Realistyczny symulator życia zjadał własny ogon, deweloperzy musieli interweniować. Koniec z długim spaniem i zabawnymi trudnościami z porodem w inZOI
Oho zaczyna się kombinowanie w osłabianiu "realizmu" i jak gra wyjdzie z EA to będzie tylko azjatycka kopią Sims z realistyczniejszą grafiką. Już teraz gra nie jest wcale realistyczna, dalej tak jak w simsach da sie ozenic po pół dnia bajerowania, zero biedy, zero chorób i innych trudnosci zycia. O autach nie wspomne bo one sa tylko po to, by byc i Hyundai zalokował produkt. Jedyna nadzieja w modach, ale jak gra nie bedzie popularna, to za duzo ciekawych tez nie bedzie, patrz Starfield.
Nie wiem, ale według mnie to dobrze, że gra nie próbuje być zbyt realistyczna. Gra to gra, a nie prawdziwe życie.
Ewentualnie dla tych wymagających w grze powinno dać się ustawić stopień trudności dla rzeczy takich jak zarobki, szybkość awansu, choroby itp. (W inZOI coś takiego już zresztą jest częściowo wprowadzone).
Dla mnie ważniejsze jest to, aby w tej grze znalazło się po prostu dużo możliwich interakcji z otoczeniem, pracą i innymi postaciami niezależnymi. Ogólnie po prostu chcę aby w grze było co robić i aby gra nas zachęcała do jej poznawania.
Takie Sims 4 według mnie kuleje pod tym względem, bo wiele funkcji wprowadzonych do gry nie ma większego sensu i znaczenia dla naszych simów. A spełnianie pragnień simów ogranicza się do żmudnego wypełniania nudnych i z góry określonych celów, które zawsze są takie same dla każdego sima.
Jeśli chodzi o mody, to raczej będzie tego sporo, bo gra już teraz jest popularna, a przecież to dopiero początek early access. W tej chwili jak sobie spojrzałem to widzę, że do gry jest już ponad 200 modów. Co prawda nie wiem ile z nich jest ciekawych, ale moderzy nie śpią i działają przy tej grze.
Jeśli chodzi o Starfield to też coś nie do końca masz rację, bo z tego co widzę to do tej gry jest ponad 10 tysięcy modów, co chyba znaczy, że gra pomimo swojej miernej jakości jest popularna.
Realizm w tej grze aż się wylewa ?? sama gra spoko ale na szybkości stworzyłem postaciach zacząłem zabawę i dosłownie po 2 minutach poznaną dziewczyna była już żona stworzonej postaci. Dosłownie. Szybki filtr. Pocałuj w czoło. Oswiadcz się i wesele... Co się będę w tańcu pie... Jak to mówią.
