Valve zarabia absurdalne pieniądze na skrzynkach w CS2. Dzięki nim i Steamowi nie musi dbać o szybkie tempo dewelopingu gier
Ludzie są naiwni to inni sprytniejsi na tym zarabiają :)
Z steama to się taka sekta zrobiła wśród graczy, wszystko inne jest złe tylko steam jest super choć jest taki sam jak inne platformy ściągasz grę i grasz :P Ja się z tego już wyleczyłem i nie przepłacam by koniecznie było na steam czego i innym życzę :)
Racja, a Fiat 126p z 1988 r. to to samo co Lexus NX z 2025 r., w końcu do obu wsiadasz i jedziesz i to nawet na to samo paliwo. :) A co do samych skrzynek, to kasyno w którym niestety biorą udział nieletni i jeszcze są do tego inspirowani przez tabuny koszących na tym hajs youtuberów. Zresztą identycznie ma się sprawa z tymi paczkami w Fifie. Dziwne, że jeszcze nikt nie wziął się za to, a tymczasem dorośli Polacy w dalszym ciągu nie mogą legalnie np. grać przez internet w pokera w zagranicznych serwisach. :)
Ale po co mieliby zmieniać sklep?
Zmieniać Steam to tak jak zmieniać Windowsa na konkurencję.
Steam w przeciwieństwie do Windowsa nie staje się coraz gorszy, więc to nie do końca trafione porównanie
Oczywiście że Steam ma swoje wady. Kwestia tego że prawie każda konkurencja ma te same wady, ale nie ma żadnych zalet których nie ma Steam, a sam Gaben innymi opcjami dawno odjechał reszcie. To po cholerę zmieniać sklep?
Jedynie GOG ze swoim brakiem DRM i swoim podejściem do klasyków ma coś czego nie ma Steam, przez co uważam że te dwie platformy bardzo fajnie się uzupełniają.
+
Dokładnie. STEAM i GOG to moje ulubione sklepy z grami. Nie znam coś lepszego.
Co do Epic Games... Darmowe gry co tydzień to ich jedyna zaleta, co wyróżnia się od GOG i STEAM. W moim odczucie, oczywiście. P.S. Owszem, GOG i STEAM też wydają darmowe gry w ramach promocji, ale rzadko i nieczęsto.
Dla hejterów steama a fanów epica, ja tylko przypomnę że Epic na fortnite zarabia takie same jak nie większe kokosy i jedynie je przepala na sklepie w porównaniu do Gabena co non stop owe pieniądze inwestuje jak nie w sklep to w Steamdecka oraz SteamOS
Ja od zawsze kierowałem się ceną, a nie stronami i jakimiś ideologiami, bo mnie to nie interesuje, po prostu kupuję tam gdzie najtaniej. Czasami też kupuję tam gdzie mają polską wersję, której nie ma w innych miejscach. Mnie nie obchodzi reszta, czy na jednej są jakieś różne funkcjonalności i inne rzeczy i czy na drugiej są inne i czy mają to czego nie mają inne, itp., bo kupując grę chcę po prostu grać, a nie zastanawiać się nad funkcjonalnościami jakiejś platformy, które w żaden sposób nie wpływają na grę.
Jak wszystko na tym świecie, również w branżach są zwolennicy różnych marek, rzeczy, itd. a także przeciwnicy, a czasem nawet fanatycy czy hejterzy. Ja od zawsze na to się nie łapałem, tak np. też nie łapię się na modę, na którą rzuca się masa ludzi, nie obchodzą mnie jakieś bzdury tylko to co mogę kupić i co jest dla mnie najlepsze.
Przyznam, ze mi te skrzynki jakos nie wadza. Dopoki AK ze skinem i bez skina strzela tak samo to jedyne czego moge sie przyczepic to potencjalne serwowanie elementu hazardowego zbyt mlodym osobom przy czym nalezy pamietac, ze CS2 jest gra przeznaczona dla osob 17/18+ (zalezy od regionu). Wiadomo jak to wyglada w praktyce... ale imho nie powinno sie zrzucac calej odpowiedzialnosci na tworcow czy wlascicieli platformy.
Nigdy zadnej nie otworzylem a mam ich z 20+ na swoim koncie. Wszystkie zebrane pewnie z 10 lat temu jak wychodzil CS:GO - bo wtedy ostatni raz gralem. :) Trzymam je z ciekawosci bo ceny tylko rosna (co prawda powoli) ale kiedys pewnie je opchne - zawsze to pare stow na jakas gre :). Z ciekawostek - mialem w pracy praktykanta, ktory grywa i skubany pod koniec zeszlego roku trafil jakas skrzynke, ktora sprzedal bez otwierania za 350-400zl. Jako, ze nie interesuja go inne gry niz CS i World of Tanks to pozniej kupowal mi za ta kase gry na Steamie za 70% ceny takze win-win. :)
Firma może więc sobie pozwolić na powolne tworzenie produkcji, czy to Deadlocka, czy może nowego Half-Life’a.
Typowy cykl produkcyjny dla gier AAA w Valve, które uda im się wypuścić wynosi od 4 do 5 lat oraz obiektywnie patrząc to dość sprawnie przechodzili pomiędzy kolejnymi projektantami niezależnie od tego czy zostały skasowane w trakcie produkcji jak wersja Half-Life 3 z 2012/2013 - 2014 (i też Left 4 Dead 3) czy nie (czytaj. zdecydowana większość). Obecnie rozwijany nowy Half-Life jest w produkcji od mniej więcej 5 lat i według doniesień jest już na etapie szlifowania, więc pewnie też się wpasuje w ten cykl
Deadlock to inny przypadek, bo przez większość czasu był projektem pobocznym rozwijanym przez mniejszy zespół i już kilka razy już zmienił kierunek artystyczny, a w pełną produkcję też wszedł około 2020/2021.
Otworzyłem może kilka skrzynek w tej grze a resztę ( kilkaset ) sprzedałem ). Zarobiłem na tym dobre 2 tysiące, albo i więcej. Przegrane około 3500 godzin w ciągu 10 lat. Gra spokojnie zaspokajala potrzebę rywalizacji, choć przyznać muszę, że przez Cheterów I smerfów bywa rakiem. Ale tego nikt nie podważy, że można fajnie zarobić sobie pasywnie, po prostu grając i sprzedając skrzynki ( nie, ich się nie otwiera. Jedna osoba na mion zarobi, a reszta się na to zrzuci )
Valve zarabia 15% marży od handlu na rynku Steam, ale klucze przecież kupuje się od nich, więc z tego zarabiają 100%. Już dawno zablokowali handel kluczami.