Return to Castle Wolfenstein
Gra jest według mnie super - jednak nie zaprzeczając zaletom, listę minusów powiększyłbym o:
- interakcję z otoczeniem (padłem, kiedy po strzale z panzerfausta ciężarówka stała nienaruszona)
- może w dobie Hidden & Danderous można by się czymś przejechać (???!!!)
- realizm trafień z różnich broni jest żaden - jeden strzał ze snajperki zabija, a do zgonu z MP 40 trzeba serię lub i dwie...
Ale reszta - 5 +
Single Player jest do niczego. Nudne lokacje, głupi przeciwnicy ogólnie jest dosć monotonna
Ahahahahaha, mnie rozwalił taki przypadek. Wypatrzyłem w którejś lokacji SSmana schowanego za ciężarówką, widac mu było tylko nogi jak przykucnąłem, no to myślę sobie, strzelę mu w kulas, i strzeliłem, ze snajperki. Padł trupem z miejsca, fajnie, nie? Zatruta kula, czy co? A może w tętnicę udową go trafiłem? Chyba nie bo dostał mniej więcej w kolano :))))) Szkoda słów :)
Albo inna sprawa, strzelasz gościowi (spadochroniarzowi) ze snajperki raz prosto w głowę i co? Gościu się chwieje tylko trzeba drugi raz poprawiać, nie ma co, prawdziwy twardziel :)
taaaakkk.... pomijając to że spadochroniarz potrafi spokojnie przycelować, trafić i ubić gościa który akurat wali do niego z miniguna (czyli przyjmuje parędziesiąt kul na sekundę na klatę)... albo to że wystarczy że wystawisz cm gnata za ścianę i już spadochroniarz wali heada... śmieszna gra, zaiste. durna i tyle.
Kamil>>Wiem w którym momencie.Tez tak zrobiłem , w normalnej grze to by nie przeszło ale czułem że w tej się uda:))
Kamil, noname ---> Zapewne na lotnisku? Mi sie tez to samo przytrafilo :)
Mi akurat przytrafilo się na tamie jeśli dobrze pamiętam
Tajest :) Na lotnisku w misji z samolotem cobra :))))
Nie, to zdecydowanie bylo na tamie !
SP zdecydowanie jest za krótki. Jeżeli nie ma zamiaru się grać na multi, możan sobie odpuścić...
wolf jest spox w singlu i w multi ale i tak nic nie przebije HALF-LIFE ta gra miala tak ulozona fabule i byla tak zrobiona ze tego chyba sie lepiej nie da zrobic :) choc teraz gram w red faction i jest tez calkiem niezle zwalszcza przbijanie sie przez sciany :)
Przejście wolfa zajeło mi ogólnie 7 i pół godziny. To zdecydowanie krótko i czasami za prosto.
Wolfi mi się podoba, nie jest to gra na miarę Halfa, ale da się pograć.
xil ---> W pełni popieram.
gacek ---> A na jakim poziomie?
To chyba jesteś niezły, co? :-)
Mi zajmuje to "trochę" więcej czasu, ale szuakam do upadłego szkopów i secret'ów. No i kombinuję czasami nie wiem po co. :-)
xil i Lechiander ---> amen! HL rządzi (razem z CS'em) ale najbardziej denerwowało mnie to, ze w innym wymiarze, za chiny nie mogłem zeskoczyć z tych latających platform / ptaków do teleporta!
Weyland>>>>>>>>>>> nie spieraj się bo cię potraktuję ze snajperki w nogę ;) To było na lotnisku, w hangarze gdzie była cobra :) Chyba wiem gdzie ustrzeliłem ssmana strzałem ze snajperki w goleń :)
Kamil ---> Bylo kilka takich miejsc! Na samym lotnisku jak przyjezdza samochod z 6 szkopami i w hangarze tak jak mowisz. Jeszcze gdzies takie co bylo, ale juz nie ta pamiec... :-)
Rakes>>>>>>>> tajest, tak mogło być ;) A tych co na lotnisko przjechali ciężarówką wykosiłem snajperką jeszcze jak siedziałem na wzgórzu za drzewem :)
jak już pisałem, grę przeszedłem w 5.5h na najtrudniejszym poziomie. cała jest do przejścia wg. schematu = rozwalasz wszystkich snajperką, na mocniejszych wyciągasz venoma. the end.
Kamil --> Oczywiscie, ze snajperka. Tyle, ze jeden pacan nie chcial z zaniej wyjsc ...no to ja mu po kulasach :-))
zagralem w single bylo dennne beznadziejne no chyba ze dla kogos kto nigdy w nic niegral to mu sie spodoba o bedzie HICIOREM ale dla kogos kto gral w grytypu wolf 1 doom , quake 1 , duke nuke , chasm , half life , RTC wolfenstein bedzie z wyklym syfem wypuszczonym od tak nieudana gra i tyle. w multi no moze to i cos nowego ale i tak nie rowna se z half life , counter strike czy quake 3, widac kto robil tryb single gosciu od kingpina jak ktos gral to wie ze na poczatku bylo fajnie i cos nowego ale potem zygac sie chcialo od monotoni i koloru kupy :( .
antywolf ---> Ja gralem w Wolf, Doom, Quake1, Duke Nukem 3D (nie slyszalem o duke nuke:-) ), Half Life i jescze kilka innych gierek tego typu. I mi sie akurat podoba RTCW, oczywiscie nie jest jakis super ale pograc mozna. A poza tym przeciez nikt ci nie karze grac w RTCW
Gra nie jest zla mozna pograc najbardziej podobal mi sie poziom na poczatku gry gdzie do jakiejs krypty wszedlem i bylo pelno zombich i szkieletow a niemcy byli cali posikani ze strachu ;)))
Po tym poziomie niestety zaczelo wiac nuda;/
pozdro
Powiem krotko: jesli chodzi o single player to RTCW dla mnie nie istnieje.
Jesli chodzi o multi - najlepsza gra fpp w jaka kiedykolwiek gralem.
Ja tam wolę Unreal i Unreal Tournament. Obie gry zaspokajają mój apetyt na single i multiplayer'a. A grafika wręcz powala na kolana. Co do RTC Wolfenstein, to przereklamowana gra. Zresztą widząc wcześniejsze wpisy, nie tylko ja tak uważam. Hail to Epic MegaGames.
fajne ale wole inne
hermin, pozwol, ze spytam: zamierzasz dopisywac takie "puste" komentarze do wszystkich GOL-owych recenzji :-) ?
Wogóle nie rozumiem, jak niektórzy mogą porównywać Single RTCW do Q3/CS, które są budowane typowo do multi :|
M'q ---> nie ty jeden
Strangr__GOL ------> po prostu statsiarz... chce się szybko dorobić generała
Może po prostu czyta recenzje i się dopisuje ? Nie trzeba czytać forum, żeby się do opinii o recce dopisać :)
A treść dopisu ... cóż ...
Gra fenomenalna. Żadna strzelanina (zaliczyłem wszystkie od 2000 r.) nie robila na mnie takiego wrażenia. Później wszystko było tylko gorsze. Grafika RtCW była na owe czasy znakomita, a i teraz jest całkiem znośna. Muzyka, klimat, świetnie bronie, niesamowite emocje. Jeszcze Far Cry był znakomity, Soldier of Fortune 1 i 2 też się pamieta.
Ocena 7, 5 dla RtCW to nieporozumienie. Na zagranicznych forach ta gra w ocenach zbliżała sie do ideału.
jeśli ktoś ma chwilkę i ochotę to napisałem krótką recenzje tej gry zapraszam tu : [link] Dopiero zaczynam pisać recenzje , więc wszelkie rady będą więcej niż cenne ;) Dzięki wielkie