W Farming Simulator 25 trwają wiosenne porządki, które mają pomóc pozbyć się „brudów” zalegających w grze od premiery. Nie zapomniano przy tym o nowościach
Panie Kamilu. Sprawa jest. Może pan powiedzieć, kiedy Pan kłamie?
W recenzji FS25 napisał Pan tak:
To co mi oraz moim znajomym ze społeczności fanów Farming Simulatora spędzało sen z powiek, to niepewność co do optymalizacji nowej produkcji. Być może niektórzy z Was pamiętają, że „dwudziestka dwójka” na premierę nie była pod tym względem wzorem do naśladowania. Na szczęście twórcy i tutaj odrobili pracę domową dostarczając całkiem płynnie działający tytuł. Co prawda dysponuję kartą graficzną RTX 4070 Super z 12 GB VRAM, czyli całkiem solidnym zapleczem, ale przy maksymalnych ustawieniach zdołałem utrzymywać stabilne 60 fps nawet w obszarach mocno zabudowanych, gdzie zazwyczaj „karcioszka” jest najbardziej obciążona.
A dziś Pisze Pan tak:
Mimo że stan techniczny Farming Simulatora 25 wciąż pozostawia wiele do życzenia, obecnie popularna produkcja wypada pod tym względem znacznie lepiej niż na premierę.
To jak to faktycznie jest skoro gra nadal pozostawia w kwestiach technicznych wiele do życzenia a na premierę było jeszcze gorzej...? Czy wersja recenzencka działała lepiej?
To nie jest tylko malowanie... To nowy wynalazek John Deere.. czyli zamiana elementów skrzyni z pneumatycznych na elektryczne .. dzięki temu przekładnie CVT czyli bez stopniowe mogą być stosowane przy większych mocach . Dziękuję za uwage