a koszty magii mniej srogie... Przeszedłem G2 z Nocą Kruka raz, ale i tak warto sobie było przypomnieć stare czasy...
na steamie chyba już nie ma tego wyboru.
Dzięki Panowie za odpowiedzi, poradziłem sobie jednak inaczej.
Gdzieś słyszałem że w GoGu da radę "wycyganić" wersję classic przez kontakt z obsługą, jednak skontaktowałem się i powiedzieli, że niestety nie. No to spróbowałem na własna rękę, ale również z wersją gogowską.
Wykonałem instrukcje stąd:
https://themodders.org/index.php?topic=25636.0
tyle że zamiast GothicStartera wykorzystałem PlayerKita z golowskiej strony i włala, jest wersja classic. Teraz można prawilnie grać w G2, chłonąc przygodę zamiast siedzieć z kalkulatorem w rękach.
Z kalkulatorem w rękach, a potem i tak czitujemy smoki w Górniczej Dolinie bo niszczą nas jak wódka na stole komunijnym, gdy to nasza komunia i próbujemy dowiedzieć się, co też piją nasi prezentodawcy, gdy już sami śpią przy stole.
Mechanika i interfejs dużo lepszy niż w jedynce. Delikatnie fabuła gorsza od jedynki moim zdaniem. Klimat i soundtrack tutaj mi się bardziej podoba.
Lata temu ogrywałem oryginalnego Gothica 2- świetnie się bawiłem, czas spędzony z grą nazwę prawdziwą przygodą. Wstyd się przyznać, ale dopiero niedawno postanowiłem wrócić do Khorinis, ale nie tylko po to, by zabić smoki w Górniczej Dolinie, ale też odwiedzić Jarkendar- krainę dotąd mi nieznaną, a zachwalaną przez wielu graczy. Słowem: odpaliłem Gothic 2 z dodatkiem Noc Kruka.
Do tej pory byłem przekonany, że dodatek zawiera tylko jeden odrębny świat, w którym trzeba "coś tam" wykonać, że ten świat w ogóle nie współistnieje z tym przedstawionym w oryginale. Myliłem się, choć też nie tak do końca. Owszem, dodatek Noc Kruka to w ogromnej większości nowa kraina i nowa historia, ale świetnie współistnieje z Khorinis i Górniczą Doliną. Przykładem są chociażby kamienne tablice, których przecież nie ma w oryginale, a są porozmieszczane w świecie gry i na początku w ogóle nie wiemy, czym są i po co- tego dowiadujemy się stosownie później. Poza tymi nowościami w "starym świecie" istnieją odnośniki wielu postaci do świata Jarkendaru, sprytnie wplecione w główna fabułę, głównie odnoszących się do zaginionych obywateli miasta (o czym traktuje odrębny quest w grze). No i taki np. kapitan Greg, którego spotykamy praktycznie na samym początku przygody, obok farmy Lobarta, również daje nam kilka questów i jest ważnym elementem krainy Jarkendaru.
Co mnie też najbardziej zdziwiło to znacznie wyższy niż w podstawce poziom trudności- ten jakby się skaluje wraz z rozwojem postaci, potwory są silniejsze, orków bije jak szalony i z łatwością dopiero pod koniec 5 rozdziału. Jest to spowodowane tym, że od któregoś levelu danych atrybutów nie uczymy się na zasadzie znanej w oryginale, a więc np. "+5 siły za 5 pkt nauki", lecz "+5 siły za 10,15,20... pkt nauki". Przez to trzeba w sposób bardziej przemyślany wykorzystywać punkty nauki, jednakże z drugiej strony mamy więcej okazji do ich zdobycia w grze- mamy kamienne tablice (jeśli wyuczymy się prastarych języków budowniczych) oraz nowy świat- Jarkendar.
Kluczowy element dodatku Noc Kruka to Jarkendar, czyli Zapomniana Kraina Budowniczych. Wejście do niego również jest sprytnie i fajnie wplecione w świecie Khorinis. Mamy tu oczywiście nową fabułę, związaną z jednym z "szych" starego obozu- Krukiem. Kraina jest po prostu świetnie zaprojektowana. To jest mieszanka totalnie wielu różnych elementów- prastare budowle, obóz piratów, ukryte skarby, pustynna dolina, orkowie, a z drugiej strony obóz bandytów na bagnie. Dochodzą do tego również nowe stwory, mocniejsze niż w Khorinis. Tutaj wykonujemy zadania dla Magów Wody, piratów oraz też i bandytów. Ich ilość jest spora i zapewnia zabawę na długie godziny. Ale co najważniejsze- fabuła tego dodatku jest świetna, klimatyczna, mroczna. Muzyka przygrywająca w krainie również jest bardzo dobra. W obozie bandytów spotkamy wielu starych znajomych ze starego obozu, których nie ma w oryginale- jest to totalny ukłon w stronę fanów serii. Poza tym nawiązania do bagna z obozu z "jedynki" oraz niewolnicy pracujący w kopalni same narzucają wiele analogii z pierwszej części gry.
Co mnie urzekało zawsze w serii Gothic to swoboda i otwarty świat. Dodatek Noc Kruka nic w tej materii nie zmienił- i dobrze! Czuć wolność i swobodę w całym świecie gry. Ciekawostką jest, że znamy wiele gier, które mają o wiele większy świat niż Gothic 2, nawet z dodatkiem Noc Kruka. Chociażby 20- letni już Morrowind- jego wielkość zawstydza po dziś dzień wiele nowszych RPGów. O wiele skromniejszy pod tym względem Gothic 2 nadrabia chyba tym, że jego świat skrywa wiele ciekawostek, których też nie odkryjemy "na raz", bo mamy wciąż zbyt słabą postać, by pokonać stwory strzegące dróg w leśnych terenach Khorinis. I tym się broni świat Gothica 2- obszar nie jest duży, ale czuć swobodę, wolność, świat jest bogaty w postaci, zagadki, przedmioty, itd. To takie przeciwieństwo świata Morrowind, gdzie jest wiele pustych obszarów pomiędzy miastami, gdzie tylko sporadycznie spotkamy postaci dające jakiegoś questa.
Podsumowując Gothic 2 z dodatkiem Noc Kruka należy stwierdzić, że oryginalna część gry jest fantastyczna, ale dopiero dodatek sprawił, że został uwolniony w pełni potencjał sequela. Czy gra ma wady? Owszem, ma, te same cały czas, czyli ogólnie mówiąc "drewno" oraz liczne glicze postaci. Jednakże całościowo to w ogóle nie przeszkadza. Wszystkie elementy dodatku na czele z nową krainą Jarkendar oraz nową, fantastyczną fabułą sprawiają, że jest to tytuł wybitny, na wiele godzin, wciągający. Kolejny raz przeżyłem wielką Przygodę. Tak- przez wielkie "P".
Z racji tego że nudzi mi się i zachciało mi się grać w gothica 2 to postanowiłem zrobić texture pack nazywającego się nature fury, texture pack nie jest mój, ja tylko przepakowałem go
https://www.moddb.com/mods/gothic-2-notr-natures-fury
Texture pack jest bardzo ładny, i stanowi świetną alternatywę do l'hivera Musiałem wypakować moda i spakować jeszcze raz, bo skrypty były po angielsku i mod był w języku angielskim Wszystkie nowe postacie są usunięte, same tekstury, animacje i modele są
Tutaj filmik yt jak wyglądają te tekstury
https://www.youtube.com/watch?v=xOC2jjrQ-a0&t=153s&ab_channel=GothicMods
Link do pobrania wrzucam niżej, plik wystarczy wrzucić do katalogu Data w folderze gry HF
https://mega.nz/file/8iVmEYYB#wKLM8eqHnC6ej_MkHaLyamjONzBvyGgX_vonvDDJlg8
Kultowa gra, która nie pozwalała spać XXXX lat temu. Polecam cyknąć tytuł po "rimejku" jedynki (o ile ktoś jeszcze nie eksplorował Jarkendaru)